Yves Rocher, Nature Millenaire EDT

Zupełnie nieźle. Pasuje do męskiego wydania, tylko jest trochę mniej męcząca (ale tylko trochę mniej) i słoddsza.
Do zielonej wersji zupełnie nie pasuje ani zapachem, ani trwałością.
Bardzo trwały, bardzo słodki i drzewny, na zimę.
Może męczyć.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 60 ml

genialny orientalny zapach, długo utrzymujący sie na skorze, i na ubraniach!

opakowanie szybko sie niszczy (o dziwo, ale czasem zdażało mi sie ulanie perfumu i zawarte tam związki zniszczyły naklejki)

Używam tego produktu od: długi czas, nie używałam codziennie
Ilość zużytych opakowań:1 pełne duże, i wcześniej próbki

Eleganckie, trwałe, wyraziste, słodnie moja w sobie jakąś taką tajemnice.Bardzo ubolewam że są już niedostępne. Były jedyne w swoim rodzaju. w buteleczce pozostało ok 5 ml i trzymam je aby sobie czasem przypomnieć.
Trwałość na 6+


Używam tego produktu od:
Ilość zużytych opakowań: 2

Bardzo piekne perfumki, kupiłam je zupełnie w ciemno, nie pamietam czy przyoadły mi do gustu, ale potem je pokochałam, ciepłe, troche ciężkawe, ale są boskie, daja poczucie bezpieczeństwa. Jednak uzywa ich moja szwagierka i nie kupie ich już więcej..a szkoda bo były cudowne!!! A i sa megatrwałe, sweterek pachniał po 2 tygodniach, o czymś to swiadczy!

Używam tego kosmetyku od/ ilość zużytych opakowań: ...nie używam juz/ 2 calutkie buteleczki
Recenzja: ...

Kiedyś mi się nie podobał i to bardzo, ale teraz, gdy już, że tak powiem, znamy się na wylot ;) wiem, że to tylko ta pierwsza nuta jest taka zwodnicza, taka ostra, odpychająca. Potem jest już pięknie - słodko :) Ale nie jest to w żadnym wypadku słodycz kwiatowa, dusząca, a taka orientalna - upajająca i otulająca. I oprócz tej słodyczy jest też w tym zapachu nutka przypominająca nieco jesienny, wilgotny las. Wbrew pozorom bardzo przyjemna :) Sam zapach uwielbiam i teraz nie mogłabym się bez niego obejść , ale już szczególnie doceniam go w zimowe mroźne dni, kiedy aż cieplej na duszy się robi, jak się zanurzy nos w szalik pachnący Nature Millenaire. A że zapach jest bardzo trwały to nie jest to żaden problem - na ciele trzyma się od rana do wieczora, a na ubraniach czy szalikach jeszcze dłużej. Pachną nim ładnych parę dni :) Szkoda tylko, że spece w YR wymyślili sobie, że trzeba ten zapach wycofać :( Że też takie głupie pomysły przychodzą im do głów... Czym ja będę pachnieć, jak zużyję i tą zapasową butlę?? :(
A co do flakonika - mnie tam się podoba. Brązowy liść idealnie pasuje do tego zapachu. A korek? Jakoś mi nie przeszkadza jego wykonanie, także nie czepiam się niczego.

Dażę ten zapach miłością bezkrytyczną od pierwszego powąchania. Jest mocny, bardzo słodki, z wyraźną nutą cynamonu. Otula ciepłą pierzynką przez cały dzień, należy do wyjątkowo trwałych. W zasadzie ma tylko jedną wadę: mój TŻ szczerze go nienawidzi;( Reaguje na NM wręcz alergicznie: kicha, prycha, zaczyna go boleć głowa. Jestem więc zmuszona rozkoszować się tym zapachem tylko kiedy TŻ nie ma w pobliżu.

Zapach z poczatku ostry, ale przechodzi w bardzo miłe ciepłe nuty. Dla mnie pachnie liśćmi w lesie, jesienią.Zapach jest dość trwały
...

Czego chcieć więcej, kiedy zapach jest..

1. piękny - w pierwszej chwili pachnie jak surowa deska zawilgocona słodkim i lepkim sokiem [dość specyficzny zapach, dlatego wiele osób powąchawszy raz skreśla te perfum na zawsze].. za chwilę łagodnieje i czuć drzewne nuty oraz piżmo. Po wielu godzinach [7-8] drzewne nuty stają się ledwo wyczuwalne a miłościwie panować zaczyna piżmo, piżmo, piżmo.. i jakaś taka "piernikowa" nutka.

2. trwały - zaaplikowany rano pachnie do późnych godzin wieczornych.. a na włosach nawet następnego dnia [na materiale kilka dni]

3. i ta cena! - 78zł (za 60ml) cena regularna, ja kupiłam w promocji za 60% ceny..

Moim skromnym zdaniem zapach nie ustępuje górnopółkowym [jakością oraz trwałością]. Bardzo nie podoba mi się zamknięcie pomarańczowo-metaliczno-plastikowe, ale sam pomysł (liść) jest całkiem ciekawy.

Długo się nad nim zastanawiałam, radziłam się i nie byłam pewna. Szukałam ciepłych, otulających perfum na jesienną "rozgrzewkę". Zachęcona komentarzami kupiłam i świetny był to wybór.
Świetny, oryginalny zapach, który otula mnie przez calutki dzień! Momentami jego słodycz jest trochę mdląca... ale to dlatego, że rzadko kiedy używałam takich słodszych perfum. Na mnie rozwija się w kierunku pralinek czekoladowych. Na początku zapach trochę ostry, ziemisty, ale za chwilę przeistacza się w ciepły, słodki korzenny orient. Jak to ktoś napisał: czekolada z korzeniami. Naprawdę genialny na jesień i zimę. Za tą cenę jest wybitny, dorównuje najlepszym z górnej półki! Dziwię się jak mogłam nie zwrócić na niego wcześniej uwagi, ba! nie podobał mi się! Ale ze mną to tak bywało (zanim stałam się bywalcem wizażu i forum perfumowego),że jeżeli pierwszy akord mnie zniechęcił, to przy tej ilości perfum na rynku już raczej do niego nie podchodziłam, przekonana, ze to perfumy nie dla mnie. Zapach jest niesamowity, czekoladowo, orientalno kadzidlany.
Flakon w kształcie liścia baaardzo mi się podoba, ale... korek jest ochydnie tandetny ;o). Nie zaważa to oczywiście na ocenie, bo liść jest rozbrajający!

Zapach dosc ciekawy, oryginalny. Kojarzy mi sie troche z zapachem olejku do opalania Nivea sprzed 10 lat:D Jest mocno czekoladowy, troche waniliowy, ale niestety cos mnie w nim drazni. Jakas nutka spalin czy cos kolo tego. Dosc ulotne perfumy. Opakowanie efektowne i poreczne.

zapach trochę orientalny a trochę kusząco słodki, jakby wanilia, czekolada.. bardzo zmysłowy, ciepły, jednocześnie wyrafinowany. zgadzam się z poprzedniczką: podoba się facetom :D napewno będę do niego wracać. aha - jest trwały. nie mam żadnych zastrzeżeń. trochę drogi, ale zdarzają sie promocje.

Pachnie wyjątkowo, słodko a zarazem orientalnie, na ten zapach poderwałam mojego narzeczonego ;) Jest niepowtarzalny ;)!
Jedyny minus, to trwałość, ale cena... jest ekstra kupiłam 2 w cenie 1 i nie ma czego sobie żałować. Własnie mi się skończył... i czekam na jakąś ekstra ofertę :)