Elizabeth Arden, Red Door EDT

Elizabeth Arden, Red Door EDT

Średnia ocena użytkowników: 3,3 /5

Pojemność 50 ml
Cena 100,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Wylansowane w 1989 roku. Luksusowy kwiatowy zapach.

Nuty zapachowe:
nuta głowy: ylang-ylang, czerwone róże
nuta serca: orientalne orchidee, jasmin, lilie, kwiat marokańdskiej pomarańczy, frezja, dziki fiołek
nuta bazy: delikatna nuta drzewna, wetiwer, miód.

Cechy produktu

Rekomendacja
na dzień, na wieczór
Pojemność
50 - 100ml
Nuty
kwiatowe, orientalne
Rodzaj
wody toaletowe
Pokaż wszystkie Schowaj

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 45

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 3,3 /5
Trwałość:
Zapach:
Flakon:
Więcej ocen Schowaj
100% jesień/zima 0% wiosna/lato

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Perfumeria Sephora

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 5
  • Flakon: 5

Cukierkowe klimaty

woda o trwałym zapachu, dla zdecydowanych kobiet i atrakcyjna cenowo biorąc pod uwagę pojemność. Tester dla własnego użytku spełnia oczekiwania każdej kobiety. Nie polecam dla kobiet preferujących zapachy cukierkowe i kwiatowe. Zdecydowany i wyrazisty zapach.Poleca

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: 2 tygodnie

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 4
  • Zapach: 2
  • Flakon: 4

Nie dla mnie

Red Door to klasyk obecny na rynku już od wielu, wielu lat. I niestety niezmiennie od lat nie potrafię się do niego przekonać. ;) Myślałam, że wraz z wiekiem "dojrzeję" do tego zapachu, ale tak się nie stało. Zapach jak dla mnie jest bardzo ciężki, intensywny i wręcz przytłaczający. Lubię słodkawe, lekko orientalne zapachy, ale tu jest zbyt dusząco. Myślę, że to jest to jedna z tych wód toaletowych, które się uwielbia lub nienawidzi.
Jedno jest pewne - Red Door to zapach, obok którego nie przejdzie się obojętnie. Kojarzy mi się z dojrzałymi, eleganckimi kobietami, pewnymi siebie businesswomen. Ze względu na jego ciężar myślę, że jest to zapach pasujący bardziej do sezonu jesienno-zimowego. Jeśli chodzi o trwałość, to jest całkiem nieźle. Utrzymuje się dobrych kilka godzin.

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: jedno opakowanie

Kupiony w: Otrzymałam w prezencie

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 5
  • Zapach: 3
  • Flakon: 4

Mocny, nie dla najmłodszych

Woda toaletowa zdecydowanie nie jest dobra dla młodych odbiorców, bardzo silny zapach, trochę przytłaczający. Bardziej kojarzy się z dojrzałą kobietą. Zapach utrzymuje sie długo, więc jest to zarówno zaleta i wada jeśli komuś nie przypasuje to zaczyna boleć głowa. Kwiatowe i orientalne nuty, trochę mydlany. Tylko dla osób które sie w nim zakochają.

4 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: kilka miesięcy

Wykorzystała: w trakcie pierwszego opakowania

Kupiony w: Perfumeria internetowa

Ocena szczegółowa:

  • Trwałość: 4
  • Zapach: 4
  • Flakon: 4

Cudowne ale nie dla mnie

Moja mama używa od dawna tego zapachu i do niej pasuje idealnie. Wyraża jej silną osobowość i silny charakter. To nie jest zapach dla nudnych pań. No chyba że taka pani chce sobie dodać wigoru zapachem.
Kompozycja mocno otwiera się anyżkowo trochę jak cukierki ale z wyraźnym kwiatowym -różanym akordem. Owoce gdzieś tam nikną pod ciężarem naręczy przeróżnych kwiatów. To już nawet nie bukiety a wieńce splecione z tuberozy, orchidei, jaśminu na bogatej wyrafinowanej bazie z bursztynu cedru i piżma.
Taka kompozycja jest dla pewnej wybranej grupy kobiet, do której ja nie pasuję.

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Przystępny staroć ;)

Niby starodawny, niby ciężki, lekko babciny. Ale ma coś w sobie intrygującego i przystępnego. Jak na tę "kategorię" zapachów jest, dla mnie - młodej kobiety, znośny i do noszenia jak najbardziej. W niektórych starych kompozycjach czuję się jak w przebraniu, a tu jestem sobą. A perfumy w moim wieku ;)
Kojarzy mi się z gęstym ulepkiem, taki jest nasycony. Lubię go sobie czasem ot tak podwąchiwać z resztki odlewki.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: odlewka

Wizażanki najczęściej polecają:

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

oj nie!

Uwielbiam ciężkie zapachy, takie o których wiele osób mówi, że to killery i nie do noszenia, a im zapahc dziwniejszy tym lepiej. Tym bardziej się zdziwiłam kiedy wzięłam się za Red Door, bo mnie on niesamowicie męczy i przytłacza. Nie jestem w stanie go nosić. Jest bardzo nektarowy, bogaty, ale też zbyt mydlany jak tu czuję za dużo piżma z całym naręczem gożdzików i wielka łycha ciemnego miodu. Przesyt.

Używam tego produktu od: testy
Ilość zużytych opakowań: testy

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

100% kobiety

Red Door to niezwykłe perfumy. Wraz z klasyczną C.Herrerą tworzą moją zapachową tożsamość. Są dla mnie archetypem kobiecych perfum i stanowią przysłowiową kropkę nad i mojej perfumeryjnej garderoby.
Uwiodła mnie w nich pewna dwoistość - są bogate,wyraźne i mocne, lecz jednocześnie dają poczucie bezpieczeństwa, łagodności i spokoju. To 100% kobiecość. Dzięki nim czuję się bardziej pewna siebie, silniejsza i dobrze mi z tym.

Gdy byłam młodsza wydawały mi się wytworne, tylko na specjalne okazje. Dziś noszę je na co dzień , czując się jak we własnej skórze i zbierając przy okazji masę komplementów:)
Red Door to przede wszystkim bardzo wyraźne kwiaty zanurzone w miodowym syropie. W bazie znajduje się mój ulubiony składnik : mech dębowy, który przełamuje słodycz nutą lesistej goryczy. W efekcie otrzymujemy ciepły, kremowy bukiet na lekko szyprowym tle.
W moim odczuciu bardzo podobne do Beautiful EL z tą tylko różnicą,że RD są ostrzejsze, więcej w nich energii i młodości.
Posiadam obie wersje zapachu - tę klasyczna z czerwoną nakrętką i edycję limitowaną. Mimo zapewnień producenta perfumy trochę się różnią - klasyk wydaje się bardziej retro, czuć wyraźnie animalną ,piżmową nutkę. Natomiast limitowanka jest nowocześniejsza,nieco syntetyczna co nie znaczy ,że gorsza - duch zapachu jest identyczny.

Używam w sezonie jesienno - zimowym : wówczas rozkwita najpiękniej.

Trwałość bardzo dobra, projekcja również

Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań: 50 ml, 100 ml

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Nie dla każdej, ale jest w nich coś...

Na pewno nie jest to bezpieczny, klasyczny, świeży zapach. A przyznam, że lubię proste, kobiece, kwiatowe zapachy, chyba dlatego ciężko mi przekonać się do Red Door. Jest to zdecydowanie zapach dla kobiety 30+, ale czasami używam go i pozwalam się w nim zatopić.
To perfumy dla kobiety pewnej siebie, która chce być zauważona.
To bardzo silny zapach. Jedno psiknięcie sprawia, że czuć go i czuć przez klika godzin. Chyba najbardziej trwałe perfumy jakie miałam. Wzbudzają zaciekawienie otoczenia:)

Używam tego produktu od: ponad rok
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Piękny, na specjalne okazje.

