La Prairie, Skin Caviar Concealer Foundation SPF 15 (Podkład nawilżająco - ujędrniający)

Posiadam 2 odcienie tego podkładu shade300 i 400. Dostałam go w prezencie będąc w Stanach.. Podkład jest rewelacyjny!!!!!!!!
Najlepszy jaki kiedykolwiek miałam. Mega naturalny efekt, przy tym świetnie kryje i sprawia, że buzia wygląda promiennie... minus cena=(

Używam tego produktu od:6miesiecy
Ilość zużytych opakowań:2

Wreszcie podkład idealny do mojej suchej i wrażliwej cery. Próbowałam już wielu podkładów od Clarinsa, Lancome, Estee Lauder itd. To pierwszy podkład , który fantastycznie zlewa się z moją cerą, jest wręcz niewidoczny, żadnego efektu maski, świetnie wypełnia zmarszczki zupełnie ich nie uwidaczniająć, świetnie też pielęgnuje. Chyba największy wybór kolorów.Korektor jest bardzo dobry, nie mam jednak potrzeby używania go tak często. Jedyny minus to opakowanie, typowe do domu. W podróż niezbyt poręczne. Samo nabieranie podkładu na łopatkę też mnie jakoś nie zachwyca, ale cóż najważniejsze,że po raz pierwszy mam to co chciałam: moja cera wygląda ślicznie,naturalnie i trudno zauważyć ,że mam podkład.

Używam tego produktu od:05.2009
Ilość zużytych opakowań:1

Moja poprzednia recenzja tego podkładu zniknęła :]

Używam podkładów dla cery dojrzałej od mniej więcej 2 lat, czyli od 25 roku życia. Teoretycznie to za wcześnie, ale bardzo lubię gładkość jaką większość z nich daje.

Do skin caviar podeszłam bardzo optymistycznie, a po rozpakowaniu go byłam zachwycona ukrytym pod wieczkiem korektorem. Do opakowania dodana jest gąbeczka, pędzelek i podstawka z lustereczkiem. Podkład jest w ciężkim i niehigienicznym słoiku z patykiem.
Niestety zawartość pięknego i nieporęcznego opakowanie całkowicie mnie rozczarowała. Podkład prawie nie kryje, nie stapia się ze skórą tylko maśli się na twarzy. Nawet nie ryzykowałam wyjścia z domu z tym czymś. Robiłam kilka podejść do tego podkładu, zestawiałam z różnymi kremami i bez. Niestety - jak dla mnie całkowita porażka. Prawie 7 stów poszło w błoto, a miało być tak pięknie :rolleyes:
Podkład oddałam mamie i u niej też kurzy się po dziś dzień.
Zapłaciłam za niego 660 lub 670zł
Potulnie wróciłam do dior sculpt, który dla mnie jest nr 1.

Daję jednak 2 gwiazdki, a nie jedną, bo korektor był całkiem w porządku.Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte i nieskończone 1sze i ostatnie

Produkt przeznaczony z pewnością wyłącznie dla cery dojrzałej, raczej suchej.

Konsystencja bardzo bogata, kremowa, gęsta.
Makijaż mocno kryjący. Istotnie uwidacznia pory skóry.
Z tego względu uważam, że tylko dla skóry suchej, wymagającej ochrony i mocnego krycia.

Za to korektor, który znajduje się na wieczku opakowania - absolutna rewelacja!!! Wspaniale rozświetlający, lekki, ale kryjący.

Używam tego produktu od:próbowałam od mojej mamy
Ilość zużytych opakowań:2

Myślałam, że podkład takiej firmy i za taką cenę będzie po prostu cudowny. Niestety pomyliłam się. Z uporem maniaka próbowałam na wszystkie sposoby go używać. Po miesiącu się poddałam. Okazał się ciężki, osadza się w porach, spływa po kilku godzinach. Oddałam go więc mojej mamie, która tak samo uważa, że podkład jest bardzo ciężki i nadaje się wyłącznie na zimę.Duży plus za kolorystykę, ma świetne odcienie, nigdy wcześniej nie udało mi się dobrać tak idealnego koloru podkładu.Dołączony do niego korektor jest natomiast doskonały. Tuszuje zasinienia pod oczami, nie podkreśla zmarszczek. Ma też świetny pędzelek, który ułatwia nakładanie korektora. Szkoda pieniędzy na ten podkład. Mnie swoją konsystencją i jakością przypominał podkłady Erisa sprzed 12 lat!

Używam tego produktu od:---
Ilość zużytych opakowań:minimalnie w pierwszym

Mogę spokojnie powiedziec, że jest to najlepszy podkład, ajkiego zdażyło mi się używać.

Po pierwsze, występuje w ogromnej palecie kolorów - dla mnie jest to o tyle bardzo ważne, że jestem azjatką o bardzo ciemnej skórze i rzado udaje mi sie dobrać w Europie odpowiedni podkład.

Po drugie, mam bardzo sucha skórę, która większośc podkładów jescze dodatkowo wysuszało - z tym jest jednka inaczej, głęboko nawilża i "stapia się ze skórą " nie tworząc maski. Dzięki temu cera wygląda swieżo, zdrowo i bardzo naturalnie.

Jedynym minusem jest opakowanie - często podróżuję i jest ono niestey, dość nieporęczne...

Używam tego produktu od: 9 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 3

Bardzo fajny podklad.Luksusowa firma i luksusowe dzialanie.Ujedrnia i wygladza cere,dobrze kryje,fajny wybor kolorow.Niewielka ilosc wystarczy,trzeba uwazac,by nie przesadzac z iloscia.W zestawie korektor i pedzelek,co jest bardzo pomyslowe i wygodne. Szklana buteleczka jest piekna,ale niestety nie praktyczna w podrozy,bo jak sie zbije to .......

Używam tego produktu od:5mies
Ilość zużytych opakowań:1

Zarabiam niedużo, ale podkład to podstawa. Jestem po czterdziestce. W tym wieku jakość podkładu jest najważniejsza. Młodą buzię można smarować wszystkim, starszą zmęczoną cerę z naczynkami, porami i zmarszczkami niestety nie.
Do La Prairie przygotowywałam sie długo. Dawniej używałam Lancome Optim age, potem Guerlain Divinora i La Colline. (Ktoś zapytał mailem o różnice La prairie - La Colline.La Colline jest bardziej wodnisty i ma tylko trzy kolory)

Jestem zadowolona, wyglądam po prostu dobrze. Nie uzywam pudru na podkład. Nie uzywam też korektora dołączonego do podkładu, nie odpowiada mi.
Opakowanie niewygodne, przyznaję.
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:w trakcie

Jestem zadowolona z tego podkładu . Na początku miałam wątpliwości , czy go używać , ponieważ ten kawiorowy podkład z korektorem to podkład pielęgnacyjny minimalizujący oznaki starzenia się skóry . A ja jeszcze nie mam czego minimalizować . Ale - mocniejszcyh kosmetyków się używało ;) . Podkład ma ciekawą kolorystykę - można wybrać wśród żywszych kolorów - można wybrać też kolory trupie i bardzo trupie :D . Choć wydaje się , że jest gęsty , to rozprowadza się na twarzy lekko , nie tworzy smug , nie widać kredy na twarzy . Jednak dla mnie ten podkład jest trochę zbyt kryjący , lubię delikatniejsze podkłady i dlatego używam go tylko na wieczorne wypady . W sztucznym świetle wygląda bardzo dobrze [ w dziennym również ] Kiedy nakładam ten podkład np. w piątek wieczorkiem - twarz po całym dniu pracy , wieczorem wygląda na promienną i świeżą - podkład ładnie rozświetla twarz , przypomina mi to trochę twarz subtelnie opruszoną limitowanymi Meteorytami sprzed dwóch lat , daje taki ładny , świeży półmat - nie mat , nie podkreśla porów i jest bardzo trwały . Twarz wygląda bardzo świeżo nawet po paru godzinach . W nakrętce słoiczka podkładu kawiorowego umieszczony jest profesjonalnie dopasowany kolorystycznie korektor . I tak pownien wyglądać każdy podkład bez względu na markę ! . Korektor jest idealny - choć wygląda na ciemniejszy , jest jasniuteńki , idealnie zgrany z kolorem podkładu . Używam go tylko pod oczy za pomocą pędzelka dołączonego do podkładu , blisko kącików - nie jest kryjący , po prostu bardzo efektownie rozświetla spojrzenie , nawilża . Szkoda , że próbki tego podkładu nie obejmują też korektora , ja kupując ten podkład zastanawiałam się jaki będzie właśnie ten korektor , testowanie z testera wykluczyłam bo chodzi o oczy [ w takim testerze na bank są zarazki i dostanę potem zapalenia spojówek lub gorzej ] . Tak więc obawy miałam przed zakupem tylko co do korektora . Najbardziej jestem niezadowolona z opakowania - szklany , ciężkawy słoik jak to u LP jest ok . Ale aplikacja tego podkładu jest fatalna - odkręca się wieczko z korektorem a tam .... gruby badyl . Taka łopata i to na dodatek krótka . Podkład ochlapuje boki słoiczka , ciężko potem ten badyl zamknąc z powrotem bez strat w postaci uciekającego podkładu . Jestem zadowolona . Kolorystycznie - idealny . Składy przepisywałam chyba przez dwa wieczory , mozolnie mi szło , dziubdziałam te literki - jak ja tego nie lubię robić :D

<i> <b> Skład podkładu </b> : water, cyclomethicone, phenyl trimethicone, butylene glycol, ethylhexyl methoxycinnamate, dimethicone copolyol, isononyl isononanoate, polysilicone-11, diisopropyl dimer dilinoleate, ethylhexyl hydroxy stearate , C-18 - 36 Acid ,triglyceride , caviar extract , algae extract , glycoproteins , panax ginseng root extract , equisetum arvense extract , glycyrrhiza glabra root extract , lactobacillus ferment , tocopheryl acetate , glycine soja oil , maltex , lactobacillus algae extract ferment , panthenol , hydrolyzed wheat protein , arnica montana flower extract , ceramide 3 , tocopherol , glycerin , phospholipids , sodium PCA , lysine , proline , glycine , arginine , methionione , petroltum , dimethicone , tocopheryl linoleate , acrylates copolymer , propylene glycol , polymethyl methacrylate , lauryl methacrylate , methicone , xanthan gum , glucaronic acid , trihydroxystearin , sodium chloride , methylparaben , propylparaben , phenoxyethanol , ethylparaben , butylparaben , isobutylparaben , isobutylparaben , fragrance [ +/- titanium dioxide CI 77891 , iron Oxides CI 77491 , CI 77499 ] </i>


<i> <b> Skład korektora </b> : petrolatum , isopropyl palmitate , isostearyl behenate , silica , dimethicone , microcrystalline wax , polymethyl methacrylate, nylon-12, ozokerite, caviar extract , glycoproteins , panax ginseng root extract , equisetum arvense extract , algae extract , lactobacillus ferment , glycyrhize glabra root extract , lavandula angustifolia extract , camellia sinensis / green tea loof extract , chamomile flower extract, malt extract, hydrolyzed wheat protein , tocopheyl acetate , retinyl palmitate , ascorbyl palmitate, glycine soja oil, glycerin , water , glycine , arginine , glyceryl behenate , crosspolymer, isopropyl myristate , isopropyl , methionine , glucoronic acid , methylparaben , butylparaben <i>

Po poradzie wizażystki, aby do mojej mieszanej wrażliwej zaskórnikowej cery używać podkładu do cery dojrzałej takiego jak dewey smooth, postanowiłam spróbować podkładu mojej teściowej, który wydawałomi się powinien był ze mnie spłynąc po jakiejś godzinie, jako za tłusty. Tak się jednak nie stało, nie dość że nie spłynął ipięknie pokrył wszystkie niedoskonałości i przebarwienia, to jeszcze dzięki znakomitemu korektorowi zatuszował moje dość widoczne cienie pod oczami. Kiedy zobaczyła mnie moja koleżanka kosmetyczka, stwierdział, że bardzo poprawiła mi się cera, podczas gdy cerę mam taką jak wcześniej.

Jestem wiuelką zwolenniczką, żeby nie rzec wielbicielką tego podkładu:). Juz na początku urzekł mnie jego wygląd - w sam raz na toaletkę (do torbki już nie bardzo ale jest wersja "tubkowa") ale oczywiście nie za opakowaniego chwalę (choć to też jest istotne). Idealnym rozwiązaniem dla mnie jest to, że występuje razem z korektorem - idealnie dobrane kolorystycznie, konsystencyjnie itp.
Podklad ten ma bardzo młą konsystencję, łatwo się go rozprowadza, świetnie stapia się ze skórą sprawiając, że nie widać żeby się miało coś na twarzy (a na tym punkcie jestem przeczulona). Sprawdza się też w czasie upału (używam go w Hiszpanii), nie spływa, nie warzy się i długo pozostaje na skórze w niezmienionej formie. Jak dla mnie bomba.
A cena? Cóż, to kwestia względna.

Od razu zaznaczam,że oceniam go na podstawie dwóch próbek otrzymanych w perfumerii. Podkład jest faktycznie wart uwagi o lekkiej konsystencji, ładnie kryje, lekko matuje. Niestety nie do końca nadaje się do mojej cery, bo trochę ściąga twarz, poza tym ciemnieje na buzi. Cenę 590 zł uważam za absolutnie wziętą z księżyca i nigdy nie dałabym tyle za żadne kosmetyczne cudo, a już na pewno nie za ten podkład. Można mieć takie same jakościowo fluidy za o wiele mniejsze pieniądze.