Thalgo, Plasmalg Gel (żel algowy)

nie stosuje go pod maseczki, ani pod krem. ani na noc jak inni. od samego poczatku zmywalam nim makijaz i ogolnie bylam buzie. do tego jest po prostu cudowny. cere mam mieszana, ale nie tak typowo. policzki normalne, a strefa T tradzikowa, naczynkowa, przetluszczajaca sie, a z drugiej strony strasznie sciagnieta i przesuszona. duzo zeli wlasnie jeszcze bardziej potegowalo ta suchosc, ale on jest po prostu idealny. mi sie podoba jego zapach chociaz wiele osob narzeka. jesli ktos lubi perfumowana bardzo kosmetyki pachnace kwiatowo to ten wam nie przypadnie do gustu pod tym wzgledem. jedyny minus, ze nie mam do niego dostepu:( ciezko jest dostepny. wiecie w ogole gdzie mozna go kupic poza salonami kosmetycznymi ? bo do nablizszego mam 100 km ;/ i za to odejmuje jedna gwiazdke za dostepnosc. jeszcze dodam, ze jest bardzo wydajny, wiec za cene nic nie odejmuje, bo wystraczy jedna kropla do umycia twarzy.

cenie Thalgo baaaardzo. generalnie myslalam,ze wszystko bedzie cacy cacy a tu surprise! troche podraznial skóre, robila sie przewrazliwiona. Zuzylam, ale........hmm nie wroce.chociaz w jakosc nie watpie bo thalgo reprezentuje klase.to po prostu produkt nie dla mnie

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: jedno!

Poleciła mi go kosmetyczka.Kazała wcierać niewielką ilośc w skórę twarzy. Na to kremik.Na pryszcze nakładamy jeszcze niewielka ilość-już na kremik.Pod maseczke też może być.Polecam na noc. Na dzień moze się wałkować.Plasmag żel ładnie oczyszcza cerę z zaskórików i krost.Przyśpiesza golenie sie pozdażnień na twarzy (szczególnie tych po wygniataniu). Na poczatku byłam zaskoczona szybką reakcją tego kosmetyku na moje pryszcze. Naprawdę rewelacja.Ładnie ,ujędrnia,napina i nieco nawilza buzię.Koniecznie jest nakładanie na niego kremu, w przeciwnym razie nieprzyjemnie ściaga i łuszczy sie. Używam go od 4 m-cy. Jestem w połowie tubki.Jedyna wada to zapach. Śmierdzący zapach można zniwelować np:kroplą olejku Decleora. Ja już się przyzwyczaiłam.Kosmetyk jest rewelacyjny.

Używam tego produktu od:4 m-cy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

To smierdzace paskudztwo kupilam po przeczytaniu recenzji na wizazu, jako ze mialo oczyszczac skore mieszana. Nalozylam to na twarz wczoraj i dzis rano wstalam z szara, stara, wysuszaca, luszcaca sie skora pokryta pryszczami. Zepsulo mi to caly dzisiejszy dzien. Wygladam na 5 lat starsza i z pryszczami. Tragedia! Boshhe wracam do minimalizmu w pielegnacji skore dzieki temu kosmetykowi. Juz sie nigdy nie dam nabrac. mam tylko nadzieje ze jutro bede wygladac lepiej. Co za porazka...

Używam tego produktu od: jeden raz i nigdy wiecej
Ilość zużytych opakowań: zaczelam pierwsze i dzis go spale na stosie

Zużyłam całą tubę, starczyła na prawie 5 miesiecy. uzywalam przede wszystkim pod maseczki nawilżające i odżywcze. Lekko nawilża, łagodzi podrażnienia , rozjasnia skórę. Uzyty solo na dekold i szyję niestety podrażnia. Taki sobie , choć przydatny produkt. Używam tego produktu od:5 miesięcy
POdwyższam ocenę do 4 gwiazdek. Systematycznie stosowany na twarz oraz dekold wyraźnie kondycjonuje i wzmacnia skórę, pozwala utrzymać zdrowy wygląd Używam pod maseczki.
Ilość zużytych opakowań:1

