L'Oreal Paris, Translucide (Puder sypki z witaminą C)

Zdecydowałam się na zakup tego pudru, za wzgledu na składniki w nim zawarte - nie gryzą się z Parsolem zawartym w filtrach, których uzywam.

Jak spisuje sie na filtrze: (Anthelios XL Creme)
*nie ściąga skóry - jest gładka i elastyczna
*dośc dobrze matuje
*skóra wygląda naturalnie-nie tworzy maski
*nie robi plam i placków
*nie rolije sie, nie robi klusek itp
*na 1,8 ml filtra łatwo go nałożyć grubym pędzlem
*nie zuważyłam rozświetlenia twarzy
*nie ciemnieje po pewnym czasie
*mogę nim zastąpić skrobię, której używam w zasadzie tylko wmiejsca, gdzie puder po pewnym czasie sobie rady nie daje - koło nosa w moim przypadku
*daje naturalny kolor mojej twarzy
*nie uczula
*nie kryje zbyt dobrze - tu i ówdzie potrzebuję korektora - mam troszkę przebarwień

Puder nałożony na zwykły krem np. nawilżający
*nie ściąga skóry
*dobrze matuje
*prawie nie daje koloru (na filtrze dawał nieco ciemniejszy odcień), nie maskuje przebarwień i innych niedoskonałości cery
*troszkę krótko się trzyma na twarzy, na filtrze znacznie lepiej :)
*nie zuważyłam efektu rozświetlenia

Ogólnie produkt dobry, choć nie czuć tej Wit C...
Cenię go za to, że moge go używac na filtr bez obawy, że zniszczę sobie ochronę, poza tym ładnie wygląda na filtrach, buzia jest po prostu naturalna.

Daję **** za skład oraz za to, że wyglądam wreszcie naturalnie (dotąd używałam skrobi, alby zmatowić okrutny błysk filtra).
Ujęłam * za to ze mało rozświetla oraz za zerowy efekt tej niby Wit C

Bardzo przeciątny puder, ba, może nawet mniej niz przeciętny. Nie daje
spodziewanego aksamitno-satynowego efektu. Zawsze jakoś czuję go na
twarzy. Od pudru oczekuję subtelnego wykończenia makijażu, a ten
prawie nic nie robi, poza lekkim zmatowieniem.
Żadnego rozświetlenia nie zauważyłam, puder ten raczej sprawia, że
twarz wygląda płasko i nijako.
Na plus mogę policzyć mu wydajność, ale to niespecjalnie wyjątkowa
zaleta, większość sypkich pudrów ma tę cechę :)
Kolor 02 jest delikatny transparentny. Nie nadaje cerze kolorytu,
jedynie lekko matowi.
Wsród sypkich pudrów jest cała gama wyraźnie lepszych, więc tego nie
polecam.

Ładnie rozświetla cerę, ale bez drobinek. Mam b. jasną cerę i kolorem pasuje jaśniejsza wersja. Matuje całkiem dobrze (ale ja nie mam tłustej cery ;) ) chociaż trzeba poprawić w ciągu dnia chusteczką absorbentką lub nawet zwykłą chusteczką higieniczną. Nakładałam go i na podkład i tylko na krem i w obu przypadkach się sprawdza. Nie zapycha porów, nie uwidacznia ich, sprawia, że cera wygląda na bardziej wypoczętą i gładziutką :) Mam cerę wrażliwą, ale jej nie podrażnia i w ogóle jestam z niego bardzo zadowolona.

Bardzo wydajny puder, mam już ponad rok, a chyba 1/3 opakowania jeszcze zostało przy codziennym pudrowaniu.

Ma jedną wadę: cudowny puszek, mięciutki i fajniusi, który się szybko niszczy :(

Bardzo fajny puder, o leciutkiej konsystencji, po nałozeniu buzia jest ajkby miękka :D Lekko matowi. Puder ma jakieś tam drobinki, ale nie są one widoczne i nie ma jakiegoś spektakularnego efekty rozświetlenia. Używam go na buzi samego, ponieważ z regóły nie stosuje podkładów i trzyma się na ok. 5 godz. bez konieczności poprawek. Kolor 02 idealnie stapia się z moja karnacją. Mam niewielkie problemy z aplikacją, ale powoli się przyzwyczajam :) Puszek do nakładani jest mięciutki. Ogólnie to fajny puder, szkoda, że drogawy [dałam za niego 73 zł.]

