SVR, 50 Ecran Teinte, Krem tonujący z mineralnymi filtrami przeciwsłonecznymi SPF 50 (wersja 2002)

Calkiem dobry produkt, który spełnia swoje podstawowe zadanie - chroni przed promieniami. Troszkę topornie sie rozpowadza, nie jestem bladolica, po kilku minutach stapia sie z karnacją. Co do zapychania, to nie wypowiem sie, bo na tym polu nie jestem pewna. Twarz po aplikacji nie bylyszczy sie tak mocno, nie daje matu, daje taki naturalny polysk. Kolor filtru zakrywa mniejsze niedoskonałosci cery.

Zaczął się drugi sezon rowerowy z tym filtrem...Nie stosuję go na codzień, bo jest za jasny do mojej cery (a raczej mam jasną). Trochę się stapia, ale i tak odznacza.
Fajnie wyrównuje koloryt.
No błyszczę się, więc zastosowany jako fluid trzeba go czymś matowić.
Gęsty, kremowy, treściwy.
Dobrze zabezpiecza i nawet na wyprawach rowerowych poparzenie nosa mi się nie trafiło:)
Zapachu nie wyczuwam.
Mnie nie uczula.
Nie wiem czy kupię, bo wolę tańsze produkty

Używam tego produktu od: lato 2011 i teraz
Ilość zużytych opakowań: pierwsze

Pierwsze spotkanie z tym produktem nie napawało optymizmem. Ciężki o konsystencji twarożku, niesamowicie jasny, trudny do rozsmarowania... Dziś nie wyobrażam sobie bez niego życia. Używam jako podkładu. Najpierw krem nawilżający a na wierzch ten Ecran. Początkowo miałam problemy z aplikacją, bo wystarczy wziąć trochę za dużo i maska na twarzy murowana. Miesiące wprawy i dziś jest dla mnie niezastąpiony. Mam dość jasną cerę, od niedawna z problemami. Krem kryje, nie zatyka i daje równomierny koloryt. Po chwili stapia się z kolorem skóry. Idealny po zabiegach kosmetycznych i dermatologicznych. Faktem jest, że osoby z ciemniejszą karnacją muszą mieszać go z ciemniejsym podkładem, nie zmienia to jednak faktu, że dla mnie jest najlepszy. Dużo czasu spędzam w Rzymie a tam bez faktora 50 nie da się wyjść na słońce. Próbowałam zdradzić go z innymi koloryzującymi, ale wszystkie były albo za ciemne, ale mazały się jak masło po twarzy, albo zapychały. Już go nie wymienię. Mój KWC, nie tylko na lato.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: kilka

Kosmetyk testowałam jakieś 2 lata temu zachęcona połączeniem wysokiej ochrony, właściwościami kryjącymi i jasnym kolorem (miałam wtedy jasniejszą cerę i problem z dopasowaniem koloru).

Zdecydowany plus za wysoką ochronę (tlenek cynku!! moja skóra go uwielbia:) i kolor (świetny dla bladolicych).

Czy kryje? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Z jednej strony całkiem nieźle sobie radzi z kryciem, ale z drugiej strony sam krem jest dość widoczny na twarzy!

Poza tym miałam wreżenie, że krem się w ogóle nie wchłania... że od nałożenia na twarz cały czas pozostaje taki sam i przy każdym dotknięciu twarzy się ściera. Ponadto trudno go równomiernie rozprowadzić.

Gdyby to był tylko filtr, to dostałby komplet gwiazdek, ale w zestawie z właściwościami "kryjącymi" wypada średnio.

Używam tego produktu od: dwa lata temu przez ok. 3-4 miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno

Jest to moje kolejne podejscie do tego kremu i chyba kolejne bez happy endu. Zaznaczam, ze kremu tego uzywam w miesiacach zimowych, nie wiem jak sprawdzilby sie latem.

Zaczne od zalet:
- podoba mi sie nawet konsystencja tego kremu, jest gesta i tresciwa, ale o dziwo dobrze sie rozprowadza- przy czym mysle, ze na lato ta konsystencja moze jednak sie okazac zbyt ciezka

- skora go dosc dobrze chlonie

- nalozony w rozsadnej ilosci nie swieci sie jakos dramatycznie, w kazdym razie w takim stopniu, w jakim jestem w stanie zaakceptowac przy mojej mieszanej cerze

- mam bardzo jasna cere, a mimo to kolor mi odpowiada- wszystkie inne filtry tonujace, ktorych probowalam do tej pory, byly dla mnie za ciemne

- nie tlusci sie

- oczywiscie mega pozytywem jest wysoka ochrona.


Teraz musze przejsc do licznych, niestety, wad:
- rzeczywiscie krem daje rozowawa poswiate

- wlasciwie to slabo kryje, nie radzi sobie z wiekszymi "niespodziankami" czy przebarwieniami,

- BARDZO trzeba uwazac ile sie go aplikuje- jesli sie przesadzi i nalozy zbyt duzo tworzy maske, wyglada sztucznie i straszy sie juz swoja twarza z daleka- efekt ten przeszkadzalby mi oczywiscie przy kazdym podkladzie, kremie czy filtrze tonujacym, ale zwazywszy na to, ze jest to filtr mineralny i trzeba go nalozyc dosc duzo, to jest to jego olbrzymia wada

- trzeba byc ostroznym przy aplikacji rowniez z tego wzgledu, ze nalozony nierownomiernie tworzy widoczne plamy

- po jakims czasie wchodzi w pory, co wyglada bardzo nieestetycznie

Bilans zalet i wad mowi sam za siebie- trzeciego podejscia od tego kremu juz raczej nie zrobie.

Używam tego produktu od: Kilku tygodni, na pewno ponad 4
Ilość zużytych opakowań: 1 pełnowymiarowe

Jedyny kosmetyk, którego nie odstawiłam nawet na chwilę przez ostatnie 3 lata.

Mam bardzo jasną cerę, do której ciężko dobrać mi podkład. Ten jest nie tylko wystarczająco jasny dla mnie, ale dostosowuje się także do pewnego stopnia do koloru mojej twarzy.
+ świetnie kryje
+ nie wysusza
+ SPF 50 chroni moją twarz przed przebariwniami
+ trwały
+wydajny (jedno opakowanie starcza mi zazwyczaj na 4-5 misięcy codziennego korzystania)

Jedyne na co trzeba uważać, to ilośc produktu nakładanego na twarz. jeśli się przesadzi efekt będzie niekorzystny, ale to chyba jak z każdym podkładem ;)

Bardzo, bardzo polecam bloadolicym :)

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: sześć

Zakochałam się absolutnie w tym kremie. Używam go dzień w dzień od wiosny do jesieni i nie wyobrażam sobie dnia bez niego, zwłaszcza latem. Rozwiązał dwa moje wielkie wakacyjne problemy - spływający, pogarszający cerę podkład i wrodzoną niechęć do opalenizny. Krem SVR ma prawie idealnie kolor pasujący do mojej cery (nawet minimalnie za ciemny, więc zostawia jakiś margines niechcianej opalenizny), jest gęsty, świetnie kryjący i bardzo dobry dla cery. Nie powoduje ani wysuszenia, ani problemów skórnych. Z radością nakładam go w dużych ilościach wiedząc, że wzmacniam tym filtr, a nie pogarszam sobie cery, co było moją letnią zmorą.

Twarz wygląda naturalnie, filtr działa doskonale, na pewno pozostanę jego wierną fanką!

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 i wciąż tam jest

Byłby KWC, gdyby nie ten kolor. Krem bardzo dobrze chroni buzię, nie zapycha porów, nie powoduje niezdrowego świecenia, jednakże bardzo uważnie należy go nakładać i dokładnie rozmarowywać, gdyż łatwo można sobie narobić nim smugi. Na wielki plus zaliczam fakt, że krem się nie ściera, nie migruje, zastępuje filtr i podkład. Podoba mi się, że nie ma zapachu, jednakże wielki minus za kolor - ani ciepły ani chłodny odcień jakiegoś różu zmieszanego z beżem - trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby wyczarować z tego coś wyglądającego w miarę naturalnie, nie mniej jednak oceniam go bardzo wysoko z uwagi na działanie i podwójną funkcję, którą spełnia nieźle. Zaznaczam, iż nie wiem czy go jeszcze kupię w standartowej cenie, w promcyjnej (30 zł) kupiłabym na pewno.

Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie trzeciego

Plusy
-naprawdę bardzo dobre krycie- mam cerę trądzikową i dużo blizn, a krem świetnie je kryje
-wydajny
-dobrze chroni przed słońcem
-trwały- nie spływa po twarzy nawet w dużym upale

Jedynym minusem jest kolor- zdecydowanie o parę tonów za ciemny, dlatego twarz jest ciemniejsza od szyi (na szyję nakładam inny krem z filtrem).

Ogólnie bardzo polecam.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: niecałe jedno

jego główne zalety to:
+doskonale kryje: skóra po wypryskach jak indycze jajo nabiera jednolitego koloru
+odporny: jeśli w ciągu dnia przemyję twarz wodą i odcisnę ręcznikiem, to plamki nadal pozostają ukryte, aż do wieczora kiedy umyję twarz żelem
+rzeczywiście mocny filtr: nigdy się pod nim nie opaliłam, nawet na mocnym słońcu

ogromnym minusem jest ZA JASNY KOLOR
Po posmarowaniu całej twarzy czuję się jak z maską, i wszyscy mi mówią że jestem jakaś niezdrowa blada :(

Ostatecznie używam go jako korektora, na punktowe zamaskowanie czerwonych wyprysków a potem na plamki-blizny po nich (kryje je i chroni przed opaleniem żeby się nie utrwaliły)


Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Swietny jako filtr i jako podklad :) Fakt, ze gesty, ale b latwo go rozprowadzic pedzelkiem. Kryje drobne niedoskonalosci. Nie robi maski, dobrze sie wchlania. Pod oczy jak najbardziej sie nadaje, nie wlazi w zmarszczki mimiczne. Skora po jego uzyciu wyglada ladnie i zdrowo. Czasami wystarczy mi tylko odrobina korektora, bo ten filtr dobrze zastepuje podklad.
Lepiej go przypruszyc jakims dobrym pudrem matujacym, bo mozna sie ostro zaswiecic po 2-3h.
Kolor bardzo mi odpowiada. Nie robi swinki. Troszke bieli, ale mozna ten efekt latwo zamaskowac.Ten krem to prawdziwa ulga po wszystkich \"bialych\" filtrach.
Do tego mineralny, wiec nie obciazamy skory niepotrzebna chemia.


Używam tego produktu od: kilkunastu miesiecy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

Jest świetny, super kryje, chyba nawet lepiej niż nie jeden podkład. Nadaje się pod pokład, który na tym filtrze trzyma się baaaaaaardzo długo. Pachnie średnio, konsystencja jest ok. Jedyny minus to kolor- piękny świnkowo- różowy kolorek. Nawet po wymieszaniu z podkładem jest świński ;) Ale po przykryciu go bronzerem daje radę.

Używam tego produktu od: początku wiosny
Ilość zużytych opakowań: 1