Tutti Frutti, Mus do ciała (3 rodzaje)

Używam opcji z brzoskwinią i mango.

Plusy:
+ idealny na lato, lekki
+ szybko sie wchłania
+ niesamowity zapach

+/- cena

Minusy:
- nie wysusza skóry, ale tez jej zbytnio nie nawilża

Niezły mus do ciała na lato, na co dzień, ale dla regeneracji czy suchej skóry raczej się nie sprawdzi.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

MANGO-BRZOSKWINIA

Ma miłą dla oka szatę graficzną.Zapach jest przepiękny-takie soczyste mango z nutą brzoskwini. Nie jakiś mega chemiczny.Nie jest duszący. Czuć go przez jakiś czas na ciele.
Produkt ma lekką konsystencję-super na lato. Szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej czy lepkiej warstwy.
Nawilżenie jest dobre. Nawet suche łokcie i kolana są w trochę lepszym stanie.
Jest wydajny i raczej dobrze dostępny. Ja kupiłam w Biedronce za ok.6zł.Tylko zmieniona teraz szatę graficzną;D

Używam tego produktu od: 2 TYG.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Zakupiłam zwabiona ceną w biedronce 5,99 , i zapachem .. mm uwielbiam zapach arbuza i melona.
Niestety już po pierwszym wąchnięciu wiedziałam, że ten zapach w tym produkcie jest bardzo niefortunny. Pachnie okropnie sztucznie, nieprzyjemnie.
Sam produkt nie jest zły. Ma lekką piankę( jak to mus), ale nie jest lekki w konsystencji. Nie wchłania się mega szybko, raczej potrzebuje do tego z 10 minut. Ładnie się rozprowadza.Nie roluje się. Nie dostałam od niego uczulenia.Zapach niestety zostaje na skórze długo. Nawilża, ale delikatnie, tzn jak sie posmaruję wieczorem to rano skóra nie jest wysuszona, ale nie jest też nawilżona.
Myślę, że nie kupię ponownie, nawet za tak niską cene.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 całe

W sklepie przekonał mnie przede wszystkim arbuzowy zapach. Bardzo lubię sezonowe kosmetyki, których owocowy zapach utrzymuje się na skórze. Kupiłam go głównie dlatego, że lubię, gdy skóra pachnie tak świeżo. Co do samego działania produktu mam jednak zastrzeżenia. Nie nawilża on skór tak mocno, jakbym sobie tego życzyła. Nie ma właściwości regeneracyjnych. Po kilku godzinach skóra jest napięta i domaga się kolejnego smarowania. Jako mus/balsam sprawdza się więc kiepsko. Mimo tego mam do niego trochę sympatii z uwagi na wspomniany zapach, cenę, wydajność, wygodę używania.

Używam tego produktu od: stycznia 2014
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mając już dość zimowych, ciężkich zapachów, chciałam się przerzucić na coś wiosennie owocowego, dlatego z początkiem marca dorwałam w drogerii ten produkt.

Zmieniła się nieco jego szata graficzna, ale nadal opakowanie wygląda rozkosznie, na wieczku oko cieszy salsa z mango i brzoskwini, zapowiadając cudowne doznania zapachowe, zmysłowe.

W Rossmannie zapłaciłam za niego w promocji 9,99.

Nie był to mój pierwszy kontakt z kosmetykami do ciała marki Farmona, wcześniej testowałam ich masło Karmel i cynamon, które przypadło mi do gustu. Na mus zdecydowałam się w nadziei, że konsystencja będzie przyjemnie lekka i puszysta, a co za tym idzie szybko się wchłonie.

Ale zacznijmy od początku. Produkt zamknięty jest w wygodnym, odkręcanym słoiku wykonanym z solidnego plastiku. Lubię taki rodzaj aplikacji, jest wygodny i pozwala wydobyć zawartość do końca. Posiada również zabezpieczenie w postaci sreberka, które daje nam pewność, że nikt wcześniej nie wsadzał tam swoich łapek.

W końcu przyszedł czas na pierwsze otwarcie kosmetyku i zaciągnięcie się cudowną wonią...(w tym momencie słychać jęk obrzydzenia) sztuczności. Zapach jest nieprzyjemnie chemiczny i sztuczny, kojarzy mi się z środkami czystości, gorzej niż kostka toaletowa, nie wiem jak może się on komuś podobać. Ani z brzoskwinią, ani tym bardziej z mango nie ma on nic wspólnego. Bardzo się rozczarowałam. Niestety, jak na złość, ta woń przez długi czas jest wyczuwalna na ciele.

Kolejną kwestią jest konsystencja. Czy naprawdę tak wygląda mus? Chyba znam inną definicję tego słowa. Nie ma w nim ani grama powietrza i lekkości. Mamy za to zimną, śliską maź, która co prawda dobrze sunie po skórze i szybko się wchłania, ale dla mnie jest po prostu nieprzyjemna w użyciu.

Nawilżenie skóry - bardzo przeciętne. Jestem wielbicielką maseł do ciała, dlatego ten produkt nie zdaje u mnie egzaminu, jest zbyt słaby, nawet na okres letni.

Oceniam go tak słabo, bo jest to pierwszy kosmetyk pielęgnacyjny, który wywaliłam do kosza, nie mogłam na niego już dłużej patrzeć, wyzwalał we mnie jakieś negatywne emocje. Nie polecam nikomu :)
Używam tego produktu od: marzec-kwiecień 2014
Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte pierwsze i ostatnie

Mus bardzo ładnie pachnie (wersja mango-brzoskwinia), ale niestety nie zauważyłam żadnego spektakularnego nawilżenia. Efekt chwilowy, nie utrzymuje się zbyt długo, na dodatek trzeba go sporo nałożyć żeby w ogóle coś zadziałał.

Dobry dla osób które mają skórę w dobrym stanie i od balsamu oczekują fajnej konsystencji i ładnego zapachu, a nie nawilżenia. Ja niestety stawiam na to drugie.

Używam tego produktu od: dwóch miesięcy
Ilość zużytych opakowań: jedno

Mojej skórze nie potrzeba jakiegoś super nawilżenia czy ujędrniania, od kremu oczekuję miłego zapachu i gładkiej skóry, co zapewnił mi krem tutti frutti. Jednak nie widzę w nim szału, krem jak krem. Niska cena, musu jest naprawdę dużo (275 ml). Dałam 3 gwiazdki, ponieważ nie wyróżnił się spośród innych kremów zupełnie niczym.

Używam tego produktu od: kwietnia
Ilość zużytych opakowań: troszkę z jednego

od musu mozna sie uzaleznic, kilka razy kupowalam po skonczonym opakowaniu inny kosmetyk natomiast od razu musialam kupic mus. nie ma sobie rownych.
jego zapach utrzymuje sie dlugo na skorze, do tego konsystencja jest super bo szybko sie wchlania. moj hit!

Używam tego produktu od: 5lat
Ilość zużytych opakowań: 8 duze

Dostałam go w prezencie. Ogólnie lubię produkty z serii Tutti Frutti.

PLUSY:
- świetny zapach!
- dobra konsystencja

MINUSY
- mógłby bardziej nawilżać


Ogólnie polecam, produkt godny polecenia dla tych, którzy nie potrzebują wielkiego nawilżenia i zwracają uwagę na zapach...

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Mus jest dobrą alternatywą dla osób, które nie lubią "ciężkich", gęstych, \'wałkujących się\' na skórze maseł do ciała. Jest delikatny i lekki, a jego zapach poprawia nastrój - dokładnie tak, jak obiecuje producent na opakowaniu - wyczuwam tu zarówno mocny zapach mango i brzoskwini. Warto wypróbować ten mus, ponieważ dość dobrze nawilża skórę.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 - pojemność 275 ml

Kupiłam ten produkt w promocji, skusiłą mnie cena gdyż nie jestem fanką tego rodzaju kosmetyków. Jestem zachwycona jego zapachem. Cudownie nawilża moją skórę, która jest po nim mięciutka i przyjemna w dotyku. Bardzo polecam !

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Wahałam się podczas zakupów, czy wybrać wersję mango i brzoskwinia, czy może arbuz i melon. Wiadomo, najlepszym wyjściem było wzięćie obydwu, jednak nie jestem jeszcze tak rozrzutna, więc wzięłam wersję zieloną, arbuzową. Nie zawiodłam się.

* Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam ten zapach! Jest letni, rześki i czuć w nim arbuzy, a nie ich przeterminowane resztki. Przy dłuższym obcowaniu z nim może zalatywać trochę za mocno mydłem, ale mi to nie przeszkadza. Ważne jest dla mnie, że zapach nie jest stęchły i ciężki. Unosi się na skórze po użyciu. Stosuję go wieczorem i rano raczej już arbuzów nie jestem w stanie poczuć. No.. może jak się bardzo postaram.
* Konsystencja jest jak rozwodniony budyń. :) Nie wiem, czy to jest mus, mus kojarzy mi się bardziej z bąbelkami. Niewątpliwie jednak jest lekka, nie oblepia skóry. Nie przypomina maści, ani ciężkiego kremu.
Rozsmarowuje się z łatwością i tak samo łatwo się wchłania. Pozostawia lekką powłoczkę na skórze, ale nie jest ona tłusta i nie brudzi.
Może ciut ciężko się nabiera, spada mi z dłoni przy wydobywaniu z opakowania.
Mus ma ładny zielony kolorek. Jest dosyć wydajny.
* Jeśli chodzi o jego działanie. Lekko pielęgnuje, ale na pewno nie nawilża dogłębnie, ani nie ujędrnia (nie wymyśliłam tego, to obiecał producent). Skóra po nasmarowaniu się jest miła w dotyku, aksamitna i pachnąca, ale to tyle. Szukający dobrego nawilżenia mogą się odrobinę rozczarować. Odjęłam za to gwiazdkę, no bo jednak nieładnie jest składać obietnice bez pokrycia.
* Opakowanie jest solidne, dość duże, zakręcane. Trochę się trzeba naobracać tym słoikiem, żeby otworzyć. Etykietki i opisy są wesołe, kolorowe, owocowe.
* Zazwyczaj produkty Farmona kupuje w Biedronce. Tak było i tym razem. Cena nie była wygórowana, poniżej 10 złotych. A opakowanie spore, bo 275 ml.

Polecam zastosować, jeśli szuka się lekkiego nawilżenia i przyjemnego wygładzenia skóry. No i dla zapachu warto się zaopatrzyć.
Lato, lato wszędzie!

Używam tego produktu od: Miesiąca
Ilość zużytych opakowań: Pierwsze w trakcie