Carma Laboratories, Carmex, Lip Balm Original (stara wersja) (Balsam do ust w słoiczku)

jest boski, uwielbiam go, jednak nie daje 5 gwiazdek, bo uwazam nakladanie palcem za bardzo nie higieniczne...a tylko w tej konsystencji sprawdza mi sie najlepiej na ustach. ten sam carmex ale w sztyfcie dzialal na mnie gorzej...


polecam zrobic sobie peeling ust szczoteczka do zebow i nalozyc carmex na noc;)
ze wzgledu na nakladanie palcami, uzywam go tylko w domu kiedy mam pewnosc, ze są one czyste.

a rano ?? ;)

od razu zaczniesz dzien z pieknym usmiechem;)


polecam gorąco

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 8 opakowan

Miałam okazję używać tego produktu już parę lat temu, ale w najbliższej przyszłości prawdopodobnie ponownie do niego wrócę. Moją recenzję zacznę może od tego, dlaczego w ogóle zdecydowałam się na zakup mojego pierwszego opakowania; parę lat temu, gdy wchodziło się na Allegro w zakładkę "Kosmetyki - Usta" od razu wyświetlało się mnóstwo ofert kupna Carmexa. Zachwalano, że jest taki amerykański, wielkie gwiazdy go stosują i tak dalej i tak dalej. Nic zatem dziwnego, że gdy w końcu wypatrzyłam go w Rossmannie na promocji od razu go kupiłam. Pierwsze użycie - ja panika. Coś mnie tam szczypie w te usta, myślę: Jezu, umieram, wyżera mi usta!!! Ale pierwsza fala paniki opadła, ból zelżał. Po raptem paru dniach stosowania moje zazwyczaj spierzchnięte i popękane usta zrobiły się miękkie i gładkie. Zaskoczyło mnie to bardzo, bo nie spodziewałam się takiego efektu w tak krótkim czasie.Od tej pory zawsze miałam ten słoiczek ze sobą i stosowałam kosmetyk co kilka godzin, oczywiście zachwalając wszem i wobec jaki to on jest wspaniały.
Moje usta obecnie znów cierpią, pogoda ich nie rozpieszcza. Wrócę do Carmexa na pewno, ponieważ jest moim pewniakiem na ratunek. Jeżeli macie jakiekolwiek problemy ze swoimi ustami, to szczerze ten produkt polecam!
Plusy:
+ faktyczna pomoc dla suchych, spierzchniętych ust;
+ wydajny;
+ cena.
Minusy:
- zapach.

Używam tego produktu od: Używałam go przez okres ok.5-6 miesięcy.
Ilość zużytych opakowań: jedno

Używałam kiedyś carmexu ale w tubce -był bardzo dobry :) Ostatnio kupiłam w słoiczku bo chodziło mi żeby mieć go na noc :) jest bardzo dobry :
-nawilża
-szybko działa
-idealny na zimę , ale także na cały rok :)
-starcza na długo
-daje uczucie "mrowienia " -które ja lubie :)
-na takie działanie to bardzo tani :D

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1 w trakcie

Wiele pomadek przetestowałam, byłam wierna pomadkom z Nivea, odkryłam Carmex i tak właśnie sobie przeskoczyłam. ;) Używam ich naprzemiennie, ale jednak po Carmexie moje usta są w świetnym stanie. Na deszcz, na wiatr, na mrozy, ktore teraz towarzyszą są idealne! :) Może mało higieniczne nie jest opakowanie, bo trzeba wydłubywać palcem, ale wybaczam mu za to świetne działanie. :) Ponadto są też w sztyftach, ale według mnie to właśnie w słoiczku działa najlepiej. (?) Nie wiem, może to tylko moje jest takie odczucie.

Używam tego produktu od: kilku lat
Ilość zużytych opakowań: 2/3

Świetny produkt w przystępnej cenie, ogólnodostępny. Używałam go parę lat temu, jednak wtedy przeszkadzał mi jego mentolowy posmak i to uczucie chłodzenia na ustach. Wróciłam do carmex\\\'u i zakochałam się. Leczy usta, miałam je bardzo wysuszone i pełne skórek, już po godzinie zmiękły, skórki zeszły a usta były gładziudkie. Również pomaga wyleczyć zajady, z którymi ostatnio mam problem. Używam go na zmianę z Tisane, jednak Carmex jest wydajniejszy. Wydaje mi się jednak, że nie sprawdzi się na mrozy, gdy wychodzimy na dwór, gdyż carmex daje uczucie chłodzenia, a w minusowej temperaturze nasze usta jeszcze bardziej będą odczuwały chłód. Stosuje go więc w domu na noc i sprawdza się super. Dodam, że ostatnio miałam straszne podrażnienia wokół ust i pod nosem, skóra schodziła mi płatami, piekła, była czerwona, dwie noce z rzędu smarowałam je carmex\'em i zdziałał cuda, nawilżył skórę, nie piekła już! super! Serdecznie polecam! używałam też tych wersji w tubce i sztyfcie, jednak nie przypadły mi do gustu, nie działają tak dobrze jak ten w słoiczku;)
polecam!

Przy okazji wejścia do rossmana zauważyłam ten balsam i
pomyślałam, że w końcu jest dostępny w Polsce.
Pierwszy raz zetknęłam się przy okazji podczytywania jakiejś gazety o urodzie, ale wtedy nie był jeszcze dostępny w naszym kraju. Balsam jest w słoiczku i trzeba wydubywac go palcem co jest średnim udogodnieniem no i na pewno dla wielu osób mało higieniczne. Działanie rewelacyjne nawilża, poprawia kontur ust są jakby pełniejsze i zdrowsze. Odkąd mój mąż go używa przestał narzekac w zimie na wiecznie suche i zniszczone od mrozu usta. Sam cały czas powtarza, że uwielbia carmex za jego doskonałe działanie.
Efekt chłodzenia nie dla każdego może byc przyjemny, bo zimą na dworze już jest dosyc chłodno a tu na ustach dodatkowe mrożenie. Mi to na początku trochę przeszkadzało, ale teraz już się przyzwyczaiłam, a czasami już tego nawet nie czuję. Moje usta odkąd go używam znacznie lepiej znoszą zimowe zawirowania pogodowe.
Naprawdę polecam.

Używam tego produktu od: trzy miesiące
Ilość zużytych opakowań: jedno całe i w połowie drugiego

Jest to najlepszy balsam nawilżający do ust jaki kiedykolwiek miałam.

Plusy:
+ regularne stosowanie zapewnia doskonale nawilżone usta,
+ zapobiega pierzchnięciu ust,
+ usta po nim są miękkie i delikatne,
+ fajnie pachnie,
+ długo utrzymuje się na ustach,
+ jest wydajny,
+ nie lepi się,

Minusów nie widzę żadnych.

Już nigdy nie zrezygnuję z niego na rzecz czegoś innego, raz to zrobiłam i skończyło się wyrzuceniem tej lepkiej mazi i kupieniem tego.

Polecam!!

Używam tego produktu od: około 1,5 roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie czwartego

Miałam mega oczekiwania co do tego produktu i nie zawiodłam się! Ładnie nawilża, włosy się nie przyklejają do niego (czego nie znosze ;), nie czuć go na ustach, ładnie błyszczą. Zapach ani uczunie mięty na ustach mi nie przeszkadzają. Jedyny minus za opakowanie- nienawidze dłubać palcem w słoiczku, dlatego następne opakowanie bedzie w sztyfcie. Podsumowując najlepszy balsam do ust z jakim miałam do czynienia :)

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1 niecałe

Najlepszy produkt jaki w życiu miałam.
Uzależnia :)
Konsystencja bardzo fajna, zapach też. Opakowanie może i niehigieniczne, ale mnie i tak bardzo pasuje.
Stosowałam go również na ranki na nosie po katarze i sprawdza się świetnie.
Nie umiem bez niego żyć. Polecam w 100%.

Używam tego produktu od: 3 lata
Ilość zużytych opakowań: z 10

Mam mieszane uczucia co do tego balsamu.

Z jednej strony trzeba przyznać, że działa. Pielęgnuje usta, chroni je, wygładza, nawilża, odżywia, regeneruje. Jest ratunkiem dla spierzchniętych warg. Nie jest lepki. Za to oczywiście wielkie brawa !!!

Z drugiej strony nie odpowiada mi konsystencja i opakowanie-zakładam, ze to drugie jest konsekwencją pierwszego. Otóż balsam jest bardzo gęsty, "zbity". Ja muszę sporo się "namachać" palcem, aby go nałozyc na usta. WYdaje mi sie, ze przy tak zbitej, gęstej konsystencji balsam nie nadawałby się do tubki i stad słoiczek (Carmex sprzedawany w tubce ma zupełnie inną konsystencję niż ten ze słoiczka-z pewnoscią przez nieco inny skład, co z kolei wpływa na jego skutecznosć). Jednak dla mnie opakowanie w słoiczku jest totalnie niehigieniczne. Nie lubię wkładać do niego raz po raz palców. Myślę, ze rozwiązaniem , nad którym mógłby pomyśleć producent mógłby być sztyft.

Ma lekko mentolowy zapach, daje wrażenie "chłodu" na ustach. Bardzo wydajny.

Nigdy nie miałam problemów z opryszczką, więc nie mogę powiedzieć jak sobie radzi z tym problemem.

Używam tego produktu od: 4 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

No, ok może butów nie zawiąrze, ale..
Ja używałam go już do:
-ust, nawet w ekstremalnych przypadkach, popękanych do krwi
- nosa (przetartego przy katarze),
- wszelkiego rodzaju strópków, ranek, zadrapań
A moja koleżanka która jest młodą mamą również do podrażnionych i przesuszonych brodawek. (Oczywiście nie karmi).
Jest mega wydajny, uniwersalny, bardzo mocno nawilżający!
Nie spotkałam się jeszcze z takim produktem. Nie lubię dłuba palcem w słoiku, ale używałam różnych wersji i ta jest zdecydowanie najlepsza. Zapach jest doś specyficzny, podobnie jak smak. Dużo w nim kamfory i jak dla mnie to jakiegoś mentolu czy eukaliptusa, alemożna się przyzwyczaic. Znam o wiele gorzej pachnące produkty, a naprawdę warto spróbowac go ze względu na działanie. Szczerze polecam!


Używam tego produktu od: styczeń 2012
Ilość zużytych opakowań: 1 słoiczek, 2 tubki

Balsamu używam w domu na noc grubą warstwą do zregenerowaniu ust po klimatyzacji w pracy i w tej roli sprawdza się wyśmienicie; świetnie nawilża i odżywia, mentol nieco przeszkadza, ale z czasem albo wietrzeje albo przestajemy na niego zwracać uwagę ;)

Jedynym w zasadzie minusem jest aplikacja, balsam wchodzi pod paznokcie, zwłaszcza jak w pudełeczku jest już nieco wybrane. Szkoda, że producent nie pomyślał o jakimś pędzelku na wyposażeniu (np. przyczepionym sznureczkiem do wieczna), bo w warunkach ulicznych nie wyobrażam sobie miziać brudnym paluchem w pudełku a później po ustach.

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 2 duże