Maybelline New York, WaterShine Elixir (Błyszczyk do ust)

Oceniam kolor 118 jaśniutki róż z drobinkami. Producent na opakowaniu opisuje ten produkt jako szminkę w płynie.
Tak więc w roli szminki nie spisuje się najlepiej, daje tylko wodnisty błysk i nic więcej. Jest transparentna , słabo napigmentowana , niezbyt trwała , słaby efekt upiększający - 1 gwiazdka.

Potraktowana jako błyszczyk spisuje sie lepiej aczkowliek daleko jej do lustrzanego blasku Isadory , Diora czy L`Oreala. śednio długo utrzymuje sie na ustach i fajnie nawilża. Do delikatnego makijazu. jako błyszczyk 4 gwiazdki.

Średnia dla mnie 3 gwiazdki

Jednak jakosć nie dorównuje cenie. Znam wiele lepszych kosmetyków kosztujących parę złotych.

Używam tego produktu od: ze 3 miesiace
Ilość zużytych opakowań:1

cudo.

usta błyszczą się niesamowicie, nadaje lekki kolor (ja jestem zwolenniczką różu 534), całkowicie się sprawdza. i, co najlepsze, w odróżnieniu od pozostałych błyszczyków, trzyma się naprawdę długo. przy cenie mniejszej niż 30 zł bije na głowę wszystkie loreale.

tylko, czy wydaje mi się, czy zaprzestali produkcji ? :<

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 3

Bardziej traktuję ten produkt jak błyszczyk, nie szminkę. I jak na błyszczyk, to jestem z niego naprawdę zadowolona :) Nie klei się, ma ładne opakowanie, łatwo się go aplikuje (nie wymaga użycia lusterka, co dla mnie jest dużym plusem), starcza też chyba na dość długo (ciężko mi to ocenić, bo zazwyczaj mam mnóstwo błyszczyków więc zużywają się powoooli... ten przy prawie codziennym stosowaniu starczył mi na około 3 miesięcy). Co do trwałości wolałabym się wypowiadać, bo ja zawsze błyskawicznie "zjadam" to co mam na ustach. Ale chyba nie ma na co narzekać. Mam kolor 590 - red vibration, jest to intensywna czerwień z drobinkami. Na ustach daje ładny, nienachalny efekt, drobinki są ledwo widoczne. Jest to chyba jedyny błyszczyk, który zużyłam do końca i kupiłam kolejne opakowanie. I na pewno kupię jeszcze następne, kiedy to się zużyje :)

Używam tego produktu od: 3 lata
Ilość zużytych opakowań: 2 (jedno całe, drugie zaczęte)

Super szminka. Ma duży wybór kolorów, aczkolwiek cały czas używam jednego.Ładne opakowanie, chociaż troche nieporęczne (na koniec uzytkowania, nie można wydobyc resztki znajdującej się w koncówce). Minusem jest także pojemność. Oprócz tego ogólne wrażenie, tak jak po użyciu błyszczyku,lśni na ustach. Tylko konsystencja trochę bardziej gęsta. Jesli chodzi o trwałość, to normalna, jak przy kazdym innym błyszczyku...

Używam tego produktu od:roku
Ilość zużytych opakowań:3

Mam numer 518 pink seduction. To dosc jasny roz,z delikatnymi drobinkami. Na pewno jest to kolor barbie. Bardzo ladnie wyglada na ustach. Nie klei sie.Opakowanie bardzo estetyczne i wygodne,wystarczy przekrecic koncowke opakowania i juz mamy blyszczyk do pomalowania ust. Swietny na lato,nie jest ciezki na ustach. Wspanialy!!!

Używam tego produktu od: lata 2008 o ile dobrze pamietam
Ilość zużytych opakowań:1

Jak na błyszczykomaniaczkę przystało z niejednego (pieca chleb jadłam) błyszczyka juz korzystałam.
I stało się! Odnalazłam swoje cudo w pomidorowo-tulipanowej Holandii!
Jak dla mnie posiada on same zalety!

+piękne eleganckie opakowanie
+świetną gamę kolorów
+doskonały innowacyjny aplikator dzięki któremu mam pewnosc ze nie wyleje mi się w torebce jak czesto bywało wczesniej z wieloma innymi
+długo utrzymuje się na ustach
+aplikuje się go naprawdę łatwo i to w idealnych ilościach
+nie skleja ust i nie jest lepki
+pięknie sie błyszczy i największy plus:
Genialnie powiększa optycznie usta.
Ja niestety jestem posiadaczą bardzo małych ust więc ten kosmetyk jest jakby stworzony dla mnie!

Polecam :)

A no i muszę dodać że ja kupiłam sobie 2 opakowania w Holandi z jedyne 3 euro. Wiec nawet w przeliczeniu wyjdzie zaledwie 12 zł :)


Używam tego produktu od: 3 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1,5

Uwielbiam go za wygodną aplikację - nigdy nie lubiłam mazideł z gąbeczkami i pędzelkami, ten produkt jest dla mnie idealny.
Posiadam odcień 620 - delikatny jasny brąz, który wspaniale współgra z konturówka do ust "Line Stylist" tej samej firmy - piękny duet!

Nie klei się na ustach, nie rozmazuje, nie spływa, jest wydajny i naprawdę idealny w sposobie aplikacji. Odejmuję natomiast jedną gwiazdkę za... nietrwałe opakowanie: wygląda pięknie na początku, błyszczy srebrnym blaskiem, ale po pewnym czasie noszenia go w kosmetyczce czy torebce opakowanie jest w opłakanym stanie, okropnie zniszczone i porysowane - aż wstyd pokazywac je komukolwiek i aplikować błyszczyk przy ludziach.
Ale poza tym reszta na wielki plus!

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 1

Wybrałam odcień 514 Cosmic Pink (zimny/blady róż ze złotymi drobinkami brokatu). Błyszczyk miał gęstą, choć delikatnie wodnistą, półprzezroczystą konsystencję, z dużą ilością brokatowych drobinek. Po nałożeniu dość silnie zlepiał usta, pokrywając je taflą intensywnego, błyszczącego koloru. Niestety, na moich ustach wyglądał sztucznie, śmiem nawet twierdzić, że tandetnie. Co więcej, zdarzało mu się podkreślać suche skórki, zatem wypielęgnowane usta to podstawa. Jego chemiczny zapach z pewnością nie uprzyjemniał aplikacji. Plus za funkcjonalne opakowanie z aplikatorem, odmierzającym potrzebną ilość produktu.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: 1: 514 Cosmic Pink

Posiadam limitowaną wersję Ginger - kolor krwista czerwien - red hot nr 500, bez drobinek. Bardzo dlugo szukalam takiej żywej błyszczącej czerwieni bez drobinek czy brokatu i gdy znalazłam musiała byc moja ;) Większych zastrzeżeń do tego błyszczyku (bo jednak pomadką tego chyba nie mozna nazwac..) nie mam - oprocz trwałości... Zdecydowanie za krótko utrzymuje się na ustach ;/ Opakowanie bardzo ładne, aczkolwiek błyszczyku chyba nie ma w nim zbyt duzo, aplikator sprawia mi drobne problemy w uzyciu (tzn czasami mi się rozmazuje trochę poza kontur ust) ale da się to przezyc ;) Zapach imbiru rownież mi odpowiada, nie wysusza ust, no i przede wszystkim ten boski kolor... Jeśli go jeszcze kupie to tylko dla tego pięknego odcienia :)

Używam tego produktu od: 2 tyg.
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

dla mnie opakowanie nie jest problemem - wręcz przeciwnie! Ładnie wygląda na ustach, moje na dodatek optycznie powiększa. ;)Jak na razie jeden z moich ulubionych.

Używam tego produktu od: nie pamiętam ;)
Ilość zużytych opakowań: 1

tak naprawde to w drogerii skusilo mnie opakowanie tego produktu ^^ poza tym wyralam sobie przyzwoity kolor i na tym sie skonczyło ^^ ogólnie błyszczyk przyzwoity tylko jak dla mnie zajeżdzał troche ogórkami ^^ no i jest niewydajny to przede wszystkim.
jak dla mnie 25 zł za ten produkt to wygórowana cena.
Ładnie nablyszcza ,troszke nawet nawilża..
szybko schodzi z ust.

Używam tego produktu :2 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 2

Te błyszczyki mają z pewnością wspaniałą zaletę: śliczne kolory.
Skusiłam się na odcień 510 (kolor smacznej, dojrzałej truskawki). Na ustach prezentuje się nieźle, no...Ale jednak...
Duże problemy są z nakładaniem błyszczyku. Dobry pomysł z tym odkręcaniem, ale jednak jest to wyższa szkoła jazdy (dla pań, które są uzależnione od smarowania się błyszczykami ;)). Ciężko jest do "wycisnąć" w dobrej mierze. Bardzo często jest go...za dużo.
Drugi minus: jest baaardzo lepki.
No i, o zgrozo!, jest drogi. Szkoda tyle wydawać...

Oprócz koloru ratuje go tylko jeszcze zapach ;).

Używam tego produktu od: nie pamiętam..
Ilość zużytych opakowań: 1