Bioderma, Hydrabio, Light Cream (Krem nawilżający o lekkiej konsystencji (stara wersja))

Kilka lat temu po pierwszym kontakcie mojej skóry z kwasami efekt złuszczenia był na tyle mocny że potrzebowałam mocno nawilżającego kremu, żeby utrzymać skórę w ryzach. Farmaceutka poleciła mi właśnie ten krem do stosowania z serum, któremu poświęciłam osobna recenzję.
Wspominam bardzo dobrze tego malucha. Idealnie nawilżał, fajnie pachniał, świetnie koił i przy okazji doskonale dogadywał się z kosmetykami do makijażu. Wykonał swoją robotę w 100%. Sięgnęłam po niego ponownie po kilku miesiącach co rzadko mi się zdarza i byłam równie zadowolona,

Stosuje ten krem od kilku miesięcy i jestem bardzo zadowolona. Bardzo fajnie się wchłania, ma przyjemną konsystencję. Dobrze się wchłania.S kóra po zastosowaniu jest delikatna.

Super sprawdza się w codziennej pielęgnacji, cudownie nawilża skórę, ma przyjemną formułę i szybko się wchłania! Bardzo polubił się z moją problematyczna cera :)

Fajny produkt

O MNIE
Mam 30 lat. Moja buzia w strefie T jest jednym błyszczącym obszarem nie do opanowania, już po kilku minutach od umycia świeci się. Dodatkowo mam problem z naczynkami i rozszerzonymi porami. Wypryski zdarzają się u mnie sporadycznie (oczywiście najczęściej w okresie miesiączkowania). Często po użyciu jakiegoś kosmetyku mam uczucie niekomfortowego ściągnięcia.

WARUNKI TESTU
Kremu używam dwa raz dziennie w okresie wiosenno-letnim.

O KOSMETYKU
Produkt zakupiłam w drogerii Super-Pharm 24,99 zł.
Jest to moje pierwsze opakowanie.

Opakowanie:
W opakowaniu jest 40 ml produktu. Opakowanie to plastikowy pojemniczek wyposażony w pompkę. Na kartoniku jak i na opakowaniu z kremem opis jest w języku francuskim, brak również składu kremu. Na opakowaniu znajduje się data ważności produktu i seria oraz informacja że krem zachowa swoje właściwości przez 9 miesięcy od otwarcia.

Produkt:
Produkt jest w formie lekkiego kremu. Bardzo przyjemnie się nakłada i jest dość wydajny. Jedno opakowanie wystarcza na ok 7 miesięcy.
Zapach kosmetyku jest delikatny, niedrażniący. Zapach jest kremowy trochę przypomina zapach kremu Nivea, ale jest znacznie delikatniejszy, mniej wyczuwalny.
Kolor kosmetyku jest biały.

JAK STOSUJE
Rano: twarz myję, żelem do twarzy, następnie tonizuję twarz wacikiem nasączonym tonikiem. Po oczyszczeniu twarzy nanoszę niewielką ilość serum i delikatnie wklepuję. Nanoszę krem i wykonuje delikatny masaż.
Wieczorem: Zmywam makijaż, a następnie myję twarz żelem oczyszczającym. Tonizuję twarz wacikiem nasączonym tonikiem. Po oczyszczeniu twarzy nanoszę małą ilość serum delikatnie wklepując. Po chwili nanoszę niewielką ilość kremu i delikatnie masuje twarz.

UŻYWANE KOSMETYKI
- Żel oczyszczający: Have a Eggshell, Cleansing Foam (https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,137151,its-skin-have-a-eggshell-cleansing-foam.html).
- Tonik: Marion, Japoński rytuał, Tonik- esencja nawilżająca (http://marionkosmetyki.pl/product/tonik-esencja-nawilzajaca/)
- Płyn micelarny: Płyn micelarny do oczyszczania oraz demakijażu twarzy i oczu (http://marionkosmetyki.pl/product/plyn-micelarny-do-oczyszczania-oraz-demakijazu-twarzy-i-oczu/)
- Serum nawilżające: Hada Labo Tokyo, Lotion No.1, Super Hydrator (http://www.hadalabotokyo.pl/pl/product/1342/intensywny-nawilzacz-skory/)

DZIAŁANIE I EFEKTY
Krem zakupiłam kiedy poszukiwałam czegoś lekkiego, ale mocno nawilżającego i moja kosmetyczka poleciła mi ten właśnie krem.
Krem ma ładny zapach, nie zapycha i bardzo ładnie nawilża. Po nałożeniu na twarz krem praktycznie w okamgnieniu znika, ale efekt nawilżania utrzymuje się długo. Krem nadaje się pod makijaż. Skóra po nim wygląda naprawdę lepiej. Nie mam problemu z sterczącymi skórkami, a strefa „T” też wydaje się być poskromiona. Krem nadaje się na lato dzięki swojej lekkiej formule.

PORÓWNANIE DO INNYCH KOSMETYKÓW
Bardzo fajny krem nawilżający, ale nie na upalne lato.

Dobry codzienniaczek

Krem ten miałam już wielokrotnie i zawsze byłam zadowolona.
Opakowanie funkcjonalne, estetycznie też ok. Dzięki załączonej pompce aplikacja jest higieniczna i wygodna. Niestety gdy krem się już kończy, to ciężko wydobyć resztki - trzeba przeciąć opakowanie, bo w środku zostaje jeszcze sporo produktu, a szkoda go przecież marnować. I ta końcówka nie jest już ani wygodna, ani tym bardziej higieniczna...
Zapach przyjemny, delikatny. Troszkę przypomina mi zapach kremu Nivea.
Konsystencja kremowa, ale lekka zarazem. Krem szybko się wchłania i nie zostawia tłustej warstwy.
Na dzień, pod makijaż jest idealny. Już kilka chwil po aplikacji kremu mogę nakładać podkład. Nic się nie roluje, ani też nie waży. Cały dzień makijaż wygląda dobrze, jednocześnie cera jest odpowiednio nawilżona. Ten krem jest też dobrą bazą pod mineralny podkład sypki.
W moim przypadku (35 lat, cera mieszana) dobrze sprawdza się również jako krem na noc. Na wieczór, po demakijażu, stosuję wieloetapową pielęgnację i gdy na skórze mam już esencję oraz serum, to ten lekki krem jest jak najbardziej wystarczający i zapewnia mi odpowiedni poziom nawilżenia bez niepotrzebnego obciążenia skóry.
Używam go od dawna i uważam że to bardzo dobry produkt do stosowania na codzień. Lekki, odpowiedni pod makijaż, fajnie nawilża i nie zapycha - nigdy przy jego stosowaniu nie miałam inwazji pryszczy czy zaskórników.
Wady? Cena, regularna jest dość wysoka, ale zawsze staram się kupić na promocji. Drugą sprawą jest kiepska wydajność. Pojemność to jedynie 40ml, a dodatkowo ten krem ma lekką konsystencję i co za tym idzie, zużywam go zasadniczo więcej niż kremu bardziej gęstego. Aby zapewnić sobie komfortowe nawilżenie muszę wycisnąć przynajmniej trzy pompki na jednorazową aplikację.
Krem pewnie byłby moim ulubieńcem, jednak zważywszy na to, że do najtańszych nie należy, a schodzi szybko, to kupuję go jedynie od czasu do czasu, gdy akurat ustrzelę go w dobrej cenie. Jednak mimo tego uważam, że to naprawdę fajny produkt i u mnie się sprawdza.

Po aplikacji skóra jest nawilżona, elastyczna i gładka. Efekt jest bardzo dobry i wart swojej ceny. Ma lekką konsystencję i doskonale sprawdza się pod podkład. Można go tez bezpiecznie używać latem. Polecam!

Kremy firmy Bioderma zaczynają wypychać wszystkie te, które uwielbiałam do tej pory i skradać moje serce. Ta wersja posiada wygodne opakowanie z pompką. Ma lekką konsystencję przez co szybko się wchłania i nadaje pod makijaż. Pomimo swojej lekkiej formuły świetnie nawilża, łagodzi i zmiękcza skórę. Nawilżenie wyczuwalne jest przez cały dzień. Nie obciąża cery i nie powoduje powstawania niedoskonałości. Ma przyjemny delikatny zapach. Nie kosztuje wiele i często dostać go można na promocji np. w Super-Pharm.

Dosc dobry krem, nawilza, nie pozostawia filmu,nie zapycha, poprawia nieco kondycje skory, choc po 5 godzinach skora zaczyna sie mocno swiecic. Minusem jest opakowanie - ciezko jest zuzyc krem do konca.
Nie jest genialny, jest po prostu dobry.
Dobrze wspolpracuje z podkladem, nie roluje sie , dobrze sie wchlania choc zajmuje to chwilke rano.
Uzywajac tylko rano wystarczylo mi go na 3 miesiace

Krem nawilżający do twarzy z Biodermy okazał się dla mnie strzałem w 10 . Ma za zadanie przede wszystkim nawilżać i właśnie to robi. Skóra już po kilku użyciach jest w lepszej kondycji. Opakowane z pompką jest dużym plusem produktu. Naniesiony na skórę szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Ma przyjemny, delikatny zapach, który mnie nie drażni, więc same plusy.

Stosuję go od kilku lat, zużyłam już kilka opakowań.
Krem nakładam codziennie rano na twarz i szyję (przez cały rok). Ma przyjemną, lekką konsystencję i sprawia, że skóra staje się gładka, nawilżona i przyjemna w dotyku. Idealny pod makijaż, szybko się wchłania. Nie zapycha porów, nie pozostawia tłustej warstwy na skórze po nałożeniu.

Polecam szukać go w aptekach/ drogeriach internetowych, ponieważ wtedy cena jest dużo korzystniejsza niż w aptekach stacjonarnych. Niestety, coraz częściej pojawia się problem z jego dostępnością.

Wady: w moim wypadku brak.

Oh ile buteleczek tego kremu ja zużyłam... Poleciła mi go moja kosmetyczka, przy mojej problematycznej cerze, a ja nie znając się za bardzo na składach kupowałam go non stop, jak i inne bardziej treściwe wersje. Kiedy zaczęłam interesować się składami produktów zrozumiałam swój błąd. Krem ten zawiera sylikony w składzie, co tylko powodowało, że moja cera wcale nie oddychała i nie wyglądała lepiej. Ciągle miałam uczucie, że buzia się świeciła, jakby pociła. Teraz rozumiem skąd to było. Na to nakładałam podkład z kolejnymi sylikonami, brak słów :)
Kiedy zmieniłam kremy na naturalne moja buzia odżyła i już nigdy nie wrócę do tego kremu.

Najlepszy krem pod makijaż jaki używałam. Lekki, świetnie współgra z podkładem. Bardzo wydajny produkt w wygodnym opakowaniu z pompką. Jeszcze niedawno znalazłam go w jednej z internetowych aptek, ale generalnie już bardzo ciężko dostępny :(