Ziołolek, Linomag, Mydło dla dzieci i niemowląt

Mam bardzo wrażliwą skórę, w tym także łatwo u mnie o nadmierne przesuszenie i podrażnienie dłoni, więc mydła używam dla siebie.
Jeśli chodzi o działanie - nie mam żadnych zastrzeżeń. Jest delikatne, nie podrażnia i nie wysusza dłoni, nawet przy używaniu kilkanaście razy. Nie powoduje reakcji alergicznych. Dobrze się pieni.
Ma jednak jedną dużą wadę - bardzo szybko traci kształt i robi się z niego papka, tylko w minimalnym stopniu trzymająca zwartość. Jeszcze nie spotkałam się z mydłem, które by się aż tak bardzo "papkowało" na mydelniczce, że tak to ujmę. Przez to traci na wydajności, no i oczywiście komfort używania jest znacznie niższy.

Mydełko stosowałam od narodzin dla swojego synka ponieważ okazało się że nawet najdroższe emolienty go mocno uczulily. Mydełko okazało się strzałem w 10tke i malutkirmu nic nie dolegalo. Mydełko zapakowane jest w kartonik a w środku w foliowa torebkę to gwarantuje pełna jakośc mydełka. Bardzo dobrze się pieni i oczyszcza skórę dziecka (ja sama stosowałam kilka razy do twarzy i okazało się super). Skórka pozostała nawilżona i czysciutka bez jakiegokolwiek przesuszenia. Nie uczulilo go w przeciwieństwie do kilku prób emolientow. Mydełko jest bardzo wydajne i posiada bardzo dobra cene. Naprawdę wiele z nas nie wie że za tak małe pieniążki można sobie pomóc. Jako matka po raz pierwszy chciałam wszystko używać z górnej półki żeby maluszek był w pełni szczęśliwy ale już teraz wiem że to nie ma znaczenia. Godne polecenia zaczęła też je stosować babcia która zamieniła je na wszystkie swoje kosmetyki do mycia twarzy i ciała.