My Secret, Matt Eyeshadow (Matowe cienie do powiek) (stara wersja)

My Secret, Matt Eyeshadow (Matowe cienie do powiek) (stara wersja)

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

Pojemność 3 ml
Cena 5,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Matowe cienie do powiek to eleganckie i szlachetne wykończenie makijażu oczu. Dodają głębi spojrzeniu, a różnorodność odcieni pozwala bawić się kolorem. Intensywne, dobrze napigmentowane.
Seria `My Secret` dla Drogerii Natura jest produkowana przez firmę Pierre Renee.

Recenzje 236

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4 /5

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

dobry

To mój pierwszy cień MySecret. Szukałam bazowego matowego cienia do powiek, dlatego wybrałam nr 505 (cielisty beż).

Plusy:
+ ładny matowy kolor;
+ dobrze się nakłada;
+ długo się utrzymuje;
+ cena;
+wydajność.

Minusy:
- sypie się przy aplikacji;
- ma niewygodne pudełeczko (ciężko się otwiera)

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

KOSZMAR!

Kupiłam czarny cień z tej serii. Na początku byłam zachwycona - idealny pigment, pięknie kryje powiekę, fajna konsystencja. Nałożyłam cień i wyszłam z domu. Po dwóch godzinach spojrzałam w lusterko... Tragedia. Cień całkowicie się zrolował i jedyne miejsce, gdzie miałam czarne powieki to ich załamania, wyglądałam absurdalnie...
STANOWCZO ODRADZAM! Jeżeli liczy się na makijaż trwalszy niż godzina, to warto zainwestować w dobre cienie.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

TAK TAK TAK!!!

Zdecydowanie tak! Mam 3 cienie z tej serii, są rewelacyjne! Super matują powiekę, długo utrzymują się (zawsze używam bazy), są tanie, dobrze napigmentowane, lepiej mi się z nimi pracuje jak z Inglotem! Niektóre cienie z inglota mają to do siebie, że pozostawiają prześwity. Natomiast my secret jest cudowne! Nie trzeba się dużo napracować aby uzyskać ładny efekt przejścia. Naprawdę polecam! I moje drogie, używajcie bazy. Może być nią zwykły korektor ( ja też tak robię ), dzięki temu cienie utrzymują się w idealnym stanie nawet do 13 godzin! Cienie z my secret w połączeniu z bazą nie zawiodły mnie na żadnej imprezie. Tańce, hulanki, swawole, a makijaż idealny! :)

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 3 pary cieni

4 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: miesiąc

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

warte uwagi

odcień 519- jaśniutki beż z szarym, takie taupe
idealny do codziennego makijażu

odcień 509-granat, u mnie na powiece przy "grubej" warstwie to ciemny granat z odcieniem turkusowym, przy delikatnej jeansowy niebieski (nie lubię takich odcieni), może się osypywać

odcień 506 jasna, mleczna czekolada-zwyklak codzienny

na bazie trzymają się cały dzień (lub noc;)) bez zmian


świetne matowe cienie za grosze ( w promo 5zł)

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Koszmarek

Mialam ten cien juz jakis czas temu ale dobrze pamietam moje wyrzuty sumienia po wyjsciu z natury i zeswatchowaniu tego cienia na rece..po co go kupilam. Niby to tylko 6 zl ale po co wyrzucac pieniadze w bloto.Od razu wiedzialam ze ten cien zbyt dobrej jakosci nie jest.Chcialam wyprobowac cos z tej firmy bo czasami w tanich firmach znajduja sie dobrej jakosci perelki no ale nie tym razem:( Te cienie po przejechaniu na nich palcem zostawialy tylko delikatna poswiate koloru!Nie dalo sie ich w ogole nabrac na pedzel i rozetrzec :Cienie bardzo twarde :( Nie wiem nawet jak oceniac ich trwalosc na powiece bo kompletnie ich nie bylo widac.Nie polecam nawet za takie grosze.

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Polecam

Plusy
+ dostępne w każdej drogerii narura
+ cena
+ bardzo wydajne
+ pięknie matują
+opakowanie jest przezroczyste co ułatwia rozpoznanie kolorów bez otwierania opakowania
+ duży wybór kolorystyczny

Minusy
- niektóre kolory po całym dniu blakną i nie sa już tak intensywne. Jednak kolor nadal pozostaje, a przy użyciu bazy pozostają przez cały dzień.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: jedno całe oraz jeszcze chyba 8 w użyciu

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

całkiem dobre

Posiadam kolore nr 505 - matowy jasny waniliowy beż - idealnie przykrywa niedoskonałości powieki w postaci żyłek. Bardzo dobrze matuje i wyrównuje koloryt powieki. Jest świetnym cieniem na dzień.

Sam cień dobrze się nabiera ale jak za dużo weźmiemy to osypuje się. Na bazie trzyma się cały dzień.
Wydajny, starczy mi na bardzo długo.

