Inter Vion, Rękawiczka do kąpieli

Uwielbiam peelingi z mocnymi drobinkami, powtarzam to do znudzenia, ale po prostu ten efekt po takim zabiegu jest cudowny. Ale są takie dni, kiedy ze względów czasowych chcę szybko wziąć prysznic, a jednocześnie czemu by nie cieszyć się gładką i miękką skórą, jak po peelingu. Od tego mam właśnie te rękawiczki. Od lat korzystam z nich zamiennie z kosmetykami peelingującymi i jestem z nich zadowolona tak, jak z mechanicznego usuwania martwego naskórka drobinkami.
Wymieniam je co jakiś czas ze względów higienicznych, ale wyglądają one w momencie wyrzucenia tak, jak kiedy je kupowałam (zawsze kupuję parę na jedną i drugą rękę). Posiadają pętelkę, dzięki temu mogę je zawiesić pod prysznicem, nie muszą leżeć, co utrudnia schnięcie. Nie niszczą się, nie odstaje żadna nitka, nie naciągają się z biegiem czasu. Są niepozorne, ale wytrzymałe. A dostępne są w kilku wariantach kolorystycznych, więc można też zaspokoić swój gust.
Przystępując do oczyszczania skóry zwilżam się prysznicem i zwilżam ubrane na dłonie rękawiczki, następnie nakładam na nie żel, rozcieram go w rękawiczkach, które dobrze też go spieniają i przystępuję do masażu (na marginesie, ubrane rękawiczki nie przeszkadzają w obsługiwaniu ani prysznica, ani opakowań z kosmetykiem myjącym). Masuję przez chwilę jedną część ciała, przechodzę do następnej itd. O sile nacisku decyduję sama, ale nawet jak pocieram najmocniej jak potrafię, nigdy nie wyrządzam sobie krzywdy. Po prysznicu z tymi rękawiczkami moja skóra jest gładka, miękka i lepiej chłonie balsam. Jest jak po peelingu mechanicznym tylko zajmuje mi to trochę mniej czasu. A przy okazji wykonuję masaż, który pobudza moją skórę i czuję to, bo mam bardziej elastyczną i jędrną skórę.
Powiem szczerze, że gdy pierwszy raz sięgałam po te rękawiczki byłam mniej zadowolona. Nie ma wyboru w rozmiarach, rękawiczka jest uniwersalna i w moim przypadku nie przylega całkowicie do dłoni, trzyma się szczelnie na nadgarstku. Przy pierwszych użyciach wydawało mi się, że ten materiał za bardzo goni, ale po kilku razach nauczyłam się z nią pracować, przyzwyczaiłam się i dziś stosowanie rękawiczek sprawia mi przyjemność. Jak tylko nie chcę mi się sięgać po kosmetyk do peelingu, a także pomiędzy peelingami, ubieram te rękawiczki i do dzieła. Sprawdzają się też bardzo dobrze przed depilacją.