Specyfik wielofunkcyjny. Kupiłam zachęcona opiniami wizażanek i nie żałuję. Sprawdza się jako baza zwiększając wchłanianie się kremów ( mój ulubiony duet to krem Avene kojąco - regenerujący + Plasmalg) i moc działania maseczek. Spradza się również jako samodzielna maseczka oczyszczająco - ujedrniająca stosowana na noc (choć nie jest to łatwe, bo ściąga straszliwie - trzeba szybko iść spać). Rozjaśnia, wygładza. Stosuję ten żel na twarz, dekolt i biust - na resztę ciała trochę mi go szkoda, bo cena jest zabójcza (kupiłam za 109 zł), choć żel jest wydajny.

To wszystko co opisałam powyżej byłoby już wystarczające, żeby dać 5 gwiazdek, ale znalazłam jeszcze jedno zastosowanie dla tego produktu. Mianowicie położony cieniutką warstewką na dzień sprawia, że zazwyczaj lepiące się filtry (używam Avenek - tonującej i mineralnej spf 50+) wchłaniąją się jak nigdy dotąd! Avenka tonująca nie pozostawia na nim smug, trzyma się twarzy na mur beton i można nałożyć jej odpowiednią ilość co wcześniej było ciężkie do wykonania.

Jestem bardzo zadowolona:)

Planuję jeszcze sprawdzić jak żel poradzi sobie z wosami, bo wyczytałam. że mozna go zastosować w formie maseczki na przetłuszczające się włosy. Wnioski uzupełnię.

Jedyny minus to zapach. Radzę po nałożeniu żelu nie oddychać przez chwilę nosem :) Rybi odór jest powalający.Używam tego produktu kilku tyg.
Ilość zużytych opakowań: 1

Niestety nie podzielam zachwytow nad tym kosmetykiem. Zdecydowanie wiecej wad niz zalet.

:) Bardzo bardzo bardzo wydajny
:) Przyspiesza gojenie sie ran

:( Nie nawilza
:( Nie koi
:( Wrazliwa skore moze podrazniac
:( Smierdzi
:( Nieprzyjemny w uzyciu
:( Zero pozytywnego wplywu na wypryski czy zaskorniki
:( Nie balansuje tlustej skory a wg opisu mial to robic

Stosowalam zamiast kremu na noc, pod maski i kremy - w zadnej z tych rol sie nie sprawdzil! Jako maska sciaga twarz niemilosiernie, jak maseczka peel-of. Nie zauwazylam zeby wspomagal dzialanie kremow i masek, u mnie zapychal pory a zdaje sie mial balansowac tlusta skore - nic z tego. Sprawdzil sie doskonale w jednej roli - stosowany na ranki zdecydowanie przyspieszal ich gojenie i za to ma gwiazdke.Używam tego produktu od: kilku miesiecy
Ilość zużytych opakowań: ok 1/3

Długo się zastanawiałam, zanim kupiłam ten żel, napisałam nawet do Basi w tej sprawie i dostałam super wypracowanie o algach jako odpowiedź. :)
Bardzo lubię ten żel, choć był czas, że chciałam go oddać. Przedstawię plusy i minusy tego żelu.
Żelu nie stosuję pod maseczki nawilżające, bo takowych nie używam (bo w nie nie wierzę), ani pod oczyszczające, typu glinka, bo nie widziałam jakichś specjalnych efektów dodatkowych, żel stosuję samodzielnie - chciałam ocenić jego działania.
Żel niemiłosiernie ściąga skórę, masz wrażenie, że zostawiłaś na twarzy maseczkę peel-off, nie należy się śmiać, bo odpadnie. Śmierdzi rybą, nie nawilża. Trudno na niego położyć jakikolwiek krem, bo się wałkuje, robią się na twarzy gluty. Jednak jako jedyny łagodzi super podrażnienia, zaczerwienienia, koi skórę, jest rozjaśniona, z ładnym kolorytem. Rano jest jeszcze ładniejsza, rozjaśniona, promienna.
Obecnie opracowałam sposób na żel: najpierw tonik octowy obficie na skórę ( zadziwiające jest to, że produkty naturalne typu żel algowy Thalgo czy Olejek Hauschka zyskują położone na tonik octowy, na kupnych, typu Garnier dobrych efektów nie miałam), potem niewielką ilość żelu (3 krople) nakładam na suchą twarz, wtedy robi się gładka powłoczka, a nie odłażący peel-off. Ostatnio do 3 kropli żelu dodaję 1 kroplę olejku z drzewa herbacianego, olejek zabija zapach ryby i przyczynia się do oczyszczenia skóry. Polecam z czystego serca, np. jako samodzielną maseczkę oczyszczjąco-łagodzącą 2 razy w tygodniu na całą noc, jeśli ktoś lubi żelowe konsytencje i nie boi się ściągnięcia.

