Joanna, Reflex Blond

Jestem naturalną blondynką. Zawsze mam butelkę w łazience. Stosuję ten spray od ok. 10 lat, 1-2 razy w miesiącu dla podtrzymania/odświeżniea koloru. Spryskuję suche lub mokre włosy i suszę albo na słońcu (latem) -wtedy są najlepsze efekty, albo suszarką (zimą). Włosy są jasne, efekt można stopniować, nie są żółte, raczej takie słomkowe :) Joanna nie zniszczyła mi włosów, efekt jest bardzo naturalny, prawie każdy pyta czy to naturalny kolor włosów (łącznie z fryzjerami ;)). Po każdym rozjaśnianiu nakładam bogatą maskę, wzmocnioną olejkami i włosy są nawilżone, błyszczące i miękkie. Jeśli przez tyle lat nic im nie jest, będę stosować nadal. Mam nadzieję, że nie wycofają tak świetnego produktu...

Edit:
Jeśli ktoś dotrze do mojej recenzji, to chciałam poinformować, że teraz ten rozjaśniacz ma zmienione opakowanie. Czarno - złote z napisem Multi Blond i blondynką w krótkich włosach (bo są 3 rodzaje i 3 długości włosów na opakowaniu ;)). Jak otworzy się kartonik to w środku jest zdjęcie starej wersji i napis, że to nowa. Z tego co widziałam zmienili skład, jeszcze nie używałam, więc się nie wypowiem, czy działa tak samo. Ale pospieszyłam z informacją, bo sama przeszukałam internet i nie znalazłam info który to odpowiednik, a może moja recenzja komuś pomoże dopóki nie dodadzą nowej wersji do kwc.

Używam tego produktu od: 10 lat
Ilość zużytych opakowań: Pełno :)

Naturalnie jestem blondynką, nie mam zniszczonych włosów, nigdy nie farbowałam. Reflex blond używam jesienią i zimą, aby rozjaśnić, ciemniejące bez słońca włosy. Moim zdaniem ilość negatywnych komentarzy spowodowana jest złym używaniem. Nawet jeśli chce mocniej rozjaśnić włoski, nie robię tego częściej niż raz w tygodniu. Na suche włosy nakładam produkt, suszę ciepłym strumieniem powietrza i trzymam to na głowie 2-3 godzinki, nie więcej! Po tym czasie myję dokładnie włosy, ewentualnie nakładam maskę lub jakąś lepszą odżywkę.

Nie zauważam przesuszenia, łamliwości czy innych "skutków ubocznych". Z czystym sumieniem polecam.
Pamiętajcie, wszystkiego należy używać z głową!



Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: dużo....

Jeżeli jesteś naturalną jasną blondynką, a na jesień, zimę włosy Ci ciemnieją i pojawiają się "odrosty" jest to szampon dla Ciebie! ;) ja stosuje tylko na odrosty 1 w miesiącu, włosów nigdy nie farbowałam.

+ pomaga pozbyć się zimowych odrostów
+ potem włosy nie przetłuszczają się
+ faktycznie rozjaśnia włosy
+ niska cena

- śmierdzi! ale można się przyzwyczaić :)
- zabiera blask, dlatego ważne jest stosowanie odżywki
- są odrosty
- włosy mogą wypadać...:(

Używam tego produktu od: ponad 3 lat
Ilość zużytych opakowań: sporo!

Mam naturalne włosy blond, które jesienią przyjmują tzw.”mysi”wygląd. Latem słońce rozjaśnia mi włosy, a w sezonie jesienno-zimowym niestety potrzebuję trochę sobie pomóc. Ten rozjaśniacz świetnie się do tego nadaje!
+rozjaśnia i daje efekt refleksów
+najlepiej działa bez suszenia
+ efekt jest naturalny i długotrwały
+ niska cena
+wydajność
- okropny zapach..;/


Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: całe 1

Świetny produkt do rozjaśnienia włosów. Chcąc uzyskać naturalne i delikatne rozjaśnienie włosów skusiłam się na ten spray. Nie zawiodłam się. Przy stosowaniu tak jak polecił producent, moje włosy uzyskały bardzo naturalne refleksy i rozjaśnienie, nie niszcząc ich.
Zapach jak w tego rodzaju produktach, choć zdecydowanie lżejszy od zapachu farb do włosów itp.
Cena jest baaardzo atrakcyjna, choć z dostępnością nie jest tak łatwo.
Przy zamiarze wycofania produktu zrobię dość spore zapasy, bo chętnie stosuję ten produkt co 2 mycie, w celu podtrzymania koloru :)

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 4/150ml

Bardzo dobry produkt do "naturalnego" rozjaśniania.Wygodne opakowanie,zapach drażni no ale to rozjaśniacz.Włosy po nim prawie wcale mi się nie zniszczyły, uzyskałam efekt naturalnego słonecznego rozjaśnienia (z ciemnego blond na jasny).Aktualnie mam już spore odrosty ale wyglądają bardzo naturalnie więc nie musze się martwić o kolejne zabiegi.Polecam stosowanie tego produktu w okresie wakacyjnym (słonecznym),sama na pewno wróce do tego produktu.Jedyny minus to taki że podczas stosowania pojawiała się u mnie wysypka na rękach,dłoniach i dekoldzie ale schodziła do kilku godzin. Polecam stosować zgodnie z ulotką !
Cena też bardzo dobra,u mnie dostępny jest tylko w super-pharmie

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 3 i pół

Produkt umiejętnie stosowany spisuje się świetnie!

Za pierwszym razem używałam trzy dni pod rząd, a potem suszyłam włosy. Teraz stosuję raz na miesiąc/ półtora, by nie mieć odrostów.
Oczywiście, po stosowaniu produktów bardzo dbam o właściwą pielegnację, czyli nawilżam włosy olejami na noc.

Tak stosowany:
- nie niszczy włosów, naprawdę nie zrobił mi żadnej opisywanej niżej tragedii - umiar potrzebny jest we wszystkim,
- fajnie rozjaśnia do jasnego blondu z refleksami, u mnie efekt jest b. naturalny, ludzie pytają, czy to mój naturalny kolor,
- prosty w aplikacji, aczkolwiek tutaj też potrzeba umiejętności, żeby nie zrobić sobie jakiejś plamy - ja robię przedziałki w różnych miejscu, spryskuje włosy i rozczesuje grzebieniem,
- zapach - mnie się on podoba, taki jakby lekko migdałowy,
- wydajny - stosowany z umiarem starczył mi na rok i jeszcze pewnie z pół roku zajmie mi wykończenie butelki,
- i ta cena! :)

Dla mnie to wszystko, czego potrzebuję - mój mysi blond nabiera złotych refleksów.

Używam tego produktu od: od roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Fajny produkt jeśli chodzi o działanie,faktycznie stopniowo rozjaśnia włosy,nadając naturalny odcień blondu.
Jednak trzeba z nim uważać ponieważ wysusza włosy.
Cena niska,ciężko natomiast z dostępnością tego produktu.

Używam tego produktu od: dwóch lat
Ilość zużytych opakowań: dwa

Zachęcona pozytywnymi opiniami, chcąc zmniejszyć różnicę koloru między odrostem, a resztą rozjaśnianych włosów a także w celu zniwelowania wiecznie powracających rudości, zakupiłam w promocji 2 opakowania.

pierwsze użycie:
po umyciu włosów, spryskałam spray\'em całe włosy po czym przeszłam do suszenia. Szybko zorientowałam się, że wybrałam najgorszy z proponowanych przez producenta sposób użycia.
Włosy nie chciały się dosuszyć, a gdy już udało mi się tego dokonać - kleiły się i były nieprzyjemne w dotyku. Jednak najgorszym koszmarem były opary z produktu które powstawały podczas oddziaływania suszarką. Zapach bardzo drażnił drogi oddechowe i oczy, kilkakrotnie musiałam robić przerwy, żeby odetchnąć w innym pomieszczeniu... Na samo wspomnienie mam gęsią skórkę.
Jeśli chodzi o efekty to odrost delikatnie rozjaśniał (mój naturalny kolor to ciemny blond, za pomocą promieni słonecznych potrafił zyskać kolor nawet i jasnego blondu) i przestał kontrastować w resztą włosów, natomiast jeśli chodzi o długość to ja niewielką różnicę zauważyłam, ale tylko ja ;)

drugie użycie:
nauczona poprzednim doświadczeniem druga aplikacja odbyła się przed myciem. Zapach znów niesamowicie drażnił, zastanawiałam się jak coś tak śmierdzącego może nie niszczyć włosów (bo to obiecuje nam producent) i zarzekałam się w duszy, że to moje ostatnie użycie tego produktu. Po męczarniach z wysuszeniem, znów z licznymi przerwami, umyłam włosy jak zawsze i nałożyłam ulubioną maskę, gdy wyschły byłam w szoku!
Włosy były lśniące, śliskie, gładkie, świetnie się ułożyły. Już od dawna nie udało mi się osiągnąć aż takiego efektu na moich biednych włosach. Co najważniejsze ten \'rozjaśniacz\' ich nie zniszczył, wręcz mam wrażenie, że w połączeniu z maską polepszył ich opłakany stan (ale czy aby na pewno to możliwe?)
Włosy po 2 zastosowaniu ponownie delikatnie się rozjaśniły, także w tej kwestii delikwent działa.

W związku z powyższym mam ogromny dylemat, zostało mi jeszcze drugie opakowanie i nie wiem co z nim począć, czy efekt aby na pewno jest warty męczarni przez jaką przeszłam podczas suszenia przy dwóch poprzednich użyciach? Może inaczej sprawa by się miała, gdybym miała możliwość wysuszenia ich na słońcu (to jako drugą z opcji na wzmocnienie efektu rozjaśniania proponuje producent) niestety wrześniowa pogoda temu nie sprzyjała, więc nie mogę nic na ten temat powiedzieć.
Zapewne zużyję drugie opakowanie (w zasadzie użyłam z niego ok. 4 psiknięcia) do końca, ale póki co muszę od tego śmierdziela odpocząć.


Używam tego produktu od: paru dni
Ilość zużytych opakowań: jedno całe, drugie rozpoczęte.

Jestem wierna temu rozjaśniaczowi od roku. Używam go tylko w jesień, zimę i wczesną wiosnę, kiedy słońce nie jest intensywne. Nadaje moim włosom w kolorze ciemny blond złotawy połysk i delikatnie je rozjaśnia. Ten produkt trzeba stosować umiejętnie, ja używam go tylko na odrosty. Ważne jest także odżywienie włosów po zabiegu. Nie nadaje się do intensywnego rozjaśnienia włosów, bo wtedy je zniszczy. Ja nie narzekam na ich kondycję.
+ cena
+ dostępność
+ skuteczność :)
+ wydajność
- zapach, ale bardzo mi nie przeszkadza

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: ok. 4

Strzał w 10!

Niecałe 2 lata temu lekko rozjaśniłam włosy, malowanie odrostów kosztowało mnie 100 zł. Szkoda mi było co miesiąc wydawać tyle kasy, więc chciałam troszkę rozjaśnić te odrosty i farbować je co 2 miesiące. Po spryskaniu i umyciu włosów, odrosty były w identycznym kolorze, co reszta włosów :D Nie farbowałam włosów już od 2 lat, ciągle pryskam je tym sprayem :)
Włosy nie niszczą się tak jak po farbie, spryskanie zajmuję chwilę, kosztuje mnie to o wiele mniej niż farba albo wizyta u fryzjera.
U mnie akurat kolor pasuje idealnie, bo jestem z natury blondynką, a spray tylko trochę rozjaśnia moje włosy. Nie wiem jakby to było np. u brunetek albo u szatynek :)

Używam tego produktu od: 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: Nie wiem, może z 5?

Rozjaśniacza używałam ok pół roku temu, kiedy nie miałam zielonego pojęcia o normalnych rozjaśniaczach.
Do odświeżenia koloru nadaje się idealnie:) Używałam na mokre włosy, po czym suszyłam je - przez pierwsze opakowanie; następnie na suche włosy - drugie opakowanie. Nie wiem, która metoda okazała się lepsza.. Spektakularnych efektów nie widziałam po 1 opakowaniu, więc kupiłam kolejne na promocji za 6 zł, ale zaznaczam, że moje włosy są dość dziwne i oporne. Nigdy nie wiem co mi zafundują. Wracając do rzeczy - rozjaśniacz jak na sam początek przygody z rozjaśnianiem w domu spisał się naprawdę bardzo dobrze. Z włosów w odcieniu ciemnego brązu rozjaśnił mi coś do jasnego brązu z rudą poświatą, ale to normalne. Daję 4,5 gwiazdki, bo nie zadziałał na moje końcówki. Może to nie jego wina, ale nie ruszył ich nic a nic, i zaznacze że nie spryskiwałam się nim sama więc niemożliwe, żeby nierównomiernie był rozpylony, zresztą po każdej aplikacji przeczesywałam włosy grzebieniem.
Jednak pomimo tego zdecydowanie polecam, nawet na włosy farbowane i ciemne.

Używam tego produktu od: jakiś czas temu, przez ok 2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania