Eau Thermale Avene, Antirougeurs Creme Riche (Bogaty krem nawilżająco-ochronny do skóry z rozszerzonymi naczynkami)

Dla mnie ten krem ma same plusy.

+ działa zgodnie z tym, co deklaruje producent
+ doskonale koi wrażliwą i suchą skórę
+ nie sprawia przy tym, że skóra staje się tłusta (krem ma bogatą konsystencję). Odnoszę wręcz wrażenie, że gdy mam gorsze dni i skóra sama z siebie jest dość zmęczona, przesuszona - ten krem nawilża, delikatnie natłuszcza, koi. Natomiast w dni, gdy "skóra się świeci" przyjmuje po prostu mniej składników z kremu
+ zapach
+ konsystencja
+ można go stosować zimą jako krem ochronny
+ wydajny

Jedyny minus, jaki przychodzi mi do głowy to brak działania przeciwzmarszczkowego. POLECAM!

Używam tego produktu od: 3 lat

Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania 40 ml

Pierwszą tubkę kupiłam około 2 lat temu. Nie żałuję, bo to naprawdę doskonały krem. Ma bogatą konsystencję, ale nie obciąża skóry, nie pozostawia tłustej warstwy. Wszystko bardzo fajnie się wchłania. Oczywiście.. zależy od rodzaju cery. Moja jest raczej normalna, z tendencją do przesuszania. Krem nie powoduje, że skóra się świeci, a tam, gdzie jest sucha bardzo fajnie nawilża i naprawdę delikatnie natłuszcza. Wcześniej stosowałam krem z tej serii do cery mieszanej. Ten pierwszy raz kupiłam, ponieważ szukałam czegoś, co bardziej uchroni buzię przed zimą. I tak zostałam przy nim nawet teraz, latem. Buzia jest gładka, a krem fanatycznie koi skórę. Strzał w 10! Polecam! Nie wiem niestety, jak się ma stosowania tego kremu na dłuższą metę u pań po 30, albo tych, które planują zacząć stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych. Sama za jakiś czas będę miała ten problem. Mam nadzieję, że znajdę coś, co połączy działanie na naczynka z przeciwzmarszczkowym.

Na plus:

- konsystencja
- przyjemny zapach
- wydajność

Mam 50 lat i na skutek intensywnego opalania w przez wiele lat (bardzo to lubiłam!) mam cerę mocno naczynkową, plamki i pajączki . Stosuję ten krem od 7 lat z przerwami i właśnie w czasie tych przerw sprawdzilam jego skuteczność. Kiedy robiłam przerwę i stosowałam inny krem (Pharmceris) natychmiast wracał rumień i plamki się uwidaczniały. Po zastosowaniu Avene następowała znaczna poprawa, przynajmniej nie występował rumień i nie wyglądałam jak buraczek :) Paniom, które potrzebują mocniejszego kosmetyku polecam na noc jako pomoc dla naszego kremu- Diroseal też z Avene, ale to krem leczniczy, który stosuje się punktowo, ja stosuję go raz na rok jako wspomaganie dla Avene i jestem zadowolona bardzo!!!! Życzę dobrych efektów..:)

Mam skórę suchą z dużą ilością pajączków, a czasem nawet niespodzianek podchodzących pod trądzik różowaty. Stosowałam ten krem kilka razy dziennie pod makijaż i jedyne co mogę powiedzieć na pewno, to że rzeczywiście nawilża i jest wydajny (jak na moje częste stosowanie). Za to daje 2 gwiazdki. Moja skóra szybko go wchłania i nie trzeba czekać z aplikacją podkładu. Niestety zaobserwowałam nowe zaczerwienia i pajączki, skóra wydawała się być jeszcze bardziej podrażniona. W niewielkim stopniu krem zapychał również pory. Chyba nigdy też nie zrozumiem o co chodzi z zielonkawym odcieniem, skoro krem momentalnie się wchłania i nie ma żadnego śladu po jego kolorze… U mnie ten trick w każdym razie nigdy nie działa.
Na zimę dla mnie zdecydowanie za słaby, bo lubię czuć „warstwę” ochronną, na lato może być. Niestety u mnie nie spełnia podstawowego zadania.


Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2 całe

Uzywam tego kremu od 2 lat co oznacza, ze jestem z niego bardzo zadowolona. Mam cere naczynkowa. Stosuje go codziennie rano pod podklad. Bardzo dobrze sie wchlania, i nie roluje sie co jest bardzo wazne. Łagodzi podraznienia.

Zużyłam około 10 tubek tego kremu, wierząc w niego żarliwie i wklepując go 2 razy dziennie. Od pewnego czasu mam przerwę i... chyba do niego nie wrócę.
Fajnie karmi skórę suchą, bardzo dobry krem na zimę i dla osób pracujących w klimatyzowanych miejscach. Koi, wycisza nawet zaognioną skórę. Zielonkawy kolor wyrównuje od razu po użyciu odcień cery. Ma filtr, także to też duży atut; cena nie jest skandaliczna, dostępność też bardzo dobra.

No ale do meritum - czy działa? Szczerze? Chyba nie. A w cieplejszej porze roku wręcz zapycha pory. W lecie też nie sprawdza się pod podkład. Nie zauważyłam zblednięcia pajączków. Może skóra wydawała się jaśniejsza przez zielonkawy odcień, ale to chwilowo. Także zasadniczo szału nie ma, krem fajny przez właściwości odżywcze i kolorek, ale na dłuższą metę nie działa, co z żalem stwierdzam.

Używam tego produktu od: rok
Ilość zużytych opakowań: 10 tubek

dobrze lagodzi, bardziej natluszcza niz nawilza
pozostawia troche zbyt mocny filtr, co utrudnia nalozenie podkladu, z pudrem sie waży niestety :/
wiec najlepiej sprawdza sie u mnie bez makijazu
swietny na zime, wiatr oraz przy klimie i pracy przy monitorze
chroni przed podraznieniami, nawet lekko je zalecza, nie ma jednak mowy o konkretnych efektach leczniczych tego kremu jak niektorzy pisza w recenzjach

wersji riche uzywam na policzki zima i kiedy mam wieksze podraznienia naczynkowe
na strefe T uzywam wersji legere - bo dzieki temu moge idealnie nalozyc podklad i nie splywam

Używam tego produktu od: 8 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: dwa

Po używaniu od 5 miesięcy zauważyłam że drobne pajączki na policzkach zniknęły! Miałam kilka a teraz nie mam żadnych. Inna sprawa to rumień który oczywiście jest. Nawilżenie jest fajne, ale nie radzi sobie ze skórą bardzo suchą np. przy nosie.

Kolor zielonkawy trochę neutralizuje rumień, a spf sprawdza się bardzo dobrze.


Polecam

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Pierwszy raz kupilam ten krem gdy peklo mi pierwsze naczynko 3 lata temu. Bylo to lato.
Nie dalo sie go uzywac bo krem jest na zime.
Chroni przed mrozem idealnie, wlozylam wiec do lodowki i po kilku miesiacach okazal sie on moim KWC.
Idealny pod podklad, jest gesty, moja cera go chlonie jak gabka.
Stosuje od dwoch zim, zawsze troche mi zal gdy musze go zostawic na lato. Ale znalazlam idealne zastepstwo w postaci Dermiki przeciwzmarszczkowej dla cery naczynkowej wiec tym sposobem radze sobie i moge sie pochwalic ze wiecej naczynek peknietych nie zauwazylam :)

*Trzeba pamietac ze jest to krem bogaty i gesty wiec chyba nie jest najlepszy dla cery przetluszczjacej sie bo moze zapychac.

Używam tego produktu od: 3 zim
Ilość zużytych opakowań: 3 opakowania

Mam cerę baaaardzo naczynkową.
W zeszłym roku, o tej porze, już dawno umawiałabym się do kosmetyczki na zamykanie naczynek... teraz - nie mam ani jednego pęknięcia. Twarz czysta i zdrowa.

Stosuję go regularnie , codziennie rano i nie muszę się martwić o pękające naczynka na mrozie. Jestem spokojna do końca zimy :-)
Krem jest lekkozielonkawy, lekki ale nie rzadki, wchłania się dosyć szybko. Smaruje nim twarz i już się nim nie przejmuje (ma filtr 10).To jest wyznacznik świetnego kosmetyku - zaufanie.

Gwiazdkę odejmuje za lekkie wysuszenie na początku stosowania ale się nie zraziłam i teraz nie ma reakcji alergicznych. Ulga. Krem udało mi się kupić w promocji z mleczkiem:-)

Polecam!

Używam tego produktu od: listopad 2010
Ilość zużytych opakowań: 1/40 ml

To jest moje KWC!Kupiłam ten krem rok temu na zimę, aby ochronić wrażliwą skórę twarzy. Działanie było ok ale żadna rewelacja przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Jeżeli chodzi o moją cerę to sytuacja nie wygląda ciekawe ponieważ mam rumień na 1 z policzków. Nie wiadomo skąd ta asymetria bo rzadko tak się zdarza cała reszta buzi jest ok. Chodziłam na zabiegi laserem który miał pomóc aby rumień zbladł, i faktycznie pomogło, ale i tak nadal go widać w porównaniu z resztą buzi. Szczęśliwa, że cera wygląda coraz ładniej chciałam popróbować innych specyfików aptecznych do pielęgnacji skóry niekoniecznie do skóry naczynkowej i niestety rumień wrócił, mało tego porobiły się grudy z ropą jak przy trądziku różowatym możecie sobie wyobrazić jak wyglądałam - cała buzia jasna gładka a policzek czerwony w grudach bolących. Byłam załamana. Pobiegłam do apteki po cokolwiek i zobaczyłam ten krem który mi rok temu krzywdy nie zrobił. Uwierzcie mi, ale po 2 dniach buzia wyglądała o niebo lepiej(smarowałam rano i wieczorem do tego Lipikar LRP oraz woda termalna Avene)! Grudki zrobiły się mniejsze i przestały swędzieć. Po 2 tygodniach zniknęło wszystko a policzek mam ledwo zaróżowiony! Dla mnie ten krem do absolutne KWC zamierzam kupić Diroseal i nie zamienię ich na żadne inne!KWC Brawo Avene(:

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1,5

Jak na krem z powiedzmy średnio wyższej półki jestem nim bardzo zawiedziona.

Minusy
- marne nawilżenie raczej natłuszczenie
- zostawia świecącą tłustą powłokę
- nie wchłania się dobrze
- trudne rozprowadzanie
- kiepsko matuje naczynka
- nie wzmacnia ich (utworzyły się nowe)
- w trakcie pierwszego miesiąca przy zetknięciu ze słońcem nastąpiła reakcja alergiczna

Plusy
- zielonkawy kolor - bo lubie zielony :)

Podsumowując jakość (a raczej jej brak) niewarta ceny. Nie polecam,

Używam tego produktu od: 5 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1