Eau Thermale Avene, Hydrance Optimale UV (Krem nawilżająco-ochronny dla skóry wrażliwej UVB 15 - UVA 15)

Trudno mi było zdecydować się na krem za prawie 60 zł, ale mam bardzo wrazliwą, mieszaną skórę i większosć drogeryjnych kremów po tygodniu oddaję mamie albo używam do rąk, bo moja twarz ich nie toleruje.
Avene hydrance to mój pierwszy krem z filtrem. Nie chciałam zaczynać od wysokiego faktora, żeby się przyzwyczaić. Zależało mi na ochronie, nawilżeniu i złagodzeniu stanów zapalnych.

Strzał w dziesiatke. Piękny, delikatny zapach, od którego można się uzależnić, krem szybko się wchłania, skóra jest wygładzona i wypoczęta, oddycha. Pod makijażem Avene czasem trochę sie ściera, ale to kwestia techniki aplikacji podkładu:) Stosuję na dzien , czasem na noc - na zmianę z Humektanem. Moja cera bardzo widocznie się poprawiła:)

bardzo wydajny - stosuję 2 miesiące jedna tubkę

jedyny minus to wysoka cena, ale jakość również bardzo wysoka.Używam tego produktu od:dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Krem jest świetny dla cery mieszanej, normalnej, ale okresowo wysuszonej np. po zabiegach kwasami.
Zalety:
- dobrze nawilża
- łagodzi podrażnienia
- nie zapycha !
- nie obciąża skóry
- szybko się wchłania
- dobrze współpracuje z podkładem
- nie pozostawia na skórze tłustego ani lepkiego filmu.

Wady:
- mało wydajny
- filtry jednak zbyt niskie, aby dobrze chroniły skórę.

Używam tego produktu od: 1 m-c
Ilość zużytych opakowań: 1

Krem ma umiarkowanie gęstą konsystencję,w miarę dobrze się rozprowadza i szybko wchłania.Niestety nie nawilżył wystarczająco mojej bardzo suchej skóry.Kilka godzin po aplikacji miałam uczucie lekkiego "ściągnięcia" skóry na twarzy natomiast pod koniec dnia zaobserwowałam niewielkie zmarszczki wynikłe z niedostatecznego nawilżenia.Zapewne zadowoli osoby z cerą mieszaną/tłustą natomiast może nie sprostać wymaganiom tej bardzo suchej.Plus za filtr i przeciwutleniacz w składzie.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1

Jestem bardzo zadowolona z tego produktu, po pierwsze dlatego, że doskonale współgra z podkładem, a po drugie ma tak ważne dla codziennej pielęgnacji filtry. Moja skóra jest mieszana więc ten kosmetyk nadaje się dla mnie na okres jesienno-zimowy, bo na lato jest zbyt obciążający. Jeden mały minus za konsystencję...dziwną, troszkę ciężko sie rozprowadza, ale i tak go lubię ;)

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Krem zakupiłam w aptece po przeczytaniu ulotki. Oceniam na bardzo dobry, bo to dopiero moje pierwsze opakowanie. Ale czuję, że pozostane mu wierna, bo spełnił moje oczekiwania. Zwłaszcza teraz latem, kiedy skóra jest zmeczona słońcem. Filtry na prawdę dobrze chronią przed promieniami UV i czuję, że moja skóra oddycha, jest odpowiednio nawilżona, wygląda zdrowo..., bo niestety, zawsze latem moja skóra jest sucha i różowa od słońca, mam taką cerę która opala się na czerwono, skłonna do piegów. Szczerze powiem, że krem Avene Hydrance Optimale UV sprawił, że polubiłam moją twarz. Jest ona teraz odpowiednio nawilżona i dobrze chroniona. Używałam różnych kremów i nie byłam jeszcze tak zadowolona. Stosuję rano i wieczorem, nadaje się doskonale pod makijaż. Jednym słowem dla mnie bomba! Wydajny, ładny, delikatny zapach. Kończe pierwsze opakowanie i zamierzam kupić drugie. To moja pierwsza recenzja i na prawdę szczera!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Idealny krem na lato do cery suchej i wrażliwej. Poleciła mi go dermokosmetyczka i jestem z tego zakupu bardzo zadowolona. Wczesniej używałam przez kilka dni wersji dla cery normalnej ale tamta za bardzo ściągała mi skóre i nie czułam sie najlepie, natomiast wersja do cery suchej wydaje mi sie zaciężka na lato, na zimę pewnie przerzuce się na tamten, ale teraz Optimale UV jest idealne. Nie piecze, nie ściąga, ładnie skórka błyszczy ale takim naturalnym blaskiem, a nie gliceryną. Polecam

