Biochemia Urody, Hydrolat oczarowy (stara wersja)

Zużyłam jedną buteleczkę hydrolatu już jakiś czas temu, ale dopiero teraz, gdy mam porównanie także z innymi hydrolatami, zdecydowałam się go ocenić. Poza tym hydrolatem używałam też hydrolatu z kwiatu pomarańczy, różanego czy rozmarynowego. Każdy z nich uważam za dobry, bo fajnie odświeżają, ale póki co, to właśnie hydrolat oczarowy jest moim ulubionym. Ma najprzyjemniejszy zapach z nich wszystkich, fajnie łagodzi naczynkową cerę i nie podrażnia.
Przy kolejnych zakupach z pewnością zdecyduję się na niego ponownie.

Używam tego produktu od: przez kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno całe

Zamówiłam ten kosmetyk podczas zakupów na Biochemia Urody. Nadaje się do cery naczynkowej, więc jest odpowiedni dla mnie.

Używałam go codziennie rano i wieczorem jako toniku do przemywania twarzy i szyi. Przydał mi się parokrotnie podczas przygotowywania kremów i serum.

Cóż mogę o nim powiedzieć?
U mnie spisał się na 5+. Pierwsze co mnie zdziwiło to mocny kwiatowy zapach. Nie lubiłam go na początku, bo kojarzył mi się z kwiatami, które nie bardzo lubię. Jednak teraz przyzwyczaiłam się do niego i uwielbiam go :)

Skóra po jego zastosowaniu jest gładka, nawilżona i odświeżona. Nie ma uczucia ściągnięcia, które miałam po zastosowaniu zwykłych toników (gdzie od razu musiałam użyć kremu, aby to uczucie znikło).

W żaden sposób mnie nie podrażnił, ani uczulił.

Bardzo wydajny, cena przystępna.

Już nigdy nie kupię drogeryjnego toniku! POLECAM!

Pozdrawiam :*

Używam tego produktu od: paru m-cy
Ilość zużytych opakowań: 1 op. 200 ml

Niestety mnie ten produkt nie zachwycił, a pokładałam wielkie nadzieje w naturalnym składzie tego produktu.
Nie będę się rozpisywać - nie spełnił swojego podstawowego zadania, czyli oczyszczania skóry. Widać to bardzo dobrze, gdy po przetarciu twarzy tym hydrolatem, przetrze się twarz innym tonikiem oczyszczającym - na waciku widać zanieczyszczenia, czyli hydrolat nie ściągnął ich z twarzy.
Nie wiem więc dlaczego jest polecany do cery trądzikowej skoro pozostawia zanieczyszczenie z całego dnia na twarzy.
Równie dobrze można skropić wacik wodą mineralną... Efekt pewnie będzie taki sam.
2 gwiazdki za delikatne efekt odświeżenia cery i za naturalny skład.
Prawie zapomniałam!!! Cena zdecydowanie za wysoka - niby tylko 10 zł, ale ze względu na możliwość kupna jedynie na stronie BU, cena się podwaja bo trzeba doliczyć przesyłkę - kolejne 10 zł. Także 20 zł za ten badziew to konkretna przesada



Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Bardzo przyjemny, idealny do mojej tłustej cery i dojrzałej. Sciaga pory, zwęża je, a przy tym nie wysusza skóry, ładnie usuwa błyszczenie twarzy i cudownie odświeża, zauważyłam też działanie kojące i gojące. Zapach neutralny, całkiem przyjemny.

Świetnie spisywał się jako tonik w sprayu, na waciku czy do masek i maseczek.

Dla mnie ideał, jakim powinna być woda w kranie:-) Niczego wiecej mojej tłustej cerze w wodzie nie trzeba.

Używam tego produktu od: Przez 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 (200ml)

Po raz kolejny przekonuję się, że hydrolaty z BU są nie dla mnie. Nie wiem na czym polega ten fenomen, bo hydrolaty z innych sklepów z półproduktami dobrze mi służą, a ilekroć sięgam po te z BU, coś nie gra. W tym wypadku hydrolat oczarowy nie robił po prostu nic. Ot, taka zwykła woda do przecierania twarzy. Jedyne co, to lekko odświeżał i tonizował skórę, ale nie po to przecież się na niego skusiłam. Nie zauważyłam żadnego działania gojącego czy antybakteryjnego, nie mówiąc już nic o tym, czego mogłabym się spodziewać po obszernym opisie działania, jaki widnieje na stronie producenta. O tyle dobrze, że przynajmniej nie przesuszał mojej skóry ani nie zaszkodził w żaden inny sposób. Dałam mu drugą szansę i skusiłam się na drugie opakowanie, ale nie zauważyłam żadnej zmiany. Po wielu zachwytach i entuzjastycznych opiniach czuję się mocno rozczarowana.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: dwa

Kupiłam hydrolat zachęcona pozytywnymi opiniami i niestety zawiodłam się. Mam skórę wrażliwą i podatną na alergię. Wcześniej stosowałam hydrolat lawendowy i byłam bardzo zadowolona. Spryskałam twarz wieczorem oczarem. Po paru minutach skóra stała się gorąca i zaczerwieniona. Wyglądało to jak reakcja uczuleniowa. Na policzkach wykwitły mi malownicze rumieńce. Potem miałam jeszcze jedno podejście do hydrolatu, ale skończyło się podobnie. Dlatego radzę uważać i raczej nie polecam tego hydrolatu osobą ze skórą skłonną do alergii.
Zapach też nie jest zachęcający ...taki kwaśny.
Swoje opakowanie oddałam mamie, która ma skórę tłustą, trądzikową i ona była zadowolona. :)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: nie całe jedno

Ach... uwielbiam go! Kupilam go z powodu pozytywnych recencji ktore preczytalam i nie zawiodlam sie. Szczerze mowiac przerosl moje oczekiwania. Stal sie nieodlacznym skladnikiem mojej dziennej rutyny. Nie bede opisywac konkretnie jego dzialania (na stronie BU jest wszystko cudownie opisane). W dwoch slowach powiem tylko tyle ze uwielbiam jego zapach (czuje sie jak na lace; nakladanie jego na twarz jest dla mnie chwila relaksu) oraz kocham jego dzialanie (skora jest po nim mieciutka, dobrze nawilzona, gladka). bardzo mi przykro ze BU nie wysyla swoich kosmetykow za granice. moj hydrolat z bu sie skonczyl, musialam kupic zagraniczny odpowiednik i niesamowicie sie rozczarowalam. nie da sie tego porownac. teraz tylko nie moge sie doczekac az przyjade do polski i zrobie zapasy mojego ukochanego hydrolatu oczarowego. polecam

Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 x 250 ml

pisząc tę recenzje otworzyłam stronę BU, żeby zobaczyć cuda jakie obiecuje producent i tak... ja nie widzę żadnego opisanego działania :) faktem jest, że nie przesusza jak niektóre toniki, ale tez nie zmniejsza porów, nie powoduje zmniejszonego wydzielania sebum, nie regeneruje. rzeczywiście pozostawia na skórze takie miłe uczucie, cera wygląda na odżywioną i odświeżoną ale nie jest to wielkie "wow". mimo wszystko to chyba najlepszy z toników jakich używałam.
na pewno wrócę do niego ze względu na obłędny zapach :) może kolejne podejście pozwoli mi odkryć te wszystkie zalety o których piszą inne dziewczyny.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

Wreszcie znalazłam produkt odpowiedni do tonizowania twarzy!
Ostatnio zainteresowałam się kosmetykami naturalnymi, o prostym i zdrowym składzie. Przyjrzałam się dokładnie wszelkim drogeryjnym i aptecznym specyfikom, powoli usuwając z kosmetyczki i łazienki wszystkie szkodliwe mazidła. Zaczęłam od kolorówki, teraz zajęłam się pielęgnacją.
Hydrolat ma oczywiście wspaniały skład. Jest dość tani- tańszy od większości kosmetyków tego typu, które do tej pory używałam. Ma świeży, przyjemny chociaż dość ostry zapach.
Jego działanie jest jak najbardziej na tak. Zwęża pory, oczyszcza twarz, znakomicie odświeża. Nie powoduje żadnych podrażnień, łagodzi zaczerwienienia.
Z pewnością pozostanie ze mną na długo.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Hydrolat ma u mnie same plusy:
+ odświeża
+ oczyszcza
+ łagodzi podrażnienia
+ ma ładny, delikatny zapach.

Dodatkowym atutem jest jego wydajność i cena. No i oczywiście naturalny skład. Jestem jak najbardziej na TAK

Używam tego produktu od: nie pamiętam
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Udało mi się załapać jeszcze na starą partię tych hydrolatów i patrząc na opinie dziewczyn, aż żałuję, ze mi się udało, skoro starego już nie można dostać ;)

Hydrolat jest boski. Idealny zamiast jakichkolwiek sklepowych toników, które oferują cuda na kiju. Sama stosuję go po oczyszczeniu twarzy. Wylewam trochę na dłoń i rozsmarowuję na twarzy.

Hydrolat łagodzi podrażnienia, zapobiega ściąganiu skóry, nie wysusza jej, a wręcz przeciwnie - pomaga w jej nawilżeniu.

Aktualnie zostało mi ok 1/3 buteleczki i postanowiłam do niego dodać trochę 2% żelu hialuronowego. W porannej pielęgnacji taka mieszanka mi w zupełnosci wystarczy i nie potrzebuję dodatkowych kremów.

Gwiazdkę odejmuję za jego dostępność [tylko zamówienie, a wiadomo, ze z BU zamówienia idą długo].

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego.

nagle nie wiadomo skad ma nosie przybylo mi duzo wagrow i w okolicy. myslalam, ze to przez nowy zel do twarzy. przestalam go uzywac i nadal. az wkoncu przestalam uzywac hydrolatu i problem znikl. mam sklonnosc do zapychania, ale nie powiedzialabym, ze przez produkt ktory wyglada jak woda zrobi mi takie cos z twarza. stosowalam go jako tonik. na BU kupilam sobie buteleczke z atomizerem i przed nalozeniem kremu psikalam 2 razy. fajnie odswiezal twarz. szczegolnie rano jak bylam zaspana. zapach na poczatku mnie denerwowal, a pozniej go polubilam.

Używam tego produktu od: 3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego