Logona, Colours, Loser Puder (Sypki puder matujący)

Cera wrażliwa naczynkowa (przesuszona). Polecam puder - faktycznie jest lekki, nie zapycha a i zarazem ładnie matuje (na zaczerwienienia wklepuję wczesniej żółty sypki korektor Rhea).

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: trzy

Używam produktów naturalnych od bardzo dawna. Lubię je, choć na mojej toaletce znajdują się także kosmetyki ze składem nie do końca pozytywnym;P
Niemniej, kiedy testowałam różne produkty Logony, postanowiłam przetestować także kosmetyki do makijażu. Dostałam próbkę (całkiem sporą) tego pudru w dwóch odcieniach: brąz z drobinkami i złoty beż.

I tak:

:) ponieważ puder ma naturalny skład absolutnie nie zrobi nam krzywdy = nie zapcha, nie podrażni, nie spowoduje wysypu krost etc
:) oba odcienie maja różne zastosowania: złoty beż to typowy puder wykończeniowy (jak stosuję na BB cream i doskonale ze sobą współgrają), natomiast brąz nadaje się do rozświetlania lub konturowania. Drobinki sprawdzą się szczególnie latem, bo nie są nachalne i brokatowe - podkreślą opaleniznę
:) puder trwa ok. 6 godzin - niby nie tak długo i trzeba zrobić poprawki (latem konieczne), ale ja zawsze sceptycznie podchodzę do pudru, który się niby nie ściera i trwa. To co to musi mieć w składzie?!
:) matuje i ładne kryje
:) w opakowaniu jest gąbeczka, ale ja używam pędzla Ecotools i nakłada się wyśmienicie
:) gramatura wystarczy przy codziennymi stosowaniu na pół roku, więc puder jest wydajny

Jedyny minus to moim zdaniem opakowanie. A właściwie wieczko: ja obracam puder i wtedy przez sitko na wieczko wylatuje niewielka ilość pudru, akurat na aplikację. Ale wieczko jest wykonanie z cienkiego plastiku, więc pęka na dwie części. Mogłoby być mocniejsze.

Niemniej puder bardzo lubię i na pewno będę do niego wracać.

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: trzy

Mnie niestety ten puder nie przypadł do gustu. Mam odcień golden bronze, jest ładny ale ma mnóstwo złotych drobinek, co daje trochę sztuczny efekt, po prostu widać, że się ma puder na twarzy. Słabo matuje, u mnie po ok godzinie, twarz już zaczyna się przetłuszczać w trefie T, puder nieładnie podkreśla przez te złote dorbinki wszelkie niedoskonałości. Dlatego nie polecam do cery mieszanej, z problemami i tłustej. Jeśli już to do suchej, bez żadnych niespodzianek. Ja być może zostawię go sobie na lato, by podkreślić opaleniznę. Ogólnie to chyba szkoda kasy (ok 50zł). Wolę o wiele tańszy puder transparenty Manhattana (30 zł), którego praktycznie nie widać na twarzy i dobrze matuje.

Używam tego produktu od:5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Puder zapewnia matowe wykończenie makijażu, nadaję cerze aksamitny połysk. Ja mam kolor golden bronze 02, odcień ten zawiera bardzo dużo złotych drobinek, są one jednak bardzo drobne, dlatego mi nie przeszkadzają, a efekt jest w sumie delikatny. Puder ma przyjemny, bardzo delikatny zapach. Do jego aplikacji dołączono białą, materiałową gąbeczkę. Jedyne zastrzeżenie mam do opakowania- jest niezbyt wyszukane;-) ale myślę, że to tylko nieistotny detal w porównaniu do pielęgnacyjnych właściwości kosmetyku.


Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1