Lacote, Guam Bagno Mare (Żel wyszczuplający pod prysznic)

Zachęcona pochlebnymi opiniami zamówiłam Bagno Mare, w nadziei na niesamowite prysznicowe doznania.

I już po tygodniu byłam mocno zawiedziona.

Większość dziewczyn napisało, że żel napina skórę, robi ją gładką itd. Ja, niestety, nie zauważyłam takich efektów, pomimo stosowania żelu przez ponad 3 tygodnie, 2 razy dziennie.

Być może jest to kwestia tego, że moja skóra jest dosyć jędrna, gdyż przynajmniej 4 razy w tygodniu ćwiczę, a także robię peeling napinający oraz używam mnóstwa kremów/balsamów/mleczek.

Każdy kosmetyk, który najbardziej mi odpowiadał stosuję na osobną część ciała - mam więc kremy do: biustu, brzucha, pośladków, ud i łydek, każdy stosowany tylko i wyłącznie na daną partię ciała, przez, co efekt żelu może być dla mnie niezauważalny.

Zalety:
- żel ma ładny zapach,
- przyjemną konsystencję,
- fajne, nieco dziecięce stylistycznie opakowanie, przez co wyróżnia się w tłumie :).

Wady:
- brak choćby minimalnego napięcia skóry,
- brak efektu ujędrnienia, wyszczuplenia itp.,
- zapach krótko utrzymuje się na skórze,
- kolor - naprawdę wygląda jak bagno :D,
- cena może zabić, szczególnie, gdy widzisz, że ten produkt w ogóle nie działa.

Gdyby był to zwykły żel pod prysznic za 10 zł to na pewno ocena byłaby wyższa.

Bardzo się zawiodłam.

Używam tego produktu od: używałam przez ponad 3 tygodnie latem
Ilość zużytych opakowań: jedno

Najlepszy żel pod prysznic jaki miałam, co w moim słowniku jest ogromnym wyróżnieniem, gdyż wiecznie eksperymentuję z kosmetykami i wypróbowałam ich naprawdę dużo. W połączeniu z masażem luffą daje naprawdę bardzo dobre efekty wyczuwalnego wygładzenia skóry. Zachęcona tymi efektami kupiłam drugie opakowanie.

Przyjemny, lekki, nie narzucający się zapach.

Puki co-cellulit się nie zmniejszył, mimo stosowania z algami guam,ale może okres stosowania jest zbyt krótki.
Jeśli chodzi o wydajność-dość wysoka, jeżeli używa się go na myjkę.

POLECAM!!


Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Kupiłam na Allegro za 30zł, więc można odżałować ;)
Największym minusem dla mnie jest zapach... Gdzieś mi to zajeżdża zdechłą rybą... No i tak jak poprzedniczka pisała, konsystencja jest trudna do opisania, takie jakby drobinki, ale nie można powiedzieć żeby one pilingowały ;)
Naprawdę fajnie napina skórę i co najważniejsze ten efekt utrzymuje się dłużej niż przy jakimkolwiek balsamie do ciała.
Wydajność całkiem dobra, wystarczy wycisnąć kapkę wielkości orzecha włoskiego a nawet mniejszą, by umyć się od stóp do głów ;) Stosowałam do włosów, ale wywołał łupież, więc pozostałam przy stosowaniu go jako żel...
Opakowanie nieco tandetne, infantylne, ale nazwa mnie poraża... Bagno Mare... Brzmi jak coś dla dzieci ;)

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

Zgłosiłam ten żel, bo pewnie ktoś tak jak ja zastanawia się czy warto kupić go jako uzupełnienie do zabiegów Guam. Warto i to bardzo, chociaż kosztuje strasznie dużo. Ja dostałam dwie butelki w prezencie, ale trzecią kupię sama.
Nie stosuję teraz oryginalnego Guam, tylko błotko z Geomaru, ale i tak otworzyłam już Bagno Mare. Jest to absolutnie najlepszy żel pod prysznic, jakiego używałam w życiu. Wygląda śmiesznie, jakby rozdrobnione algi połączone z olejkiem. Nie pachnie też rewelacyjnie, ale za to działanie ma niewyarygodne, jak na żel pod prysznic. W spektakularne wyszczuplanie pod prysznicem nie wierzę, ale on powoduje takie efekty, jakie z reguły uzyskiwałam po stosowaniu balsamów antycellulitowych. Skóra jest gładka, jędrna, trochę taka "wciągnięta" (nie ściągnięta, chodzi mi raczej o takie maksymalne ujędrnienie). Żel sam z siebie dość dobrze nawilża i jest nawet dość wydajny (choć niestety nie tak bardzo). Ogólnie za każdym razem kiedy go używam, naprawdę czuję, że myję ciało algami, a nie zwyczajnym mydłem (nie jak w przypadku innych ujędrniających żeli pod prysznic). Kupię go z pewnością znowu, chociaż cena nie zachęca zbytnio, bo naprawdę uwielbiam te pozory wyszczuplania i realne ujędrnienie, jakie daje mi ten żel.
Podobno można używać go jako szampon do włosów, ale nie próbowałam.
Gwiazdkę (choć powinnam pół)odejmuję za średnio wygodne opakowanie, estetykę tegoż i cenę, za same właściwości żelu nie odejmuję nic.

Używam tego produktu od: około miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego