Fendi, Theorema EDP
4 HIT!
29 % kupi ponownie
Dodawaj swoje kosmetyki do ulubionych, dzięki czemu łatwo je znajdziesz, posortujesz i zaplanujesz zakupy.
Opis produktu
Zgłoś treśćFendi Theorema marki Fendi to orientalno - przyprawowe perfumy dla kobiet. Fendi Theorema został wydany w 1998 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Christine Nagel. Nutami głowy są gałka muszkatołowa, kwiat pomarańczy, pieprz, jaśmin, cytryna, brazylijskie drzewo różane, kardamon i owoc dzikiej róży; nutami serca są goździk (roślina), cynamon, osmantus, ylang-ylang, róża i przyprawy; nutami bazy są syjamski benzoes, drzewo gwajakowe, drzewo sandałowe, Żywica bursztynowa i paczula.
Składniki
Pokaż wszystkieRecenzje 52
Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.
5 /5
10 września 2008, o 13:17
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Piękna
Posiadam wszystkie 3 wersje tego zapachu, w różnych pojemnościach. Niestety wysyp na Allegro mnie ominął, nie udało mi się w tak korzystnych cenach kupić swoich flakonów, ale mam je i myślę że są warte uwagi.
Klasyczna Theorema jest zapachem ciepłym, otulającym, wprowadzającym w błogi nastrój, koi, uspokaja.
Mogę również marudzić i narzekać na trwałość, jednak tylko wydaje się być nietrwała, przycupnie blisko skóry, we włosach i tam trwa kilka godzin, każdy ruch sprawia że do nosa dociera piękny zapach.
A zapach to nie byle jaki.
Korzenno-przyprawowa słodycz, słodycz niebanalna.
Czasem rozwija się dość dziwnie, nasuwając skojarzenie z zapachem Coli pozostawionej z szklance, słodkiej.
Pięknie współgra z zapachem mleczka Powitanie z Afryką Bielendy, pięknie uzupełnia się z Belle de Miniut Niny Ricci.
Nie dostrzegam podobieństwa z Organzą Indecence.
Piękna na wieczory, nawet chłodne letnie wieczory, piękna jesienią i zimą.
Szkoda że wycofana, tak trudno dostępna. Flakon ładny, ciekawy kartonik z pojemności 50ml.
Używam tego produktu od:kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań:próbka i 50ml
4 /5
24 lutego 2008, o 23:57
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Przyprawy do pierników:)
Bezpieczny, otulający orientalno-korzenny zapach. Najbliższe skojarzenie - pachnie jak przyprawa do pierników, smacznie i kusząco. Zapach na zimę, latem rozwija się nieciekawie i płasko.
Używam tego produktu od:kiedyś
Ilość zużytych opakowań:ok 10 ml
2 /5
12 stycznia 2008, o 19:56
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
overrated ;)
Więc tak... Theorema jest ładna, przyjemna, ciepła i bezinwazyjna i jesli chodzi o walory zapachowe to nie nie ma do czego się przyczepić ;)
No ale niestety przez to wraz z upływem czasu coraz bardziej mnie nudziła. Niby miała w sobie taką przyjemną pierniczkową chropowatość przykrytą kremową gładkością a całokształt przysypany cynamonem oraz przyprawami korzennymi... Teoretycznie powinnam się w takich klimatach odnaleźć i Theosię bardzo sobie chwalić ;) Ale jest taka przewidywalna i łagodna, że aż ... nudna. Chętnie kupiłabym sobie olejek do masażu o takim odprężającym zapachu albo świczki zapachowe czy kadzidełka, które umilałyby mi jesienne i zimowe wieczory. Lecz nie chcę nią pachnąć, bo zapach do mnie nie pasuje.
Ponadto szczerze mówiąc troszkę mnie irytuje ten wielki boom na Theoremę :( Te perfumy naprawdę w moich oczach nie są warte takich bajońskich sum, za które niektórzy decydują się je kupić.
Używam tego produktu od: kilka tyg
Ilość zużytych opakowań: rozpoczęta seta, która w końcu trafiła w dobre ręce :)
3 /5
31 grudnia 2007, o 19:19
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Siła perswazji;)
To jeden z tych legendarnych zapachów ,bez poznania którego nie wyobrażałam sobie dalszej przygody z perfumami:)Czytałam o nim wiele ciepłych słów,nuty wydawały mi się pociągajace...no i ta aura niedostępności.Głównie pragnęłam roztopić sie w orgii cynamonu,który w mojej wyobraźni urósł do jakichś niewiarygodnych rozmiarów:)Och,jaka byłam naiwna .Po słynnym wysypie Theoremy ,której byłyśmy niedawno świadkami,ja też stałam się posiadaczką ślicznego flakonu napełnionego złotym płynem.
Smutek...Nie żeby od razu rozczarowanie,ale na pewno żal.Theorema jest obiektywnie ładna.W przypadku tak wyobrażonych perfum ten epitet to niemal obelga:) Po pierwsze jest to zapach nietrwały.Pachnie intensywnie,ale umiera na mnie po 2,3 godzinach.Następnie nie potrafię wyczuć tu nawet obietnicy cynamonu ani obiecywanego ciepła rozgrzewajacego w chłodne dni.Dalej-drażni mnie zapach,który pojawia się po kilku chwilach i kojarzy mi się z apteką,syropem na kaszel lub innym lekarstwem.A najbardziej smutno mi z tego powodu,że są to boleśnie subiektywne odczucia,bo moją siostrę Theorema dosłownie opętała...
No,cóż -będę szukała dalej ideału:)
Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: parę kropelek z 30 ml.
4 /5
29 lipca 2007, o 23:41
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Mniaaam
Uwodzi mnie i ekscytuje . Kojarzy mi sie z bursztynami taki cieply,zywiczny i orientalny. Swietny na zime i nie tylko .
Nabylam go przez przypadek ( promocyjna cena w Sephorze) - uwazam,ze to bardzo dobry zakup .
Opakowanie klasyczne juz dosc tych fikusnych flakonow .
Suuper
Używam tego produktu od:7 m-cy
Ilość zużytych opakowań:1
5 /5
1 czerwca 2007, o 05:37
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
moje marzenie
Mam odlewke tej wody dzięki uprzejmości Mariki:)
Ten zapach jest dla mojego nosa niczym ambrozja. Uspokajacz tak nazywam Theo. Koi moje zmysly, wycisza i wprowadza w blogi stan. Napewno jest afrodyzjakiem, mily bardzo mily dla mężczyzny:)
Tak czuc w nim nutke piernnika, świeżego ale takiego polożonego na słońcu. Zapach cudownie się rozwija , staje sie delikatnie mleczny taki cieply. N ie mogę przeżyć że jest nie do zdobycia. Chyba że dobra dusza zauważy i zdobędzie go dla mnie.
Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:w trakcie odlewki
4 /5
31 marca 2007, o 17:55
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Otulacz:)
Kupiłam te perfumy zachęcona pochwałami kolezanek i moimi testami w Sephorze.Ładnie rozwijał sie na mojej skórze.Słodkie pierniczki z tym identyfikuje Theoreme. Fajny na zimne dni. W dużych ilościach dla mnie nie do wytrzymania.Używam tego produktu od:3 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1
5 /5
22 marca 2007, o 08:50
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
ideał :-)!
Rzadko jakiś zapach podoba mi się od pierwszego powąchania. Theorema także takim nie była ;) Na początku uderzyła mnie mocno po nosie jakąś apteczną nutą (którą chyba za często wyczuwam w różnych zapachach ;)), by potem... oczarować mnie totalnie :love: Theorema zawładnęła mną całkowicie, najchętnię pachniałabym tylko nią, ale pewnie by mi spowszedniała. Jest zapachem bardzo ciepłym i dość intensywnym. Korzenno-orientalna, słodka, kusi i wabi, jest baaardzo zmysłowa. Wszystkie nuty są ze sobą zgrane idealnie.
