Floslek, Golden Skin, Samoopalacz w żelu do twarzy i ciała (stara wersja)

Rewelacyjny
to moje drugie KWC jesli chodzi o samoopalacze
( KOlastyna z kakowcem tez dostała 5 gwiazdek)
ale flos lek nawet przebija swoją doskonałością kolastyne


+ przepiękny złoty kolor opalenizny !!! poprostu gold,gold gold :D zero pomarańczy
+nie wysusza skóry,nie podrażnia, dlatego tez nadaje sie rewelacyjnie i do twarzy
+ pierwsza warstwa - delikatna opalenizna,druga - konkretny złoty kolorek, jakbym wrociła z karaibów
+ zero zacieków, schodzi równomiernie
+ dość trwały
+ pachnie jabłuszkiem, smrodek prawie niewyczuwalny
+ fajna żelowa konstystencja,bardzo dobrze się rozmarowuje
+ super cena ( ja dałam ok.11 zł ! )


Mam jasną karnację, blond włosy i złoty kolor skóry przepięknie się prezentuje,dlatego polecam wypróbować go koniecznie !
jedyny minus:
trudno dostępny

Używam tego produktu od:miesiąca

Ilość zużytych opakowań:1

Wg mnie jest to najlepszy samoopalacz do twarzy ze wszystkich, jakie do tej pory stosowałam. Po pierwsze - zapewnia złocisto-brązowy kolor, a lekka konsystencja żelu ułatwia równomierną aplikację. Pierwsze nałożenie daje lekki efekt naturalnie wyglądającej opalenizny, kolejne aplikacje pogłębiają ten efekt. Kolor widoczny jest po ok. godzinie, dwóch. Druga istotna zaleta - absolutnie nie powoduje występowanie zaskórników, krostek itp., co powodują u mnie inne samoopalacze. Po trzecie - nie ściąga skóry. Nie nawilża, ale też nie wysusza. Po czwarte - jest tani i wydajny, co być może samo w sobie nie jest argumentem, ale w połączeniu z powyższymi zaletami, staje się kolejną zaletą:)

Komentarz po kolejnych dwóch miesiącach: zdecydowanie mój KWC wśród samoopalaczy do twarzy - piękny złocisty efekt (bez zapychania).
Moja uwaga odnośnie konsystencji - jest to jednak żel i radzę stosować na nawilżoną skórę, aby uniknąć uczucia lekkiego ściągnięcia skóry. Jednak wciąż jest to mój KWC:)

Komentarz z czerwca 2010r:
znalazłam inne, moje KWC, ale ogólnie wciąż bardzo polecam:)
Używam tego produktu od: 1,5 miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Od wielu lat używam tego samoopalacza, nie spotkałam lepszego chociaż próbowałam (ciężko jest kupić ten produkt). Ma świetny zapach (uwielbiam) - coś w stylu jabłkowym, szybko wchłania się, nie można sobie zrobić żadnych plam jak przy innych samoopalaczach. Daje subtelny kolor, naturalnej opalenizny, nie wysusza skóry jak inne samoopalacze. Same pozytywy! Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: mnóstwo:)

Niestety, ma taka karnacje ktora nie dosc ze ciezko sie opala naturalnie, to jeszcze ja ciezko opalic samoopalaczami;( jedynie krem brazujacy z Eveline mnie troszke opala...
Ten zel owszem, ma fajna konsystencje, dobrze sie rozprowadza, nawet nie smierdzi. Jednak nie zauwazylam ZADNEGO zbrazowienia na mojej twarzy! Nic a nic! Stosowalam co 2dni przez 2tyg.i zero efektow...az dziwne to bylo.
No coz...gratuluje tym ktorym pasuje:)

Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: czesc 1

Po prostu najlepszy samoopalacz jakiego używałam i zarazem najtańszy (o dziwo). Do tego najładniej pachnący (coś jabłkopodobnego), o najlepszej (dla mojej mieszanej skóry) konsystencji. Stosuję go czasami zamiast kremu matującego do twarzy i przez cały dzień mam matową buźkę co u mnie graniczy z cudem. Kolor daje świetny - nie pomarańczowy, tylko taki delikatnie złocisty (adekwatny do mojej 1 lub 2 fazy opalenia słońcem). A potwierdza to fakt, że te wakacje całe przepracowałam i moja skóra nie widziała słońca, a gdy wyszłam spotkać się z koleżankami ubrana w mini, wszystkie się pytały, czy chodzę na solarium, że taka opalona jestem :)
Ogólnie polecam, przynajmniej osobom o brzoskwiniowej karnacji, bo jak ktoś jest biały jak kartka papieru to i tak mu nic nie pomoże, a jak ktoś ma karnację śniadą, to pewnie nic nie będzie widać.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: kończę 4

Ojj naszukalam sie tego samoopalacza, az w koncu znalazlam.

Coz moge powiedziec, uzywam go glownie na twarz i tutaj sprawdza sie bardzo dobrze. Jest leciutki, nie zapycha, nie robi smug, nie uczula i naprawde brazuje :)

Nie jest to jakies mocne brazowienie, ale widoczne. Skora po nim staje sie promienna, z takim zlociutkim odcieniem - nie zadna zolc, czy pomarancz.

