Nivea, Visage Young, Pure Beauty, Krem nawilżający + lekki podkład 2 w 1 `Be Beautiful`

podejścia do tego kremu tonującego miałam już dwa. pierwsze parę ładnych lat temu, byłam nastolatką z lekkimi przebarwieniami. drugie już jako dziestolatka, z minimalnymi przebarwieniami gdzieniegdzie. i za pierwszym i za drugim podejściem szczerze się rozczarowałam. co tu dużo mówić, nieporęczne opakowanie, paprające się w kosmetyczce, brudzące się niezmywalnie opakowanie . to takie powierzchowne uwagi. co do używania: jakaś taka oleista konsystencja, ciężko się rozsmarowywuje,wcale nie ujednolica kolorytu, pozostawia plamy, szybko znika, zapycha. jako plus śmiało mogę napisać uważam cenę, oraz świeży zapach. no cóż, dla każdego coś innego ;)

Używam tego produktu od: nie używam
Ilość zużytych opakowań: 2 kupione tylko na spróbowanie

Moim zdaniem to że macie jakieś zacieki, gródki czy cokolwiek innego wynika tylko z nieumiejętności nakładania i czytania - to nie podkład, a KREM, więc rozprowadza się go jak KREM, a nie jak zwykły PODKŁAD.
Jak dla mnie to jest rewelacja, nie mam na twarzy wyprysków, jedynie zaczerwienienia w okolicach nosa, co ten krem świetnie kryje. Nie lubię stosować żadnych podkładów, bo czuję się w nich jak w masce, o kremach nawilżających ciągle zapominam, więc nivea jest dla mnie idealna. Nakładam na twarz minimalną ilość wielkości ziarnka groszku i rozprowadzam jak zwykły krem. Jest lekki i u mnie trzyma się cały dzień (zawsze rano nakładam odrobinę dobrego pudru i wszystko trzyma się do wieczora). Nic mi się nie wałkuje i nie zostawia plam. Polecam wszystkim stawiającym na naturalność :)

Używam tego produktu od: 5 lat
Ilość zużytych opakowań: kilka, zazwyczaj jedno opakowanie wystarcza mi na jakieś 8-10 miesięcy

Zacznę od tego, że efekt maski murowany więc zapomnijcie o naturalnym wyglądzie. Po za tym kolor. Jest tak niesamowicie sztuczny, że wygląda się jak lalka Barbie, ciemny pomarańcz, w ogóle nie przypominający jakiegokolwiek odcienia skóry. Niezależnie ile tego kosmetyku nałożycie.
NIE dostosowuje się do koloru skóry, ŻADNEJ.
Nawilża? nie zauważyłam.
Wyrównuje koloryt? Owszem, nawet całkiem go zmienia.
Wygładza? Chyba nie o takie wygładzenie nam chodzi.
Podsumowując, nie nie i jeszcze raz NIE!
Never again.


Używam tego produktu od: używałam jakiś czas temu przez ok. tydzień
Ilość zużytych opakowań: rozpoczęte 1

Kupiłam ten produkt z myślą o letniej porze, gdy podkład staje się zbyt ciężki. Spodziewałam się lekkości, ale jednocześnie zmatowienia i krycia. Niestety - w ogóle nie kryje ani nie matuje cery. A co gorsze - kolor wygląda na twarzy okropnie - strasznie pomarańczowy, tworzy smugi i nierównomiernie się rozprowadza. Koszmar.

Używam tego produktu od: użyłam dwa lata temu
Ilość zużytych opakowań: jedno, niecałe

Nie kryje, ani nie wyrównuje kolorytu cery, za to powoduje efekt "tapety"(jest zdecydowanie za ciemny).
Zostawia nieestetyczne smugi.
Słabo się rozsmarowuje.

Jedynym plusem jest w miarę przyjemny zapach i wydajność, ale generalnie produkt na NIE.

Używam tego produktu od: mam go od roku, używałam "raz na ruski rok"
Ilość zużytych opakowań: 1/4 opakowania

Dobry delikatny podkład-krem. Skóra jest po nim jakby bardziej nawilżona, ma wyrównany koloryt, nie świeci się (chociaż lepiej wygląda przypudrowana), ładnie pachnie, maskuje drobne niedoskonałości i długo się utrzymuje. Stosuję go zmieszanego z podkłado-kremem UNDER TWENTY "ANTI! ACNE 2W1 (LEKKI KREM+PUDER ANTYBAKTERYJNY) - idealne połączenie => idealnie gładka skóra.

Używam tego produktu od: ponad roku
Ilość zużytych opakowań: trzy, cztery

Mam bardzo suchą skórę i kiedy nie stosuję rano, czy na noc kremu nawilżającego, woła to o pomstę do nieba. Szczególnie mam suchą skórę na policzkach, po umyciu nie raz skóra jest ściągnięta.

Plusy:
- cena, w promocji ok. 12 zł kosztował
- zapach - delikatny, kremowy, piękny :P
- konsystencja - szybko się wchłania, nie potrzeba dużej ilości produktu
- baaaardzo wydajny - jedna tubka wystarczyła blisko na rok, przy codziennym porannym stosowaniu
- ja go chętnie stosowałam latem, świetnie się sprawdza, jako krem i podkład, 2w1, bo nie lubię, kiedy w upale spływa mi \'tapeta\' z twarzy; a że produkt jest lekki, to na wysokie temperatury nadaje się w sam raz. ewentualnie w ciągu dnia używałam pudru w kamieniu, aby zmatowić delikatnie cerę
- zimą, wiosną i jesienią - także świetny, pod podkład/fluid, odpowiednio nawilża skórę twarzy po porannej toalecie
- faktycznie po kilku chwilach dostosowuje sie do naturalnego koloru twarzy
- nie zapycha porów
- ma filtry UVA, UVB więc nadaje się jako protekcja naszej skóry twarzy
- przede wszystkim: BEZ PARABENÓW !! chciałam po skończeniu opakowania przetestować krem tonujący Ziaji, ale przeraziły mnie te parabeny w składzie

Minusy:
- trzeba uważać, bo nieumiejętnie nałożony może zrobić krzywdę - efekt maski, wokół kątów żuchwy itd. sama nie raz, jak na szybko go stosowałam, nacięłam się na to, mimo że byłam świadoma tej niedoskonałości produktu
- był dostępny tylko jeden odcień produktu

Uwaga:
- nie jest to typowy podkład, więc błagam (!) nie piszcie, że nie kryje on dobrze itd, jest to w głównej mierze krem, z dodatkiem podkładu, do ujednolicenia cery, a nie krycia niedoskonałości skóry; jeśli chcemy makijaż w pełnej okazałości, to używajmy stosownych ku temu produktów !!

Używam tego produktu od: maja 2011 - marca 2012
Ilość zużytych opakowań: jedno 75ml

\'\'Podklad\'\' ten używałam pare lat temu, gdy miałam jeszcze duże problemy z cerą.. miałam wtedy kolor naturalny chociaż tak na prawde był bardzo ciemny dla mojej prawie porcelanowej skóry wpadał aż w pomarańcz, podkreślał wszystkie moje niedoskonałośći, robił straszne smugi, ścierał się i krótko się trzymał... to najgorszy podkład jaki kiedykolwiek posiadałam.. nawet dziwie się, że do tej pory go produkują, bo to istny koszmar...

Używam tego produktu od: Nie pamiętam ale z jakieś 2 tyg.
Ilość zużytych opakowań: niecała 1

Miałam go jakiś czas temu, jeszcze stoi na półce, dziwie sie sama sobie dlaczego go nie wyrzuciłam.
Kolor "natural"... Nie wiem dla kogo ten kolor jest naturalny, na pewno nie dla mnie. Ciemny, do tego jeszcze na twarzy ciemnieje jeszcze bardziej, zostawia smugi, podkreśla wszystkie niedoskonałości. Tragedia!

Używam tego produktu od: używałam go jakiś rok temu, nie pamietam przez ile
Ilość zużytych opakowań: pół pierwszego

Z tym kremem spotkałam się już kilka ładnych lat temu i niedawno zrobiłam do niego ponowne podejście, ale teraz zmienił się w nim jedynie wygląd opakowania, bo jakość jak była beznadziejna, tak jest dalej.
Co do konkretów:
Plusów większych nie widzę poza ceną (kilkanaście złotych to max) oraz tym, że nie zapycha i nie jest ciężki ani tłusty. I to byłoby na tyle jeśli chodzi o pozytywy.
Negatywy:
Strasznie ciapie się na twarzy, zostawia koszmarne smugi, czego nie można niczym zniwelować; uwydatnia niedoskonałości zamiast je delikatnie zakrywać, jest ciemny(jak dla mnie aż za bardzo).
Co do zapachu, nie jest bardzo intensywny, nawet przyjemny.

Używam tego produktu od: kilka lat temu, obecnie już nie
Ilość zużytych opakowań: 2

Pierwszy podkład jaki miałam. Nie pamiętam, żeby robił z moją skórą cokolwiek dobrego.
Źle się rozsmarowuje trzeba bardzo uważać żeby nie zostawił smug. Pozostawia efekt maski. Kolor zbyt ciemny (choć byłam bardzo opalona) i pomarańczowy.

Niepotrzebne wyrzucanie pieniędzy.

Używam tego produktu od: 2 lata temu przez miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno niecałe

+zalety:
\\n1. Zapach
\\n2. Niska cena
\\n
\\n-wady:
\\n1.pozostawia smugi na twarzy,nierównomiernie się rozprowadza
\\n2. zbyt gęsta konsystencja, za dużo pigmentu, w związku z czym trudno go usunąć z twarzy
\\n3. tworzy efekt maski, tzw. pudernicy:)
\\n4. jest zbyt ciemny,może dla murzynek nadawałby się:)
\\n5. wałkuje się i zbiera na twarzy
\\n6. podrażnia oczy
\\n7. cera wygląda jak po najgorszej jakości samoopalaczu
\\n
\\nPo dwóch użyciach ( próbowałam też rozmieszać produkt z kremem nawilżającym) - wyrzuciłam do kosza.