Używam tego produktu od:8 mc
Ilość zużytych opakowań: pół op.

Ta obrzydliwie smierdząca maź jest bardzo dobra. Lagodzi stany zapalne skory, pomaga likwidowac grudki i zaskorniki, odzywia, balansuje, matuje, nawilza, poprawia wchlanialnosc innych preparatow i w ogole och i ach :)

mala uwaga: plasmalg jest przeznaczony rowniez do skory twarzy (w co niektorzy powatpiewaja/ boja sie)!Samo Thalgo zaleca stosowac ten zel jako krem na noc ;> , wiec bez obaw.


warto zainwestowac w ten preparat.

Używam tego produktu od:.
Ilość zużytych opakowań:.

Zel pachnie jak stare szare mydło, chwilami jedynie przebija cos rybiego;, lecz nie drażni nosa..zreszta zapach dosc szybko się ulatnia. Swietny zastepnik dla kremu na upały - zapobiega powstawaniu niezbyt przyjemnych potowek. Sciąga skórę i odświeża. Zmiejsza znacznie wydzielanie sebum.. ale tylko na kilka h. Oczyszcza i odręza skóre. Uzywam go latem non-stop, zimą okazyjnie pod maseczki albo od razu po peelingu by uniknac przykrych niespodzianek.
Warto inwestowac. Swietna rzecz.


Używam tego produktu od: kilka miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Myslalam, ze juz go zrecenzowalam i chciałam dziś coś dopisać, a tu sie okazuje, że jeszcze tego nie zrobiłam. W zwiazku ztym juz szybciutko sie rehabilituje.
Ten zel jest po prostu super, ekstra, świetny! Jakos dawno nie uzywalam, ale ostatnio wyszly mi jakies okropne niespodziany, meczyłam sie z nimi kilka dni i przewczoraj nalożyłam na noc a na to fluid matujacy thalgo. Skora rozpromieniona, gładziuteńka, pory sciagniete, oczyszczone. Bajka po prostu.
Wczoraj rano filtr wchłaniał się jak szalony. Używam filtrów zdaje sie od dwoch tygodni i non stop mialam problem ze swieceniem. Wczoraj wchłonął się praktycznie do matu!!!
Dodam, ze mam tłustą cerę jak nie wiem co.

ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Bardzo ciekawy produkt, poleciła mi go kosmetyczka jako katalizator pod maseczki nawilżające. Inna kosmetyczka - pracująca zresztą na Thalgo była zszokowana, kiedy jej powiedziałam, jak używam tego żelu. Ta druga Pani twierdziła, że to produkt wyłącznie do wyszczuplającej pielęgnacji ciała. W tym celu nie stosowałam więc nie wiem jak sprawdza się jego najwyrazniej pierwotne przeznaczenia, do pielęgnacji twarzy jest natomiast świetny!
Kładę go pod nawilżające maseczki - Lumene, Vichy, Collistar - po zmyciu zawsze mam jasną, oczyszczoną, nawilżoną i ukojoną skórę. Pory są zwężone, podrażnienia znikają, efekt jest przedni, naprawdę polecam!

Produkt jest bardzo wydajny. Odstraszać może rybi zapach specyfiku.


Używam tego kosmetyku od: 2 lat
ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego