Dr. Hauschka, Look, Paleta cieni do powiek

Od kiedy sie pojawila...rozmyslalam o niej. Zapominalam i znow myslami wracalam. Ale ze mam dwa pojedyncze cienie Hauschki i calkiem sporo mineralnych cieni, to nie kupilam.
Az pare tygodni temu trafilo mi sie jak slepiej kurze ziarnko :-) Dostalam nowe testery tych cieni. Niestety koloru nr. 2 nie bylo, ale i tak pialam z zachwytu. W tym roku wypuszczono ta paletke w nowej odslonie, jako limitowanke. Chcialam sobie ja zazyczyc na urodziny, tak jak to zrobilam z brazerem rok temu, ale jak widac sie obylo :-)
Dostalam testery , ktore wsadzilam sobie do mojej paletki magnetycznej, gdzie trzymam tez inne naturalne cienie.
Cienie sa dobrze napigmentowane, matowe ( pojedyncze sa jednak satynowe/lekko perlowe ) idealne dla starzejacej sie juz skory, gdzie polysk podkresla nie najmlodsza cere. Jasny kolor nakladam na cala powieke, az pod brwi. Dobrze wyrownuje jej odcien i jest swietna baza pod inny kolory. Drugiego odcienia nie mam, wiec posilkuje sie innym cieniem. Trzecie cien nakladam w zalamanie i na dolna powieke. Pasuje tez do moich brwi. A czwarty cien, bardzo ciemny antracyt, jest idealny zeby rozetrzec go i zrobic kreske przy rzesach. Oczywiscie przy smoky uzylabym tych cieni inaczej, ale ja az tak ciemnego oka na codzien nie nosze, wiec wole najciemniejszy kolor uzyc tylko do optycznego zageszczenia rzes, niz na wieksza czesc powieki.
Cienie sie tez dobrze rozcieraja/blenduja i nie wygladaja "kredowo" na oku. Jest to ten idealny nieplaski mat, ktory bardzo lubie :-)



Używam tego produktu od: od wrzesnia bedzie
Ilość zużytych opakowań: ledwo napoczete pierwsze

Posiadam paletkę w odcieniu Stone Colours- są to naturalne odcienie- piaskowy, delikatny brąz, lekko szary i antracyt. Muszę powiedzieć, że na dzień dzisiejszy to moja ulubiona paletka cieni, używam jej praktycznie codziennie:)

Jestem zwolenniczką kosmetyków naturalnych, a te cienie oprócz oczywiście naturalnego składu mają same plusy. Jak dla mnie jest to więc kosmetyk idealny:D

Może zacznę od samych kolorów- można z nich wyczarować makijaż zarówno dzienny jak i wieczorowy, świetnie nadają się do smoky eyes które uwielbiam.
Cienie są drobno zmielone, aksamitne, matowe.
Zawsze używam bazy pod cienie, dlatego nie mogę w sumie wypowiedzieć się odnośnie ich trwałości na powiece. Na bazie trzymają się oczywiście świetnie.

Cienie są wydajne, myślę że to całkowicie rekompensuję dość wysoką cenę.

Wspomnę jeszcze o opakowaniu- jest solidne, eleganckie, świetnie prezentuję się w damskiej kosmetyczce.

Polecam tę paletkę nie tylko maniaczkom kosmetyków ekologicznych;-)

Sa naprawde swietnymi cieniami naturalnymi,utrzymujacymi sie bardzo dlugo-nie osypuja -nie roluja sie -dlugo utrzymuja sie bez bazy-wtapiaja sie ladniekolory natury -naturalny sklad -bardzo wydajne -uzywam ich od pieciu miesiecy prawie codziennie ale tylko dwa odceinie z palety i jeszcze 80 procent cienia jest !!!WADY-nie sa latwo dostepne niestety w Polsce, a szkoda...TAK MNIE TO ZASTANAWIA DLACZEGO??Bo naprawde sa swietne i warte uwagi -cena troche na poczatku moze sie wydawac jak an cienie spora zapalcilam 25 e -ale wydajnosc mega za uzywania 5 miesiecy troszke mi sie zuzylo (sa 4 odcienie-uzywam tylko dwa) i 80 % jeszcze z tych co uzywam jest MEGA WYDAJNE!!!Z PRZYJEMNOSCIA SIE JE NAKLADA!!wiec sie oplaca
POWINNY BYC W POLSCE BARDZIEJ LATWO DOSTEPNE!!!Sprowadzja do Nas takie buble....A taki fajny produkt nie jest latwo dostepny hmmm..
-Ta paletka mozna wyczarowac roznego rodzaju naturalny makijaz
-odcienie w paletce pasuja do kazdego typu urody!

Kupiłam niedawno te cienie, ponieważ szukałam chłodnych, matowych, szarawych brązów (kolor Stone). I jestem bardzo zadowolona. Do tej pory moim faworytem była czwórka cieni Clinique Teddy Bear. Ale te są lepsze. Podobnie jak Clinique są drobno zmielone, ale lepiej napigmentowane przez co wydajniejsze i efekt na powiece bardziej wyrazisty. Ja zawsze używam bazy i wtedy właściwie wszystkie cienie wytrzymują się na powiece cały dzień, dlatego o trwałości nie mogę się wypowiadać. Dobrze się nakładają, nie osypują się, łatwo je cieniować i rozcierać. A do tego pachną różami (!). Ja jestem bardzo zadowolona i polecam fankom naturalnego makijażu.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam paletę "Lavender dreams".
Kolory w pudełku okazały się mniej żywe i intensywne niż na zdjęciach, ale to ogromny plus. Są subtelne i naturalne. Cienie łatwo się nakładają, nie pylą, trwałość mają normalną, u mnie wytrzymują kilka godzin bez zmian. Nie używam bazy, a mimo to nie rolują się, nie mażą, nie spływają. Plus za naturalny skład. Według mnie - znakomite.

Używam tego produktu od: 2 tygodnie
Ilość zużytych opakowań: pierwsze w trakcie