Lumene, Face Make-up Base (Baza pod makijaż)

MAkijaż nałożony na tę bazę trzyma się o wiele dłużej. Wieczorem jedynie okolice nosa świecą się, ale podkład nadal się trzyma. Matujące bibułki Dermiki odświeżają. Na bazę nakładam podkład, miejcowo puder utrwalający Fixing ArtDeco, a na całość sypki transparentny.

Baza bardzo dobrze się rozprowadza na twarzy. Ma taki silikonowy poślizg. Jeśli chodzi o przedłużanie trwałości makijażu to w moim przypadku przedłuża go o jakieś 3-4 godziny (w porównaniu do makijażu bez tej bazy). Nie powoduje przetłuszczania sie cery w strefie T. Za tą cene uważam że jest to bardzo dobry kosmetyk.

Dostałam ją razem z bazą pod cienie. Tamta to rewelacja, a ta jest taka sobie.
Smaruję nią strefę T, bo tu mam tylko problem z przetłuszczaniem, ale nie radzi sobie z tym, mimo że nie ociekam tłuszczem. Makijaż trzeba mimo wszystko poprawić w ciągu dnia, tak samo jak i bez niej.
Na pewno nie jest to baza dla posiadaczek cer tłustych.
Jest słaba i mało wydajna.
Poszukiwania ideału ;) trwają nadal :).

Dlugo zasatnawiałam się co napisać o tej bazie. W sumie zła nie jest, ładnie się rozprwadza, podklad się nie roluje, ładnie pachnie, ale jedna na mojej skorze nie zdala egazminu :( PO kilku gdzinach moja twarz swiecila sie jak.... nie powiem co, wcale a wcale nie przedłużała trwałosci podkładu.
Nie jestem z niej zadowolona :(

Cena przystępna, dobra wydajność. To taki bezbarwny matujący żel. Nie bardzo wiem, ile go muszę nałożyc, żeby efekt był zamierzony. Przy niewielkiej ilosci nie działa, przy większej ilości ok, ale tylko pod warunkiem, ze jest to ostatnia rzecz jaką kładzie się na buzię (takie dni w roku u mnie można policzyć na palcach jednej ręki), bo po nałożeniu podkładu jest tak samo, jakby się tej bazy nie użyło, a to ma być przecież baza pod makijaż! Jedyna zaleta, jaką dostrzegam – łatwo się na niej rozprowadza podkład i tylko tyle. Ogólnie nie polecam, chyba, że ktoś w ogóle nie stosuje podkładu, ale w takim razie co to za baza pod makijaż, którego się nie robi!?

Na początku byłam z niej zadowolona jednak teraz stwierdzam, że jest to produkt, bez którego mogę się obejść bez problemu. Faktycznie ślicznie wygładza i sprawia, że podkład dosłownie sunie po twarzy ale w przypadku mojej przetłuszczającej się skóry nie ma mowy o macie- możliwe, że nie świecę się kilkanaście minut dłużej :) Baza jest zaskakująco wydajna ale ostatnio używam jej tylko jako baza pod cienie- tu sprawdza się dobrze- na pewno przedłuża ich trwałość. Na twarz natomiast ostatnio stosuję biodermine, który działa na mnie podobnie jak baza lumene, z tym że mat pozostaje na dłużej....

Mam bardzo tłustą skórę i kazdy, nawet nabardziej kryjący podkład po kilku godzinach spływa. Podczas używania bazy, czas ładnego make-up'u znacznie się wydłużył. Ponadto sama baza jakby matuje, przez co świecenie nie następuje tak prędko.
Jest tylko jedna zasada - mój matujący podkład nakładam na jeszcze wilgotną bazę, wtedy rozprowadza się lepiej i nie wałkuje pod ręką...

Używam jej około pół roku, więc moge śmiało powiedzieć że jest wydajna, co prawda czasem tylko na nosek, ale codziennie niemalże nakładam ją na pyszczek.
Ładnie wygładza cerę, zdecydowanie ułatwia nakładanie podkładu, pudru, i widocznie przedłuża ich trwałość na twarzy.
Śmiało POLECAM ! ! !

Mam co do niej podobne skojarzenia jak vanilla sky.. Podkład rozprowadza się na niej świetnie a sama skóra twarzy niezwykle gładka, ale niestety razem z podkładem tworzy efekt jakby jej nie było, tzn.- zaczynam się świecić tak samo, bez względu na to, czy nałożyłam bazę, czy nie.
Ale, jeden ogromny plus: baza + sam puder = żadnego świecenia przez całą noc na imprezie bez jednej poprawki!!! I z tego powodu polecam tę bazę gorąco!!

i ja wiązałam z tą bazą duże nadzieje, ale nic z tego. Właściwie to ona nic nie robi poza przyjemnością samego nałożenia kosmetyku, który jest sam w sobie przyjemny, ładnie pachnie i skóra po nim jest gładziusieńka. Ale nie matuje i wcale nie przedłuża trwałości makijażu, no nie mojego w każdym razie. No więc po co taki kosmetyk? Dodatkowa acz nieużyteczna warstwa nie jest mi doprawdy potrzebna, zwłaszcza, ze mam mieszaną/tłustą cerę. Właściwie to ma jedną zaletę i za to dwie a nie jedna *. Można ją stosować jako bazę pod cienie i tu spisuje się ok, choć trochę gorzej niż właściwa baza pod cienie. Tylko nie wiem, kto pokusi się, żeby kupować ją w tym celu skoro ta właściwa jest rewelacyjna i wierzę , że delikatniejsza, przystosowana do skóry wokół oczu. JA NA PEWNO NIE!!!

kupiłam tą bazę, pod wpływem zachwytu nad bazą pod cienie do oczu.Myślałam, że jakościowo te dwa kosmetyki są takie same. Jednak baza pod make-up wypada o wiele gorzej...Faktycznie, makijaż trzyma się bez problemu około 3-4 godz, później latam tylko co godzinę do łazienki, bo zaczyna się wszytko powoli zcierać. plusem jest to, że baza nie powoduje dodatkowego błyszczenia, ale też i nie matowi, co mnie trochę rozczarowało. ogólnie odczuwam lekką różniecę między makijażem z i bez bazy,ale spodziewałam się czegoś lepszego. myślę też, że jest mało wydajna, przynajmniej w porównaniu z bazą pod oczy, gdyż produkt jest o wiele rzadszy. cięzko się też nakłada, bo nigdy nie wiem, czy dostatecznie dużo mam kosmetyku na twarzy, czy muszę go jeszcze nałożyć. nie polecam ani nie zniechęcam.

dlugo zastanawialam sie co napisac o tym kosmetyku:) zly nie jest i posiada wiele niewatpliwych zalet. ladnie pachnie, jest wydajny, mimo malej tubki. ale ogolnie uwazam, ze to raczej gadzet, a nie cos niezbednego. kiedy stosuje go zgodnie z przeznaczeniem to jedyne co tak naprawde robi to ulatwienie rozprowadzenia podkladu. twarz, pokryta warstewka silikonu, jest lepiej przygotowana na smarowanie sie kolorowymi specyfikami. faktycznie baza matowi, ale po nalozeniu podkladu nie ma wielkiej roznicy miedzy z-baza a bez-bazy. makijaz trzyma sie tyle samo i swiece sie po takim samym czasie. jednym slowem baze mozna miec, jak ktos sie lubi bawic - ale nie trzeba:)
aha, czasem fajnie uzyc bazy i tylko bazy:) bo ladnie matowi i wygladza buzie. uzywalam w wakacje, kiedy nie chcialo mi sie maziac podkladami - sama baza plus troszke pudru, wygladalo duzo lepiej niz gola twarz:)

ilość zużytych opakowań: pol pierwszego