Używam razem z podkladem z tej serii i musze przyznać, że nieźle taki zestaw wygląda. Mam wrażenie, że oba te kosmetyki wzajemnie sie uzupełniają. Puder "przygasza" błyszczenie podkładu, ale nie jego rozświetelenie. Ma drobinki ale widoczne tylko w sztucznym świetle, wiec jest idealny na dzień. Mam light beige, wyglada na zólty, ale jest transparenty i zupelnie niewidoczny na twarzy, mysle ze wielu odcieniom jasnych karnacji bedzie pasował. Dobrze tez kompnuje sie nakładany na krem, nawet połtłusty. Zaznaczam jednak, ze mam cere normalną ze skłonnościa do wysuszania. Wydajny. Nie podoba mi sie no pakowanie (bardzo nieporęczne) i puszek, nie wiem jak to wyglada w innych pudrach, gdyz to moj pierwszy puder sypki, ale musze wywracac go do góry nogami, aby puder zleciał na gabeczke, po czym zmiatam go pędzelkiem i aplikuje na twarz. Nie robi smug, dobrze sie rozprowadza, nie widac go na twarzy. Daje 4 *, moze zmienie, gdy pouzywam innym sypkich pudrów i bede miała porównanie.

Trochę dziwny ten puder. Rzeczywiście matuje, ale nie na długo. Spływa z mojej gębusi z prędkością światła ;) Najlepiej trzymał się w połączeniu z podkładem z tej samej serii. Wtedy rzeczywiście widać było dłuższy mat i miłę dla oka rozświetlenie. Jednak próby łączenia go z innymi firmami, np. Clinique nie przyniosły ciekawego efektu. Robiły się smugi, a twarza jak maska. Spróbować można, ale ja już do niego nie wrócę. Dodatkowy minus za opakowanie, z którego po jakiś 2 miesiącach użytkowania starły się wszelkie napisy i wygląda conajmniej nieestetycznie.

Kosmetyk swietny, naprawde matuje i jednoczesnie rozswietla! Genialny w polaczeniu z Colour Adapt - zadnej maski i sliczna cera :) Rozprowadza sie rowno, nie tworzy smug, nie zmienia koloru w ciagu dnia... No cudo! Zaczelam sie nawet zastanawiac czy nie wyprobowac podkladu Translucide :)

Kupiłam ten puder w zastępstwie wycofanego już rozświetlającego pięknie pudru burżuja.
Spodziewałam się, ze skoro cena jest przybliżona to i jakość może być podobna.
Nic bardziej mylnego.
Puder jest jak mąka, rozprowadza się nierównomiernie i tworzy smugi.
Nie widać żadnego efektu rozświetlenia, twarz nawet przybiera żólty nieciekawy kolor.
Witaminę C mozna poznać jedynie po opisie na opakowaniu :(
Próbowałam ten puder na wiele sposobów, super oszczędnie i pędzlem i gabeczka. Mnie nie udało się zrobić z niego uzytku.
Zadziwiające jest to, że mimo zaledwie trzymiesięcznych prób posługiwania sie tym puderkiem, z opakowania zniknęła prawie 1/3 zawartości. Nie okazał się zatem dodatkowo wydajny.
Po tych trzech miesiącach po prostu oddałam Translucide mojej siostrze- teraz ona biedaczka się z tym męczy... :)

Zupełnie nie rozumiem zachwytów nad tym pudrem. Ja nie zauważyłam żadnego rozświetlenia a nawet żadnego matowienia chociaż nie mam problemów ze świecącą się gębą:( Ogólnie taki sobie puderek niewyróżniajacy się niczym szczególnym. Plus za piekny zapach :) minus za to że się wałkuje chociaż nakładałam odrobinkę oraz za brak efektu rozświetlajacego:( Dałam go mamie, która ma cerę idealną więc i L'oreal dobrze na niej wyglada...

