Eveline Cosmetics, Spa! Brązujący krem do ciała ze złocistym pyłem

Wreszcie dobry kosmetyk brązujący! Używam go dwa-trzy razy w tygodniu na noc. Dobrze sie rozprowadza, nie ma mowy o smugach, skóra przyciemnia się równomiernie. To, co go odróżnia od pozostałych w tej kategorii to zapach - wreszcie nie czuję smrodku samoopalaczowego!!! "złocisty pył" jest bardzo subtelny, a nie kiczowato-dyskotekowy, ale dla mnie nie ma to znaczenia, bo od rozświetlania mam inne kosmetyki. POLECAM wypróbować, zwłąszcza, że cena ku temu sprzyja :-)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Niestety, procz subtelnego (albo mam jakis wadliwy produkt?) polysku, tak subtelnego, ze widocznego jedynie w sloncu i niskiej ceny, ten produkt nie ma absolutnie zadnych plusow .Nie opala, ciezko sie rozsmarowuje (mimo, ze puchata konsystencja wskazywalaby na co innego) wiec moze dobrze, ze nie opala bo mialabym same zacieki, nie nawilza i tylko zabiera miejsce na polce w lazience. Nie polecam i nie rozumiem zachwytow :(

Używam tego produktu od:miesiac
Ilość zużytych opakowań:mecze jedno

Używałam go zimą gdy miałam dość bladości,wówczas denerwował mnie złocisty połysk bo czułam się jakbym wysmarowała się złotkiem. Jednak,że sądzę iż ów złocisty połysk latem się sprawdzi.
Brązowi dobrze, nadając skórze ładny odcień.
Nie robi zacieków,jednakże ja zawsze staram się dokładnie rozprowadzać tego typu balsamiki.
Zapach typowy ale to mi nie przeszkadza.
Polecam zwłaszcza,że cena jest bardzo atrakcyjna.
Być moze latem powrócę do niego.Używam tego produktu od: zimą
Ilość zużytych opakowań: 1

Dostałam go jako prezent imieninowy od przyjaciółki i jestem z niego bardzo zadowolona.

Ma przyjemną konsystencję, dobrze się wchłania i nawilża, jest wydajny. A poza tym- świetnie rozświetla, w słońcu skóra wygląda naprawdę super, tymbardziej, że pył jest subtelny, daleko mu do wszędobylskich, badziewnych drobinek;)

Polecam,

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: 1

Bardzo fajny balsam. Pozostawiaj delikatną, opalizującą poświatę co daje ładny efekt chociaż dość subtelny. Czy brązuje to nie wiem bo stosuję razem z samoopalaczem ale sądząc z opinii innych tak. Ładnie pachnie. Konsystencja trochę gęsta ale ogólnie przyjemnie się wchłania. Jak dla mnie słiczek ładny ale chyba wolałabym w tubce.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1 w trakcie

Fajny produkt.
bardzo podoba mi sie jego zapaszek- "poczatkowy" :-)))))))
Bardzo delikatnie brazowi i na ladny kolorek. Konsystencje ma cudowna- taki tlusciutki kremik :-) no ale czasami bylo mi ciezko go rozprowadzic. Nie pozostawia smug i plam. Minusem jest niestety zapach, po kilku godzinach won samoopalaczowa rzadzi:-)))Ladnie wygladz askore.


Używam tego produktu od:kilka tyg
Ilość zużytych opakowań:1

Jestem zachwycona tym balsamem. Po dwóch dniach mialam śliczny brązowy kolorek na ciele. bez plam i zacieków. drobinek praktycznie nie widac. Sa malutkie. Niekiedy fajnie sie połyskuja i nie rzucaja sie w oczy. Jestem nim zachwycona naprawde. Nie śmierdzi tak bardzo jak np. J&J. Jest bardzo wydajny i fajnie sie go nakłada. Ma fają konsystencje. Polecam wszystkim. No i oczywiscie posiada przystępną cenę

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań:1

Zapach jest nie do zniesienia!! Śmierdzi okropnie...! Kiedyś wzięłam sobie prysznic i zaaplikowałam na siebie to paskudztwo. Poszłam na wykład siadłam i przez kilka godzin zatykałam nos, bo nie mogłam wytrzymać tego smrodu !! Ciekawe czy osoba, która siedziała koło mnie mogła.. Nie powiem o jego właściwościach brązujących bo ich nie widzę. Smaruję go teraz jedynie na noc po czym raniutko od razu smigam pod prysznic :)

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: połowa jednego

Balsam jest przyjemny w uzyciu, ma aksamitna konsystencje i pozostawia skórę gładką, nawilżoną i muśniętą złotem. Po pewnym czasie uzytowania, zaczął jednak drażnic mnie jego zapach. krem jest wydajny, starczyl mi na ok 3 meisiace.
Nie polecam go do stosowania po solarium, co z kolei sugeruje producent. Powód- nieladny i zbyt intensywny kolor opalenizny- dosłownie "Lepper stajl". Jesli ktos chce tak zintensyfikowac dzialanie solarium, to prosze bardzo, powinien byc zadowolony. Mnie to zajechalo kiczem w stylu tych pomarańczowych lasek, a zadnego brązera do opalania nie uzywalam.
Poza tym- produkt spełnia swoje zadanie, dajac uczucie komfortu oraz pozostawiajac ciało ładnie nawilzone i lekko natluszczone.

Używam tego produktu od: 3 mies.
Ilość zużytych opakowań: 1 całe.

Produkt całkowicie spełnił moje oczekiwania. Przede wszystkim, co najważniejsze już po kilkukrotnym zastosowaniu nadał przepiękny, złocistobrązowy kolor mojej skórze. Opalenizna wygląda naprawdę bardzo naturalnie.
Rozświetlające drobinki śa dość subtelne, ale bardzo efektowne; długo zdobią skórę.
Krem ma całkiem miły zapach, także po kilku godzinach od zastosowania, choć nabiera po jakimś czasie tego charakterystycznego aromatu samoopalaczy. Mi to jednak specjalnie nie przeszkadza.
Ma ciekawy kolor i konsystencję, miło nawilża skórę. Musiałam jednak odjąć gwiazdkę bo ciężko się rozsmarowuje; maże się. Na szczescie nie ma smug.
Na pewno kupię go jeszcze nie raz bo cena jest atrakcyjna a krem bardzo dobry.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zacznę od tego czego w tym kremie jest najmniej: brązowienia :) Jestem typowym bladziochem i kupiłam go w nadziei że właściwości brązujące będą takie jak w Johnsonie (u którego nie mogę znieść zapachu a właściwie smrodu) Kremik brązuje delikatnie Nie ma co liczyć na głęboką brązową opaleniznę raczej lekkie muśnięcie słońcem. Reszta to już same zalety. Piękny zapach w którym absolutnie nie wyczuwam woni samoopalaczowej, nawet po 20 minutch od nałożenia. Lekka konsystencja, wspaniałe nawilżenie i wygładzenie skóry, brak smug no i chyba najważniejsze: piękne złote drobinki. Nie jakiś nachalny brokat ale prawdziwa złocista poświata. Jestem bardzo zadowolona.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Wielką zaletą tego produktu jest fakt, że nie pozostawia brzydkich smug. Zawdzięcza to zapewne swojej konsystencji- jest lekki, coś jakby bita śmietanka. Rozprowadza się wyśmienicie, ale muszę uczulić posiadaczki bardzo suchej skóry- przed aplikacją trzeba postarać się o dokładny peeling oraz mocniejsze nawilżenie skóry, szczególnie łydek, kolan oraz łokci. Myślę że właśnie takie ostrożne podejście gwarantuje brak smug. Krem rozprowadza się bardzo łatwo, konsystencja daje możliwość rozprowadzenia fragment po fragmencie skóry. Użycie jest łatwe i przyjemne, również dzięki miłemu dla nosa zapachowi. Ów złocisty pył jest bardzo drobny, nie ma nic z brokatu, raczej powoduje rozjaśnienie i lśnienie skóry. A co dalej, po aplikacji? No cóż, bardzo szybko, bo już po ok. 30 minutach pojawia się charakterystyczny dla samoopalacza smrodek, i to właśnie wg. mnie dyskwalifikuje ten krem jako rzecz podkreślającą na złoto naszą opaleniznę powakacyjną lub posolaryjną. Nie wyobrażam sobie bowiem wyjścia do klubu lub jakiegokolwiek innego "wyjścia" z pięknie ozłoconą drobinkami skórą, i ciągnącym się za mną samoopalaczowym zapaszkiem. Nadaje się więc raczej jako produkt przyciemniający karnację, stosowany na noc lub w ciągu dnia w domowym zaciszu. Zbrązowienie skóry jest delikatne, jednak widoczne. Dla osób z ciemną karnacją potrzebna pewnie będzie kilkukrotna aplikacja, natomiast dla posiadaczek jasnej bladej cery jednorazowe użycie daje super efekt. Nie pozostawia smug i plam, również na twarzy. Na noc radziłabym jednak założyć coś ciemnego, bo odrobinka kremu i tych drobinek pozostaje na tkaninach. Może plamić. Niestety bardzo trudno zmyć go z dłoni i z paznokci, nawet zaraz po zastosowaniu. Sumując wszystko- bardzo dobry krem, dla mnie na pewno lepszy niż osławiony Sopot Ziaji, ale kilka minusów ma. Na pewno nie ideał, ale godny polecenia. Wydajność srednia.

Używam tego produktu od:sporadycznie, gdy potrzebuję
Ilość zużytych opakowań:2