Używam tego produktu od: 1
Ilość zużytych opakowań: 3 tyg

Nie wiem...Krem jest średni. Pachnie dość świeżo, choć dla mnie drażniąco, wchłania się dość długo (co prawda na olejku decleor, ale krem decleor-znacznie bardziej tłusty-wchłania się na tym samym olejku bez zarzutu...). No ale może produkty tej samej marki lepiej współpracują, niech będzie. To co mnie ostatecznie poirytowało, to że po jakimś tygodniu używania kremu widzę cerę bardziej zmęczoną, jakby nawet mniej jędrną,jakieś zmarszczki...Niby gwarancji nie ma że to przez krem a nie na przykład przez pracę, ale jednak ilekroć zaczynam używać czegoś innego niż decleor, to mam takie odczucia ( no, nie zawsze: lancome primordiale optimum spisuje się również przednio). Także ja sobie pokornie zużyję próbki które mam (a wydajny jest, trzeba przyznać) i z podkulonym ogonkiem wracam do decleor:)

Używam tego produktu od:ponad tygodnia
Ilość zużytych opakowań:1 próbka 5 ml, druga w drodze

Miałam do wyboru albo wersję Richie albo tę. Wybrałam lżejszą, z filtrami, bo w końcu prawie lato i nie ma co męczyć skóry czymś ciężkim( Łudziłam się, że z moją skórą nie jest aż tak źle..). No i przekonały mnie te filtry..krem ma bardzo miły, delikatny zapach"bezzapachowy". Wchłania się doskonalne, przyjemnie zmiękcza skórę, delikatnie nawilża. ZA DELIKATNIE jak dla mnie. Mam suchą cerę i ciągłe wrażenie, że nie posmarowałam niczym buzi a przecież solidnie raczę skórę moim nowym nabytkiem. No niestety.. Ile cer-tyle opinii. Ja się nie mogę zgodzić z większością, że ten krem jest za ciężki. :(

No cóż, nie jest to krem z filtrem na tyle silnym, żeby można go było do takowej kategorii zaliczyć; nadaje się jak dla mnie na te dni, kiedy siedzę w domu i nigdzie sie nie wybieram :) jak na przykład dzisiaj.
Podobnie jak wiele innych konsumentek, przy pierwszym "kontakcie" z tym kremem zasugerowałam się "piętnastką" na UVA. Jednak, jak napisała nieoceniona Basia, Avene oznacza ochronę UVA przez IPD, a nie, jak na przykład LRP czy Vichy, PPD. Co o oznacza: IPD 15 w przypadku tegoż kremu to prawdopodobnie tylko ok. PPD 5 - a to zdecydowanie za mało, żeby biegać cały dzień po dworzu, szczególnie przy kuracjach dermatologicznych. Dlatego, ponieważ non stop złuszczam cerę albo uwrażliwiam na swiatło ;) u mnie sprawdza się jako krem dzienno-domowy.

Przy mojej tłustej cerze latem ów krem był zdecydowanie za ciężki; teraz, gdy grzejniki potwornie wysuszają powietrze, jest dużo lepiej. Skóra nadal się po nim świeci, nie mam jednak wrażenia nadmiernej tłustości (a latem owszem). Rzeczywiście, tworzy warstewkę, ale nie przesadną.
Również mam wrażenie "spijania" go przez skórę. Bardzo dobrze nawilża, wygładza - mam wrażenie, że po prostu świetnie cerze służy. I, jak u poprzedniczek, mogę go stosować przy podrażnieniach, mocnych peelingach, retinodiach i innych takich uwrażliwiających środkach.

Kupilam rok temu tubke i bardzo zalowalm - po pierwsze skora szczypie! Co zabawane jest to jedny kosmetyk po ktorym kiedykolwiek szczypala mnie skora. Do tego tlusta wartstwa itd. Zuzylam pol tubki bo mi bylo szkoda pieniedzy wydanych szczypanie nie minelo skora sie swiecila nadal. Postanowilam dac mu druga szanse (moze to cos innego mnie wtedy uczulilo np tonik?) w te wakacje i kupilam podwojne opakowanie Hydrance + Hyndrance UV. I niestety OBA kremy powodowaly pieczenie skory a po 2 tygodniach stosowania dostalam TRWALYCH czerownych plam - nie schodzily do wieczora. Kremy odstawilamm zakupilma Hydranorme LRP i ufff skora wrocila do normy. Trzeciej proby nie bedzie

Bardzo przyjemny w użytkowaniu-ma niezwykle,deliatny zapach, raczej dobrze nawilża, jest dosyć "treściwy" i niestety świecę się po nim.
Nie jest to zdecydowanie krem do każdej cery.Na pewno nie nadaje się do cery tłustej lub z tendencją do przetłuszczania.Ja mam mieszaną skórę i wydaje mi się on ciut za ciężki.O ile jeszcze w zimę moge go używać o tyle w lato sobie tego absolutnie nie wyobrażam.

Najlepszy apteczny krem nawilżający z filtrem, jaki miałam. Ładnie się wchłania, nie koliduje z podkładem (używałam razem z Colour Adapt MF), ma skuteczne filtry, dyskretnie pachnie.
Na pewno do niego wrócę.