Oriflame, Colour, Fine Finish Loose Powder (Puder pyłkowy) (stara wersja)

Puder ma przyjemną konsystencję, ładnie matowi, ale za krótko (u mnie jakieś 2 godz.; mam tłustą cerę), dlatego daję mu tylko 3 ***. Kolorek pasuje do mojej karnacji. Oprócz tego puder jest bardzo wydajny.

Zamiast rozpisywać się wiele na jego temat, bowiem wszystko co winno być napisane już zostało ;), powiem jedynie, że i mi ten kosmetyk bardzo przypadł do gustu.
Lekki, delikatny, drobno zmielony, bardzo dobrze matuje cerę przez cały dzień. Nie waży się z żadnym podkładem, bez problemu nakłada na tłusty bloker.
Rozświetlenia nie zauważyłam, niemniej jednak łatwo je można nadrobić nakładając inny puder rozświetlający. Przy cenie tego produktu i jego jakości naprawdę nie będę wybrzydzać ;)
Może jedynie wspomnę, że mam trochę zastrzeżeń wobec jego opakowania. Nie jest zakręcane a jedynie wieczko nakłada się, dzięki czemu istnieje duże prawdopodobieństwo wysypania go np. w trakcie podróży. Dlatego też, zmuszona byłam przesypać go do innego pojemniczka.
Mam kolor Natural i naprawdę ładnie wtapia się w moją porcelanową skórę. Jest bardzo wydajny. Traktuję go jako tańszy odpowiednik mojego ulubionego Blended Clinique'a i Les Voilettes Guerlain.

Używam tego kosmetyku od kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Rewelacyjny puder pyłkowy! Ten puder był pierwszym pudrem pyłkowym jakiego kiedykolwiek używałam. Miałam pewne obawy, jednak zdecydowałam się spróbować. Puder idealnie matuje, buzia się nie świeci, wydaje się być gładsza. Puder pozostawia drobniuteńkie, dyskretne złote drobinki. Jeśli chodzi o opkowanie to ja postąpiłam z tym pudrem następująco: nie zdejmowałam foliowego zamknięcia, tylko zrobiłam w nim kilka dziurek. Odwracam puder do góry nogami, stukam kilka razy i mam na wieczku odpowiednią ilość pudru. Mam jasną karnację, więc jasiuteńki kolor tego pudru nie stanowi dla mnie problemu. Puder zakupiłam w promocji, mogę szczerze powiedzieć, że jest bardzo wydajny - używam go od roku kilka razy w tygodniu.

Jest naprawdę fantastyczny - lekki, dobrze matuje(mam mieszaną cerę, efekt matujący utrzymuje się ok. 3-5 godzin), ma delikatny, miły zapach i idealny kolor - mam dość bladą cerę, a ten puder sprawia, że jestem jeszcze odrobinę bledsza, co bardzo mi odpowiada.
Zdecydowanie jest to jeden z moich ulubionych kosmetyków, wydajny i (w cenie promocyjnej)niedrogi.
Ma tylko jedną wadę - czasem wysypuje mi się go zbyt dużo... Ale to może wina mojej nieuwagi :)

Puder sypki posiada liczne zalety, toteż chętniej sięgam po tę jego formę niż prasowaną. Dotychczas, używałam La Prairie oraz pudru z rozświetlajacymi drobinkami YR, po przeczytaniu recenzji Wizazanek zdeecydowałam się na zakup pudru pyłkowego.
Mogę napisać o nim niemało dobrego. Pomimo swej niepozornej formy, kosmetyk dobrze spełnia swoje zadanie- stapia się ze skórą, nie jest bardzo zauważalny, umiarkowanie matuje skórę-na mojej , tłustej cerze, efekt utrzmuje się przez cn. 6 godzin, uważam, że to pozytywny wynik.

Niestety, jest dość słabo transparentny- lekko rozjaśnia skórę, lekko jednak nadaje jej "swego" odcienia.
Generalnie, jestem pozytywnie nasawiona po dotychczasowym kontakcie (stosuje go od 3 tygodni).
Cena nie jest wygórowana, kosmetyk wydajny.
Nie zauważyłam by zatykał pory, o co u mnie bardzo łatwo niestety :)

Polecam

Daje naturalny i bardzo delikatny efekt,przez co świetnie sprawdza sie w lecie.Kolor jest dość uniwersalny ale osoby lubiące ciemne odcienie buzi powinny poszukać jednak czegoś innego.Efakt lekiego rozśwetlenia-bardzo subtelny.Ma eleganckie opakowanie,w promocji cena ok,Nie jest trudno go dozować-wydypuje się tyle ile trzeba.Poprostu dobry puder w miłym opakowaniu:)

Kupiłam go rok temu w promocji za ok 22 zł i mam do dziś, używam codziennie więc jak widać jest bardzo wydajny. Jest bardzo drobniutki i niewidoczny na twarzy, kolor transparentny, niezle matuje. Szkoda,że puszek musiałam sobie dokupić osobno ale z drugiej strony równie dobrze puderek można nakładać pędzlem, polecam

To jeden z moich najulubieńszych (zwłaszcza ostatnio:) ) kosmetyków, nie rozstaję się z nim ostatnimi czasy nawet na krok:)
A więc jego zalety: jest drobniusieńki, niewidoczny praktycznie na twarzy, buzia jest po nim taka ładna, nie płaska, taka "uszlachetniona";) i wygładzona. Używam go rano do utrwalenia makijażu i pół dnia mam z głowy, jedna poprawka w ciągu dnia i buzia znów wygląda jak ze świeżo nałożonym make-up'em (ale mam raczej suchą cerę, przy tłustych konieczność poprawek może być częstsza). Kolor jest naturalny, mi całkowicie odpowiada.
Na początku miałam problemy z obsługą tego opakowania, ale rady Wizażanek z wcześniejszych opinii bardzo mi pomogły .
Dość często można go kupić w promocji (zwykle za ok. 25zł), choć biorąc pod uwagę jego wydajność cena regularna wcale nie jest aż taka wysoka.
Nie daję 5 gwiazdek, ponieważ być może jest gdzieś taki puder sypki, który po prostu rzuci mnie na kolana, ten zasługuje na mocne 4,5:)

Puder faktycznie jest pyłkowy, nie sypki, a właśnie pyłkowy :) i to mi się w nim najbardziej podoba. Owy pyłek jest baaaardzo drobniutki i delikatny, dzięki czemu pudru nie widać na twarzy. Poza tym posiada wspominane niżej (bo przez producenta w katalogu baaardzo rzadko) malusieńkie drobinki rozświetlające, które naprawdę dodają mu uroku. Znaczy bardziej twarzy nim przypudrowanej niż samemu pudrowi ;) Cera staje się zatem matowa, ale nie płaska, tu i ówdzie bije od niej delikatny, naturalny blask :) I jak dla mnie jest to puder idealny, jeśli tylko nie jestem mocno opalona, a że nie pamiętam kiedy ostatnio tak było, to nie mam się co czepiać tego, że jego niby transparentny odcień w rzeczywistości taki transparentny nie jest, a raczej jak na moje oko jest to jasny naturalny beż. Objawia się to tym, że puderek może minimalnie rozjaśniać, co w przypadku słonecznego image'u nie byłoby zbytnio wskazane. Ale z drugiej strony od czego są pudry rozświetlająco-brązujące???
Wracając do pudru - jak to na sypki przystało nie zagwarantuje nam on super matu od rana do wieczora, dlatego jedna czy dwie poprawki w ciągu dnia, zwłaszcza upalnego, będą wskazane. Za to zagwarantować mogę, że nie zmieni odcienia w ciągu dnia - nie zżółknie ani nie ściemnieje :)
Co do kwestii technicznych - puder ukryty jest w prostym, aczkolwiek eleganckim granatowym szczelnie zamykanym pudełeczku z sitkiem, ale szybko nauczyłam się używać tego wynalazku, więc się nie czepiam. Po prostu albo potrząsam energicznie zamkniętym pudełeczkiem i w ten sposób na sitku otrzymuję odpowiednią ilość pyłku, albo otwieram pudełeczko i przez to sitko wysypuję nieco pudru do nakrętki (jest wygodniejsza dla pędzla). Zatem ne ma problema ;) Problem mogą mieć jedynie Ci, którzy zechcą używać puszku, bo nie ma go na wyposażeniu i trzeba sie dodatkowo wykosztować. Ale to też nie mój problem ;)

Używam tego kosmetyku od 2 czy 3 miesięcy / ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

12.09.05. Jednak KWC to to nie jest. Aktualnie ejstem lekko opalona (naprawdę lekko) i ten puder w widoczny sposób rozjaśnia mi twarz :( A ja jednak wolę, jak mam nieco kolorków na twarzy... Zatem puder dalej polecam, ale albo naturalnym bledziuchom albo tym, które chcą się nieco rozjaśnić.

Bardzo lubie ten puder, używam go od dawna, praktycznie codziennie. Chyba naprawde się do niego przywiązałam.. :)
Matuje, pasuje do mojej karnacji (raczej jasna), rozświetla (chociaż mógłby odrobinę bardziej). Jest leciutki, nie widać go absolutnie na twarzy bo jest drobniutki. Warto go kupić nawet po regularnej cenie, bo starcza na baaaardzo długo (mi ok roku lub trochę dłużej).
Trzeba się nauczyć korzystać z tego siteczka - ja jakby "podrzucam" w dłoni zamknięte pudełko, a potem delikatnie stukam nim w blat, umywalkę czy cokolwiek. I otwieram. Wtedy na siteczku zostaje całkiem spora porcja. Na upartego można też jakoś je wyjąć, ale to nie jest łatwe. :p
Jedyny minus to fakt, że nie za bardzo można go ze sobą gdzieś zabrać, łatwo może się ysypać.

Uwzględniając cenę promocyjną puder jest całkiem niedrogi, a jednocześnie bardzo przyjemny w użyciu. Właściwie nie mam mu wiele do zarzucenia, poza nietrwałym opakowaniem, plastikowym do bólu. Dobrze się rozprowadza na każdym podkładzie, matuje, a jednocześnie rozświetla, nie tworzy plam, smug. Kolor jest bardzo ładny (nie za różowy czego bardzo nie lubię), kolejne warstwy nie ciemnieją w wyniku poprawek, używałm całe lato i nie był za jasny (z tym, że image na skwarkę jest mi daleki). Drobniutki, faktycznie pyłkowy, opakowanie wystarczyło na pół roku bardzo intensywnego użytkowania.

Bardzo go lubię.Zamówiłam parę lat temu,gdy był w promocji i to był strzał w dziesiątkę.Bardzo mi odpowiada.Właściwie to nie mam do niego zastrzeżeń.Kolor jest jeden transparentny,więc nie tworzy maski na mojej bużce .Dzięki tym rozświetlającym drobineczkom ślicznie rozświetla i nadaje aksamitne wykończenie.Denerwuje mnie tylko to siteczko.Jak dla mnie nieporęczne i tylko dlatego minus.Warto kupić w promocji.