Uważam go za bardzo przyzwoity w swojej klasie cenowej, warty zakupu.

Polecam

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

2 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Raczej słabe

Kupiłam te cienie ze względu na pojemność i cenę. Początkowo byłam bardzo zadowolona, ale z czasem okazało się, że nie sprawdzają się tak dobrze.

DOSTĘPNOŚĆ: Wszystkie Drogerie Natura, które w niektórych miastach rosną jak grzyby po deszczu, w niektórych ze świecą ich szukać. Przez większość roku mieszkam w Łodzi, w której owe drogerie są dwie i do tego mocno mi nie po drodze. Mimo to za nimi nie tęsknię - dla mnie tutaj minus, może gdyby było ich więcej kupowałabym tam częściej.

CENA/ POJEMNOŚĆ: Pojemność jest bardzo duża - prawdziwe giganty wśród cieni - zawierają aż 3g produktu. Początkowo kupowałam je za 6zł, teraz ich cena podskoczyła do 8zł - do przeżycia, ale nie są już najtańszymi cieniami w drogerii. W każdym razie tutaj wychodzimy raczej na plus.

OPAKOWANIE: Nie jest piękne, ale nie jest też przerysowane i jest porządne. Czarny cień mam już ok. 2 lata i z opakowania nie zdarły się napisy ani nie popsuł się zawias. Przezroczyste wieczko moim zdaniem jest atutem, ponieważ umożliwia nam szybką identyfikację cienia. Po przełożeniu cienia beżowego do Glamboxa denko przywarło do magnesu - nie trzeba się bawić z doczepianiem folii magnetycznej. Etykieta z tyłu jest czytelna i również nie ściera się w czasie użytkowania. Szkoda tylko, że cienie nie mają nazw, tylko same numerki, ale absolutnie nie wpływa to na jakość samego produktu;)

KONSYSTENCJA: cienie są raczej pudrowe niż kremowe, mimo tego że nie są bardzo suche. Bardzo mocno się pylą i osypują - uważam, że jest to ich największa wada. Dodatkowo nie są jednorodne w strukturze - szary to totalna porażka: ma grudki białego pigmentu, beż co prawda był jednolitego koloru, ale też miał grudki. Nie uprzyjemnia to stosowania. Dodatkowo cienie są dość kredowe, szczególnie w wyglądzie - i szczególnie na powiece.

WYBÓR KOLORÓW: Drogeria natura oferuje nam całkiem spory wybór. Co prawda nie jest to Inglot ani MAC, a cienie są mocno powtarzalne w innych firmach, ale mimo to da się coś wybrać. Niestety bardzo łatwo się naciąć - światło w drogerii bardzo mocno przekłamuje kolory. Posiadam/posiadałam:

Granat, który niestety uległ destrukcji dawno temu, ale pamiętam, że wyjątkowo mnie urzekł, był bardzo fajnie napigmentowany. Naprawdę łądny kolor, ale nie kupiłam go ponownie ze względu na to, że mam podobne.

505: beż - gagatek. Nie przepadam za nim, głównie dlatego, że jest dla mnie za ciemny i zbyt pomarańczowy - nie odświeża mi oka tak, jak bym tego chciała. Mimo to sprawdza się jako cień bazowy i w takim charakterze go zużyłam (zostało mi go na ok. 3 aplikacje). Ma nierówną konsystencji, wygląda chyba najgorzej z nich wszystkich na powiece - bardzo mocny efekt kredy. Średnio napigmentowany.

508: Szarość - bardzo słabo napigmentowana, aktualnie używam do mieszania z odrobinę zbyt ciepłym brązem, tylko dla uzasadnienie racji bytu. Nie jestem zadowolona. Odcień okazał się za jasny, cień jest źle wymieszany i owe białe grudki pigmentu po prostu nie wyglądają fajnie i nie zachęcają. Nie polecam.

510: Czerń - perełka. Fajny, dobrze napigmentowany, prawdziwy czarny. w jego przypadku nie przeszkadza mi efekt kredy na powiece - inna sprawa, że akurat ten cień raczej go nie daje. Robię nim precyzyjne kreski, które pozostają do wieczora i nadal są intensywne - Uważam, że jest bardzo dobrym zamiennikiem 63AMC z Inglota, a jako że jest tańszy i jest go więcej, to naprawdę się opłaca. Dodatkowo dobrze się rozciera, co akurat w czerni jest dużą zaletą.

519: Gołębi - piękny kolor, ale nadal nie taki, po jaki poszłam do drogerii. Nie używałam go jeszcze wystarczająco długo aby go ocenić, natomiast dla samego koloru warto mu się przyjrzeć.

