Clinique, Turnaround Concentrate, Visible Skin Renewer

Serum godne polecenia-działa delikatnie ale skutecznie. Nie podrażnia, nie uczula-a dzień po dniu "odsłania" ładniejszą, zdrowszą skórę. Świetnie się wchłania i natychmiast wygładza buzię. Stopniowo wyrównuje koloryt i usuwa przebarwienia. Rozjaśnia i rozświetla. Bardzo wydajne.

Używam tego produktu od:pół roku
Ilość zużytych opakowań:1,5

Clinique lubię, bo ma kosmetyki o lekkich zapachach, odpowiednie dla mojej bardzo kapryśnej cery - normalnej z tendencją do jednoczesnego przełuszczania i łuszczenia się. A Serum jest fantastyczne. Przyłączam się do chóru pochwalnego - przede wszystkim rozjaśnia i wyrównuje koloryt, wygładza, i to już parę chwil po zastosowaniu (używam z maseczką turnaround). Jak dla mnie minusów brak - może trochę drogie..Używam tego produktu od: prawie 2lat, z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 3-4

REWELACJA!!!!!!!
serie turnaround poznałam namówiona przez koleżankę na zakup kosmetyczki z mini produktami . O ile krem i maseczka jakoś nie powaliły mnie na kolana to serum zachwyciło
moim zdaniem ma same plusy ( no moze poza ceną :])
Rewelacyjnie wygładza skóre,która nabiera blasku, jest wygładzona , wypoczęta.
Czuje jak by mojej twarzy ubyło kilka lat.
Jako posiadaczka suchej cery koniecznie musze nakładać na wierzch krem nawilzajacy.
Używam rano i wieczorem.
Kosmetyk mimo iż drogi wart jest swojej ceny. Po pierwsze daje rewelacyjne efekty , po drugie jest strasznie wydajny. Opakowanie 7 ml starczyło mi na 2 tygodnie stosowania 2 razy dziennie. Teraz zakupiłam 30 ml i pomimo że łatam dziurę w budżecie :/ myślę ze wsytarczy mi na bardzo długo.
Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań:mini produkt 7 ml , teraz 30 ml. :D

REWELACJA... super się wchłania, nawilża jak marzenie a uczucie... jakby spadł mi na twarz ciepły, letni deszczyk z termalnej wody... Polecam na noc, budzicie się o 5lat młodsze:) Warto!!!

Używam tego produktu od:1roku
Ilość zużytych opakowań:1

Od tego preparatu lepsze są tylko olejki Decleor, acz wiadomo - one nie złuszczają:) Ten preparat krótko mowiąc jest świetny - zarówno w krótkim okresie (natychmiast wygładza cerę i rozświetla ją) jak i w dłuższym (krótko mówiąc udoskonala). Ponadto jest bardzo łagodne, żadnego łuszczenia, podrażnienia, zaczerwienień. Bardzo wydajne.

Używam tego produktu od:2
Ilość zużytych opakowań:2x 2-3 miesiące

Kupię na pewno-dlatego, że:
wspaniale wygladza, matuje(już nie muszę uzywać kremów matujacych, które tak naprawdę wysuszają), jest świetne jako baza pod makijaż, zwęża pory(nie na długo, ale zawsze to coś). Używam serum tylko n dzień pod makijaż, gdyż jest mało wydajne.

Używam tego produktu od:1.5 m-ca
Ilość zużytych opakowań:kończę pierwsze

Jestem zachwycona dzialaniem tego serum. Nakladam je tylko na noc. Poranne efekty sa swietne. Mam niedobry zwyczaj "wyciskania pryszczoli" wieczorem przed lustrem. Po takiej operacji zazwyczaj rano moja skora wygladala jak "jesien sredniowiecza". Po uzyciu serum rano nie ma sladu na skorze po moich wyczynch. Skora jest rozjasniona i promienna. Nie chcialam wierzyc w to, wiec na chwile przerzucilam sie na Advanced Night Repair Estee Lauder. Nie ma porownania - Clinique jest the best. Polecam kazdemu kto ma problemy z szara cera. Efekt jedwabistej i rozjasnionej cery gwarantowany!!

Używam tego produktu od:2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie pierwszego

Serum TT Clinique jest moim zdaniem najlepszym wygładzaczem na rynku.Na dzień używam Koncentrat Source Therapie Biotherm, który lepiej nawilża, ale nie wygładza tak dobrze i ma nieco lżejszą konsystencję, natomiast serum TT Clinique na noc samo lub pod krem. Efekty są widoczne już po pierwszym użyciu. Rano buzia jest gładziutka, rozjaśniona, pozbawiona niedoskonałości, jest wyrównana i promienieje.Polecam wszystkim paniom, marzącym o idealnej cerze:)
Używam tego produktu od:4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:3

zachwycona dzialaniem pietnastominutowej maseczki z serii turnaround ochoczo podreptalam do perfumerii aby nabyc to serum - no w koncu w parze mialy zdzialac cuda.


stosowalam codziennie [stosowalam, teraz przerzucilam sie na apteczne kwasy] i zadnych efektow nie zauwazylam. po nalozeniu twarz byla gladka ale ta gladkosc utrzymywala sie krotko - za krotko. no i ta cena... za zwykla, wygladzajaca emulsje tyle pieneidzy? emulsje, ktora dziala doraznie i nie daje zadnych efektow dlugotrwalych? nie, dziekuje.


wole stosowac sama maseczke, pozniej krem apteczny i rano budze sie z gladka, promienna twarza. po serum moja twarz byla szara i zmeczona. dziwne.


nie kupie nigdy wiecej.

27.03.2008, edycja: nigdy nie mow nigdy ;)

wracam z podkulonym ogonkiem zeby odszczekac to, co napisalam :o

od okolo 4 tygodni regularnie,d wa razy dziennie stosuje serum i widze roznice. kondycja mojej skory sie poprawila, uzywany wspolnie z innymi upiekszaczami daje spektakularny efekt. kupie na pewno ponownie, ale nie w polskiej cenie. mam nadzieje ustrzelic albo turnarounda albo idealista gdzies w sklepie wolnoclowym. i zrobie zapasy :)


Używam tego produktu od: paru miesiecy
Ilość zużytych opakowań: okolo 35ml+50ml

Do mojego zakupionego mini zestawu 3-Step była dołączona również to serum.

W załączonej informacji producent zalecał stosowanie jej po wcześniejszym użyciu kosmetyków z zestawu 3 kroków. A tu czytając wcześniejsze recenzje widzę, że dziewczyny stosują najpierw maseczkę a potem krem. A w ulotce wyraźnie było, że najpierw krem, a potem maseczka:) Myślałam, że coś pokręciłam i nabrałam wątpliwości czy dobrze używałam tego serum bo ulotka była tylko po angielsku. Dla pewności, nie mówiąc co ja wyczytałam w ulotce, kazałam jeszcze koleżance ją przeczytać i ona doszła do takich samych wniosków jak ja. Najpierw 3 kroki Clinique a na koniec maseczka. I tak ją stosowałam.
Ponieważ cały zestaw 3-Step używałam tylko wieczorem, to i maseczkę kładłam na buźkę wieczorem.

Jakiegoś spektakularnego złuszczania to nie zauważyłam. Ale moje pory stały się jakby mniejsze, a rano jak wstawałam to buźka była taka promienna i gładka. Aż przyjemnie było patrzeć z rana w lustro :). Drobne niedoskonałości w postaci grudek zniknęły:) i jakoś się nie pojawiały. Serum nie zapchało porów, nie uczuliło, nie powodowało nieprzyjemnych dolegliwości w postaci pieczenia czy zaczerwienienia.
Serum okazało się bardzo wydajne. 15 ml tubka starczyła mi na jakiś miesiąc. Mimo, że bardzo jestem zadowolona z tego serum, i myślę, że całego zestawu miniaturek było ono najlepsze to nie wiem czy kupię pełnowymiarowe opakowanie. Jak dla mnie cena jest bardzo wygórowana i znalazłam już tańsze kosmetyki, dzięki którym uzyskuję podobne efekty:).


Używam tego produktu od: 1 miesiąc
Ilość zużytych opakowań: 15 ml

dostalam probke tego serum wraz z probka 15-minute mask ;)
odstawilam na jakis czas moj Estee Lauder Idealist (moje KWC) by wyprobowac to serum :) wow!!! kolejny raz Clinique mnie nie zawiodl :) utwierdzilam sie w przekonaniu, ze te kosmetyki sa po prostu stworzone dla mnie :)
moja skora w koncu przestala kaprysic!!! Nakladam serum pod Continuous Rescue Antioxidant Moistuizer Clinique (odstawilam na bok Lancome (moje KWC) , by wyprobowac Clinique) i moja cera jest w coraz lepszej kondycji!!!
z dnia na dzien promienieje, pory zwerzyly sie i co najwazniejsze, efekt zmatowienia utrzymuje sie caly dzien, przy czym skora jest idealnie nawilzona :)
dla mnie bomba!!
Lancome i Estee Lauder nie mam mimo wszystko nic do zarzucenia, jednak na razie przezrucam sie na Clinique :P
Używam tego produktu od: 2 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1 probka, 1 zaczete opakowanie

Mam cerę problematyczną, mieszaną z tendencją do tłustej (ale tylko w strefie T). A że coraz bliżej do 30-stki, kremy matujące dla nastolatek odpadają - moja skóra chce być tylko nawilżana, a nie wysuszana matującymi specyfikami. No ale jak w takim razie zachować matową twarz? Opowiedź jest jedna - serum Clinique. Stosuję je rano (na noc Estee Lauder AR..) - co ważne nie podrażnia (a ja mam gigant skłonność do alergii), doskonale przygotowuje twarz do dalszej pielęgnacji (ja jednak nakładam krem na to serum, ponieważ wierzę w filtry, a to serum ich nie ma), delikatnie ją rozjaśnia, problemy z wypryskami też zniknęły (ewentualnie drobniutka krosteczka, a kiedyś były bolesne wulkany brrr). Teraz latem nakładam na to serum krem tonujący Biothermu, który świetnie się trzyma (po samym kremie po godzinie się świeciłam, teraz twarz jest rozświetlona, a nie tłusta)

Na pewno jeszcze kupię to serum, ale moje 7ml opakowanie jest wydajne. Nie daję KWC dlatego, że na noc stosuję serum Estee Lauder i myślę, że one się wzajemnie uzupełniają, nie wiem jak będzie gdy odstawię serum EL.

Używam tego produktu od:od kilku tygodni
Ilość zużytych opakowań:1,5 x 7ml