Używa go moja mama, mocny, długo utrzymujący się, kwiatowo - miodowy, ja czuję w nim wyraźnie słodziutki miód, mama używa go na wyjścia, a po domu też go czuć ze wszystkich jej ubrań, to jej zapach od wielu lat.
Nasłuchała się wielu pozytywnych komentarzy na jego temat.
Zawsze gdy jestem przy jej toaletce to wącham zapach z korka, sama jej nie podbieram bo to jej zapach i mam do niego szacunek, jakby był używany na co dzień straciłby na "wartości", on jest po prostu mojej mamy.
Mama zużywa na rok 50ml. a może i więcej, ja zamawiam jej 100ml. opakowania.

Używam tego produktu od: Wiele lat.
Ilość zużytych opakowań: 3x100ml. opakowania ja kupowałam, i mama 50ml. sobie wcześniej.

2 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ciepłe, złociste retro

Z pewnością obecnie nie jest to zapach dla szerokiego grona odborców. To nie ten typ perfum na obecne czasy, ale jest grono miłośników perfum w stylu retro , które kochają tego typu dawniejsze , nie raz już zapomniane zapachy z nutką nostalgii.

To kolejny zapach bogaty w różnorodność nut przedstawiający moc, wyrazistość i przepych . W czasach kiedy perfumiarstwo było sztuką idącą w jakość powstał ten zapach i to się daje odczuć.
Nie powiem, że jestem zagorzałą wielbicielką tego typu perfum , nie wszystkie rzecz jasna mi się podobają , nie każdych potrafię docenić piękno i zaangażowanie w procesie ich tworzenia, ale doceniam . Lubię retro lecz nie w każdej butelce odnajduję zapach dla siebie.
Te akurat lubię , choć przyznam szczerze nie zawsze dają się nosić .
Czasem przygniata mnie ich moc,zapach gęsty, odurzający w miodnej przykrywie z czasem nieco lżeją , ale pierwotny ich wyraz utrzymuje się cały czas.
Z pewnością dla kobiety potrafiącej wyrażać swoją osobowość w perfumach , bo ja perfumami lubię się bawić zakładając różnorodne kompozycje.

Używam tego produktu od: ok. 2 lata
Ilość zużytych opakowań: 1 i w trakcie drugiego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

ciężki mocny pachnący luksusem

przez przypadek zobaczyłam czerwoną nakrętkę próbki zapachu z anglii od brata u mojej mamy jak byłam duuużo mniejsza ;)
wybrałam czerwony zapach bo uwielbiam ten kolor od zawsze :)
był to miniflakonik 5 ml skropiłam nimi nadgarstki i 2 kropelki na szyji ... pomyślałam ten będzie mój na zawsze.. :)

tak jest do dziś ! mocny ! wyrazisty - przechodzę \'nieobojętnie\' obok ludzi i pytają co to za zapach :)

podoba mi się na mnie .. mężowi nie i tu mamy sprzeczne zdanie bo on lubi moje zapachy wszystkie oprócz właśnie tego - mówi że śmierdzi zgniłymi różami .. ja absolutnie tak nie uważam - używam go wieczorami po prostu do łóżka :) pachnie nim moje łóżko moja pościel moje apaszki i moje płaszcze ... zapach jest po prostu wszechobecny w moim całym życiu :)

przed użyciem warto kupić mini testerek ;)

nie spodoba się osobom lubiącym świeżaki i wodne zapachy ...


do odmiany jest dużo słodszy ( jak może być słodki ) niż velvet !

jestem w trybie poznawania zapaszków pani Arden ;)

Używam tego produktu od: wielu lat
Ilość zużytych opakowań: 3x5ml 2x10ml 2x100ml nadal w użyciu

1 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Ciężki brzydki męczący

Otrzymałam w prezencie, niestety po psiknięciu mało się nie udusiłam przez smród...babciowy to mało powiedziane, oddałam go mamie z nadzieją, że może chociaż do odświeżania powietrza go użyje, ale ostatecznie wylądował w koszu. Uwielbiam kosmetyki Arden i nie rozumiem jak mogą wydawać takiego śmierdziucha pod znaną marką.

Używam tego produktu od: 2011
Ilość zużytych opakowań: 1, 30 ml- opakowanie ale mało zużyte

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    306
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1057
    pochwał

    9,75

  3. 3

    0
    produktów

    2
    recenzji

    1037
    pochwał

    9,65

Zobacz cały ranking