Mypa, Shea Karite, Restructuring Conditioner (Balsam wzmacniający ułatwiający rozczesywanie włosów)

Moje włosy go polubiły.Świetnie je nawilżał,nie było problemu z ich rozczesywaniem.Były po nim dosłownie lśniące i mięciutkie.Jedyny minus to wydajność proporcjonalna do ceny.Balsam bardzo szybko się kończy.Muszę też dodać,że ładnie pachnnie i ma dobry skład.

Używam tego produktu od: sierpień/wrzesień
Ilość zużytych opakowań: jedno i będą kolejne

Ot, odżywka po myciu włosów, do spłukiwania, o całkiem fajnym składzie. Nie wiem, czy wzmacnia włosy, moje są z natury mocne i dopieszczane przeróżnymi specjałami ;)

Plusy:
+ pomaga przy rozczesywaniu włosów
+ pozostawia włosy miękkie i, no, może nie lśniące, ale delikatnie błyszczące na pewno
+ na moje oko ma całkiem niezły skład
+ ma niewygórowaną cenę

Minusy:
- mogłaby lepiej odżywiać (jakiś taki niedosyt pozostawia po użyciu)
- nie za bardzo ułatwia rozczesywanie włosów po umyciu
- nie jest zbyt wydajna


Używam tego produktu od: roku

Ilość zużytych opakowań: 1 standardowe (?)

Ta recenzja to właściwie uzupełnienie mojej recenzji szamponu z tej serii.

Tak jak szampon kompletnie mija się z tym co obiecuje.
Włosy są ciężkie i jakby w ogóle nie myte.
Żeby rozczesać trzeba nałożyć sporo odżywki, efekt jest jak wyżej.
Zapach duszący.
Omijać szerokim łukiem

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończę 1

Używam odżywek ponieważ ułatwiają mi rozczesywanie włosów, które są bardzo gęste. Opakowanie, cena i konsystencja kosmetyku w porządku ale działanie fatalne!!! Miał ułatwić rozczesywanie a tymczasem splątał mi włosy i do tego straciły one blask. Musiałam je jeszcze raz umyć. I zapach okropny! Nigdy więcej nie chcę widzieć na oczy tej odżywki!

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:1/3 opakowania

Rozczarowanie na całej linii, bo seria aloesowa Mypy jest świetna, więc na tą też liczyłam.

Owszem, skład jest piękny, wysoko masło shea, zero silikonów. Dobra konsystencja, nie spływa z włosów, ale nie jest też zbyt gęsty.

Zapach przesłodzony, sztuczny, na dłuższą metę nudny i mdlący, a ja myję włosy codziennie.

Działanie jest po prostu średnie. W momencie spłukiwania włosy są cudowne, mięsiste, lejące, błyszczą jak szalone.
Po wyschnięciu czar pryska. Nie ma spektakularnego nawilżenia, ani odżywienia, którego się po takiej ilości masła shea spodziewałam.

Włosy się puszą, a ja nawet nie mam kręconych. Pasma koło twarzy mam bardziej przesuszone niż resztę włosów - po tej odżywce nic się nie zmieniło na lepsze.
Jedyne co na plus, to tyle, że wygładza włosy.

Nałożony na skórę głowy, tak jak zaleca producent, tragicznie obciąża.
W efekcie mamy obciążone, ulizane włosy u nasady i przesuszone strąki na długości. Do tego średnio wydajny.

Są lepsze.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1