La Roche-Posay, Lipikar, Syndet (stara wersja)

Moje dziecko ma AZS i ten żel świetnie się sprawdza - nie podrażnia, nawilża, dobrze się pieni. Minus za cenę. Po umyciu stosuję balsam z tej samej serii i ze skórą nie ma kłopotów.

Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Mam sucha skórę i do niej żel nadaje się rewelacyjnie.Skóra nawilżona jak nigdy.Myje nim też moja dwuletnia córkę.Po zawodzie jakim był żel KLORANE znów lubi kąpiele.Myje nim też włoski małej są puszyste i ładnie pachną.Przy myciu twarzy może się nie spisać a mam cerę tłusta.Czuje uczucie ściągniecie ale z płynem micelarnym Vichy tworzą idealny duet.Buzia czysta i nie ma niespodzianek w postaci pryszczy.Pachnie jak dla mnie agrestem.

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań:

W moim przypadku żel okazał się rewelacyjny. Stosuję ten żel do mycia twarzy i ciała.
Mam wrażliwą cerę, ze skłonnością do występowania rumienia i drobnych wyprysków na tle alergicznym. Muszę przyznać, że żel Syndet świetnie sobie radzie z tymi problemami. Delikatnie i jednocześnie dokładnie oczyszcza skórę. Co ważne, skóra nie jest zaczerwieniona, jak to bywa po użyciu innych kosmetyków. Kiedyś, ze względu na pojawiające się od czasu do czasu wypryski, stosowałam kosmetyki do cery mieszanej. Na wypryski niewiele to pomagało, a skóra była przesuszona i podrażniona. Dzięki Lipikar Syndet stan mojej cery jest naprawdę bardzo dobry. Cena może wydawać się wysoka, ale żel jest naprawdę bardzo wydajny. Polecam osobom o wrażliwej cerze.


Używam tego produktu od:trzech tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

znakomicie sprawdza się jako wielofunkcyjny kosmetyk do mycia. używam go do mycia rąk, twarzy, ciała, nie podrażnia i nie wysusza skóry. bardzo dobry dla osób o wrażliwej cerze. ma wygodne opakowanie z pompką
w wersji 400ml, na dodatek jest szalenie wydajny. od jakiegoś czasu mój niezbędnik.

Używam tego produktu od: kilka miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

zdecydowanie nie polecam! bylam kiedys zmuszona do kupna tego specyfiku przez straszne uczulenie jakiego sie nabawilam zeeszlej wiosny. jednak wcale sie nie spawdzil ani w roli zelu pod prysznic ani czegos co by dodatkowo lagodzilo. kiepsko sie pienil, fatalnie pachcial (taki chemiczny zapach, niby-bezapachowy) i kiepsko splukiwal....no i koszmarnie niewydajny, mimo, ze mialam butle 400 ml skonczyla sie w blyskawicznym tepie!Używam tego produktu od: w zaszlym roku, jeden jedyny raz
Ilość zużytych opakowań: 1



no i muszę edytować :)
poprzednio albo trafiłam na jakiś felerny egzemplarz albo stan mojej skóry był tak fatalny ze należało się już tylko położyć i czekać aż samo przejdzie bo i tak każdy specyfik poniósłby spektakularną klęskę. w każdym razie niedawno z braku w aptece czego innego nadającego się dla alergików do mycia nabylam ten żel i jakież było moje zdziwienie kiedy okazało sie że moje wsponmienia związane z tym produktem nijak nie maja się do rzeczywistości. żel genialnie radzi sobie z suchą podrażnioną i zaczerwienioną skórą. po jego użyciu skóra jest gładka, miła w dotyku i nie swędzi tak jak wcześniej. swietnie się pieni, łatwo zmywa i co ważne bez obaw można też używać do demakijazu i mycia twarzy!!!!

kosmetyk bardzo średni,nie zauwazylam jakiejs poprawy. Bardzo dobrze sie pieni,ma konsysyencje raczej kremu niz zelu,bardzo wydajny. Cena tez nie wysoka. Nie wysusza skóry,ale tak jak napisalam,bez rewelacji.

