Sephora, Pędzle do cieni nr 7, 8, 9, 18, 19 i 20

Pod wplywem wizazu zdecydowalam sie przerzucic z pacynek na pedzelki. A te pedzle to strzal w 10 :D Jak narazie posiadam 2 ale dokupie sobie inne :D Doskonale rozprowadzaja, rozcieraja cien i stopniuja nasycenie barwy. Po myciu (w szamponie) nie utracily swoich wlasciwosci :D Chyba na dlugo zagoszcza w mojej kosmetyczce :D

Używam tego produktu od 2 miesiace
Ilość zużytych opakowań jak narazie 2 :)

Nie wiem czy odniose sie do konkretnie tych pędzelków, ale ogolnie pędzelki do cieni Sephory bardzo lubię :)
Przy malowaniu oczu stosuje całe spoktrum pędzelków poczawszy od duzego płaskiego, poprzez mały płaski, mały okragły, po duzy okragły do cieniowania, no i pedzelek do kresek.
Jestem z nich bardzo zadowolona wspaniale sie nimi pracuje. Są bardzo wygodne.
Sa bardzo trwałe. Myje je bardzo czesto i jak dotąd nic im sie niedzieje z włosiem. Nie wysusza sie , niełamie i nie deformuję zmieniajac kształt pedzelka.

Polecam!


Używam tego produktu od: czasu powstania sieci Sephora w Polsce
Ilość zużytych opakowań: pedzli ma rożnych rodzai sporo i co jakis czas te bardzie sfatygowane zamianiam na nowszy moodel

Co do wyższosci pędzelków nad palcami i pacynkami i innymi bzdurkami to chyba zadnej Wizażanki nie muszę przekonywać !! :)
Nabyłam pędzelek nr 7. Jestem w 100 % zadowolona. Nakładam nim cienie prasowane.
Swietnie rozciera granice miedzy dwoma roznymi odcieniami.
Dzieki niemu idealnie stopniuję nasycenie cienia, to dziecinnie proste z tym pędzlem ! Np przy linii rzęs najintensywniej, i rozieram w kierunku łuku brwiowego i na zewnątrz.
Mam wrażenie, ze ten pędzelek czyta w moich myslach:) Dokładnie wie co zamierzam zrobić, słucha mnie bezwarunkowo ! :D Nie zawiodł mnie nigdy.
Jest dość twardy. Bardzo wytrzymały. Wystarczy go strzepnąć i juz mozna maziać się innym kolorem.

Używam tego produktu od: paru miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

juz ostrze zeby na kolejny pedzele bo puki co mam tylko nr 7 i jest super uniwersalny :) radzi sobie z kazdym cieniem i nie zasysa kolorow wystarczy obetrzec w chusteczke i mozna azac inny cien ;) fajne wloski nic sie po praniu nie dzieje... wczesniej mialam pedel z oriflame taki z pacynika z drugiej strony i moze sie on schowac do sephorowego ;) cena a raczej ceny bardzo przystepne moim zdaniem za tak wysokiej klasy narzedzia do makijazu JESZCZE RAZ BRAWO :)

Używam tego produktu od:3miesiace
Ilość zużytych opakowań: ;) mam narazie 1 do cieni i po podkladu

Przyznaję, że musiałam nauczyć się używać tego pędzelka (mam nr 8) bo tym, którego używałam wcześniej, "operowało się" zupełnie inaczej. Jeszcze ciągle mam lekki problem z nakładaniem cienia na dolną powiekę, choć już dużo sprawniej mi to idzie. ;)
Już przy pierwszym użyciu zauważyłam, że cień lepiej trzyma się samego włosia i potem powieki, lepiej do niej przylega, przez co nawet suche cienie nie zapruszają oczu podczas ich aplikowania. Poza tym cienia nabiera się dosyć dużo, także makijaż jest intensywniejszy. Podoba mi się to, że pędzelek jest płaski i szeroki, jednak samo włosie jest troszkę za sztywne i rozciąga skórę.
Dobry pomysł z tą plastikową nasadką.

bardzo dobry pedzel mam ten na zdjeciu w srodku.bardzo dobrze sie nim aplikuje cienie.dobra sprezystosc i swietna cena.napewno dokupie jeszcze inne

moje pierwsze pędzle do makijazu i strzał w dziesiątkę! Są bardzo miękkie, dobrze rozprowadzają cienie i po dłuższym użytkowaniu nic się z nimi nie dzieje. Zauważyłam, że po zmianie koloru - kolor z poprzedniego malowania nie pozostaje na pedzlu co ułatwia ich użytkowanie. Obawialam się czy nie stanie się z nimi nic złego po myciu - ale na szczęście i tutaj zdały egzamin. Jednym słowem dobrze wydane pieniądze :-)

Zdecydowanie zakup miesiaca (chociaz w tym, nie kupilam duzo).
Naczytalam sie odrobine juz recenzji tego pedzla, a ze akurat szukalam czegos do rysowania kreski cieniem na mokro (eyelinera w pedzelku nie umiem obslugiwac), pani w Sephorze polecila mi do tych dzialan numer 7.
Cena atrakcyjna (12 PLN), wlosie sztuczne (spokoj sumienia), sprezystosc i w konsekwencji jakosc kreski - godna Audrey Hepburn.
Boski.
Miesiac pozniej czyli po nastepnej wyplacie ;) : dopkupilam pedzel nr 9 - i jedyna wada jaka w nim widze, to to, ze robis traszne "dziury" w cieniach - tzn, nie slizga sie po ich powierzchni, tylko "dziobie" w proszek. Ale faktycznie ulatwia rozcieranie przejsc miedzy dwoma kolorami, nawet na bazie Lumene.

Jestem szczęliwą posiadaczką pędzelków numer 8, 12 i 4
I tak:
Pędzielek numer 8 - mam kilka pędzelków do cieni z We-my ale tylko z tego pędzielka nie osypuje mi sie cień. Dobrych kilka razy myty wydaję sie że wytrzyma wszystko. Polecam
Pędzelek numer 4 - mięciutki - niejstem pewna vzy ten też jest z włosia sztucznego, ale widzę tu jego oceny więc kontynuuję. Świetnie nakłada się nim róż i puder brązujący. Mam skośny pędzel do różu z we- my - jest bardziej twardy wolę ten sephorowy :)
Pędzelek nr 12 - do linera - taki sobie porozciapierzał mi sie trochę, robię nim głównie kreski na mokro sypkimi cieniami Cinema - oj trzeba uważać sypią się bo lekka miotełka na końcu pędzelka jest - pędzele We-my też mnie zawiódł więc ideał do kresek jest jeszcze poszukiwany...

Wkładając pędzelek nr 8 do sephorowego koszyka miałam mocno mieszane uczucia. Do tej pory pędzelki syntetyczne były raczej, w moich oczach, gwarantem sprawienia sobie upiornego makijażu. A tu taka niespodzianka! Genialnie wyprofilowany, ergonomiczny, pozwalający cieniowi subtelnie prześliznąc sie po całej powiece, mistrz malarski! :)
Zawdzięczam mu także możliwość wykorzystania do końca lubianego Cool Eye Mousse Estee Lauder - świetnie bowiem nadaje się do każdej formy cienia, nie tylko pudrowej.
Do tej pory (od ok. miesiąca) nie wykazuje żadnych skłonności do linienia :).

Mam nr 8 i 12 (do kresek).
Ten do cieni jest dobry,ale mam wrażenie że lepsze są te z naturalnego włosia.Cienie się dobrze nakłada.
Tym do kresek nie umiem sie posługiwać.
Ogólnie nie są złe. Włosie nie wypada, łatwo się czyszcza.

Bardzo lubię te pędzelki. Są bardzo miękkie, eleganckie, mają nasadki zabezpieczające. mam numerki 4 (do różu), 9 (do cieni), 12(do kresek). Lubię wszystkie, są doskonale wyprofilowane, równomiernie nakłada się za ich pomocą cienie i róż. Przydałby mi się jeszcze pędzel do pudru prasowanego oraz do ust z tej kolekcji.

Naprawdę pędzle wysokiej jakości.

Ilość używanych pędzli: 3. mimo to nie wiem czy jeszcze je kupię, ponieważ chciałabym odnaleźć słynnego Pana Pędzelka i wypróbować także jego wyroby.