Ziaja, Yego Sensitiv, Chłodząco-łagodząca maska w żelu dla mężczyzn

Maseczkę kupiłam dla brata, który ma czasem problem z przesuszoną skórą twarzy, w dodatku jest ona wrażliwa. Jak to facet niechętnie podszedł do tego produktu, jednak namówiłam go na użycie. Jak na markę Ziaja przystało mamy tutaj minimalistyczną saszetkę w kolorze białym z niebieskimi napisami. na przedniej stronie producent zadbał,aby wszystkie istotne cechy produktu i składniki aktywne zostały wymienione i krótko opisane. Z tyłu opis jest bardziej szczegółowy z uwzględnieniem głównych cech i funkcji kosmetyku. Saszetka wystarcza na 2 zastosowania, więc fajnie by było gdyby była podzielona na pół, gdyż wtedy jej przechowywanie byłoby mniej problematyczne Maseczka ma formę gęstego żelu, posiada bardzo przyjemny zapach. Maska mimo takiej konsystencji łatwo się nakłada, nie lepi się do dłoni. Po aplikacji daje lekkie uczucie chłodu. Po zalecanych 15 minutach produkt praktycznie się wchłania, a ewentualne pozostałości należy usunąć wacikiem, choć nie jest to wcale takie łatwe. Skóra jest gładka w dotyku, miękka, nawilżona, choć nawilżenie mogłoby by lepsze. Co do łagodzenia podrażnień – średnio się pod tym względem sprawdza i praktycznie nie ma różnicy przed i po. Cena to ok. 1,50 zł za 7 ml maski. Warta wypróbowania, ale bez efektu wow.

PLUSY
żelowa konsystencja
ciekawyzapach
łatwość aplikacji
wygładza, zmiękcza i lekko nawilża
wydajność, cena, pojemność, dostępność

MINUSY
zbyt lekko nawilża
ciężko usunąć nadmiar maski

Bardzo się ucieszyłem, kiedy wchodząc do sklepu firmowego Ziai, ujrzałem nową serię kosmetyków dla mężczyzn. Wypuszczenie na rynek maseczki jest krokiem dosyć odważnym, jednak biorąc pod uwagę zmianę pokoleniową, może i dobrze, że można dostać takie, dedykowane dla męskiej skóry.
Recenzja właściwa:
+ Sam pomysł maseczki dla mężczyzn to duży plus dla Ziai, na to czekałem.
+ Pojemność 7 ml starczy na dwa użycia, mogliby władować 8 ml i podzielić na dwie saszetki, ale jest dobrze.
+ Skład jest w miarę OK, szału nie ma, ale widywałem gorsze.
+ 2.19 PLN-ów to nie dużo, również na plus.
+ Aplikacja - bardzo łatwo się smaruje. Żelowa postać to, jak sądzę, forma zachęty dla mężczyzn. Po aplikacji skóra tylko się błyszczy, a nie jest umazana jak maseczkami z glinką.
+ Zapach jest mocny, pachnie jak kosmetyki dla mężczyzn. Osobom z astmą odradzam.
A teraz zderzenie rzeczywistości z obietnicami producenta!
"Natychmiastowo koi podrażnienia i zaczerwienienia" - no nie koi podrażnień ani zaczerwienień, tym bardziej natychmiastowo. Podrażnienia od razu po goleniu chyba nie wiedzą, że mają być ukojone. Podrażnienia dzień po goleniu nadal nie wiedzą, że powinny się zagoić. Podrażnienia wywołane wrastającym w skórę zarostem również nie są świadome działania maseczki.
"Aktywnie nawilża i zapobiega nadmiernemu wysuszaniu" - skóra jak była sucha, tak jest sucha.
"Wzmacnia naskórek oraz poprawia kondycję skóry" - jak wyżej.
"Wygładza, zmiękcza i uelastycznia" - nie wygładza, być może zmiękcza, a uelastycznienie to trochę oszukaństwo, no ale niech już im będzie.
"EFEKT: skóra bez podrażnień, estetyczny i zadbany wygląd" - skóra z podrażnieniami, nadal sucha i pachnąca męskimi perfumami.
Żeby nie było tak negatywnie, przmiotnik "chłodząca" akurat jest zgodny z rzeczywisto;ścią!

Raczej się nie skuszę, już lepiej samemu zrobić sobie jakąś z żelu aloesowego, flawanonów mięty i tym podobnych. Zaryzykuję stwierdzenie, że miód rozmieszany z olejkiem awokado czy zwykłą oliwą ma lepsze działanie kojące i nawilżające.
Zakładam jednak, że to są pierwsze kroki w nakłanianiu mężczyzn do dbania o cerę. Liczę na to, że Ziaja wypuści jeszcze jakąś maseczkę dla mężczyzn, która będzie działać ZGODNIE z obietnicami producenta, albo chociaż będzie robić cokolwiek poza pachnięciem.