Max Factor, Panstik (Podkład korygujący w sztyfcie)

To był mój pierwszy podkład w sztyfcie ale nie zrobił na mnie piorunującego wrażenia.Dobrze sie rozprowadzał i był łatwy w aplikacji,świetny do poprawek.Nie polecałabym go dla osób o suchej cerze ponieważ podkreśla przesuszenia ,ani tłustej bo okropnie spływa i nie wtapia się w taka skórę,ponadto nie jest tak super kryjący ponieważ z większymi krostkami sobie nie radzi.Używałam tego produktu kilka miesięcy temu/ Ilość zużytych opakowań: 1

Jako typowy podkład nakłądany na całą twarz może nie spełniać oczekiwań użytkowniczek - troszkę ciężki i rzeczywiście z tłustych partii skóry schodzi niestety szybko. Natomiast ja przyznaję mu maksymalną ocenę za rolę korektora!!! Poleciła mi go kosmetyczka jako produkt ukrywający cienie pod oczami. Po długich poszukiwaniach wreszcie odnalazłam ten właściwy kosmetyk! Trzeba nakładać z umiarem, ale efekt bardzo dobry - nawet bardzo widoczne cienie i zaczerwienienia wokół oczu znikają pod jego warstwą na długo (czasem są potrzebne małe poprawki w ciągu dnia, ale wybaczam). Jest niesamowicie wydajny i ze względu na tę wydajność śmiesznie tani!!! Dobrze kryje też pęknięte naczynka, ale dla mnie to przede wszystkim korektor pod oczy i choć tradycyjnych podkładów nie powinno nakłądać się pod oczy, ten nadaje się do tego dzięki łagodnym składnikom, filtrom UV i swej tłustawej konsystencji. Dla mnie to jeden z kosmetyków, których będę używać przez lata!!!

Jestem wielbicielka firmy MF, i ten sztyft w zasadzie spelnia obietnice producenta. Świetnie kryje, latwy w aplikacji i niedrogi. Natomiast mam zastrzezenie co do trwalosci (ale to rzecz tez indywidualna bo ja akurat w chwili stosowania tego sztyftu pare latek temu mialam mieszana buzke i tam gdzie byla tlusta to szybko zlazil), niestety ale mialam tez problemy z doborem odcienia i oczywiscie zle dobralam, bo ciut za ciemny. Ale ogolnie bylam zadowolona.