La Roche-Posay, Rosaliac, Gelee Micellaire Demaquillante (Żel micelarny do oczyszczania i demakijażu)

Rowniez uzywam tego micelu jako zelu do mycia - masuje nim zwilzona uprzednio twarz, ew. powtarzam operacje. Ma mila konsystencje, nie podraznia (zaznaczam, ze oczy omijam), skorka po myciu jest czysta i ladnie nawilzona, nie sciagnieta. Uwazam, ze jest to przyzwoity kosmetyk, wydajny (zwykle na cala buzie starcza jedno pompniecie). Polecam.

Używam tego produktu od:miesiaca
Ilość zużytych opakowań: niecale jedno

Żel jest rewelacyjny świetnie oczyszcza i koi skórę, lagodzi podrażnienia, jest to kosmetyk do którego zawsze wracam z przyjemnością po różnych nieudanych eksperymentach z innymi aptecznymi i drogeryjnymi specyfikami. Używam go jako żelu do mycia twarzy z wodą, po użyciu skóra jest promienna i wspaniale odświeżona. Rosaliac nie podrażnia, nie powoduje wyprysków, nie uczula, mam wrażliwą cerę i jestem bardzo wybredna jeśli chodzi o tego typu specyfiki. Polecam wszystkim !

Używam tego produktu od: 3 miesiace z przerwami
Ilość zużytych opakowań: 2

Używam go do codziennego demakijażu i jestem bardzo zadowolona. Usuwa nawet najgrubsze warstwy podkładu bez tarcia. Skóra po nim jest miękka i gładka. Łącznie z kremem z tej samej serii znacznie zmniejszył efekt czerwonych policzków. Jest strasznie wydajny - jedno opakowania używam przez około 4 miesiące - przez co wcale nie jest taki drogi jakby się wydawało!

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań:w trakcie trzeciego

Z zelu jestem bardzo zadowolna, uzywam go 2 razy dziennie , w buteleczce zostalo jakies 1/4 produktu a stosuje juz go od pol roku. Takze jest b. wydajny.niewielka ilosc wystarcza aby oczyscic twarz.ladnie pachnie, jest delikatny, nie szczypie, nie podrażnia,nie wysusza,b. dobrze oczyszcza z fluidu i tuszu.|Godny polecenia.

Używam tego produktu od:6 miesiecy
Ilość zużytych opakowań:1

Żaden kosmetyk do demakijażu tak perfekcyjnie sobie nie poradził z demakijażem oczu jak Rosaliac.
Moim wiecznym utrapieniem były "niedomyte" resztki tuszu które gromadziły mi się na dolnej powiece sprawiając, że moje już widoczne cienie pod oczami wyglądały teatralnie.
Ten kosmetyk działa tak jakby rozpuszczał makijaż, nie rozsmarowując go jednocześnie po skórze.
Demakijaż oczu jest niewiarygodnie delikatny, przyjemny i szybki (szczególnie polecam dla osób używających soczewki).
Dozownik z pompką sprawia, że kosmetyk jest niezwykle wydajny. Samo opakowanie jest w miarę atrakcyjne, pasuje mi estetyka opakowań aptecznych.
Niestety odejmuję jedną gwiazdę za to, że kosmetyk jest testowany na zwierzętach, z tego względu nie kupię go więcej :-(

Używam tego produktu od: 2mc
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Dla mnie jest to jedyny produkt, którym mogę zdrobić demaikjaż bez szarpania, tarcia i wyciągania skóry. Mam wrażenie że rozpuszcza makijaż,wystarczy tylko delikatne pocieranie płatkiem kosmetycznym. Po wielu eksperymentach z mleczkami dałam sobie spokój. Nie mniej po Rosaliacu muszę użyć żelu do mycia, bo nie wyobrażam sobie mycia bez wody. Ale polecam!!!!!

Używam tego produktu od:3 lata
Ilość zużytych opakowań:10-12

Zalety:
- po zastosowaniu nie szczypie mnie skóra

Wady:
- słabo oczyszcza. Ma duże problemy z usunięciem makijażu (nawet kosmetyków kolorowych La Roche-Posay).
- nie nadaje się do uzywania bez wody (skóra się po nim klei, lepi, zatyka pory)
- niby do cery skłonnej do zaczerwienień, ale jestem po nim jeszcze bardziej czerwona.

Zdecydowanie polecam za to Biodermę Sensiobio AR - płyn micelarny. Tańszy i i daje lepsze efekty:)

Używam tego produktu od: już nie używam. Skończyłam opakowanie i basta!
Ilość zużytych opakowań: 1

Kupiłam na wakacjach w sytuacji podbramkowej (camping, brak czystej wody). Wówczas strasznie podrażniał i szczypał przy zmywaniu twarzy - o oczach nie wspominając. Złożyłam to na karb podrażnionej słońcem, wiatrem i morską wodą buzi. Teraz jednak wróciłam do niego w domowym zaciszu, z buzią bez żadnych problemów i podrażnień... to samo. Kiepskie zmywanie (po przetarciu twarzy tym żelem - obficie nakładając go wacikiem, po trzykroć zmywając twarz - nadal możemy zaobserwować puder i podkład na waciku z tonikiem. To się nie zdarza mleczku Garniera, do jasnej ciasnej!). Policzki natychmiast czerwone i spuchnięte, oczy podobnież. Słowem - masakra.
Pozostawia lepką warstwę, która przestaje piec dopiero po umyciu twarzy żelem Miraculum, który zresztą i zmywa, i łagodzi. To po co mi ten cały micel???
Używam tego produktu od:7 miesięcy
Ilość zużytych opakowań:w trakcie jednego...

świetny,
zmywa makijaż, podkład, puder, tusz do rzęs, a przy tym wogóle nie podrażnia, nie zostawia szczypiących policzków i co najważniejsze nie szczypie w oczy ;) moge spokojnie dokładnie zmyć rzęsy, nawet jak naleci troche do oka - nie podrażnia i za to ogromny plus.

Troche kłopotliwe jest jego zmycie, a własciwie starcie z twarzy przy pomocy wacika, bo pozostaje uczucie ze cos jest na twarzy. ale w warunkach paskudnej, twardej tudziez chlorowanej wody, idealny.

Jedynym minusem jest jego cena ;]
używam go jednak tylko wtedy gdy mam mocniejszy makijaż wiec jest dla mnie wydajny
na delikatny - dzienny makijaz wystarczy "jedna pompka"

Używam tego produktu od:4 miesiące, kilka razy w tygodniu
Ilość zużytych opakowań:2/3 opakowania

Miłe złego początki...przyjemny w aplikacjii, nie podrażnia,radzi sobie z makijażem( podkład, puder) . Niestety zmycie nim tuszu do rzęs jest nie lada wyczynem - wywołuje śiczny efekt pandy, którego usunięcie prowadzi do koszmarnego podrażnienia wrażliwej skóry pod oczami - mieszam go z wodą i pocieram tym wacikiem, pocieram a tusz schodzi tak powoli jak przyklejony. Na dodatek dramatycznie wysusza skórę, tak ściągniętej buzi jak po tym specyfiku od dawna nie miałam. Krótko mówiąc - nie polecam

Używam tego produktu od: używałam przez prawie 2 miesiące, ale się poddałam
Ilość zużytych opakowań: jakieś 40% jednego

Od razu zaznaczam, że używam tego micela głównie do zmywania makijażu oczu. Świetnie radzi sobie z tuszem, także tym wodoodpornym. Nie podrażnia, nie szczypie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której nie myję twarzy po użyciu micela, więc nie mam pretensji o delikatnie lepka warstwę, jaką pozostawia na twarzy. Jedyny minusik za wydajność, ale wszystkie micele mają z tym problem, więc się nie czepiam. Generalnie polecam!


EDIT: La Roche-Posay testuje swoje produkty na zwierzętach. Wcześniej nie byłam tego świadoma, ale teraz jestem. Nigdy więcej nie kupię!


Używam tego produktu od ok. pół roku
Ilość zużytych opakowań: 2

Jakiś taki dziwny ten żel. Podchodziłam do niego z różnych stron (nakładałam na wacik i potem na twarz, nakładałam na twarz, rozmasowywałam a resztki usuwałam wacikiem, wpierw pryskałam wodą termalną a potem dopiero nakładałam ten żel i na odwrót) i powiem szczerze - po zastosowaniu miałam uczucie po prostu cały czas brudnej twarzy i i tak musiałam się po nim dokładnie umyc. Tak więc jak dla mnie - zbyteczna rzecz. Poza tym - skóra po nim jakaś sciągnięta była :/ Tak więc wróciłam do Effaclaru, bo jest zdecydowanie bardziej wydajny (z mascarą sobie radzi duuuużo lepiej) i wygodny w uzyciu.

Gwiazdki dostał za to, że nie podrażnił mi skóry do czego niestety ma ona skłonnośc, czyli poniekąd obnietnice producenta spełnione.

No ale jak pisałam, nie polecam, są dużo lepsze miceralki :)

Używam tego produktu od: szczerze to nie pamiętam, kiedy go kupiłam, jakieś 4 miechy temu?
Ilość zużytych opakowań: Hmmm... 1/3 pierwszego i ostatniego.