Moje wysokoporowate włosy dobrze zagrały z tą maską. Po regularnym stosowaniu zauważyłam widoczny efekt. Moje włosy z pewnością nabrały więcej blasku i wygładzenia. Nie puszą się tak przy rozczesywaniu i są bardziej ujarzmione. Maska papaya jak chyba wszystkie z tej serii jest mega wydajna i pięknie pachnie. Dużym plusem jest to, że można stosować maskę na 3 sposoby. Akurat te konkretną lubię najbardziej stosować jako odżywkę bez spłukiwania nakładaną delikatnie na końcówki. Z pewnością muszę pochwalić zapach maski- jest orzeźwiający i taki rześki. Świeży, owocowy, ale nienachalny. Już pod czas spłukiwania produktu czuć, że włosy zostały wygładzone i zaopiekowane. Z pewnością polecam wypróbować maskę tym, którzy mają jak jak ja, włosy które łatwo i szybko się plączą. Naprawdę po zastosowaniu widać natychmiastowe efekty. Nie ma kołtunów, łatwo się włosy rozczesuje i zostaje na nich blask. Po kilku tygodniach stosowania widzę także, że moje włosy stały się wzmocnione, mniej łamliwe i mniej ich wypada - ale to chyba efekt tego, że są wygładzone po masce i nie wyrywam ich przy czesaniu :). Na pewno wrócę do tej maski, bo nie mam żadnych zastrzeżeń. Efekty są widoczne, produkt nie podrażnia skóry głowy, jest o dobrym składzie, pięknym zapachu, wydajny i wart uwagi. Jestem w szoku, że to kolejna maska z tej serii, która wnosi coś nowego i jest równie dobra jak inne hair food. Na pewno przyda się tym, których włosy wymagają też regeneracji ze względu na zniszczenia po farbowaniu/ rozjaśnieniu.
Przejdź do recenzji