Bebe (Young Care), Goodbye Lipstick (Pomadka ochronna barwiąca usta) (różne rodzaje)

Bebe (Young Care), Goodbye Lipstick (Pomadka ochronna barwiąca usta) (różne rodzaje)

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

Pojemność 4,9 ml
Cena 6,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Szminka Goodbye Lipstick pielęgnuje usta, sprawia, że są zadbane i gładkie. Zawiera pigmenty, które sprawiają, że skóra ma jednolity, naturalny odcień bez konieczności stosowania pomadki koloryzującej.
Dostępna w dwóch odcieniach - Nude(beżowym) i Pink (różowym).

Recenzje 14

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,5 /5

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Miało być wow, a jest byle jak.

Pomadkę w wersji "nude" kupiłam w Super Pharm za 9zł i mam co do niej mocno mieszane uczucia.
Chciałam czegoś, co ochroni moje usta w mroźne dni i zapewni im odpowiednią pielęgnację oraz nada przy tym ładnego koloru i szczerze mówiąc jestem trochę zła, bo równie dobrze mogłam kupić o wiele lepszą w kiosku za 3zł.

Kolor na ustach wychodzi na prawdę ładnie, wydają się być one naturalnie odświeżone. I tyle z plusów.

Pomadka uwydatnia wszystkie możliwe niedoskonałości na wargach (suche skórki) - nigdy nie miałam tego problemu z innymi pomadkami lub szminkami. Najgorsze jest to, że daje totalnie zerowe nawilżenie i skleja usta. W dodatku bardzo ciężko się rozprowadza i pozostaje totalny brak komfortu po nałożeniu jej, odnoszę wtedy wrażenie, że mam na nich jakiś osad - okropność.
Zapach nie przeszkadza mi, aczkolwiek przypomina ten z serii kosmetyków dla małych dziewczynek.

Używam tego produktu od: tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Boski kolorek

Posiadam odcień pink. Pomadka ma dość słabe walory pielęgnacyjne jednak jej kolor bardzo mnie zauroczył i dość ładnie wygląda przy moim typie urody. Sama z siebie chyba nie nawilża wcale. U mnie sprawdza się nawet na większe wyjścia ponieważ uwielbiam te kolor i wiele osób pytalo mnie co mam na ustach. Nie wiem czy kupię ponownie, będę starała się znaleźć jakąś podobną szminkę w tym odcieniu. Jeżeli nie znajdę to wrócę do bebe:).

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: tydzień

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nawet dobra.

Mam Pink no i przy moich czarnych włosach, jasnej cerze ten kolor wypada korzystnie.
Barwi lekko ale wystarczająco tak na co dzień, taka pomadka ochronna barwiąca, do szminki się nie umywa, szminka to szminka a to jest balsam, pigmentu ma mniej.
Dobrze wypada także jako podkład pod właściwą szminkę lub pod wysuszający tint lub błyszczyk.
Sztyftu jest dużo 4,9 grama, opakowanie solidne, zapach jakiś landrynkowy, ogółem fajny balsam, Nivea nie lubię, Bebe dla mnie lepsza.
Mnie kosztowała 6,00zł.

Używam tego produktu od: Kilka tygodni.
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie dla mnie

Kupiłam wersję pink, ponieważ lubię pomadki, które oprócz nawilżenia dają też kolor. Jej największy minus to konsystencja, zdecydowanie za twarda, źle się rozprowadza w związku z czym trzeba ją mocno przyciskać do ust w czasie aplikacji. Na ustach nie daje połysku i prawie wcale nie nawilża. Nie podoba mi się także jej zapach-coś pomiędzy kwaśną wiśnią, a gumą balonową. Największym plusem jest kolor, który jest w miarę widoczny. Zawsze lubiłam pomadki Bebe jednak ta nie jest tak kremowa jak pozostałe.

1 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie jestem przekonana

Mam wersję jasniejsza, kolor z początku lubiłam ,teraz nie specjalnie Ale może dlatego że moje spekane usta wyglądają beznadziejnie w niej, na pewno nie regeneruje, może leciutko nawilza, moja wersja się kruszy i lamie więc ciężko nią smarowac. ..

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1

Wizażanki najczęściej polecają:

2 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

słaba :(

kompletnie nie umywa sie do klasycznego pomadek Bebe - miekkych, kremowych, cudownie kojacych suche usta. ta jest twarda, w ogole nie nawilza, nie natluszcza, ani nie pielegnuje. jedyny plus to lekkie barwienie ust, ale akurat od tego mam szminki, z ktorymi nie zamierzalam sie zegnac ;) nie polecam i wiecej nie kupie.

Używam tego produktu od: miesiac
Ilość zużytych opakowań: męcze pierwsze.