TRWAŁOŚĆ: Zawsze kładę cienie na bazę przypudrowaną pudrem utrwalającym, więc cienie "z góry" tkwią na swoim miejscu cały dzień. Niestety, mam wrażenie, że te akurat o ile się nie zbierają w zmarszczkach, o tyle "ścierają się" z powieki -po ok. 6 h zaczynam mieć coś w rodzaju prześwitów. Być może to moja wina, bo trę się po oczach, ale ten efekt zauważyłam dopiero przy tych cieniach.

WYDAJNOŚĆ: Kiepska. Cienie bardzo mocno się sypią, co przekłada się na to, że 3g cienia z My Secret zużywamy w tempie 1g cienia z Inglota, który niewiele droższy jest znacznie lepszy. Wyczyszczenie denka beżowego zajęło mi bagatela 7 miesięcy (standardowo cienie starczają mi na ok. 10). Dodatkowym minusem jest wiecznie ubrudzona toaletka.

PODSUMOWANIE: Poza czarnym, cienie wydają mi się raczej słabe. Ze względu na dostępność i kiepską jakość raczej do nich nie wrócę, chyba że bardzo zauroczy mnie jakiś kolor - wątpię, bo mocno odstraszają mnie pomyłki kolorystyczne.

Używam tego produktu od: ok. 2 lat
Ilość zużytych opakowań: jedno zużyte, 4 nadal w użyciu

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Bardzo dobry!

Posiadam nr 512 (naturalny, brzoskwiniowy odcień) którego używam jako bazowego. Używam go od około 2 miesięcy przy każdym dziennym makijażu, a takie robię najczęściej i praktycznie zużycie w pojemniczku jest ledwo zauważalne (w przeciwieństwie do matowych cieni Sleeka których używam głównie i najczęściej na same wykończenia, a które w porównaniu do tego kończą się w zastraszającym tępie i dużo bardziej osypują). W zasadzie nie mam uwag do tego cienia. Podoba mi się efekt matu jaki daje, odcień (chcę teraz sprówbować i innych), wydajność, jakość. Zawsze stosuję cienie z bazą więc nie wiem jak zachowuje się na powiece bez bazy. Z bazą wytrzymuje cały dzień. Cień ma też miły, delikatny zapach.

Zalety:
+ wydajność
+ efekt matu, któy nie znika
+ dobrze się nabiera pędzelkiem i dobrze rozprowadza
+ nie osypuje się
+ kolor
+ cena


Minusy:
- na razie nie zauważyłam

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Baaardzo dobre!

Nie wiem skąd te złe opinie.. No cóż, są gusta i guściki ;) Ja jestem bardzo zadowolona z tych cieni! Posiadam odcienie 502 (bardzo jasny, pudrowy róż) i 514 (ciemny różowo-czerwony). Oba są rewelacyjne a co najważniejsze są trwałe nawet w bardzo upalne dni. Polecam gorąco i sama planuję uzupełnić kosmetyczkę o inne odcienie z tej serii.

+ wygodne, solidne opakowanie
+ dobra cena
+ super jakość
+ brak intensywnego zapachu
+ bardzo dobre krycie
+ żywe kolory
+ nie uczulają (posiadam wrażliwe oczy)
+ trwałe (przetrwały cały dzień w upale)

Minusów nie zauważyłam :)

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie używania 2

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

fajny cień za dobrą cenę

Mam 6 kolorów tych cieni - cielisty, brązowy, czarny, granatowy, jasny róż i liliowy. Bardzo się z nimi polubiłam, bo są to całkowicie matowe cienie w szerokiej gamie kolorystycznej.
+ duży wybór kolorów
+ kolory są w miarę dobrze napigmentowane
+ na bazie wytrzymują koło 8h
+ podoba mi się opakowanie, napisy się nie ścierają
+ są tanie

- łatwo się kruszą
- zbyt twarde, ciężko się nakładają i rozcierają


Używam tego produktu od: 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 7 opakowań

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Małe cudeńko;)

Te cienie mnie strasznie pozytywnie zaskoczyły;)
Mam kolorek 515 jaśniutko brzoskwiniowy- cielisty. jest po prosty cudowny.

-mało kosztuje
-dostępny w każdej Naturze
-śliczne kolory
-bardzo wydajny
-meeega trwały
-znakomita pudrowa a zarazem aksamitna konsystencja
-mocno napigmentowany
-bardzo dobrze się nosi, chodzi o to że nie osypuje się w ciągu dnia ani nie "roluje" w zagłębieniu powieki
-uwielbiam matowe cienie a ten jest taki w 100%!!!
-kolor nie blaknie w ciągu dnia
-praktyczne opakowanie
-cienie zadziwiająco ładnie pachną;)


Cienie oceniam na 5! ;)

Nic tylko KUPOWAĆ....;)

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    21
    recenzji

    477
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    0
    recenzji

    163
    pochwał

    9,87

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    386
    pochwał

    9,39

Zobacz cały ranking