L'Oreal Paris, Nutri Bronze - Summer, Efekt stopniowej opalenizny, Mleczko nawilżające 24h

Początki miłe jak w przypadku Garniera. Potem znowu ten sam cyrk. Schodzi nierówno, robią się plamy, których nie mozna wyrównać peelingiem. Przy zaletach, które ten balsam ma ( dobra konsystencja, nie za intensywny samoopalaczowy zapach, ładny kolor "opalenizny"), fakt " płowienia na skórze", dyskwalifikuję go w moich oczach na amen. Do kitu....Używam tego produktu od:5 tygodni
Ilość zużytych opakowań:1

Próbowałam kilku balsamów brązujących, ale ten pod względem kolrou opalenizny jest najładniejszy, najbardziej naturalny. Już po pierwszej aplikacji widac efekty. Na początku ładnie pachnie, niestety później przechodzi w samoopalczowy smrodek. Rozprowadza się bardzo dobrze, wchłania dość dobrze, ale jeśli za dużo wsmaruje się go w ciało pozostawia lepką warstwę. Nie zauważyłam plam przy schodzeniu balsamu, zaznaczam jednak, że nie doprowadzam do mocnego opalonego koloru.

Używam tego produktu od: ...miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1, w trakcie drugiego

Zużyłam całe opakowanie tego produktu. Pod względem łatwości rozsmarowywania, efektu i odcienia opalenizny jest niezrównany. Nie tworzy smug, szybko się wchłania, nie śmierdzi, nadaje złocisty odcień. Jest tylko jedna małe ale - trzeba sie nim smarować w zasadzie non stop, co 2 dni, bo gdy sobie odpuścicie na kilka dni i opalenizna zacznie się zmywać, okazuje się, że schodzi niestety nierównomiernie. Kiedy smarowałam się systematycznie, co drugi wieczór nie miała ani jednej smugi - całe ciało miało jednolity, złoty kolor. Wyjechałam na weekend, 3 dni przerwy - smugi.

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:1 całe

Dokładnie pod koniec pierwszego opakowania zauważyłam to czego obawiałam się najbardziej: nierówne plamy na rękach. Poprostu nierówno schodzi. Smarowałam bardzo uważnie i dokładnie. Wstyd się z czymś takim pokazać z bliska. Opalenizna ma ładny delikatny kolor, ale te plamy są niedopuszczalne. Szkoda, bo nie chciałam chodzić na solarium. Szkoda mi skóry. Większość zachwalała i kupiłam pod wpływem tych opinii. Jeśli komuś zależy na estetycznym wyglądzie nigdy się nie pokaże z takimi plamami na ciele w lato, kiedy ciało jest odkryte.

Używam tego produktu od: maja 2007
Ilość zużytych opakowań: 1+ drugie rozpoczęte

zachęcona pozytywnymi opniami zakupiłam to mleczko wersję do jasnej karnacji, jestem nieco roczarowana efektem opalenizny, jest raczej słaba choć używam kosmetyku codziennie, może wersja do ciemnej karnacji będzie dawała bardziej widoczne efekty toteż zamierzam ją zakupić po skończeniu opakowania, na plus i to ogromny jest zapach, to mleczko po prostu nie śmierdzi samoopalaczem i nawet po kilku godzinach nie czuję paskudnego smrodku jak w przypadku innych specyfików tego typu. Wchłanianie równiez bardzo zadawalające, nie klei się, można spokojnie ubrać się po kilkunastu minutach i nie brudzi ubrań, tak więc ogolnie gdyby nie słabe brązowienie moznaby rzecz, że to bronzer idealny, ale nie zniechęcam się i jeszcze dam mu szansę, wypróbuję drugą wersję, mam nadzieję, że lepiej zadziała. Kosmetyk jest godny polecenia, bo ma niekwestionowane zalety, jeżeli ktoś lubi subtelną, mało widoczną opaleniznę, właściwie taki "złamany" kolor skóry, to jest to bardzo doba rzecz, polecam

podwyższam ocenę na maxa, zgodnie z postanowieniem wypróbowałam wersję tego mleczka do skóry sniadej i jestem po prostu w szoku! genialne efekty, fantastyczny kolor opalenizny, naturalny, promienny, żadnych zółtych, czy pomarańczowych odcieni, po dwóch trzech użyciach pojawia się przepiękny kolorek, mleczka można uzywać nawet codziennie i nie przesadzi się z kolorem, schodzi bardzo równo, bez smug, jest jeden mały minusik, w porównaniu z wersja do cery jasnej troszkę gorzej się wchłania, wydaje mi się, że ma bogatszą konsystencję, ale to nie problem. Znalazłam swój ideał i nie zamioerzam nawet spojrzeć na inne balsamy brązujące, porównałam oststnio mój odcień skóry z koleżanki, która chadza na solarium, powiem szczerze, jej skóra wygląda o wiele gorzej, postanowiłam, że moja noga juz nie postanie nigdy w solarium, po co? jak są takie cudeńka w sklepach, nie ma najmniejszego sensu niszczyć sobie skóry i wydawać kasy na solarium, dziewczyny polecam gorąco to mleczko! aha, jeszcze jeddna mała wada, jest trohę mało wydajny, a kosztuje ok. 20 zł, ale co tam, dla tych efektów jakie daje będę go kupowała za każde pieniądze :)
Używam tego produktu od:dwa tygodnie
Ilość zużytych opakowań:1

prosze państwa, on nie brązuje w ogole!!!

zazwyczaj opalenizna z tubki łapie mnie bez problemu, już po kilku dniach mam złocistą skórę i wszytsko super.

ten specyfik w ogólne mnie nie "opalił". świetnie nawilżał i rozświetlał - to fakt, ale jakby nie tylko tego oczekiwałam.

zredukował efekty brązujacego Johnsona, byłam blada jak śmierć po miesiący używania go. na szczęście szybko się skończył.

Używam tego produktu od:przez miesiąc
Ilość zużytych opakowań:jedno i ostatnie

To najlepszy balsam brązujący jaki wpadł w moje łapki :) I do tego ma całkiem ładny zapach :)
Polecam, mimo że cena jest dwa razy wyższa niż większość balsamów... ;)


Używam tego produktu od: 1 rok
Ilość zużytych opakowań :2

Balsam bardzo mi się podoba, przede wszystkim posiadam wersje do jasnej skóry i faktycznie, moge stosowac balsam na codzien, bez efektu przebarwien, zacieków.Skóra ma ladny złocisty odcien, kolanka jesdnak jak przy innych tego typu balsamach polecam smarowac co drugi dzien ;) ogólna ocena- bardzo dobry +

Używam tego produktu od:miesiąc
Ilość zużytych opakowań:1

Co tu się dużo rozpisywać to najlepszy balsam brązujący jaki trafił w moje ręce. Jest świetny, doskonale się rozprowadza, nadaje skórze efekt naturalnej opalenizny, zdobiąc ją przy tym delikatnymi drobinkami rozświetlającymi.
Nie ma żadnej słabej strony, do której mogłabym się przyczepić :)

Używam tego produktu od:miesiąca
Ilość zużytych opakowań:jedno

Jestem zachwycona tym balsamem! Używałam różnych balsamów brązujących i nie do końca mnie satysfakcjonowały, ale ten jest absolutnie SUPER!
Zalety:
+bardzo przyjemna konsystencja - łatwo się rozprowadza i wystarczy niewielka ilość
+szybko się wchłania
+daje efekt naturalnej opalenizny - nie ma mowy o żółtym odcieniu
+nie pozostawia smug i zacieków (!!!) nawet jak się go niezbyt starannie wsmarowuje
+nie wysusza
Jedyny minusik to zapach, co prawda jest o wiele, wiele lepszy niż w innych balsamach, bo nie śmierdzi samoopalaczem, ale ma dość specyficzny zapach, który nie do końca mi odpowiada troszkę jak zgniły owoc...

Używam tego produktu od:kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań:w trakcie 1

Nastraszono mnie słońcem- że zmarszczki, że przebarwienia, że niedobre... To staram się unikać słońca, żeby być piękną ;) a tak naprawdę to z racji dość drastycznej kuracji leczenia twarzy zabroniono mi się opalać. A wszyscy kochamy opalone ciałka, a że narazie nie jest na tyle ciepło żeby odkrywać więcej to ręce odkrywam i to jedynie je traktuje balsamo-żelem. Trochę kiepsko się wchłania, ładnie pachnie cytrusami wieczorem a rano śmierdoli okrutnie - nie pomaga dokładne mycie i inne balsamy. Bardzo ładny kolor opalenizny nadaje, żadnych smug nawet przy niefrasobliwym smarowaniu, tylko należy go stosować z umiarem, bo wczoraj się wkurzyłam i wychlapałam na siebie za dużo i wyszły mi jakies podejrzane białe plamy pod kciukami i to na obu dłoniach ;) ale poradzimy i z tym sobie jakimś peelingiem. ah i bardzo fajnie schodzi - żadnych plam, łuszczenia ani nic - po prostu się zmywa. I jak dla mnie jest bardzo wydajny - jestem nawet nie w połowie a mam już chyba z 6 tygodni ten produkt.

Używam tego produktu od: 6 tygodni
Ilość zużytych opakowań: gdzieś na półmetku 1

Zeszłym latem moim hitem był samoopalacz loreala Sublime Bronze teraz balsamik Nutribronze. Jestem bardzo blada ale używam wersję do ciemnej karnacji, efekt rewelacyjny. Opalenizna jest bardzo naturalna ale intensywna, juz po pierwszym użyciu.
Nie mam zastrzeżeń do zapachu bo jestem świadoma,że tego typu kosmetyki zawierają składniki które nie są zmysłowymi aromatami.
Jedyny minus to fakt iż jest mało wydajny.

Najlepszy balsam brązujący jaki do tej pory miałam,a przerzuciłam ich trochę. Nie mam zamiaru już testować kolejnych nowości bo znalazłam już swój ideał.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 2