Stosowany na cale cialo sprawdza sie rowniez, jednak malo oplacalne by to bylo. Jednak przed jakims wielkim wyjsciem, dla osoby o sredniej karnacji powinien sie sprawdzic dosc dobrze, by zabrazowic cialko :)

Nie wiem czy jeszcze kupie, bo jest tyle tych wszystkich specyfikow na rynku, ze moze zechce wyprobowac inny, niemniej jednak jesli inne sie nie sprawdza wroce do tego.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: niecałe 1

na razie 4 gwiazdki aczkolwiek mysle ze niedlugo dodal piata:), pachnie jabluszkiem, potem juz niczym jak ktos wspomnial, nie robi smug, plam, chyba ze ktos nie ma kompletnie wprawy, kolorek naturalny, czy tak bardzo delikatny, jesli uzyje sie go dzien po dniu to dosc intensywnie zabarwi, nie zapycha, bardzo wazne, nie posiada zadnych drobinek za co tez duzy plus, moze faktycznie nie tak latwo dostepny, ale mozna spokojnie zamowic w aptece:)


Używam tego produktu od:2 tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1-ego

Kupiłam przede wszystkim ze względu na cenę i spotkała mnie taka niespodzianka!

Samoopalacz jest świetny.
* ma lekką konsystencję, dzieki czemu nie zapycha porów
* świetnie sie nakłada
* szybko wchłania
* nadaje ładny brązowy kolor
* nie ma samoopalaczowego zapachu! pachnie jabłkiem,a potem już niczym
* niedrogi
Jedynym minusem jest to,że trzeba troszkę pochodzic,żeby go znaleźć.

TAK!

Używam tego produktu od:1,5 miesiaca
Ilość zużytych opakowań:końcówka pierwszego

Kupiłam po przeczytaniu opinii na kwc... Uważam że ten żel jest świetny. Opala bardzo delikatnie, trzeba posmarować się ok 3 razy, ale kolor który nadaje skórze jest prześliczny - brązowy.
Bardzo dobrze i szybko się rozsmarowuje, szybko wchłania, ładnie pachnie i w ogóle nie czuć typowego dla samoopalaczy zapachu. A co najważniejsze: nie zostawia ZADNYCH plam i zacieków, które do tej pory potrafiłam sobie zrobić każdym balsamem brązującym...
Dokładnie czegoś takiego szukałam.
Acha! Po raz pierwszy w życiu odważyłam sie zastosować coś brązującego na twarz i to jest własnie ten żel :-)

Używam tego produktu od:tygodnia
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Kocham ten samoopalacz. Ratuje mnie od jakiś 2 lat i super uczuciem jest, że mam coś co zawsze mnie wyratuje i nigdy nie zawiedzie. Można smiało powiedziec, że na tym samoopalaczu "zrobiłam" setki imprez (w tym też te bardziej od wielkiego dzwonu typu wesela), zawsze podarował mi piękną, złocistą i promienną opaleniznę. Zaden samoopalacz nie daje na mojej skórze tak slicznego koloru. To już nie jest natura, to jest lepsze niż naturalne słońce! :P Super jabłuszkowy zapach, delikatna żelowata konsystencja, nie pozostawia lepkości ani nie wysusza. Samego samoopalacza też jakoś nie wyczuwam.
Wiem, ze trudno będzie zanleżć coś lepszego, Flos lek będzie ze mną 4 ever. Jestem pod dużym wrażeniem!!!

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2

Jestem bardzo zadowolona z tego samoopalacza.
Przede wszystkim daje super kolor czyli taki subtelny, naturalny brąz coś w stylu muśnięcia słońcem, zero żółci czy pomarańczu.
Schodzi równomiernie, z czasem po prostu blednie - zero plam, schodzenia płatami itp.
Lekka konsystencja, wodnista- łatwo sie nakłada i momentalnie wysycha.
Stosuję na twarz szyję i dekold- na całe ciało wyszłoby trochę za drogo.
Osoby pragnace mocnej opalenizny nie będę zadowolone z zakupu, ale zwolenniczkom delikatnego muśnięca słońcem powinien się spodobać.
Dla mnie super.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-wszego

Kupiłam zachęcona pozytywnymi opiniami na wizażu, od razu 2 tubki:D Dobrze, że to tani żelik, bo inaczej bym się wściekła na siebie że go wcześniej nie wypróbowałam.
Robi kolor, ale nie przy położeniu cienkiej warstwy. Przy położeniu grubszej warstwy kolor pojawia się ładny i naturalny, ale wraz z nim smugi i zacieki, bo sie paskudnie roluje przy smarowaniu. Za pierwszym razem stwierdziłam, że to moja wina, bo rozbestwiona beztroska aplikacji przy balsamach brązujących niezbyt uważnie sie smarowałam, czego wynikiem były zacieki pod kolanami i smugi na łydkach. Nie przedłużając tej opowieści-smugi robią mi się za każdym razem kiedy go używam, więc widocznie taka jego uroda.
Co do konsystencji-pierwszy raz używam samoopalacza w żelu i już wiem, że to konsytencja nie dla mnie. Ciężko go położyć równo, bo go nie widać. Do tego lepi sie niemiłosiernie. Jak się nim posmaruję to stoję jak ta sierota i czekam aż przestanę się lepić, co trochę trwa (trochę to eufemizm w tym przypadku).
Przy dłuższym stosowaniu wyłazi oczywiście spod brązu marcheweczka. Schodzi nierównomiernie, czyli w tzw łaty. Te łaty, które się pojawią, są wyjątkowo odporne na peeling. Niemiłosiernie wysusza!!!:(
Jedyne co mu liczę na plus to to, że mało śmierdzi, zaryzykowałabym stwierdzenie, że nie śmierdzi wcale.
Dość wydajny, na te wszystkie eksperymenty zdążyłam wypaprać około 3/4 tubki, reszta poszła w świat. Jednym słowem taniutki bubelek.

Używam tego produktu od: próbowałam go okiełznać jakieś półtora miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno