Bielenda, Olejki do kąpieli aromaterapeutyczne

Kupiłam chyba ostatnia partie tego olejku -sztuk2- a tydzień póżniej niestety była nowa buteleczka i do tych tradycyjnych zapachów dodane jeszcze jakieś zapaszki( przykładowo cudowny antycelulitowy cyprysowy , teraz jest niestety z grejfrutem i nie jest już dobry)

plusy:
- zapach
-zapach i jeszcze raz zapach ! kochsm ten zapach i myje się nim codziennie i najchętniej bym nie wychodziła z prysznica
- ładnie nawilża
-niesamowicie się pieni
- wygodna buteleczka


cud miodek !
niestety zostają wycofane olejki i na ich miejsce wchodza nowe( które tez posiadam i są słabe:( )

Używam tego produktu od: dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: dwa całe

Są doskonałe.
Zapachy ziół są świeże, energizujące lub kojące, zależy, który się wybierze. Kiedy mam katar lub przeziębienie zimą, kąpiel w tych olejkach działa jak inhalacja: rozgrzewają i oczyszczają drogi oddechowe.
Zawsze mam je w swojej łazience.

Dodatkowy plus należy się za cenę, wydajność i za to, że robią naprawdę dużo piany, natłuszczają ciało i ich używanie jest czystą rozkoszą.

Ogromnie doceniam, że to polska marka.

Używam tego produktu od: Używam ich od kilku lat
Ilość zużytych opakowań: Zużyłam już nieskończenie wiele opakowań

Używałam olejku cyprysowego.

Zapach: piękny, żywiczny i świeży, długo utrzymuje się na skórze
Konsystencja: gęsty żel, wydajny
Działanie: dobrze nawilża i wygładza skórę, nadaje się i pod prysznic i do kąpieli


Używam tego produktu od: przez dwa miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupilam olejek lawendowy zachęcona pozytywnymi opiniami, ale u mnie niestety się nie sprawdził. Pięknie pachnie i bardzo mocno się pieni, ale to tyle jeśli chodzi o plusy. Chociaż w przypadku olejku nie wiem czy mega piana powinna być na plus :) Planowałam nie używac po nim oliwki ani balsamu, ale skóra az się prosiła o to - taka była przesuszona i ściągnięta po kąpieli. W moim przypadku o pozostawieniu filmu na skórze ani nawet najmniejszym nawilżeniu nie ma mowy...

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1go

Ten otulajacy zimowy zapach!!! Zimowy MUST HAVE!

Po zimnym i deszczowym dniu nie ma niczego lepszego niz goraca kapiel z tym olejkiem. Mam wersje pomarancza & cynamon. Kapiel ma byc wzmacniajaca, ma dodawac energii. Ten zapach tak pobudza, ze faktycznie likwiduje apatie.
Sam olejek zawarty jest w estetycznej plastikowej buteleczce, korek sie odkreca i mozna uzywac go jako dozatora. Juz przy 2 korkach pachnie cala lazienka a woda troche sie pieni. Nie jest to olejek, to troche bardziej tresciwy plyn i za to odejmuje pol gwiazdki. Nie zostawia tlustej powloki na wannie, mozna go uzywac tez na gabke jako zelu. Super na jesienno-zimowy sezon.

po długim dniu czasem nie chce się stosować balsamu, a nie można obejść się bez makijażu, a przy tym jakiejś relaksującej harmonii zapachów!. I to jest TO!

myje
nawilża
relaksuje
łatwo się spłukuje
może być pod prysznic, może być do wanny
bardzo wydajny
niska cena w stosunku do jakości
polski dobry produkt

jedyne co można od niego wymagać to bardziej naturalny skład

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: chyba z 10

Miałam cyprysowy i mandarynkowy. Zapachy są takie naturalne, soczyste, prawdziwe.
Bardzo intensywne i przyjemne.
Mogłyby się nieco mniej pienić. Wydajne.
Nie podrażniły.
Opakowanie średnio ładne; takie niby apteczne, ale jednak brzydactwa.
Ostatnio jakoś ciężko mi je znaleźć - widuję w supermarketach (np. Carrefour), ale w sieciowych drogeriach już nie.
Z czystym sumieniem polecam; kąpiel jest przyjemna, a zapach (szczególnie cyprysowy) przyjemnie odpręża i odświeża.

Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: dwa

Używałam dwóch- z zieloną herbatą, a obecnie cyprys i cedr. Nie mam pojęcia ile kosztowały, ponieważ pierwszy podbierałam, a drugi dostałam jako prezent. Mam wrażliwą, suchą skórę. Unikam kąpieli w wannie jak ognia, bo wszelakie cuda na kiju, które wlewa się do wanny (nawet tak o, nie dla samych bąbelków) wyciągają z mojej skóry ostatnie wody (staram się nie siedzieć w wannie dłużej niż 15 minut, oliwka dolana do kąpieli jakoś szczególnie nie pomaga). Z tego co pamiętam zielona herbata była średnia, ale bardzo ładnie pachniała.
Cyprys i Cedr- nie wierzę w jakiekolwiek inny lek na celluit niż picie kilku szklanek wody, więc nie wypowiadam się nt. tej właściwości. Używałam go raz w kąpieli w wannie- sprawdził się dobrze, NIE WYSUSZYŁ do cna :) Natomiast pod prysznicem sprawdza się idealnie. Skóra nie jest po nim sucha, po kąpieli pachnie tak ładnie, że z żalem nakładam balsam. Dodam jedną cenną uwagę: od ramion aż po łokieć od zawsze miałam dziwne krostki. peelingi działały, ale bez żadnego szału. Odkąd używam balsamu czerwone krostko- plamki zniknęły z moich ramion :) mam nadzieję, że komuś także to pomoże.
ogólnie:
+ładnie pachnie
+wydajny
+idealny dla alergicznej i suchej skóry
+łagodzi podrażnienia i pomógł pozbyć mi się czerwonych plamek męczących mnie odkąd pamiętam :)
+zapach utrzymuje się po kąpieli
+nie pieni się strasznie, więc chyba nie ma w nim aż tyle chemii

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: nie całe jedno

Uwielbiam ten olejek ;) wystarczą dwie nakrętki, aby było w wannie dużo piany. Zapach cudowny, pięknie pachnie w całej łazience. Używałam dwóch wariantów- anty-cellulitowy, oraz drzewo sandałowe.

Plusy:
- wydajność
- nawilżenie (nie muszę stosować po kąpieli balsamu, skóra jest miękka)
- zapach
- nie brudzi wanny

Minusy:
- jakby był trochę tańszy miło by było ;)

Używam tego produktu od: kilka lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 3

Miałam wersje: mandarynkową i lawendową.
Obie bardzo przyjemne, przy czym ten olejek do kąpieli zaliczyłabym do typowych uprzyjemniaczy życia (tzn. nie należy po nich oczekiwać, że cokolwiek zdziałają, liczy się przyjemność użytkowania).

Jak na uprzyjemniacz mają trochę szpetne opakowanie, ale i tak na Święta znowu kupię wersję mandarynkową :)

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: ze cztery w wersjach harmonia i relaks

Oceniam wersje : Harmonia. (Miałam też Witalność i różnią się od siebie tylko zapachem ;p)

Nie wiem jak mam ocenić ten oto olejek /żel.
+ ładnie pachnie (jest to najładniejsza wersja zapachowa bielendowych olejków aromatycznych, moim zdaniem oczywiście ;p)
+ skład ( różni się od tego podanego tutaj)
+ nie wysusza
Nie zauważyłam jakiegoś nawilżania, ale tego nie oczekuje. Plusem ważnym jest to że nie wysusza i nie muszę od razu po kąpieli balsamować moich przesuszonych nóg. Piane robi średnią( dla mnie bez znaczenia). Na opakowaniu jest napisane aby wlać kilka nakrętek, ja wlewałam ok 4 . Wtedy i piana jest jaka taka i woda ładnie pachnie. Na skórze zapach się nie utrzymuje. W sumie spełnia moje oczekiwania w stosunku do "rzeczy myjących" (dla mnie liczy się przyjazny skład, w miarę ładny zapach i nie wysuszanie). Nie kupię go jednak więcej gdyż jest po prostu za drogi. Za opakowanie 300 ml zapłaciłam 15 zł. Przy stosowaniu 4-5 nakrętek na kąpiel i wypróbowaniu jako żel pod prysznic skończył mi się po tygodniu z plusem. Wolę kupić rossmanowski babydream ( 500ml/10 zł) który starcza na dłużej , a efekt taki sam. Nie widzę sensu przepłacania.

Mam wersję harmonia-mandarynka i drzewo sandałowe. Zapach rzeczywiście relaksuje, intensywny, ale mnie nie drażni ;)
Używam go pod prysznic, fajnie się pieni, jest w miarę wydajny.

Ale...miał nawilzać, natłuszczać...a tu nic! Nawilża, ale bardzo delikatnie, poza tym na opakowaniu pisze że nie ma potrzeby używania balsamu po kąpieli-nie "balsamowałam się" przez jakiś tydzień po kąpieli z tym żelem, i po tygodniu skóra była po prostu przesuszona!

Mam bardzo mieszane uczucia,ale każda skóra wymaga czego innego, także myślę że warty wypróbowania :)

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno w trakcie