Tutti Frutti, Masło do ciała `Karmel i cynamon` (nowa wersja)

Jedno z moich ulubionych maseł od TF.
Idealne na jesienno-zimowy nastrój, kiedy dopada nas lenistwo, mamy ochotę zaszyć się z kubkiem herbaty/kakao na parapecie wśród książek. Jeśli chodzi o pielęgnację:majstersztyk. Skóra jest przyjemnie gładka, zapach utrzymuje się dość długo. Z początku może być nachalny, jednak mi to nie przeszkadza. Zdecydowanie polecam osobom, które lubią dodać sobie w życiu trochę słodyczy.
Plusy:
*wydajność
*nienachalna kompozycja zapachowa
*długo utrzymujący się zapach
*doskonałe nawilżenie
*duży, poręczny słoik, z którego można produkt wygrzebać do końca
Wady:
*możecie stać się niebezpiecznie apetyczni ;)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: dwa

To masło ma idealną konsystencję, łatwo się rozsmarowuje. Ma piękny, nieprzytłaczający zapach, jednak najbardziej nadaje się na jesień i zimę.

Plusy:

- cena
- zapach
- konsystencja
- dostępność

Minusy:

- brak :)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 duże

HIT! Dostałam go od koleżanek na urodziny. Zapach jest obłędny! słodki, dosyć ciężki, ale idealny na jesienno-zimową aurę. Nie ma co się długo rozpisywać, na pewno kupię ponownie!

+bardzo dobrze nawilża!
+skład jest na "+"
+NIEZIEMSKO PACHNIE i do tego długo, często pościel była przesiąknięta zapachem
+konsystencja jest idealna
+szybko się wchłania

-na mały minusik wydajność, ale mi to nie przeszkadza, bo cena jest przystępna, a i tak zazwyczaj balsam mi zostaje i muszę go wyrzucać, więc jak dla mnie nie ma minusów!

Używam tego produktu od: 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

Masło, jeszcze w starym opakowaniu, dostałam pod choinkę ładnych kilka lat temu - od tamtej chwili jest to obowiązkowy kosmektyk w łazience na okres jesień/zima.
Co do właściowści - nawilżenie w porządku, konsystencja w sam raz, szybkie wchłanianie i łagodzenie podrażnień po goleniu jak najbardziej na plus. Przyjemny dla oka plastikowy słoiczek i łatwość wydobycia kosmetyku również jest zaletą, ale moi mili to nie wszystko- najważniejszy jest ZAPACH! obłędny, otulający, słodki, ale nie mdły, utrzymuje się na skórze do rana, po aplikacji cała łazienka i cała ja pachnę cynamonem! Uwielbiam, ubustwiam, kocham nad życie ten aromat i będę kupowała to masło do moich ostatnich dni, chyba że je wcześniej wycofają, a wtedy nie ręczę za siebie!
PODSUMOWANIE: Dla fanów cynamonu i świątecznego klimatu polecam bezapelacyjnie! za cenę ok. 11 PLN (w okresie zimowym opłaca się kupować w zestawach - olejek pod prysznic+masło+ peeling często można dorwać za ok. 20 PLN) nie można się nie skusić!

Używam tego produktu od: 2011
Ilość zużytych opakowań: około 7

Otrzymałam ten produkt w prezencie. Początkowo obawiałam sie zapachu, że będzie mdly i ciężki, bo jednak wolę owocowe (tak dotąd myślałam). Okazało się że zapach jest przecudowny ! W dodatku kiedy używałam masła, zapach unosił się w całym domu. Nie lubię kremów, moja skóra pewnie cierpi bo nie używam balsamów do ciała codziennie - już od dziecka nie lubiłam się niczym smarować ale czasem trzeba ;) To masło jest na tyle lekkie, dobrze się wchłania i nie lepi, że szybko zużywałam całe opakowanie.
Wydajne, cena też jest ok. Może wypróbuję też inne zapachy :)

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1

No i to jest masło!
Dawno nie miałam w swoich rękach kosmetyku do ciała, który naprawdę byłby masłem do ciała czyli gęstym i zbitym kosmetykiem. Producenci wpadli w "masłowy" szał i teraz wszystko jest masłem (a tak naprawdę to po prostu krem - zresztą inne masła z tej serii w mojej opinii też są kremami) albo masełkiem (a to najzwyklejsza wazelina do ust).

Ale tutaj jest masło - gęste, zbite, tłuste, rozpuszczające się lekko pod wpływem ciepła ciała. W dodatku pachnące cudownie korzennie, słodko, jak pierniczki. Zapach jest mocno wyczuwalny ale nie powala swą intensywnością, kosmetyku można użyć spokojnie przed snem i zapach nas ukołysze do snu zamiast przeszkadzać.

Świetnie nawilża, regeneruje, koi i wygładza skórę. Robi się ona miękka, gładziutka i taka przyjemna w dotyku. W dodatku nawilżenie jest naprawdę długotrwałe. Spokojnie trwa od jednego do drugiego użycia, skóra nie robi się w międzyczasie sucha czy ściągnięta.
Masełko nie wchłania się, zostawia po sobie delikatny film ale mi to akurat zupełnie nie przeszkadza.

Na plus zasługuje też skład, na drugim miejscu jest masło Shea.

Masło jest wydajne, już niewielka ilość wystarczy by nasmarować całe ciało.

Opakowanie - podoba mi się szata graficzna. Samo opakowanie również na plus - estetyczne, praktyczne. Plus za aluminiową plombę.
Niestety producent zastosował brzydką sztuczkę: opakowanie jest specjalnie wykonane tak, by sprawiało wrażenie większego - pudełko jest podwójne. Z wierzchu lekko mleczne ale transparentne więc doskonale widać, że w środku znajduje się mniejsze, właściwe opakowanie. Ma to sprawiać by wydawało nam się, że produktu jest naprawdę dużo. Nie lubię takich zagrywek i moim zdaniem jest to zupełnie zbędne ponieważ to masło i tak jest większe niż większość takich produktów na rynku, ma 275ml (standard to 200-250ml).



Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: ok 1/3 opakowania

Recenzja powstała w dwóch wersjach. Osobiście preferuję tę pierwszą.

Wersja recenzji dla wrażliwych romantyków:
Teoretycznie masło do ciała spełnia swoją funkcję, jeżeli dobrze nawilża. W tym wypadku, oprócz dobrego nawilżenia otrzymujemy w pakiecie piękny zapach, który przywodzi na myśl zapach złotej, polskiej jesieni, słdokiego aromatu świecy w chłodny wieczór, rozgrzewającej szarlotki z cynamonem. Dzięki masłu po każej kąpieli możemy przenieść się w czasie i czy latem, czy to zimą, przypomnieć sobie ten piękny jesienny wieczór :)

Wersja dla... pozostałych:
Gorąco polecam, fajnie nawilżające i jeszcze lepiej pachnące masełko.

Używam tego produktu od: 1 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Chyba mój ulubiony z kosmetyków pielęgnacyjnych do ciała. Cudowny zapach karmelowo-cynamonowy, którego nie udało mi się odnaleźć w perfumach, mimo mojej potężnej kolekcji i wciąż trwających poszukiwań - to masło nie ma sobie równych także w trwałości, raz posmarowane ciało pachnie kilkanaście godzin, a regularne stosowanie sprawi, że będziemy spali w cynamonowej pościeli i piżamie.

Całkiem nieźle pielęgnuje i nawilża, ale uwaga! wrażliwców może uczulać, wszak cynamon jest przyprawą ostrą i nieprzyjazną alergikom. Ja na szczęście mogę nakładać balsam Farmony nawet na świeżo ogolone nogi, ale tej ekstremalnej opcji nie polecam każdemu - ja mam wyjątkowo pancerną skórę.

Mógłby się szybciej wchłaniać, bo zostawia dość wilgotną (choć nie tłustą) warstwę, której ni to rozmarować, ni to wklepać.

Ze względu na niską cenę, zadowalające właściwości pielęgnacyjne i absolutnie wyjątkowo cudny zapach - przyznaję maksimum gwiazdek. Czasem zdradzam ten balsam z innymi, ale ostatecznie zawsze tęsknię i wracam...