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań:jedno

W Lipikar Syndet zainwestowałam na zimę, kiedy to moja skóra staje się wyjątkowo wrażliwa i szybko się przesusza.
Faktycznie jest to bardziej krem niż żel - ma gęstą, oleistą konsystencję, ale dzięki temu jest bardzo wydajny. Już niewielka ilość nałożona na twarz pieni się obficie i skutecznie oczyszcza skórę.
Kosmetyk miał działać natłuszczająco i nawilżająco. Po jednym opakowaniu stwierdzam - raczej nie działa. Miał również być idealny dla wrażliwców i nie podrażniać. Ja jednak zaobserwowałam u siebie lekkie pieczenie i zaczerwienienie skóry. W zasadzie jedyny jego plus tego żelu to fakt, iż nie pozostawia po spłukaniu wodą boleśnie ściągniętej skóry. Polemizowałabym również z jego bezzapachowością - choć nie wzbogacono go żadnymi nutami zapachowymi to jednak dość przykro śmierdzi chemią. A ponieważ używam go wyłącznie do pielęgnacji cery, nie zwiększa to komfortu jego stosowania ;)
Słowem, bardzo przeciętny kosmetyk. Może lepiej sprawdza się w mniej wymagających porach roku, z zimą sobie jednak nie poradził.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: kończę 1

Lipikar Syndet stosuję do codziennego oczyszczania twarzy. Bardzo dobrze oczyszcza skórę, bez problemu zmywa podkład i filtr. Skóra jest oczyszczona do zera - nic nie zostaje z wielu warstw, które przez cały dzień noszę na twarzy.

Jest delikatny, ale nie super delikatny. Co prawda nie podrażnia mnie, ale skóra po jego użyciu jest lekko zaczerwieniona. Używam go już długo i bacznie obserwuję, czy nie stanie się coś gorszego, ale nic. Obserwuję tez, czy skóra się nie przyzwyczai i przestanie reagować na oczyszczanie tym produktem zaczerwienieniem, ale na to chyba też nie ma szans.

Niestety troszkę wysusza, mam uczucie dyskomfortu i lekkiego ściągnięcia po umyciu twarzy, ale pojawiło się ono dopiero ostatnio (to dla mnie trudna pora roku - mam bardzo suchą skórę, która źle reaguje na zimną, wietrzna aurę i centralne ogrzewanie). Wczesną jesienią i późnym latem wysuszenia nie było. Ale jestem głęboko przekonana, że istnieją kosmetyki do zmywania twarzy, które nie będą powodować u mnie wysuszenia także o tej porze roku, dlatego nie wybaczam.

Jestem prawie pewna, że zaczerwienienia i obecne wysuszanie to wina SLS w składzie. Źle reaguję na ten składnik, myliłam się myśląc, że na 6/7 miejscu w składzie nie będzie mi szkodził. Szkodzi.

Ogólnie sama nie wiem, czy polecać, czy nie. Może powiem, że warto spróbować, bo może sie dla kogoś okazać fenomenalny (tak jak dla kilku innych recenzentek). Ja mówię mu nie, chyba że pewnego dnia producenta olśni i wypuści na rynek wersję bez SLS.

Bardzo wydajny, jeżeli stosowany wyłącznie do twarzy.

Edit 17.12.2007: niestety, ale musze odjąć gwiazdkę. Coraz bardziej podrażnia mi skórę, nie moge już dłużej go używać. SLS mi wybitnie nie służy.

Używam tego produktu od: końca lipca 2007 (na początku nieregularnie)
Ilość zużytych opakowań: ok. 1/3

Używałam tego żelu jakiś czas, ale nie zauważyłam, żeby stan mojej skóry się poprawił. Mam nawet trochę przesuszone miejsca. Żel wydaje się być łagodny i delikatny, ma kremową konsystencję, delikatny zapach. Jednak od aptecznego kosmetyku oczekuję więcej.

Używam tego produktu od: ...
Ilość zużytych opakowań: 1

na pewno ma swietna kremowa formule i ladnie pachnie.

jednak niewystarczajaco oczyszcza. do tego wysusza i nie jest zbyt wydajny.

uwazam, ze jego cena jest za wysoka.

prawdopodobnie wiecej go nie kupie.Używam tego produktu od:kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno


jako ze jest wyjatkowo delikatny , po dluzszym zastanowieniu dodam mu jeszcze jedna gwiazdke.

Używałam żelu do mycia twarzy i ciała. Pozostawia uczucie dobrze umytej skóry, ale wraz z uczuciem ściągnięcia. Po Lipikarze skóra wchłaniała wszystko, nawet tłuste masło do ciała i wciąż jej było mało. Generalnie odradzam.


EDIT: La Roche-Posay testuje swoje produkty na zwierzętach. Wcześniej nie byłam tego świadoma, ale teraz jestem. Nigdy więcej nie kupię!


Używam tego produktu od:Używałam w zimie przez 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań:1

Uzywam do twarzy i dlatego za cene odjeme mu jedna gwiazdeczke. Jednak poza ta cena ma same zalety:
Jest wydajny
Nie ma zapachu
Nawilza

To pierwszy zel po ktorym nie musialam grubo smarowac twarzy kremem aby pozbyc sie nieprzyjemnego uczucia sciagniecia.
Takie dsc drogie cudenko ;]

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego