Chanel, Joues Contraste [Powder Blush] (Róż do policzków)

Bardzo dobry produkt

Jak dla mnie, najlepszy róż na rynku kosmetycznym. Pracuję na strefie wolnocłowej, codziennie mam dostęp do wszelkich produktów , więc wiele kosmetyków już wypróbowałam :) ten róż mogę śmiało polecić każdej z was :)
Używam nr 72 rose initial.
Róż jest bardzo trwały, nie rozmazuje się, bardzo fajna paleta kolorów.

Bardzo dobry róż :)

Do tej pory używałam róż YSL nr 9 Radiance, skończył się a że w sklepie stacjonarnym nie było różu, który chciałam kupić zatem ostatecznie wybrałam Chanel nr 71 Malice. Opakowanie różu wygodne, klasyczne czarne, które można trzymać w welurowym czarnym futerale. Róż mój ma kolor jakby herbacianego różu, trudno go określić ale ślicznie naturalnie wygląda na policzkach. Idealnie współgra z moją jasną karnacją i czerwonymi ustami. Dodatkowo łatwo go się nakłada, załączony pędzelek jest bardzo wygodny. I choć jest dłuższy niż ten w różu YSL to jednak i tak bardzo wygonie nim się nakłada róż i modeluje twarz. Róż ten nie trzeba poprawiać w czasie dnia. Nie widzę u niego żadnych minusów. Dodam jeszcze, że produkt jest wydajny, nie trzeba go dużo nakładać. Zdecydowanie bardzo dobry produkt.
Bym zapomniała od YSL jest on droższy choć też ma 4g. Miesiąc temu zapłaciłam za niego 199zł
Zdjęcie trzecie ukazuje róże YSL i Chanel. Kolor bliżej kciuka to YSL Radiance 9 a dalszy to Chanel Malice 71.

Odcień jest delikatny i odrobinę połyskuje.
Opakowanie jest po prostu prześliczne, bardzo eleganckie.
Utrzymuje się cały dzień, a przy makijażu wieczorowym przetrwał całą noc.
Bardzo ładnie się nakłada.
Nie tworzy plam ani smug.
Nie ściera się i nie blednie podczas noszenia na twarzy.
Daje naturalny efekt.

Nie używam pędzelka dołączonego do zestawu. Jak dla mnie jest on słabej jakości. Róż nakładam pędzlami hakuro, zoeva lub glambrush i wtedy wygląda po prostu cudnie.
Uwielbiam go.
Bardzo wydajny i odpowiednio napigmentowany.

Posiadam kolor 03, jest to ciepły brąz, trochę wpadający w pomarańcz ze złotymi drobinkami. Jest to mój ulubiony brązer. Długo się utrzymuje na buzi, jest wydajny (jedno opakowanie mam już 3 rok). Nie wiem jak jest z innymi kolorami, ale mój jest dobrze napigmentowany i co jest fajne - nie da się z nim przesadzić. Przepiękny pudrowy zapach, porządne pudełeczko, jedyny malutki minus za pędzelek, który jest zupełnie niepotrzebny.

+ ładnie pachnie, zapach kojarzy mi się z kwiatowym / różanym
+ bardzo subtelny
+ nadaje delikatny, świeży blask, który jest widoczny przy świetle dziennym
+ długo się utrzymuje
+ piękne, eleganckie opakowanie z lusterkiem
+ wydajny

- mizerny pędzelek

-/+ trzeba poświęcić trochę czasu aby był widoczny !jednak! plus w tym jest taki, że przez to nie zrobimy sobie nim ‘makijażowej-krzywdy’.

OSOBIŚCIE jednak jest dla mnie za mało napigmentowany (raczej w makijażach mam sprawną rękę więc ten delikatny efekt jest wkurzający)!

Posiadam odcień Rose Initial jako, że jestem totalnym bladziochem.
Przy porcelanowej cerze, początkującym z makijażem sprawdzi się bardzo dobrze.

Bardzo polecam ten róż, przetestowałam już naprawdę dużo ale ten jest najlepszy. Pełna recenzja z dokładnymi zdjęciami i opisem na mojej stronie
http://beautyobsessionblog.com/pl/2016/05/moj-ulubiony-roz-do-policzkow-z-chanel/

Jestem szczęśliwą posiadaczka dwóch kolorów; 64 pink explosion, który zakupiłam jako pierwszy, byłam i jestem z niego bardzo zadowolona. Z czasem dokupiłam drugi kolor, który uwielbiam i bardziej mi się osobiście podoba to 160 innocence.
Róż ma ładny różany zapach, oba posiadają delikatne drobinki, dobrze zmielone, bo zauważalne jedynie w słońcu.
Trzeba się nieźle namachać, aby był dobrze widoczny. Potwierdzam, że jest bardzo bezpieczny w użyciu i nie sposób z nim przesadzić, w zamian otrzymujmy piękny naturalny, nienachalny rumieniec.
To róż dla miłośniczek naturalnego, nieprzerysowanego makijażu, będziecie z niego bardzo zadowolone.
Gwarancja delikatnego koloru, bardzo, bardzo wydajny, zamknięty w pięknym, poręcznym opakowaniu z lusterkiem i pędzlem, w miarę przydatnym;
Udany produkt wart swojej ceny, a to nie zawsze idzie w parze;
Jeśli jednak ktoś lubi mocne różowe podkreślenie, to raczej powinien poszukać czegoś innego;
Zaznaczyłam, że jestem w trakcie pierwszego opakowania, w rzeczywistości, w trakcie dwóch pierwszych;

Róż jest bardzo wydajny, drobno zmielony i niezawodny.
Oceniam kolor 15 Orchid Rose.
Daje wspaniały, trwały efekt rozświetlenie, przejrzystej mgiełki koloru podkreślającej policzki w sposób widoczny, ale absolutnie nie wulgarny i nachalny.
Skóra pod różem wygląda pięknie.
Rozświetla, trzyma się cały dzień. Pięknie pachnie- perfumowo, orientalnie, słodkawo.
Bardzo wydajny, męczę i męczę - to już rok, a różu nie ubyło wiele.
Opakowanie upadło mi kilka racy i róż się nie pokruszył.
Nie pyli się też.
Ma zbitą konsystencję, ale nie trzeba go skrobać, jak kultowego Bourjois, któremu trochę brakuje do ideału.
Drobnozmielony, pachnący, trwały.
Nawet po deszczu wygląda dobrze, nie ściera się, nie tworzy plam.
Jest niezawodny.
Dlatego kupię jeszcze inne kolory.
Pół gwiazdki w dół za to, że dają świetne kolory limitowane, których nie ma nigdzie a potem okazuje się, że "już nie będzie".
Udany produkt na rynku powinien wejść na stałe w asortyment marki.

Używam tego produktu od: to już rok
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Posiadam kolor rose initiale , czyli pomieszanie delikatnego rozu z brzoskwinia.
Kolor piekny , dajacy idealnie naturalny rumieniec. Nie ma mowy o placku czy za slabym pigmencie.Wszystko jest idealnie zespolone. Na twarzy jest od rana do wieczora. Po 10 godz jest mnie intensywny rzecz jasna ale nadal go widac.
Moim zdaniem jest lepszy od jasnych kolorow Maca ,tam trzeba sie sporo namachac zeby nalozyc kolor i zeby go bylo widac. Tutaj wystarczy jedno musniecie pedzlem i wygladamy jak z okladki :)
Minusem jest oczywiscie cena-chociaz roz jet bardzo wydajny. Jeszcze jeden minus to pylenie :(
Niestety roz pyli bez roznicy czym sie go nalozy .
No coz idealow jak wiadomo na swiecie brak
Mimo wszystko polecam go ogromnie!
Edit 2016:
zaluje ze nie moge dolozyc jeszcze jednej gwiazdki! Absolutny hit
Dokupilam kolor 160 Innocence i jest to kolor i roz IDEALNY. Ten kolor nie pyli i wyglada tak pieknie ze brak mi slow! Idealny do naturalnego i trwalego swietlistego makijazu! Zero minusow!!
Polecam!

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1-go

Hmm dla mnie ten róż jest na prawdę słaby biorąc pod uwagę ile kosztował! Porównałabym go do róży z Bourjois - bardzo twarde, słabo napigmentowane, ciężko nabrać kosmetyk na pędzel. Zapach babcino różany. Odcień Ok, posiadam 72 Rose Initial - na pewno znalazłabym tańszy i lepszy odpowiednik.
Czasami mam wrażenie że kosmetyki takich marek jak Chanel zaadresowane są dla bogatych paniusi które nie mają na co wydawać pieniędzy, nie maja pojęcia o makeupie i myślą sobie CHANEL! to na pewno musi być śwetny kosmetyk skoro taki drogi i luksusowy ;)
To samo tyczy się cieni Chanel! Najgorsze jakie w życiu używałam!

Jedyne co mi się podoba to przepiękne opakowanie, faktycznie wygląda bardzo ekskluzywnie, duże lusterko... Plusikiem jest również wydajność (jest tak twardy że na prawdę trzeba się namachać pędzlem aby nabrać produkt).

Używam tego produktu od: roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Mam mieszane odczucia. Dosyć dobrze mi się go używa, jest fajny, wydajny, przyjemny w użyciu, ładnie opakowany itd. No ale szału naprawdę nie ma. Za taką cenę oczekuje się efektu wow, a tutaj... nic specjalnego.

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

Nie do końca rozumiem zachwyt kosmetykami Chanel... im więcej ich mam tym bardziej niezrozumiała jest dla mnie twory.

Z jednej strony te kosmetyki mają niepodważalne plusy:
+ eleganckie opakowanie (chociaż plastikowe i dołączone akcesoria, tut. pędzelek, pozostawiają wiele do życzenia...)
+ dreszczyk emocji zwiazany z logo chanel ;)
+ładny zapach i ogólne poczucie "luksusu"zona w okół nich otoczka....

Z drugiej strony przeciętny jak za tą cenę produkt....

Używałam różu z serii limitowanej innocent. Róz wyglada pieknie ma lekkie nienachalne drobinki, ladny kolor, jest dobrze napigmentowany, niezle sie rozprowadza... Czy za te cene to jednak nie za mało? :)

Przede wszystkim wiele do zyczenia pozostawia jego trwalosc - w ciagu dnia wymaga kilku poprawek, z drugiej strony trudno zrobic sobie nim krzywdę w postaci wielkiego rozowego kleksa ;)

Drugi podstawowy minus to cena oraz wydajność. Przede wszystkim sa na rynku roze porownywalnej jakosci, ktore wystarczaja na duzo dluzej, mimo nizszej ceny (np. mac czy benefit). Po drugie ostatnio kupilam kolejny raz roz bourjois (chanel mam już na wykończeniu) i ku mojemu zdziwieniu okazuje się, że nie ma miedzy nimi wiekszej roznicy... Roz za 30zł jest porownywalne napigmentowany i na policzkach nie dostrzegam większej róznicy....

Za co wiec placimy? Za ponad przecietna jakosc, czy jednak za markę i poczucie luksusu by chanel? :)


Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie