Sephora, Pędzle do cieni nr 7, 8, 9, 18, 19 i 20

Najlepszy produkt Sephory ;) Mam 7, 8, 9, 19 i pędzel do różu i nie wyobrażam sobie, że mogłabym teraz robić makijaż innymi pędzlami. Bardzo dobrze wyprofilowane, trwałe (włosie nie wypada!), robienie makijażu z użyciem tych pędzli to sama przyjemność :)
Minus- cena, jak dla mnie to trochę dużo 25 zł za jeden pędzel. Ale na szczęście, dzięki promocji -30%, udało mi się trochę zaoszczędzić :)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:..

Długo żyłam w przeświadczeniu, że wystarczy mi pędzelek mały. No i niby wystarczał. Do czasu jak kupiłam smudge i banana. :)

Świetne pędzle. Mam tylko te z naturalnego włosia, więc innych nie komentuję. Ale te naturalne są cudne. Banan pięknie zaznacza kontur cienia, nic nie trzeba mierzyć i kombinować, cień wychodzi tyle za powiekę ruchomą ile trzeba i ani o mm dalej. :)
Smudge natomiast jest cudny. Co prawda nie nadaje się do cieni brokatowych, bo jest dość zbity, a te brokaciki pięknie strzelają i są wszędzie, ale do cieni zwartych, trzymających się "kupy" jest boski.
Naprawdę ładnie cieniuje i do kreski nadaje się wyśmienicie.

Polecam.

Przede mną kolejne nabytki, na bank zaopatrzę się w pędzel do różu i do pudru, a te co mam pójdą ad kosz. :) Oba macałam w Sephorze i są cudne, pudrowego nawet próbowałam u koleżanki, bardzo mi się podobał.



Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: sztuk 3

Z pewnością bardzo nie przesadzę, jeśli stwierdzę, iż malują one powiekę same;) Za pomocą pędzla nr 8 i 18 nawet największy laik wykona cieniowanie. 9 świetnie rozprowadza i rozciera cienie. Wygodna długość rączki i łatwość czyszczenia czynią te pędzle idealnymi. Dla mnie przewyższają pędzle Inglota. Nie wiem, jak do tej pory mogłam się malować zwykłymi pędzelkami.
Kupię ponownie, jeśli zajdzie taka potrzeba (choć na razie nic na to nie wskazuje).

Używam tego produktu od: dwóch m-cy
Ilość zużytych opakowań: kilka pędzelków

Kolejny raz jestem bardzo zadowolona z pędzla marki Sephora. Tym razem pędzel do cieni - nr 8. Idealny do rozprowadzania cienia na całą powiekę. Co również bardzo ważne - bezproblemowo się myje, a po "praniu" wygląda, jakby był dopiero co kupiony. Naprawdę warto.

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1.

Mam pędzelek nr 8. Sprawdza się świetnie. Można go umyć i nic się z nim nie dzieje. Włoski nie wypadają. Bardzo dobrze się nim rozprowadza cienie. Po prostu super.

Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:1

Mam taki z nr 9. Używam go do nanoszenia jasnych cieni na powiekę. W tej roli sprawdza się świetnie. Jest bardzo przydany.

Mam go już ponad półtora roku. Myłam go nie raz. W tym czasie troszkę zmienił kształt, ale wcale dużo na tym nie stracił. Wciąż nadaje się do użytku i dobrze spełnia swoją funkcję.

Mam ochotę wypróbować nr 19, czyli ten do "smoky eyes".

Używam tego produktu od: ponad 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mam pędzle nr 7, 8, 9 - nie wiem, jak mogłam wcześniej robić makijaż bez nich. Pędzle są po prostu doskonałe. Bardzo ładnie rozprowadza się nimi cienie, rozciera się je, cienie się z nich nie osypują, nawet te sypkie. Kremowe również bardzo dobrze się rozprowadza. Mam je od ponad roku i nadal są w niezmienionym stanie. Mimo mycia zachowują kształt, nie wypada z nich włosie. Mają wygodne rączki odpowiedniej długości, ani za krótkie, ani za długie. Polecam każdemu :ehem:

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: ...

Mam pędzelek nr 7 (ten do cieniowania i modelowania oka). Zanim go kupiłam, myślałam, że nie ma większej różnicy między pędzelkiem za kilka złotych a takim za 20. Okazuje sie, że jednak jest. Pędzelek Sephory jest wręcz doskonały. Pozwala na precyzyjne nałożenie cienia, nie rozcapierza się, nie niszczy. Po prostu ideał! Warto zainwestować!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: na razie 0

Pędzle są świetne (mam nr 7, 9 i 11)

nr 9: do rozprowadzania cieni na całej powiece. Mięciusieńki ;), nie odkształca się, precyzyjnie nakłada sie nim cień, łatwo się go czyści

nr7: świetny do modelowania, cieniowania oka, oraz do zagłębień, nie odkształca się, łatwo się go czyści

nr11: z gąbeczką, do rozcierania cieni lub kredki (świetny do robienia tzw. przydymionego oka). Uwielbiam go, jednak jest już dość mocno wyeksploatowany ;) mimo tego rzyma się bardzo dobrze

Używam ich nawet kilka razy dziennie, są tak mięciutkie i delikatne, że można się nimi połaskotać ;) Nie wyłazi z nich włosie, są bardzo trwałe. Jak tylko uzbieram trochę kaski to pewnie dokupię jeszcze parę. Gorąco polecam!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy bez przerwy
Ilość zużytych opakowań:

Mam pędzelek nr 8 (large eyeshadow) i 19 (smudge - do tzw makijazu smokey eye), zakupione przed kilkoma dniami więc może powinnam się wstrzymać z recenzją, ale...
nie mogę sie powstrzymać i nie napisać tego, że dopiero teraz:
* wiem, że makijaż profesjonalnym pędzlem a makijaż gąbeczką, patyczkiem czy pacynką, są nieporównywalne
* mogę oceniać jakość cienia jakiego używam, jego trwałość i konsystencję
* mogę osiągnąć wcześniej nieosiągalny efekt cieniowania
* mogę delikatnie nałożyć cień na linię dolnych rzęs

Poza tym:
od kilku dni eksperymentuję z różnymi efektami i jak narazie jest super, 8-semką z łatwością nakładam cień na całą powiekę a jego wąską końcówką robię kreski na linii rzęs; 19-stka jest super do rozcierania kredki i nakładania ciemnego cienia

Polecam.
Używam tego produktu od: kilku dni :)
Ilość zużytych opakowań: 2

Oceniam pedzel dziewiątkę - włosie naturalne.
Niska cena, a pędzelek mięciutki, poręczny. Świetnie nakłada cienie i rozciera granice między już nałożonymi. Generalnie jest to pędzel uniwersalny - nada się do wszystkiego.
Włosie nie wypada, bez konieczności szczególnego mycia można nakładać zarówno jasne, jak i ciemne cienie - wystarczy tylko strzepnąć pozostałość, a włosie jest zupełnie czyste.

Używam tego produktu od:2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:jeden pedzel i mam nadzieję, że nie będzie konieczne kupować drugiego egzemplarza

Szkoda, że te pędzle są zgłoszone razem, bo trudno je ze sobą porównywać.
Mam Nr 7 (sztuczne włosie) i Nr 9 (naturalne włosie pony).
Dziewiątka jest świetna. Idealna do cienia bazowego i "blendowania" już nałożonych cieni. Miękka, niedrapiąca, o idealnej szerokości i dobrze wyprofilowanym kształcie włosia. Jednym zdaniem: przynajmniej 4 gwiazdki (bardzo dobry).
Natomiast siódemka, to zupełnie inna bajka. Fakt, że jest dobrze wyprofilowany, ale tak sztywny i twardy, że drapie mi powieki i "wydziobuje" dziury w cieniach. Od biedy nada się do kremowego korektora, chociaż i tu znam o wiele lepsze pędzle. 1 gwiazdka (zły).
Średnia wypada trzy na szynach ;)

Używam tego produktu od: kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań: trwałość bardzo dobra, więc po jednym egzemplarzu, ciągle nie zużytym.