Lirene Dermoprogram, Cera tłusta i mieszana, Krem matująco - nawilżający (stara wersja)

Zakupilam po tym,jak wpadlo mi w oku esetyczne opakowanie na polce sklepowej.Cena bardzo przystepna.Dzialanie-odpowiednie,ale mam wrazenie,ze bardziej nadaje sie na noc niz na dzien.Choc producent zaznacza jego uniweraslnosc,ma ten produkt problem ze zmatowieniem cery w ciagu dnia na dluzej niz 1 godzine.Dla mnie jest wiec kremem na noc.Rankiem po jego uzyciu moja cera jest odswiezona,bez zadnych niespodzianek,ladnie nawizona.Dalalbym w zasadzie 5 gwiazdek,ale nie dam bo jako specyfik na dzien nie ma racji bytu.

ilość zużytych opakowań: jestem w trakcie 1 i pewnie kiedys jeszcze do niego wroce

Krem jest dosyć gęsty, ale nie zatyka porów. Nie powoduje pojawiania się nowych zaskórników, nie pogarsza stanu cery. Właściwości matujących nie zauważyłam (ale na szczęście nie świecę się bardzo).

Ostatnio się opaliłam, więc chwilowo stałam się właścicielką cery suchej i dalej tego kremu używam, ponieważ bardzo dobrze nawilża. Tak dobrze, że nie czuję potrzeby jakiś dodatkowych działań w tym kierunku :).

Jestem z niego bardzo zadowolona, na pewno zaopatrzę się w kolejne opakowanie.

ilość zużytych opakowań: kończę pierwsze

A ja nazwałabym ten krem cudem, który odkryłam właściwie przez przypadek... Krem bardzo dobrze nawilża, skóra jest mięciutka i delikatna. Nie matuje fantastyczne, ale nie oszukujmy się takiego jeszcze nie znalazłam, który robiłby to wyśmienicie. Używam całej serii do cery tłustej i mieszanej i ilość zaskórników zdecydowanie się zmniejszyła, a na pewno nie pojawiają się nowe. Krem podobnie jak cała seria ślicznie pachnie, ale intensywnie, co nie każdemu musi pasować. Polecam !!

Konsystencję kremu w zasadzie określiłabym jako gęstą emulsję. Ciężko go rozprowadzić na twarzy, wnika w skórę po kilku sekundach. Pozostawia po sobie wyczuwalną warstewkę, która osobiście mi troszkę przeszkadza. Pachnie przyjemnie, dość intensywnie, co jednak na dłuższą metę jest męczące.
Jego właściwości matujące są bardzo przeciętne, efekt matu znika już po godzinie, dwóch. Nawilża całkiem przyzwoicie, jednakże nie wyratuje przesuszonej skóry.
Nie nadaje się pod podkład, wałkuje się (testowałam na różnych podkładach Double Wear EL, Adaptive Lancome, Colorstay Revlonu...).
Jeśli chodzi o inne niespełnione obietnice producenta to bynajmniej nie moduluje wydzielania się łoju, nie pochłania sebum.
Opakowanie estetyczne i poręczne. Krem stosunkowo wydajny.