Deborah, Maxi Terra, Puder brązujący z lusterkiem (stara wersja)

Najlepszy brązer jaki miałam do tej pory! piękny kolor (02), bez brokatu, bardzo trwały, pozostający na twarzy cały dzień. Czego można chcieć więcej? Po prostu produkt idealny:-). Jedno opakowanie starcza chyba na wieki. Używam tego brązera już 4- y miesiąc a praktycznie nie ma śladu zużycia. Opakowanie jest, fakt spore, ale za to ma piękny kształt i jest bardzo solidnie wykonane. Cena w porównaniu do jakośći produktu i wielkości opakowania jest naprawdę śmieszna.Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Bardzo gorąco polecam. Sama zdecydowałam się na zakup po przeczytaniu pozytywnych ocen i opinii Wizażystek :)
Ale do rzeczy... tzn. do pudru :) Mam odcień 02, a cerę ani jasną ani ciemną i ten kolor jest idealny (można go stopniować w zależności od nakładanej ilości :) ). Nadaje wg mnie bardzo zdrowy i naturalny wyraz twarzy.

Minusem jest praktycznie niedostępność w sklepach :( oraz moim zdaniem, nieporęczne opakowanie (tzn. fajnie, że jest go tak dużo, ale mogłoby być bardziej grube niż duże i spłaszczone)... ale to tylko czepianie się z mojej strony:)


Używam tego produktu od: ok. 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: minimalna ilość jednego opakowania.

Z reka na sercu - polecam! Uzywałam juz ziemi egipskiej, lavertu , lancome bamboo ale deborah jest najlepsza dlaczego? Długo sie utrzymuje, nie robi smug, plam i nie daje z czasem odcienia cegły lub zółtaczki na twarzy. Ma piekny kakaowo -herbatnikowy odcien - mam teraz nr 2 ale uzywałam równiez nr 1 (za jasny) i nr 3 (za ciemny) wiec poleciały w swiat :-) . Nr 2 jest idealny! Cera wyglada bardzo zdrowo, nie ma duzo drobinek ale dla mnie to na plus. Nie wysusza! Szkoda tylko ze tak trudno go dostac :-(

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: tzy o róznych numerach

Kolry piękne i naturalne, co nie jest wcale taką oczywistą sprawą w tego typu kosmetykach. Zwykle mamy do wyboru albo ostrą cegłę albo też brudny brąz, tworzący mało twarzowy efekt permanentnego umorusania.
Tu...... kolor brązu jest taki jaki być powinien, kropka!
Trwałość niezła, drobinki w wersji z drobinkami, subtelne, mat w wersji matowej, nie odbierający twarzy życia.
Miło mi wystawić ową recenzję, a jeszcze milej z powodu nie wyrzucenia kolejnej stówki na beznadziejny puder brązujący ;)Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 2 póki co niemalże pełne (wydajność godna podkreślenia)

Okazuje sie, ze mam wielkie szczescie ;) To moj pierwszy bronzer w zyciu i od razu strzal w dziesiatke. Polecila mi go zaprzyjazniona wizazystka. Jako, ze jestem poczatkujaca w makijazu moge powiedziec, ze dla mnie jest idealny. Mam numerek 1 i stosuje go za pomoca pedzla, ktory byl dolaczony w gratisie. Wspaniale stapia sie ze skora i nie robi smug. Modelunek twarzy przy jego zastosowaniu to bulka z maslem.

Oczywiscie polecam! :)

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Ten brązerek to absulutne KWC wśród wszystkich kosmetyków do makijażu jakie kiedykolwiek miałam możliwość testować i posiadać. Zacznę od tego, ze mam problem z jej modelowaniem. Tak więc mam cerą tłustą,wrażliwą, naczynkową z tendencją do sporadycznego trądziku, jestem takze naturalną blondynką o chłodnym odcieniu oczu i włosów natomiast dosc ciepłym kolorycie cery (dziwne coprawda, ale mozliwe). W związku z tym odnaleznie odpowiedniego brazera było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Miałam juz bardzo duzy przeroznych brazerów od tych ze sredniej półki po najwyzszą czyli Dior,Chanel,YSL czy MAC itp. I kazdego musialam sie niestety pozbyc bo zaden nie odpowiadał mi kolorystycznie czy tez był zbyt blyszczacy. Na szczescie odnalazłam maxi terra i odcień 02 jest poprostu stworzony idealnie dla mnie ;) 02 to czysty jasny brąz bez miligrama żółci czy pomarańczu. Odcień czystej naturalnej opalenizny. Brazerek ten jest matowy co mi takze odpowiada, nadaje sie zarowno do jasnej jak i troszke ciemniejszej karnacji, mozna stopniwac intensywnosc odcienia i z kazdym kolejnym pociągnięciem pędzla jest tak samo piękny i naturalny :) niestety jest dosc trudno dostepny, dlatego jak tylko pojawił sie w jednej z drogerii uroda w moim miescie odrazu kupiłam 2 opakowania na zapas. Ah no i kolejną zaletą tego pudru jest jego ilosc 30 gram !!
zapomnialam dodac,ze puderek utrzymuje sie dlugo na skorze i nie zapycha :)
Polecam bo wdg mnie nie ma lepszego brazera nawet wsród marek selektywnych :)Używam tego produktu od: jakieś 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: dopiero w trakcie pierwszego ale juz mam 2 opakowania ;D

Witajcie, ja mam cerę raczej wkurzającą, bo przetłuszczającą się i raczej unikam pudrów w błyszczałkami, brokatami, drobinkami, etc. W zeszłym roku babka w Douglasie proponując mi ten puder pozwoliła mi odnaleźć bronzer wszech czasów!! Nie ma lepszego, nigdy nie miałam lepszego bronzującego pudru! Nigdy, genialny kolor do mojej karnacji!! Nr 3, genialna konsystencja, nie osypuje się prawie w ogóle!! Matuje, wygląda tak na maksa świeżo i w ogóle wspaniale!! Naprawdę same pozytywy!!! Same! Rządzi wymiata i w ogóle!!

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:2

To moje drugie podejście do tego pudru. Posiadam odcień 2. Latem zeszłego roku też go stosowałam, ale o tej porze roku moja jasna cera mimo wszystko staje się trochę ciemniejsza i brązer był zbyt jasny, nawet do modelowania. Szybko się go pozbyłam i narzekałam na niego gdzie się dało;)
Niedawno ponownie wpadł w moje ręce - i okazał się świetny na zimne pory roku - idealny do konturowania nie za jasny i nie za ciemny, trwały i naturalny. Nie zapycha. Jedyne zastrzeżenia mam do pudełka - łatwo je brzydko obić (bo nawet już nie porysować) w kosmetyczce.
Udało mi się kupić trochę ciemniejszy nr 1 - mam nadzieję, że tym razem na lato będzie idealny.

Używam tego produktu od: łącznie - kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego;)

Cztery miesiące z tym pudrem upewniły mnie w przekonaniu, że trafiłam na moje KWC w tej kategorii i będziemy już na zawsze razem.
Olbrzymia pojemność, jakość bez zarzutu i piękny, długotrwały efekt, to jego najważniejsze zalety. Mam kolor 02, nie za ciemny, idealnie współgra z moją cerą, nakładam go pędzlem Make up Factory i nie ma żadnych plam, nierówności ani łatek. Nałożony na Colorstay Revlona trzyma się bez zarzutu calutki dzień, a dodam, że pracuję 12 godzin i zamiast poprawek wystarcza bibułka matująca! Bardzo dobrze wygląda na twarzy, nie zapycha porów, nie robi niespodzianek, wspaniale wygładza i ożywia cerę. Podoba mi się też opakowanie i sam kształt pudru, który kojarzy mi się z piaskową wydmą ;) Bardzo wydajny, nie wiem kiedy go wykończę, ale po 4 miesiącach ubytek w opakowaniu jest znikomy.

Używam tego produktu od: 4 msc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Brązer jest genialny i wcale nie przesadzam

Mam odcień nr 2 - naturalny jasny brąz, bez grama żółci ani pomarańczu.

Idealnie nadaje się na całą twarz - sprawia to kolor (jest na tyle jasny, ze wygląda bardzo naturalnie) i to, że nie ma błyszczących drobinek.

Do podkreślenia tylko kości policzkowych, zamiast różu nie jest odpowiedni - jest na to za jasny (no, chyba że ktoś ma bardzo jasną cerę.

Bardzo dobrze się nakłada pędzlem który był dodawany do tego pudru. Nie ma żadnych plam, czy nierówności.

Skóra wyglada letnio i świeżo, jest leciutko opalona.

Minusem może być wielkie opakowanie - nie jest zbyt poreczny na wyjazdy itp.

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam nr 1, dający efekt zdrowej, delikatnie opalonej cery.
Zalety:
- nie tworzy smug i plam, nawet po całym dniu na twarzy;
- daje matowe wykończenie, nie zawiera tandetnych drobinek, stosowany może być więc nawet w makijażu do pracy;
- idealny zarówno z podkładem, jak również jedynie na krem;
- równomiernie się rozprowadza, trudno przedawkować;
- wygląda bardzo naturalnie, bez bazarowego efektu zdesperowanej Barbie;
- znakomita relacja ceny do ilości i jakości pudru;
- nie wysusza, ani nie natłuszcza;
- nie zatyka porów;
- eleganckie opakowanie z lusterkiem;

Wad nie zauważyłam.





Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Poczatkowo podchodzilam nieufnie ale skuszona swietnymi opiniami stwierdzilam,ze sprobuje i...oniemialam!kiedy trafil w moje rece-wybralam odcien 2.
Piekna stylowa puderniczka,ktora odkrywa przed Nami mega zawartosc-30g! + swietne,duze funkcjonalne lusterko.


Maxi Terra 2 to piekny herbatnikowy odcien,ktory jest neutralnym bezem,pieknie pasujacym dla jasnych karnacji.Nie ma mowy o przedobrzeniu tego pudru-absolutnie!Satynowo-matowe wykonczenie jakie uzyskamy pieknie prezentuje sie na calej twarzy jak i tylko na policzkach w formie rozu.Puder nie ciemnieje w ciagu dnia,nie tworzy plam/smug/-nie sciera sie i nie znika z twarzy,co uwazam jest ogromnym plusem!
Ze wzgledu na naklejony opis dystrybutora nie moge odczytac calego skladu ale po czesci widze,ze faktycznie zawiera skladniki nawilzajace i nie ma potencjalnych zapychaczy-choc wiadomo,ze kazda cera moze zareagowac inaczej.W kazdym razie nie odnotowalam podraznienia,zapychania czy efektu przesuszonej skory.

Polecam Maxi Terre glownie dla tych,ktore lubia subtelny efekt brazera,bez efektow typowej opalenizny poniewaz MT pomaga uzyskac delikatne musniecie sloncem,by twarz wygladala promiennie,zdrowo i naturalnie:-)

Zaznaczylam,ze kupie go ponownie choc objetosc nieco przeraza;-) ale...jezeli tylko bedzie mozliwosc by nabyc go ponownie,zrobie to.
W bardzo przystepnej cenie dostajemy kosmetyk bardzo dobrej jakosci,ktory moze smialo konkurowac z markami selektywnymi.

Używam tego produktu od:od niedawna
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego