Bebe (Young Care), Soft Body Milk für Trockene Haut (Balsam do ciał z olejkiem z jojoby)

Balsam do ciała to u mnie podstawowy kosmetyk do pielęgnacji ciała. I za każdym razem sprawiam sobie co innego. Tym razem skusiłam się na mleczko do ciała od Bebe. Jest on dedykowany do skóry suchej. Opakowanie to plastikowa butelka w różowym kolorze z zamknięciem na zatrzask. Ma bardzo przyjemny delikatny zapach. Konsystencja jest raczej rzadka, typowa dla mleczka. Bardzo fajnie się rozprowadza na skórze i szybko się wchłania. Dobrze nawilża skórę a efekt utrzymuje się całkiem długo. Tylko szkoda, że mleczko ma słabą wydajność.

Balsam spowodował że moja skóra stała się nagle cała czerwona, zaczęła mnie piec, miałam uczucie że jest strasznie gorąca. Taki stan podrażnienia utrzymywał się przez cały dzień przez co nie mogłam się na niczym skupić ;( Choć moim koleżanka się sprawdził, mnie totalnie rozczarował.

Fajny balam używałam go u kuzynki w Niemczech i polubiłam go.
Moja skóra jest sucha a ten balsam koi ,dobrze nawilża, wygładza i pozostawia ją bardziej miękką.
Ładne opakowanie dobrze się trzyma w dłoni.
Kremowa konsystencja ktora dobrze i szybko się wchłania.

ZALETY:
*wydajny
*ładny zapach

Słowem wstępu: balsam kupiłam dość spontanicznie w źródłowo niemieckiej drogerii jeszcze w czasie, gdy skład produktu nie miał dla mnie większego znaczenia, zależało mi na dobrym nawilżeniu mojej suchej i wrażliwej skóry.
Markę Bebe znałam i bardzo lubiłam w pomadkach ochronnych więc zrobiłam kalkę umysłową i założyłam, że balsam do ciała sprawdzi się równie dobrze.
Zaznaczę też, że używałam go w "trudnych i wymagających dla skóry" bo bardzo słonecznych warunkach Hiszpanii, gdzie ówcześnie pracowałam.

# OPAKOWANIE:
Wygodna plastikowa, dość wysoka butelka, przyjemna w dotyku, zamykana na klik.
Delikatnie różowy design, nawiązujący do dziecięcej pielęgnacji, zwrócił moją uwagę (zresztą często sięgam po produkty dziecięce bo dobrze się sprawdzają przy mojej skórze).

# PRODUKT/DZIAŁANIE:
Balsam ma dobrą średnio gęstą konsystencję, która ładnie się rozprowadza po skórze, natomiast potrzebuje też chwilę czasu do wyschnięcia, co akurat trochę utrudniało mi życie, zostawia też minimalny film na skórze.
Zapach przyjemny dla nosa, niechemiczny, taki delikatny, choć odrobinę słodkawy (i znów, kojarzył mi się z pielęgnacją dziecięcą).
Jeśli chodzi o działanie byłam z niego zadowolona, pozostawiał skórę napiętą, odżywioną, ukojoną również (po wystawieniu na słońce też go używałam), a przede wszystkim nawilżoną.
Balsam oceniam na wydajny, jedna butelka starczyła mi na praktycznie 2 miesiące prawie codziennego użytkowania.
Dzisiaj jestem bardziej świadoma składowo i mogę powiedzieć, że pozostawia on trochę do życzenia, stąd nie kupiłabym go już ponownie. Inna sprawa, że w PL go nigdy ponownie nie widziałam...

# EXTRA"
Jak wspominam wyżej, nie spotkałam się z nim w PL więc myślę, że jest trudnodostępny.
Zagranicą kosztował mnie wręcz śmieszne pieniądze.

Mam problem z oceną tego balsamu, bo zależy ona od różnych punktów mojego patrzenia na niego. Gdybym oceniała go na moment, w którym go używałam i byłam mało świadoma kosmetycznie/ pielęgnacyjnie to pewnie dostałby 5 gwiazdek, może 4+ za wolniejsze wchłanianie.

Natomiast rzetelność nie pozwala mi tego zrobić, bo dziś po prostu wiem, że na tę ocenę nie zasługuje - wystawiam mu 3 gwiazdki głównie z sentymentu, bo przede wszystkim ma skład do poprawy.

Całkiem fajny balsam do ciała.

Balsam zakupiłam w internecie, bo niestety w Polsce chyba on nie jest dostępny. Jest to bardzo fajny, lekki balsam do codziennej pielęgnacji skóry. Delikatnie nawilża, ma lekką, nietłustą konsystencję, nieco lejącą przypominającą mleczko do ciała, szybko się wchłania nie pozostawiając lepkiej warstwy. Łatwo się go rozprowadza. Duże ekonomiczne opakowanie starcza naprawdę na bardzo długi czas. Cena całkiem przyjemna jak na tak duże opakowanie.
Zapach również bardzo przyjemny, delikatny utrzymuje się dość długo na skórze. Nie podrażnia, ani też nie uczula skóry.
Minusem jest skład, który niestety nie zachwyca i troszkę daleko mu do naturalnego produktu, natomiast jeżeli chodzi o działanie to jest całkiem w porządku. :) Ogólnie polecam.

Rewelacja

Balsam ma gęstawą, kremową konsystencję, pięknie pachnie i doskonale nawilża skórę. Bardzo dobrze rozprowadza się po skórze, szybko wchłania i nie dopuszcza do podrażnień. Skóra już po kilku dniach jest odżywiona, mięrkka i elastyczna. Znika uczucie ściągniętej, wiecznie swędzącej skóry. Balsam nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, zawiera olej jojoba, panthenol i olej z orzechów laskowych.Ten balsam to rewelacyjny kosmetyk.

Nawilza

Przyjemna aplikacja i estetyczne opakowanie.
Skład może nie jest najlepszy ale nie wpływa to w żaden niekorzystny sposób na moja skórę.
Bardzo lubię go używać,zwłaszcza zimą kiedy skóra potrzebuje porzadnej dawki nawilżenia.
Świetnie pachnie.
Ma gęsta,kremowa konsystencję.
Szybko się wchłania pozostawiając uczucie nawilżenia na dlugo.
Dostaje go od mamy kiedy przyjeżdża z Niemiec. Zawsze mam go w zapasie. Świetnie się sprawdza również u moich córeczek po kąpieli.
Za taka cenę czego chcieć więcej?
Polecam !

Uzywam go od kilku dobrych lat, czasem czesciej czasem rzadziej, takim leniem jestem jesli chodzi o nawilzanie ciala.
Pierwszy balsam dostalam od mojej siostry i tak juz z nim zostalam. Podstawowa wersja jest wedlug mnie najlepsza. Nawilzenie id razu widoczne na ciele nie zostawia nie orzyjemnego filmu, jednak na dloniach wydaje sie byc.. hmm niewygodny.
Ma bardzo delikatny zapach, bardzo przyjemny.
Ten balsam bede polecac kazdemu!!

Kupiłam ten balsam w Niemczech za bardzo niską cenę.

Mam skórę normalną ze skłonnością do przesuszenia i balsam dobrze mi ją nawilżał, ma również przyjemny zapach.

Jednak...ma na pierwszym miejscu w składzie parafinę ciekłą, która zapycha... Kiedy używałam balsamu jako nawilżenie przy depilacji, balsam zatykał mi pory na nogach i tworzył zaskórniki. Zamiast parafiny mógłby mieć w składzie glicerynę - i wszystko byłoby ok!

Produkt, którego nigdy nie może zabraknąć w moich kosmetykach :)
Ok. dwóch lat temu odkryłam go na nowo, wcześniej pamiętam go z dzieciństwa, kiedy od rodziny z Niemiec dostawało się paczki, kiedy mama kiedyś mnie takim smarowała :) Być może przez te wspomnienia tak chętnie po niego sięgam obecnie.

Jeden z niewielu balsamów, które faktycznie skórę nawilżają, koją.
Jego koszt to śmieszne pieniądze, coś w granicach 2 euro.
Skład oczywiście nie jest rewelacyjny i może budzić wątpliwości maniaczek ekologicznych kosmetyków :p:
Produkt jest bardzo wydajny, o przyjemnej konsystencji. Obecnie jego formuła jest lekko zmieniona, balsam jest gęstszy. Ma więcej jakiegoś pożytecznego składnika z tego co wyczytałam na etykiecie :D
Skóra po nim jest w moim przypadki miękka, dobrze nawilżona.
Kosmetyk szybko się wchłania, pozostawia przyjemne uczucie.

Podsumowując - według mnie jest warty spróbowania. Nawet jeśli się nie sprawi, nie będzie szkoda tych paru zł. Ze mną zostaje jeszcze na długo :jap:

Używam tego produktu od: niepamiętnych czasów ;)
Ilość zużytych opakowań: 3 butelki

Będąc na zakupach w Niemczech postanowiłam rozejrzeć się za jakiś balsamem. Nie żebym nie miała w domu kilku czekających w kolejce do użycia, ale jako że jestem kobietą muszę zawsze coś kupić :) Wybór padł na Bebe choć nie byłam do końca przekonana. Bo czy balsam za 1,95 euro może być dobry? Okazało się, że tak :)

PLUSY:
-zapach, który mnie nie męczy jak np. Ziaja Masło Kakaowe
-nawilża! <3
-nawilżenie nie znika po paru godzinach, utrzymuje się b.długo
-sprawia, że skóra jest cudownie miękka, znika uczucie szorskości po depilatorze
-cena
-kobiece opakowanie
-konsystencja typowa dla mleczka

MINUSY:
-dostępność

Ogólnie polecam! :)

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: Jedno 400ml

Balsam doskonale i długotrwale nawilża. Zapach nie powala na kolana, ale jest niezły. Nie podoba mi się jedynie konsystencja. Jak dla mnie jest zbyt rzadki. Aha i jeszcze jedno. Kiedy posmarowałam się nim kilka godzin przed wyjściem na basen będąc w saunie zauważyłam, że łuszczy się jak skóra po oparzeniu słońcem. Nieciekawie to wygląda :/

Używam tego produktu od: trwało to może pół roku, obecnie nie używam
Ilość zużytych opakowań: dwa opakowania