mam go od niedawna, ale przetestowalam na tyle ze moge pokusic sie o miarodajna opinie. Bardzo lekki, mialki, delikatny puder. Dolaczony puszek jest tez bardzo miekki, wrecz aksamitny. Nakladanie tego pudru jest czysta przyjemnoscia - jest tak lekki ze wcale nie czuc go na twarzy. Nakladalam pedzlem i puszkiem - ta druga metoda daje wieksze krycie - zero smug czy plam. Daje bardzo piekny efekt - naturalnego matu, bynajmniej nie plaskiego, buzia jest swietlisto-matowa (nie mam tlustej cery, ale nakladalam go na wysoki i tlusty filtr przeciwsloneczny).
Jest dosc trwaly, o ile sie nie miziam lapami po buzi (zdarza mi sie czesto).
Co dla mnie wazne - mimo ze nie jest transparentny (mam 02 light beige) nie jest za ciemny, a mam bardzo bardzo jasna cere. Nadaje tylko odrobinke koloru i wydaje mi sie ze bedzie pasowal do wielu karnacji.
No i najwazniejsze - nie wysusza cery!!! Do tej pory zmora kazdego pudru czy to prasowanego czy sypkiego bylo to ze czulam sie jak umaczona, mialam taka "sztywna" twarz. A tutaj nie. Skora mieciutka i elastyczna, uczucie suchosci zdarza sie gdy uzyje za malo kremu. Zakladam ze to brak talku tak milo sie tutaj wyraza ;-).

Jedyne zas moje obawy dotycza wydajnosci - jest bowiem stosunkowo drogi (19 euro za 15g). jesli okaze sie wydajny dostanie piata *.

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: pierwsze

13.11.2004 nie dostanie piatej * :-(. a to za kolor. gdy zeszly resztki mojej subtelnej opalenizny i w zimnym zimowym swietle kolor jest dla mnie jednak za ciemny i za cieply. Za to co do wydajnosci nie mam najmiejszych juz watpliwosci ze jest wydajny. A niska waga bierze sie po prostu stad ze przy tej samej objetosci nylon jest lzejszy od talku.

skladniki: nylon-12, ptfe, dimethicon, acrylates copolymer, magnesium stearate, isocetyl stearate, boron nitride, phenoxyethanol, cetyl dimethicone, lauroyl lysine, isopropyl titanium triisostearate, trimethylosiloxysilicate, methylparaben, tocopheryl acetate, magnesium ascorbyl phpsphate, ethylparaben, butylparaben, parfum/fragrance, isobutylparaben, propylparaben (+/- mica, ci 77491, ci 77499, ci 77492 /iron oxides, ci 77120/barium sulfate, ci 77891/titanium dioxide, ci 77163/bismuthoxychloride, ci 15850/red 7, ci 73360/red 30, ci 75470/carmine, ci 77288/chromium oxide greens, ci 77289/chromium hydroxide green, ci 77510/ferric ferrocyanide, ci 77742/manganese violet, ci 77007/ultramarines, ci 19140/ yellow lake, ci 42090/blue lake)

Chyba najlepszy puder sypki z tych wszystkich ,których dotychczas używałam (a było ich sporo).Lekki,transparentny,nie utlenia się na twarzy (co innym pudrom się zdarza),bardzo ładnie wykańcza makijaż.Mam odcień 02 light beige,który jest bardzo naturalny.Jedynym jego minusem jest to,że jest dostępny tylko w 2 odcieniach.A poza tym to bardzo dobry puder,cena średnia,ale za to jest dosyć wydajny,mi starcza na co najmniej 3 miesiące.

28.11.2004 Jednak musze zmienić troche opinie o tym pudrze,gdyż ostatnio używałam Blended Face Clinique,i Loreal blado wypada w porównaniu z nim.Blended face zdecydowanie bardziej kryje,matuje,kolorek też bardziej mi odpowiada,przy nim kolorek Loreal wydaje mi się bardzo żółty(02),widoczny na twarzy. Clinique jest moim pierwszym pudrem z tzw. górnej półki ,wcześniej testowałam pudry o wiele tańsze od niego,może dlatego tak spodobał mi się Loreal.Blended face dałam ****,bo w pełni na nie zasługuje,a Loreal odejmuję * ,bo jest zdecydowanie gorszy od Clinique.

Zdecydowanie jeden z moich najbardziej udanych zakupów. Transparentny, pięknie ożywia cerę, subtelnie rozświetla, ale nie błyszczy się. Fantastycznie dopasowuje się do różnych podkładów (L'oreal Translucide, Revlon Colorstay) i kremów (nawet dość tłustych - Photoderm Max, SVR 100B). Nakładam go pędzlem i nie zauważyłam, żeby tworzył smugi. Dobrze matuje a jednocześnie nie "spłaszcza" rysów. Wydajny. Dla mnie ideał.