Doświadczyłam też jej kapryśności, jeśli chodzi o trwałość. Na początku byłam rozczarowana, że jest tak bardzo ulotna, jednak później za każdym razem trzymała się dłużej. Myślę, że zależy to też od pogody ;)
Używam tego produktu od:kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:duuużo próbek, poluję na pełnowymiarówkę
3 /5
4 stycznia 2007, o 22:14
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Słony początek na nie
Zapach dość intensywny, ale o dziwo... krótko na mnie żyje.
Przez to nie mogę z niego wyłapać tego zachwalanego końca. A początek niestety mi nie odpowiada - jest mocny, przyprawowy i... słony. Odnajduję w nim tę samą nutę co w Ch&Ch Moschino. Nie wiem co to jest, ale wiem że mi się nie podoba. :)
Potem robi się lepiej, ale coraz słabiej i słabiej, aż przestaję czuć cokolwiek. :(
Ta słoność i krótki żywot skutecznie mnie zniechęca do dalszych prób.
Używam tego produktu od: paru dni
Ilość zużytych opakowań: próbka
4 /5
31 grudnia 2006, o 07:25
Nie kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Ładny.
Raczej nie skuszę się na duże opakowanie - mam miniaturę - jak dla mnie zbyt blisko Theoremie klasycznej do L Lolity - za dużo pierników ;).
Początkowa pieprzna nuta ładna, ale szybko znika i robi się słodko piernikowo.
Urzekła mnie jednak wersja esprit dete, w której pierników nie ma, ale jest jakaś miętowa świeża nuta, przypominająca mi nieco pierwszą nutę tygrysa kenzo.
Jest przepiękna.
Nie znam wersji Leggero, tj. testowałam w perfumerii jako któryś tam zapach z rzędu i zupełnie nie pamiętam wrażenia.
Testy koniecznie muszę powtórzyć.
O dziwo, ja nie skarżę się na trwałość żadnej z dwóch wersji, które mam.
Przeciwnie, jak na edt trzymają się zupełnie nieźle.
Zapach w każdym razie zdecydowanie wart poznania, przetestowania, orginalny i ciekawy.
Dla mnie klasyk odrobinę za słodki, ale z wersją letnią pasujemy do sibie idealnie.
Używam tego produktu od:niedawna
Ilość zużytych opakowań:miniatura
5 /5 HIT!
25 grudnia 2006, o 00:35
Kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
Jak tu nie oszalec ;-)
Piekny, ciepły, słodki, korzenny zapach, moja zapachowa fascynacja - od malego nadgarstkowego testu kilka tygodni temu ciagle do niego wracam. Zostal moim zapachem wigilijnym, do czego nadaje sie nawet zbyt idealnie z ta swoja slodko-korzenna piernikowoscia (mam nadzieje, ze nie zacznie mi sie kojarzyc TYLKO z Wigilia ;-))) ).
Raczej na chlodniejsze pory roku, otula wtedy boskim szalem pierniczkow, tajemniczych przypraw i sekretnych slodkosci, a wszystko to przepojone oszalamiajacym cynamonem... no i jak ja mam nie szalec na punkcie Theoremy, no nie da sie ;-))))).Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: kilka probek
4 /5
9 grudnia 2006, o 13:38
Nie wie, czy kupi ponownie
Używa produktu od: nie określono
Kupiony w: Nie podano
Ocena szczegółowa:
burza piaskowa
Przypomina zapach piasku do kąpieli z figą Bielendy :) Kojarzy mi sie z pustynną burzą, z piaskiem na suchych ustach, zapachem wyschniętych na wiór źdźbeł i korzeni traw afrykańskiej sawanny, wyrywanych z gruntu i miotanych przez wiatr po rozgrzanej, łaknącej deszczu, pylistej, pomarańczowej ziemi itd itp :) Czuję cynamon, pieprz, żywicę wszystko na tle kolońskiej, nieco męskiej (na początku) nuty.
Niewątpliwie ciekawy, wyróżniający sie zapach.Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: wiele testów
-
1
0
produktów0
recenzji1170
pochwał10,00
-
2
0
produktów343
recenzji290
pochwał9,76
-
3
1
produktów78
recenzji106
pochwał6,89