Guerlain, Terracotta, Loose Powder Kohl

Mistrzowski makijaż dzięki Guerlain !!!

Poprzednim niezadowolonym recenzentkom polecam filmik na youtube :)
Drogie Panie - sukces tkwi w sposobie aplikacji :D

Swoją przygodę z Kohl rozpoczęłam od tradycyjnej czerni.
Jest smolista, przypomina sadzę ;), nie wymaga poprawek i według mnie idealnie sprawdza się przy wieczornym wyjściu.

Oriental Metal to kolejny hit w mojej kosmetyczce i mam nadzieję, że uda mi się zdobyć wszystkie dostępne kolory :)

To absolutny niezbędnik !


Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie

hm, na początku nie wiedziałam jak go nanosić, ten patyczek taki sobie poręczny jest. Więc używam aplikatora do cieni i jest ok. Jest bardzo trwały, długo zostaję na powiekach, nawet po imprezie oko wygląda naprawdę dobrze.
Przy nakładaniu osypuję się nieco, więc na to trzeba uważać, ale poza tym wszystko okej.
miałam wszystkie możliwe kolory, biały jest świetny do rozświetlania, reszta do mocnego makijażu oka

Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:4, rożne kolory

dostalam ten eyeliner od cioci--to jakas pomylka!!!nie da sie nim pomalowac powieki bo w trakcie malowania osypuje sie na policzka!!i tych okruchow nie da sie zetrzec-maluje kreske glowa w dol:oooo rozmazuje sie dosc predko, i odbija na powiece..:(

Używam tego produktu od: roku:( uzywam bo uzywam:(
Ilość zużytych opakowań:1

używam czarnego, miło go mieć

ale taki sam efekt (jak nie lepszy) uzyskuję rysując na górnej powiece linię czarną kredką i nakładając na nią cieniutkim pędzelkiem (takim "liniowym" ) czarny cień z brokatem (Inglota z serii AMC)

no, ale tym sztyfcikiem robię to szybciej i wygodniej, a przede wszystkim bardziej elegancko :) - z tym, że nakładam tylko na górną powiekę, więc ewentualne opsypywanie trafia między górne rzęsy, co daje korzystny efekt zagęszczenia, na policzkach nic nie ląduje

i jak ładnie wygląda w kosmetyczce!

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie

khol jak khol - drobny pylek, ktory lubi sie osypywac i wlazic w oczy.

jednak jest to calkiem przyjemny gadzecik. kreska nim "rysowana" jest rowna, trwala, wyrazista. duzy plus nalezu mu sie wlasnie za te latwosc nakladania ;) zwlaszcza po wewnetrznejs tronie dolnej powieki :D

mam khola w kolorze bialym, ktory pieknie powieksza oko. opakowanie sliczne, bizuteryjne.

nie kupie ponownie - ani bialego, ani zadnego innego koloru. wole jednak linery i kredki ;)

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: wciaz pierwsze

Zachęcona opiniami zakupiłam ten gadżecik w kolorze czarnym i w sumie jestem zadowolona. Najpierw nałożyłam go normalnie, jak kredkę i wyglądał ciekawie, ale nie powalił mnie na kolana. Pomyślałam "o co chodzi, gdzie ten efekt, który tak wszyscy zachwalają?". Dziś wypróbowałam tzw. styl wschodni i już wiem skąd te opinie. Nałożony po wewnętrznej stronie dolnej powieki daje zabójczy efekt. Nigdy się tak nie malowałam, ale to wygląda niesamowicie. Pięknie wydobywa oko i podkreśla biel.
Niestety ma jedną podstawową wadę: niemiłosiernie osypuje się w trakcie aplikacji i wcale nie jest łatwo usunąć te czarne kropki, gdyż jest to produkt bardzo trwały. Mój sposób to trzymać w drugiej ręce wacik kosmetyczny pod okiem w trakcie aplikacji, bo omiatanie pędzlem niewiele pomaga.

Używam tego produktu od:kilka dni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mozna łaczyc go z innymi kolorami a potem nakładac na oko. Mozna stosowac sam jako cien. Swietnie tez zastepuje kredku lub elejner.
Mieni sie niesamowicie.
Bardzo wydajny posiadam 4 kolory i mam juz je od dwóch lat i nie zuzyłam nawet połowy.
Polecam:)

Używam tego produktu od:2 lat
Ilość zużytych opakowań:

Dostalam ten kosmetyk w prezencie od Mamy- sama pewnie mialabym opory w zakupie ze wzgledu na cene :)))
W kazdym razie- jestem szczesliwa posiadaczka i jedyny powod dlaczego nie daje 5 gwiazdek to to nieszczesne osypywanie sie khola.Irytujace,ale omiatam twarz pedzlem i jest ok.Poza tym-same plusy, w polaczeniu z baza do powiek art deco tworzy duet nie do zdarcia (12h w pracy i samochodzie).
Kolor fantastycznie wydobywa kolor oczu (tu:niebieskich).
Szczerze polecam!

Używam tego produktu od:6 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Kohl pieknie "otwiera" spojrzenie, rozbiela bialko oka, lsni niesamowitym blaskiem, trwa niezmiennie caly dzionek...Po prostu same ochy i achy! :)
Aplikacja - bulka z maslem, choc przyznaje, ze potrafi sie czasem osypac w trakcie aplikacji, ale to szczegolik taki - wybaczam !!!!!!!!!!!!!!!!!
Opakowanie, welurowy futeralik - cud malinka!!!! :)
Używam tego produktu od: dwoch miesiecy
Ilość zużytych opakowań: troszke tej pieknej glebokiej czerni - kolor NOIR 1

24.06.2009
Od paru miesiecy zauroczona jestem granatowym BLUE 3, a od maja takze jasniutkim LAGON BLEU 5 z letniej kolekcji "Summer Splash"... Wciaz uzywam NOIR 1.
Bardzo (bardziej niz w przypadku podstawowej czarnej wersji; brazowy plastik we wzorki) podobaja mi sie opakowania - przezroczysty plastik wyglada elegancko i wyraznie ukazuje zawartosc.


!!!!!!!!!!!! NIE dla nieuczciwych i niekulturalnych Allegrowiczów bezprawnie kopiujacych opisy kosmetyków z Serwisu Wizaz.pl !!!!!!!!!!!!!

Kupiłam khola zachęcona opiniami wizażanek i trochę się zawiodłam. Mam odcień orient metal, który samodzielnie wygląda bardzo ładnie, ma iskrzące drobinki, ale bardzo subtelne.
Plusy:
- ładny kolor
- bezproblemowa aplikacja

Minusy:
- zdecydowanie za krótko trzyma się na powiekach, a szczególnie na dolnej szybko się rozmazuje
- za delikatny- w połączeniu z cieniami przestaje być widoczny, co potwierdza bezsensowność używania tak drogiego khola

Podsumowując:
Warty wypróbowania ze względu na oryginalność, zaś bez efektu spektakularności.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Jedyny eyeliner jakiego używam, nie czuję potrzeby by próbować innego, czasem myślę o wypróbowaniu linera w płynie ale za każdym razem gdy nakładam khol myśl przechodzi.

Był to przełom w makijażu oka, używam go od półtora roku, mam dwa kolory oliwke - niestety limitowana kolekcja i czerń - tę rzadziej.

To prawda znalezienie sposobu na osypywanie wymaga troche cierpliwości i wielu prób, ale warto dla efektu zmysłowego oka, które nabiera tajemniczości i wprawia w uwodzicielski nastrój:-) Mam zielone oczy więc oliwka idealnie pasuje i jest wystarczająco ciemna, dlatego czerń chyba czeka aż się oliwka skończy. Oba kolory mają cudne drobinki które mienią się na oku, czasem używam zieleni zamiast najciemniejszego cienia w smoky eyes, właśnie przez te drobinki.

Zamiast oryginalnego patyczka, wysypuje dość dużą ilość na chusteczkę i nakładam pędzelkiem do linera na uprzednio narysowaną kreskę, wtapiając kohl w narysowaną już linię, dzięki temu ma się jak trzymać na oku i trzyma się naprawdę długo, fakt cieżko zmyć.
Na dolnej powiece nie trzyma się tak długo i niestety się rozmazuje, ale ja tak mam, z makijażem pod okiem - nic się nie trzyma, więc mnie to do używania khola nie zniechęca absolutnie.

Warto dodać, że dzięki proszkowej formie liner wtapia się w linię rzęs, i wygląda bardzo naturalnie, myślę że linerem w innej postaci nie osiągnie się takiego efektu.

Uwielbiam go.





Używam tego produktu od:1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: to samo

Gadżecik nie oznacza bynajmniej niepotrzebny. Odnosi się raczej do opakowania :)
O ile nigdy nie byłam w stanie narysować kreski kredką (za płynne eyelinery nawet się nie brałam) to z tym cudeńkiem moja niewprawna ręka radzi sobie bez trudu.
Mimo pudrowej konsystencji khol nie osypuje się a patyczek nabiera go tyle ile należy.
No i te delikatnie błyszczące drobinki...
Dla mnie super :)Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego i chyba na bardzo długo wystarczy