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Pielęgnacja na niskim poziomie. Aż chciałoby się powiedzieć: Goodbye Lipstick ;)

Lubię pomadki pielęgnujące, które nadają kolor. W samej kategorii pielęgnacja moim faworytem jest klasyczna Bebe, więc barwiona Bebe wydawała się super połączeniem.

Mam odcień Pink – jest to lekko bordowy sztyft o nieco chemicznym, słodkim, wiśniowym zapachu. Nie podoba mi się. Pomadka w normalnych warunkach jest dość twarda, tępa, trudno rozprowadza się na ustach. Boję się, co by było na mrozie. Nadaje ustom wiśniowy odcień, który można wzmacniać ponawiając aplikację. Efekt jest matowy, nie ma charakterystycznego dla wersji klasycznej blasku. Kolor utrzymuje się przez około godzinę, co jest dość dobrym wynikiem. Niestety lubi odbijać się na szklankach, lubi też wchodzić we wszelkie załamania. Pomadka jest wyczuwalna na ustach, zapach na szczęście szybko się ulatnia.

Nie podkreśla suchych skórek, ale też nie pielęgnuje. Pozostawia na ustach ochronną warstwę, chroniąc przed chłodem, wiatrem, jednak sama w sobie nie nawilża, nie odżywia, nie poradzi sobie ze spierzchniętymi wargami. Nie pogarsza kondycji ust, więc jeśli są w dobrym stanie, to nadal będą, ale tutaj skupiono się na kolorze, zamiast na pielęgnacji. Pomadka nie powoduje dyskomfortu, jednak ja od takich produktów wymagam przede wszystkim działania, kolor miał być przyjemnym dodatkiem. Johnsonowi nie udało się połączyć obu.

Opakowanie ładne, w soczystym, różowym kolorze z motywem kółek. Jest trwałe, lekkie, napisy nie ścierają się. Bardzo dziewczęce. Myślę, że to dobra propozycja dla nastolatek, które wkraczają w świat makijażu. Ja pozostanę przy wersji niebieskiej.


Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudu nie ma

Jak w tytule, produkt mnie nie powalił na kolana, bo choć bardzo lubię wszelkie pomadki ochronne Bebe, to akurat ta najlepsza nie jest.

Plusy:
- ładny zapach
- solidne opakowanie z twardego plastiku
- twarda konsystencja, sztyft nie jest za miękki
- przystepna cena i dostępność w sklepach

Minusy:
- kolor minimalny, trzeba nałożyć wiele warstw żeby kolor był widoczny (mam odcień nude)
- ładny zapach, ale posmak dośc dziwny, nieprzyjemny
- ogólnie to dośc przeciętna pomadka, az nie do wiary że Bebe ma tak słaby produkt.

Można spróbować, ale nie spodziewajcie się wybitnych rezultatów. Trzy gwiazdki daję tylko za sympatię do marki.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 szt.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Spoko

Kupiłam obie wersje tych pomadek ponieważ jest tro nowość ,którą chciałam wypróbować.

Zalety:
-cena
-ok zapach
-fajnie nawilżają
-ładne opakowania
-wydajność
-trwałoś ok

Kolory:

Nude:jest to rzeczywiście jest kolor nude ale naprawdę bardzo jasny,daje bardzo naturalny efekt.w sztyfcie wygląda intensywniej kolor i lepiej się prezentuje.Daje delikatny lekko rozświetlający.

Pink:Kolor jest ciemnoróżowy ładnie prezentuje się zarowno w sztyfcie jak i na ustach.Daje efetk tak zwanych mokrych ust bez drobinek.

Wady:
-brak

Używam tego produktu od: niedawna
Ilość zużytych opakowań: 2szt

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

uwielbiam

Bardzo lubię eksperymentować z pomadkami do ust i miałam ich w swojej kolekcji bardzo wiele.
Bebe zakupiłam będąc w Niemczech, zdecydowałam się na odcień Pink.
Pomadka przede wszystkim ma bardzo fajną konsystencję, jest taka "zbita", w przeciwieństwie do Baby Lips nie marze się po ustach, a konkretnie rozsmarowuje dając efekt porządnego nawilżenia. Bardzo podoba mi się jej kolor, który delikatnie podkreśla naturalny kolor ust. Jest bardzo wydajna.

Ostatnio w Superpharm widziałam kolor Nude, nie mam pojęcia, czy Pink też trafił do Polski, jeśli tak, to bardzo fajnie, to jedna z moich ulubionych pomadek, która łączy w sobie pielęgnację z ociupinką kolorówki.

Osobom, które mają duże problemy z suchymi skórkami polecam zdecydowanie Tisane w słoiczku, zwłaszcza na noc, a za dnia, do torebki Bebe :)

Używam tego produktu od: półtora roku
Ilość zużytych opakowań: kilka opakowań naprzemiennie z innymi pomadkami

4 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Całkiem ciekawa rzecz

Jestem bez pamięci zakochana w niebieskiej Bebe, więc kiedy pojawiła się okazja by tanio nabyć barwiącą Bebe pomyślałam-czemu nie?
Od pomadki oczekuję porządnej pielęgnacji i ochrony moich marudnych ust przed wiatrem, mrozem i wszelkim złem tego świata. A że mam dosyć jasne usta tym z większym przekonaniem wrzuciłam kolorową Bebe. Miałam wersję Pink(malinowy róż):rolleyes:

Przyczepię się do dostępnych kolorów pomadki. Mam dosyć blade usta w kolorze jasnego różu do których nie pasuje ani odcień Nude(beż, taki kolor na ustach kompletnie nie pasuje do mojego typu urody, gryzie się z wiecznie rumianymi policzkami i dosyć bladą cerą) ani Pink(malinowy róż, dla mnie ciut za ciemny, wolę jaśniejsze róże na ustach). Gdyby poszerzyli gamę odcieni o jasny(podkreślam-jasny) róż i może jeszcze delikatną koralową czerwień to naprawdę byłoby lepiej.

U mnie z dostępnością tych właśnie pomadek jest problem(standartowe Bebe kupię bez problemu)-raz były dołączane do wkładek Carefree, potem zaś ślad po nich zaginął i nie ma...Więc w ich cenach się nie orientuję, ale jeśli są gdzieś w przedziale 6-8 zł jak inne Bebe to uważam to za dobrą cenę.

Opakowanie jest trwałe, napisy się nie ścierają, nic nie pęka. Sztyft wusuwa się i zasuwa bez problemu. Pomadka ma kremową konsystencję i śliczny zapach-kremowo-pudrowy, jakby owowców leśnych.

Pomadka jest dosyć twarda, ale lekko mięknie podczas trzymania w kieszeni, jednak nadal się trzyma dzielnie. Łatwo mknie po ustach. Pokrywa je całkiem równą wartwą, przy czym najlepszy efekt daje jedna cienka warstwa, im więcej nałożymy tym niewygodniej nam będzie z taką wartwą pomadki na ustach. Pomadka lubi podkreślać suche skórki, barwnik ma tendencję do zbierania się w załamaniach suchych warg, więc nadaje się tylko na nienaganne i zadbane, dobrze nawilżone usta, inaczej będzie wyglądała nieestetycznie. Wystarczy jedna wartwa, która będzie ładnie i delikatnie podkreślała nasze usta.

Kolor schodzi równomiernie-oczywiście z jedzeniem i piciem, bez tego trzyma się pół godziny, czasem i całą. Zostawia lekki barwny ślad na szklankach itp.

Pięlęgnacja. Według mnie barwiąca Bebe jest raczej pomadką podtrzymującą dobry stan ust(odżywionych wcześniej np. jej klasyczną wersją;)) oraz na cieplejsze dni. Wprawdzie nawilża, pielęgnuje i chroni, jednak nie zregenruje zniszczonej delikatnej skóry warg.

Wydajność-mimo dosyć często używania od maja sztyftu ubyło mi naprawdę niedużo. Więc wydajność na bardzo duży plus. I pewnie by mi posłużyła z kilka miesięcy, gdyby dzisiaj akurat mój młodszy brat jej nie rozbebrał kiedy przez nieuwagę zostawiłam ją na biurku w zasięgu jego dziecięcych, ciekawskich łapek. Pomadkę zamienił w ciapkę.

Ogólnie oceniam kolorową Bebe jako ciekawy gadżet. Jest świetna do codziennego podkreślania naszych zadbanych i pieknych ust, powleka je subtelnym kolorem i delikatnie pielęgnuje. Nie nadaje się na usta suche i zniszczone, jednak kiedy już je podratujemy i zechcemy je ładnie podkreślić to Bebe Goodbye Lipstick jest świetna:ehem:

Używam tego produktu od: maja
Ilość zużytych opakowań: jakaś 1/4 sztyftu wymalowana, resztę braciszek mi rozciapciał:cojest:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Na plus i minus do zwykłych Bebe

Pomadka jest dość dobra, większość najtanszych szminek wysusza mi usta, ta daje lekki kolor i nawilżenie.
Jednak trzyma się zdecydowanie krócej niż pomadki ochronne Bebe - tu minus.
Plus za lekki kolorek - w stosunku do Bebe perłowej i waniliowej, których kolory mogą przy niektórych kolorach cery dać efekt dość wyzywający i nieelegancki.
Posiadam kolor nude.
Minus za dostępność!! Posadam ją z gratisu dodawanego do kosmetyków J&J. Nie znam miejsca, gdzie mogłabym ją kupić, czy to jakaś seria limitowana, próbna? Nie wiem.

Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 1/2 opakowania

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    319
    pochwał

    10,00

  2. 2

    0
    produktów

    29
    recenzji

    634
    pochwał

    9,68

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    538
    pochwał

    9,32

Zobacz cały ranking