Clarins, Concentre Teinte Auto-Bronzant Intense (Barwiony samoopalacz w płynie do twarzy i dekoltu)

Jak się cieszyłam jak udało mi się go znaleźć za granicą, jednak okazało się, że to produkt nie dla mnie.
Nie przypominam sobie żeby nad wyraz opalał moją twarz. Tworzył tylko tą brązową poświatę na początku. Jak rano zmywałam ją z twarzy to nie widziałam wielkiej różnicy. Chciałam stosować tylko do twarzy. W końcu się przeterminował, a zużyłam znikome ilości:/

Używam tego produktu od: jakiegoś czasu
Ilość zużytych opakowań: początek pierwszego

Zachęciłam się tym pieknym brązowym opakowaniem i mam mieszane uczucia co do efektów.
-niewygodne nakładanie wacikiem, wacik przesiaka wiec trzeba dodatkowo uzyc rekawiczki lateksowej chyba że ktoś ma wprawę
- kolor po nałożeniu piękny, brązowy, nie zołty, szkoda tylko ze tak nietrwały- do pierwszego zmycia woda czy mleczkiem, tonikiem

Kupiłam zachęcona opinią Wizażanek.
Plusy:
+ładny, natychmiastowy kolor (po umiejętnym nałożeniu)
+nie śmierdzi - aczkolwiek "aromat" samoopalacza jest
+zmywa, ściera się równomiernie
Minusy:
-ciężko go dostać
-dość drogi
-mocno farbuje dłonie, dlatego używam rękawiczek przy nakladaniu
-strasznie wysusza skóre
-na 3 dzień widocznie więcej zaskórników - to jego najwieksza wada

Kupiłam już jakis czas temu,ale nie używałam przez okres letni. Wróce do niego teraz i w razie zmiany zdania dodam modyfikacje :)Używam tego produktu od: 6 miesięcyIlość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Dodaje modyfikacje - zaczelam go znow uzywac - jest zima, ja jestem w ciazy, wiec inne rodzaje "opalenizny" poza tym odpadaja. Stosuje go teraz na twarz posmarowana kremem - zaskornikow brak, a przynajmniej nie taka ilosc jak wczesniej, mniej wysuszona skora - co byc moze jest "winą" mojego obecnego stanu lub nakladania samoopalacza po nalozeniu kremu - dodaję więc jedną gwiazdkę.

Absolutnie niezastąpiony!

Uwielbiam w nim to, że tak łatwo i bezproblemowo się aplikuje, że efekt jest widoczny od razu i że sztuczna opalenizna na twarzy uzyskana przy jego pomocy idealnie stapia się z naturalnie opalonym ciałem.

Samoopalacz Clarins wymaga odrobiny wprawy podczas aplikacji, ponieważ niezbyt wprawna i długotrwała aplikacja pozostawi nieestetyczne ślady na dłoniach (ja czasami aplikuję go w rękawiczkach lateksowych :D)).

Zapach jest znośny jak na samoopalacz. Efekt utrzymuje się dość długo i pięknie, stopniowo wyciera się, blaknie bez pozostawienia smug.

Trochę wysusza skórę, ale jego zadaniem jest nadanie opalenizny a nie odżywianie cery.

Nie wyobrażam sobie żadnego innego samoopalacza na jego miejsce.


Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 buteleczka

albo mialam podrobke bo zakupilam na allegro..albo po prostu mi nie pasuje
brzydki odcien, wysusza skore
nakladanie go wacikami- dla mnie klopotliwe
ciezko zmywal sie z dloni- loreal sublime bronze to przy nim MEGA samoopalacz ktory rozniez od razu zabarwia skore.

Używam tego produktu od: uzywalam go kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: jedno opakowanie

Dalam cztery gwiazdki poniewaz bardzo wysusza moja skore. Nastepna wada jest to ze nigdzie nie mozna go kupic. Poszukiwalam go kilka miesiecy i wkoncu kupilam w Holandii, choc to tez nie bylo latwe.
Zalety:
Daje piekny brazowy kolor, ktory odrazu jest widoczny.
Bardzo latwa aplikacjja.
Nie smierdzi.
Bardzo wydajny

Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Testowalam rozne samoopalacze, ale Clarins pobil pozostale firmy na glowe.
1. bardzo wydajny,
2. nadaje bardzo ladny i naturalny kolor,
3. dobrze sie rosprowadza,
4. nie robi plam,
5. szybko nadaje buzi ciemniejszy odcien,
6. nie smierdzi.
Jest po prostu super i polecam go wymagajacym dziewczyn.

Zapomniałam zrecenzować jeden z moich absolutnych, letnich must-have\'ów;)
Używam tego samoopalacza już trzeci rok i jest doskonały. W zasadzie wizażanki napisały już o nim wszystko, co tylko można było. Ja od siebie dodam, że przetestowałam mnóstwo samoopalaczy tylko z wyższej i aptecznej półki i Clarins jest niezastąpiony, jeśli chodzi o łatwy i szybki efekt.
Codziennie wieczorem przecieram sobie nim twarz i uszy jak tonikiem, czekam chwilę, nakładam serum i krem (wiem, że producent zaleca odwrotną kolejnosć, lecz w moim przypadku ta się lepiej sprawdza) i rano mam fantastyczną, tropikalną opaleniznę. Ponieważ nie opalam twarzy, a ciało tak, to uzyskany rezultat mnie powala - twarz ma identyczny odcień jak reszta ciała. Umiejętnie stosowany (jak kazdy samoopalacz) nie daje efektu tandetnego brązu. Następnego dnia muskam się pudrem brązującym YSL i mam zrobiony makijaż.
Bardzo polecam: bez smug, bez wysuszenia. Po prostu bez wad.

Używam tego produktu od: 3 rok.
Ilość zużytych opakowań: kilka.

Clarins jest dla mnie faworytem w kwestii samoopalaczy. Cenię je głównie za naturalny koloryt, szybkość aplikacji i zapach chyba najmniej drażniący (tutaj nic nie pójdzie w konkury z Lancasterem!).

Ta propozycja Clarinsa ma formę barwionego płynu, brązowej wody i aplikujemy ją za pomocą płatka kosmetycznego bowiem produkt natychmiast zabarwia skórę (palce i dłonie także). Jest lekki, ekspresowo się wchłania, natychmiast nadaje lekko brązowy kolor, który utrwala się z godziny na godzinę. Łatwo jest go aplikować, w zasadzie nie ma ryzyka plam czy też nierównomiernego nałożenia samoopalacza ( widać dokladnie gdzie go już zaaplikowałyśmy).
Mam bardzo jasną karnację i zawsze uzyskuję naturalną opalenizną. Ponawiam aplikację co 2 lub 3 dni ( codziennie używam lotionu złuszczającego Clinique).

Każdy samoopalacz ma swoje wady: po pierwsze wysusza skórę, po drugie zapycha pory. Ten jest w tych kwestiach najmniej drastyczny, ale nie ryzykuję stosowania go przez długi czas bez przerwy. Zawsze pozwalam mu całkowicie zniknąć z mojej cery, robie peeling, nakładam maski nawilżające, kremy regenerujące.

Jak dotąd, nie znalazłam lepszego produktu do opalania twarzy bez udziału słońca. Szczerze polecam!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Ten samoopalacz jest bardzo dobrym kosmetykiem.
W zasadzie ma same zalety: bardzo łatwo się rozprowadza, nie powoduje smug, daje bardzo ładny, naturalny kolor opalenizny. Mojej skóry nie wysuszył, ale zawsze po jego aplikacj nakładam krem nawilżający.
Jest też bardzo wydajny- jedno opakowanie wystarcza mi na ok.1/2 roku przy bardzo częstym stosowaniu na twarz i dekolt.
Dla mnie jednak ten samoopalacz ma jedną wadę - opalenizna uzyskana za jego pomocą bardzo szybko się zmywa i w zasadzie, aby "utrzymać kolor" muszę smarować się nim codziennie.
Nie polecam go także dziewczynom o jasnej cerze, bo w ich przypadku podejrzewam, że uzyska się efekt "solaryjny".

Używam tego produktu od:1 rok
Ilość zużytych opakowań:2

Zgodnie z tym co obiecuje producent jest to intensywny samoopalacz. Można go jednakże stopniować w zależności od tego jak mocno nasączy się wacik. Przy obfitszym nałożeniu starcza mi na 5 dni.Daje ładny brązowy kolor jak po wakacjach, nie wysusza zbytnio skóry. Łatwo się nakłada. Nie miałam żadnych smug, trzeba tylko uważać przy linii włosów. Ogromnie wydajny. Jak na produkt do twarzy i dekoltu to opakowanie jest duże i można przeżyć cenę. Polecam wszystkim oprócz bardzo jasnych karnacji - może być za mocny.

Używam tego produktu od:rok?
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Kupiłam ten produkt po uprzednim przeczytaniu opinii na wizażu.
wczesniej próbowałam wielu samoopalaczy...miałam polskie jak i zagraniczne marki...rezultaty niestety nie satysfakcujace.
Clarins to mój ulubiony samoopalacz, nie wiem czy siegnę kiedykolwiek po jakiś inny...
wspaniale bronzuje!!!
efekty widoczne sa po jakiejs godzince od nałożenia, opalenizna jest naturalna, bardzo brazowa, dzieki temu ze należy nakładc go wacikiem nie pozostawia smug!!!
i najwieksza jak dla mnie zaleta tego produktu to trwałość!!!inne samoopalacze zmywaja sie po pierwszym dniu mycia twarzy ten utrzymuje sie az do 3 dni!
jest bardzo wydajny, mam go juz ok. rok i butelka prawie pełna,-)


Używam tego produktu od: około roku
Ilość zużytych opakowań:1