Avon, Planet Spa, Heavenly Hydration with Mediterranean Olive Oil, Uplifting Neck & Chest Serum (Ujędrniające serum do szyi i dekoltu z oliwą z oliwek)

Serum ma oleisto-wodną konsystencję i delikatny, orzyjemby zapach. Zamknięte jest wygodnej buteleczce z dozownikiem.
Produkt jest wydajny i dość szybko się wchłania. Stosuję go na szyję oraz dekolt. Z pewnością dobrze nawilża i wygładza, skóra jest miękka w dotyku.

Serum wykorzystałam na całe ciało. Ciężko to nazwać w ogóle kosmetykiem, gdyż nie robi kompletnie nic oprócz oblepiania. Ma lejącą się konsystencję i przy użyciu ciało dosłownie się klei i delikatnie pachnie oliwką. Zdecydowanie nie dla mnie. Wolę kosmetyki, które pielęgnują skórę, a nie ją oblepiają. Szkoda, bo ze składu wnioskuję, iż miałby złuszczać i nawilżać.

Serum na szyję i dekolt kupiłam z czystej ciekawości, bo jeszcze nie miałam takiego kosmetyku. Opakowanie to niewielka buteleczka z pompką, która działa bardzo dobrze. Serum ma bardzo delikatny zapach. Konsystencja ma formę olejku. Jest bardzo wydajny,wystarczy naprawdę niewielka ilość by nałożyć na dekolt i szyję. Bardzo dobrze się rozprowadza I szybko się wchłania. Staram się go stosować co 2-3 dni ale nieraz się zapomnę. W sumie nie zauważyłam jakichś efektów. Może za krótko go jeszcze stosuję.

Serum ma dla mnie wodno-żelową konsystencję, którą wygodnie się dozuje z pompki. Według mnie bardzo przyjemnie się go stosuje i dobrze nawilża, zostawiając taki delikatnie lepki film. Stosowałam czasami również na całą twarz (oprócz szyi i dekoltu) i efekt nawilżenia również tutaj zadziałał, mało tego - ukoił moją problematyczną cerę. Zapach jest łagodny, przyjemny i ulotny. Produkt jest chyba mało wydajny, albo też zbyt hojnie go aplikowałam, bo jakoś szybko sięgnęłam dna, ale za 6,99 warto było (dużo droższe produkty innych firm często mi po prostu szkodzą). Często bywa w promocji i wtedy warto go upolować do przetestowania. Myślę, że do niego wrócę, problem stanowi dostęp do "konsultantek"; może przez internet. Do samego produktu nie mam żadnych zastrzeżeń, uważam, że jest b. dobry.

Raz na jakiś czas lubię sobie kupić coś z avonu. Tym razem skusiłam się na oliwkowe ujędrniające serum do szyi i dekoltu.

Hmm co mogłabym o nim napisać?
Jest zamknięte w małej plastikowej butelce z pompką, która działa bez zarzutu.

Serum ma bardzo lejącą konsystencję dla mnie aż za bardzo. Dobrze się wchłania jednak pozostawia lepka warstwę, ona znika po jakimś czasie ja jednak nie lubię tego uczucia. Serum troszkę nawilża. Ma bardzo lekki delikatny zapach.
I to by było na tyle. Nie zauważyłam ujędrnienia.

Ogólnie krzywdy nie robi.

Z tum ujędrnieniem to kiepsko

Kupiłam cały zestaw z tej serii oliwkowej Planet spa. Serum zamknięte jest w wygodnej plastikowej buteleczce z pompka. Pachnie delikatnie oliwkowo jest przezroczyste i jak na serum przystało konsystencję ma olejowatą. Nakładam codziennie dwie pompki na dekolt i delikatnie wklepuje wmasowuje. Wchłania się szybko i czuć po użyciu delikatność skóry w tym miejscu. Jednak jak na serum ujędrniające to słabo się spisuje ponieważ takiego efektu u niego nie zauważyłam. Minusem jest też to że nie widać ile produktu zostało. Nie wrócę do niego, poszukam czegoś bardziej działającego.

Nie wiem czemu nadal jestem taka naiwna i wciąż co jakiś czas daję szansę kosmetykom z Avonu.
Nie polecam tego serum. Nie ma ani jednego powodu dla którego warto to kupić.
-nie nawilża;
-zostawia klejąco-tłusty film na szyi, który nie chce się wchłonąć
-nie wygładza szyi
-choć nie mam zmarszczek myślałam, że odżywi jakkolwiek skórę- myliłam się
-nawet nie ma ładnego zapachu
-wydaje mi się, że może przyczyniać się do zapychania skóry i powodowania wyprysków

Nie polecam. Nie kupujcie tego (niestety muszę to brzydko nazwać) badziewia.

Na pewno lepszy niż kawowy. Przede wszystkim ładniej pachnie, subtelnie, lekko oliwkowo. pakowanie jest ładne i fajnie wygląda na półce. No i posiada ekstra aplikator co zasługuje na pochwałę
Co do działania, to na pewno nawilża i zostawia skórę lepiej odżywioną niż bez użycia jakiegokolwiek produktu.
Możliwe, że kupię go ponownie jeśli będzie w jakiejś ekstra promocji za 5zł. Więcej bym nie wydała bo nie spełnia swojego głównego zadania, czyli nie ujędrnia.
Bardzo przeszkadza mi również konsystencja, olejek jest bardzo rzadki i się rozlewa, a po uzyciu skóra jest przez jakiś czas lepka .

Serum dostałam od mojej przyjaciółki, która to dostała go od swojej siostry. Nic dziwnego, że produkt ten jest przerzucany z jednej osoby do drugiej, bo nie robi on nic (choć jak już nauczyły mnie inne produkty- nic, to czasem wielki plus!).

Kosmetyk ma konsystencję lejącą się, jednak da się go w miarę kontrolować. Dla zużycia kosmetyku nakładam go na szyję, dekolt, zdarza się i biust czy stopy- bo wszędzie działa dokładnie tak samo- czyli wcale. Jest sobie bo jest, przez chwilę skóra jest lepka, a potem produkt zastyga. I koniec. Żadnego ujędrnienia. Żadnego nawilżenia. Żadnego rozjaśnienia. Po prostu sobie istnieje, co się ma wchłonąć, to się wchłonie reszta zmywa się pod prysznicem lub wcześniej ściera w ciągu dnia.

Zapach jest dość delikatny, ledwo wyczuwalny, jak dla mnie to nawet mdły. Nie da się go polubić, ale też nie da się znienawidzić. On po prostu jest.

Jedyny powód dla którego nie dałam temu 1 gwiazdki to fakt, że nie spowodował masakry na skórze. Jak widać- mamy tutaj przypadek z dosłownym NIC NIE ROBIENIEM.

10 zł to niby nie jest dużo, ale przy takiej nicości to chyba jakiś żart.

Miałam kilka kosmetyków z tej serii i chyba wszystkie są zupełnie obojętne dla skóry. Serum, tak jak maski, można by właściwie nie używać.
Opakowanie wygodne, pompka idealnie wystarcza na dekolt i szyję, pachnie ładnie, dość szybko się wchłania (tylko trochę lepi). Delikatnie nawilża... i tyle. Nie jestem pewna, czy nie zapycha. Jakoś podczas jego uzywania więcej zaskórników na dekolcie mi się pojawiło.
Jeśli chcecie mieć uzpokajające poczucie, że "coś" robicie dla swojej skóry, to serum jest ok, ale widocznych efektów nie ma. obecność kwasu glikolowego zapowiada dużo, a w działaniu nic nie widać.

Serum ma rzadką kleistą konsystencję - zbyt rzadką jak dla mnie.
Po zastosowaniu powoduje uczucie lepkości i cały czas czuję go na skórze.
Zajrzyjmy co obiecuje producent na opakowaniu:nadaje skórze dekoltu jędrność i gładkość, wyrównuje koloryt, dla promiennego, młodego wyglądu skóry dekoltu - ja nic z tych dobrodziejstw niestety na swojej skórze nie doświadczyłam
Zastanawia mnie nad czym ten zachwyt?
Próbowałam się do niego przekonać - ale niestety nie polubiliśmy się
Jedynie ładnie pachnie i ma fajne opakowanie i to na tyle

Szczerze powiedziawszy serum tylko nawilża skórę dekoltu i nic więcej. Nie ma ujedrnienia, napięcia skóry ani nic z tych rzeczy. O opakowaniu mogę powiedzieć, że jest mocne. Nic nie pęka, ani nie wylewa się, a pompka się nie zacina. Zapach produktu jest piękny, oliwkowy i delikatny. Serum nie podrażnia, nie uczula. Spokojnie możemy nałożyć serum np. na drobne ranki i nic nie będzie nas piec. Cena jest bardzo atrakcyjna, bo to ok. 8 zł, a produkt jest wydajny i starcza na długo.