Guerlain, Divinora, Silky-Smooth Foundation Fluid, Semi-Matt SPF12

Miałam 2 odcienie 520 i 540 jeden za jasny a kolejny na ciemny i zbyt pomarańczowy.
Treściwa konsystencja zapewniająca średnie krycie i po nałożeniu subtelny efekt półmatowej twarzy.... trwający ok 2 h. Potem cera zaczyna się świecić a podkład ważyć i ścierać, do tego zapach jest męczący i czuć go jeszcze jakiś czas po nałożeniu.
Podkład wyciera się po dotknięciu twarzy ręką i od kropli deszczu. Pod całym dniu po podkładzie pozostają przetarte miejsca na twarzy i kupki podkładu w porach i zmarszczkach minicznych, a jeżeli twarz ma skłonności do przesuszeń to podkład pięknie to podkreśli.
Cena bardzo wysoka, średniowydajny
Podkład upiększa cere ale na krótki czas.
Dałam go mamie,ale jej też nie odpowiadał, teraz stoi na półce.

Używam tego produktu od:od 2 lat
Ilość zużytych opakowań:2

Właśnie po to by opisać ten produkt przed chwilą się zalogowałam!
Dla mnie rewelacja!
Jest to bardzo elegancki kosmetyk i nakładając go na twarz ma się poczucie największego luksusu...a czy każda z nas nie chce się czuć jak gwiazda i wyglądać tak idealnie jak Panie reklamujace tego typu kosmetyki?
Ja przynajmniej nakładając go mam poczucie najwyższego spełnienia;-)
Ma idealną konsystencję, świetnie się rozprowadza, pachnie przyjemnie.
Utrzymuje się na twarzy dobrze i długo.
Jeśli chcesz miec cere delikatnie rozświetloną nie używaj przy nim pudru, jesli uwielbiasz czysty mat, przypudruj buzię ulubionym kosmetykiem:-)
Fajny, wygodny i higieniczny dozownik.
Produkt zamknięty w luksusowej buteleczce ze złotą nakrętką z logo firmy.
Elegancja i klasa...i ja też tak się czuję go używając:-)
Nic dodać, nic ująć!

Ach napisałam, że nie wiem czy go jeszcze kupię ponieważ jest tak wydajny, że zanim go skończe może pojawić się na rynku coś co znowu mnie tak zauroczy...może znowu guerlain?
Jestem uzależniona od podkładów i dlatego uwielbiam wypróbowywać coś nowego...miałam więc ich już dużo więc tym bardziej mogę te inne porównać do Divinory!

Polecam Wszystkim Paniom, a zwłaszcza tym, które mają tak jak ja cerę mieszaną:-)
Pozdrawiam :-)
Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Mam odcień 520. Pauje mi, jestem raczej blada, a on troche mi ozywia karnację. Ten podkład jest troche dziwny. Szukałam czegos, co kryje, ale nie za mocno, nie chciałam miec maski na twarzy. No i on dosc fajnie umiarkowanie kryje, ale po jakims czasie (kilka godzin) jakby znika. A jednak jakis efekt pozostaje - skóre mam nadal dosyc promienną, jakąs taka ożywioną.
Co jest kiepskie: to jest podklad na dni bezproblemowe, kiedy skora jest wypoczeta, bez przesuszen, wypryskow itp. Bo divinora wszystkie suche miejsca podkresla niemilosiernie. Inne niedoskonalosci tez.
Ogolnie jest w nim cos fajnego, ale i czegos w nim brak. za te cene oczekiwalabym bardziej powalających efektów.

Używam tego produktu od: pol roku
Ilość zużytych opakowań: 1

Bardzo dobry podkład , trafiłam na niego w poszukiwaniu ideału i jestem pewna ze prawie trafiłam.
Doskonale się rozprowadza, pieknie kryje, wytrzymuje cały dzien, ja nakładam jeszcze mgiełkę pudru sypkiego lub meteoryty i tylko raz w ciagu dnia przykładam chusteczke do świecącej buzi a mam na tym punkcie bzika. Tyle ze mam dziwną cere , mieszaną z bardzo tłustymi miejscami , do tego wrażliwą i skłonna do wysuszen. Jednak teraz żadnych problemów.:)
makijaż wytrzymuje spokojnie około 12 godzin, nie spływa po kilku jak w przypadku innych podkładów.

i co mi się podoba nie zbiera się w załamaniach. nie tworzy maski na twarzy a idealnie sie stapia ze skóra:)

No cóż... po ponad 2-óch latach używania EL Double Wear skusiłam się na ten kosmetyk. Co więcej - namówiłam tez na niego moją kuzynkę!! również miłośniczkę wspomnianego podkładu Estee Lauder.
I obie baaardzo się rozczarowałysmy Guerlain:(

Ale może przejdźmy do konkretów:
1. Miałam odcień 520 - najlepszy odcień dla mojej cery - idealnie zgrywał sie z karnacją... Za to plusik. Szkoda że EL nie ma takiego...
2. Opakowanie - mimo pompki - dla mnie niewygodne... W czasie nakładania palce miałam od podkładu który potem brudził butelkę i pompkę - wszędzie zostawały ślady.. fuj!!
3. Rozprowadzał się łatwo choć trochę sie mazał - jakby tak pienił.. nie wiem jak to nazwać... ale nieźle mnie to wkurzało :(
4. Strasznie podkreśla suche skórki!! Dla mnie to była masakra!!!! Na początku tylko na czole.. zaczęłam stosować codziennie maseczki nawilżające. Ale po wielkich mrozach zaczęły sie pojawiać suche placki na policzkach... Podkład "pięknie" je podkreślał ;) Widocznie kiepsko chronił przed zimnem.
Zaraz wróciłam do resztki EL który zdecydowanie działa ochronnie przed niskimi temperaturami...
5. Do trwałości też się przyczepię. Mam cerę mieszaną - to że trochę było blasku nawet mi nie przeszkadzało... Ale to ze po pracy czułam jak sie coś waży na policzku... O nie!!

No i podziękowałam. Taka kasa i takie wady...
Więcej nie bedę eksperymentować z wysokopółkowymi podkładami - EL Double Wear zdecydowanie pobił już wszystkie, jak dla mnie :):)

Używałam tego kosmetyku przez tydzień

Podklad na poczatku sprawial wrazenie idealnego, zorientowalam sie, ze taki nie jest. Jest super gdy nalozy sie cieniutka warstewka. Inaczej moze robic maske. Kryje tak sobie. Jest malo wydajny , i szybko znika !!! Sciera sie blyskawicznie.

BARDZO DOBRY PODKŁAD WART W SWOJEJ CENY, ŁATWO SIE ROZPROWADZA , ŁADNIE SIE WTAPIA, CERA, PO NIM JEST DELIKATNIE ROZŚWIETLONA , GŁADKA, KRYJE -SREDNIO DLA MNIE WYSTARCZAJACO UTRZYMUJE SIE CAŁY DZIEN (8-10), SUCHA SKORE MOZE LEKKO SCIĄGAC ALE JAK SIE POLOZY DOBRY KREM TO WSZYSTKO JEST WPORZO, OPAKOWANIE STARCZA PRZEZ OKOŁO3 MIES. JA BYŁAM Z NIEGO BARDZO ZADOWOLONA TERAZ GDY KUPUJE INNY PODKŁAD TO ZAWSZE PORÓWNUJE DO DIVINORY.

Na razie mialam tylko probke, ale jak tylko skonczy mi sie podklad, ktorego uzywam, natychmiast lece po Divinore! Konsystencja jest lekka, latwo sie naklada i rozsmarowuje, nie jest to podklad toporony, ktory tworzy maske. Nie wysusza skory, sprawia, ze jest matowa, ale wyglada naturalnie i ladnie. Nie trzeba uzywac pudru, bo twarz sie nie swieci, nawet bez uzycia pudru! Uzywalam w zyciu wielu podkladow, ostatnio wylacznie wysokopolkowych i tylko te sie sprawdzaja. Cena jest wysoka, ale w przypadku podkladow im drozszy, tym lepszy. Polecam ten podklad kazdej osobie, szczegolnie przy mieszanej cerze.

Bardzo fajny podklad, ma konsystencje lekko puszysta, bardzo dobrze kryje, nie tworza sie zadne plamy, zacieki, troszke za gesty, ale mimo to latwo go rozprowadzic po twarzy, mam kolor 520, lekko zolty i pomimo ze jest najjasniejszy to dla mnie i tak lekko za ciemny ale tylko troszeczke :). Matuje srednio, fajnie rozswietla, na lato raczej za ciezki ale teraz jak znalazl:D

Ostatnio zaczelam sie przezucac na podklady Guerlain :) I ten jest strzalem w dziesiatke! Mam cere aktualnie dosc sucha wiec nie mam problemu ze swieceniem sie strefy T. Ten podklad idealnie kamufluje rozne pajaczki i pomniejsze wypryski. Nadaje mat, ale nie "sztuczny". Na mojej skorze wytrzymuje caly dzien. Polaczenie z Meteorytami zwala z nog :)
Dodatkowym plusem jest kolor. Mam lekko rozowa cere i wiekszosc podkladow jest dla mnie zbyt zolta. A jak juz natrafie na rozowy, to jest n zazwyczaj zbyt ciemny. A tutaj numer 230 jest idealny.
Opakowanie jest cudowne i brawa za pompke.

Wreszcie natrafiłam na TEN który mnie onieśmielił i spowodował że sama do siebie się uśmiechnęłam (troszkę narcystycznie to zabrzmiało ;) Konsystencja delikatna, łatwo się nakłada, ale przede wszystkim nie tworzy maski, twarz jest przepiękna! wreszcie puder dał mi efekt naturlanie pięknej, "kobiecej" cery (choc taka do końca nie jest! ), Twarz po jego zastosowaniu nie jest mega matowa (moim zdaniem mega mat mocno postarza), a delikatnie rozświetla, tarz jest promienna, wygładzona , jak płatek róży w dotyku..... hmmm :) pięknie stapia sie ze skóra, choc się nie utlenia, i nie jest tak cięzki jak poniektóre specyfiki, choć nie lubie kiedy fluid robi obrzydliwą maskę na twarzy - co widac z daleka!, ale niestety potrzebuje zakrywać to i owo.

Powiem tak, mój mężczyzna był zachwycony jak go zastosowałam:) aż nawet otrzymałam go w prezencie od niego. Przez kilka wcześniejszych dni testowałam rózne fluidy ktore on komentował, w końcu natrafiłam na TEN i tak pozostał na mojej buźce....
Gorąco polecam, ale dla kobiet które nie maja bardzo dużych problemów z cerą i kochają aksamit.

Czytając z rok temu kwc wiedzialam,ze musze go miec :D kupilam odcien 520,jasny..no wlasnie..jak juz wspomnialy dziewczyny 520 jest bardzo jasny,540 -za ciemny,nawet buzia potraktowana wczesneij samoopalaczem to za malo...idealny kolor to cos posrodku-ale chyba takowego nie ma :(
Nic,trzymalam go wlasciwie tylko dla zapachu,uwielbiam te fiolki :love: mieszalam z innym,kombinowalam,cudowalam..
Jesli chodzi o konststencje..dla mnie-troche cięzka aczkolwiek za malo kryjąca :( naczynka przeswitywaly,przebarwienia nijak nie chcialy sie ukryc :(
mysle,ze dla suchej/normalnej cery jak najbardziej odpowiedni,na mojej (mieszanej ) ten slynny blask divinory byl troche przsadny.
Ogolem-mily podklad ale dla mnie na pewno nie kwc ;)