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Masło to raczej kupuje ze względu na cudny zapach niż jakieś niezwykłe właściwości pielęgnacyjne.Nawilżenie /odżywienie jakie daje określiłabym raczej jako poprawne. Jednak zapach jest po prostu baśniowy + długo się utrzymuje cena jest wg mnie też w miarę...ogólnie rzecz biorąc polecam :D

Używam tego produktu od: 4 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie czwartego

Masła Tutti Frutti to jedne z moich ulubionych produktów do ciała, ponieważ bardzo ładnie pachną, bardzo dobrze nawilżają skórę, są bardzo wydajne i nie są bardzo drogie :)

Miałam już chyba wszystkie dostępne zapachy tego produktu i każdym byłam wprost zachwycona. Około dwóch, może trzech miesięcy temu skusiłam się na karmel i cynamon, który wcześniej umykał mojej uwadze (a może go po prostu nie było? - nie wiem). Na początku zapach uznawałam za cudowny, ale niestety po pewnym czasie codziennego używania zaczął mnie jakoś denerwować. W przeciwieństwie do swoich owocowych "braci", ten zapach nie jest taki pobudzający, dodający energii i zachęcający do życia, tylko wręcz przeciwnie - senny. Kojarzy mi się z zimą, długimi wieczorami, ciepłą herbatą, kocem, przez co od razu zaczynam ziewać. Teraz stosuję go wyłącznie na noc, ale nie zawsze, bo wolę coś "żywszego". Jestem pewna, że wrócę do niego jak pojawią się pierwsze przymrozki ;)

ZALETY:
- świetnie nawilża ciało
- wydajny
- dostępny niemal wszędzie
- przystępna cena

WADY:
- "usypiający" zapach


Używam tego produktu od: 2-3 m-cy
Ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie pierwszego

Masło ma ładne i wygodne opakowanie, bardzo poręczne.
Jest niedrogie i dostępne w każdym Rossmannie i większości marketów.
Pięknie pachnie korzennymi przyprawami (obecności karmelu nie stwierdziłam).
I niestety, ale paskudnie mnie uczuliło.
Nie od razu, ale po kilku użyciach swędziała mnie po nim skóra, niestety opakowanie poszło do kosza.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: jedno

Masełko świetnie nawilża skórę, nawet taką, która jest naprawdę wysuszona. Już po pierwszym użyciu wyraźnie polepsza jej stan. Usuwa suche placki, niweluje świąd skóry, a także podrażnienia wywołane goleniem się. Dlatego nadaje się dla sucharków i wrażliwców.

Ma gęstą konsystencję i w moim odczuciu dość topornie się rozprowadza, przez co trzeba nałożyć go trochę więcej. Wiadomo, że bardziej treściwy balsam nie wchłonie się od razu, w tym przypadku też trzeba trochę poczekać, ale nie na tyle długo, żeby zamarznąć z tyłkiem z na wierzchu.

Wybrałam to masełko ponieważ bardzo lubię używać kosmetyki o intensywnych, słodkich zapachach. Jednak w tym wypadku słodycz tego balsamu mnie przerosła. Zapach pozostaje na skórze aż do następnego mycia ciała, wsiąka w pidżamę, ubrania i pościel. Wystarczy użyć go raz w tygodniu, by towarzyszył nam przez pozostałe dni. Kiedy masełko jest jeszcze w opakowaniu pachnie głównie karmelem, natomiast na skórze jego zapach staje się cięższy, mocniejszy, silnie cynamonowy, a nawet piernikowy. Może też błędem z mojej strony było używanie go w okresie wiosennym. Nadaje się raczej na zimę, zwłaszcza okres świąteczny.

Tak, może to absurdalne, żeby tak znaczącą część recenzji masła do ciała poświęcić jego zapachowi, w końcu nie oceniam perfum, ale w przypadku tego produktu, zapach jest jego najważniejszą cechą.

Za samo działanie mogłabym dać nawet 5 gwiazdek, ale ten zapach-kat zmusza mnie do obniżenia oceny końcowej.

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno