Rimmel, Recover, Anti - Fatigue Concealer

A mi ten korektor nie przypadł do gustu. Jedyne co, to trafilam z kolorem- idealny. Troche kryje cienie pod oczami, ale znam lepsze specyfiki na takie sprawy! Śmierdzi okrutnie, zasycha wokól pryszczy- wg mnie to powinien go przykryć (tzn. pryszcz) a on odkłada sie dookoła niego, przez co jeszcze bardziej go uwidocznia. poprostu PIC NA WODE, FOTOMONTAŻ!

Używam tego produktu od: około 2-3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: pierwsze i najprawdopodobniej ostatnie! ufff...

Dla mnie jest doskonały. Doskonale poradził sobie z sińcami pod oczami. Należy jednak go nakładać cierpliwie i cienkimi warstwami, i nie mrużyć oczu zaraz po nałożeniu,gdyż musi wyschnąć. Na szczęście wysycha ekspresowo i efektem jest natychmiastowe rozświetlenie skóry wokół oka oraz jego optyczne "powiększenie" .Ja go kupiłam pod oczy i spełnił swoje zadanie na 5. Krostek i wyprysków nie tuszowałam,bo nie mam,więc się nie wypowiadam.
Używam tego produktu od: 1 tygodnia
Ilość zużytych opakowań: 1 opakowanie

Nigdzie ostatnio nie mogę dostać jasnego odcienia Everfresha, więc zdecydowałam się na Rimmela. Najbardziej mnie denerwuje to, że nie kryje w pełni zaczerwienień. Tylko je rozjaśnia, podobnie jak cienie pod oczami. Radzi sobie w pełni tylko z małymi kropeczkami i plamkami. Trzeba też znaleźć na sposób na nakładanie go - przy oczach go rozcieram równomiernie, ale ta metoda nie działa na krostki, bo wtedy nie ma efektu. Trzeba go wklepać. Co jeszcze? Zasycha po nałożeniu na skórę. Dlatego uważajcie z kolejnymi warstwami, bo może zacząć złazić jak klej pod palcem. Pudruję się z tego powodu też po jakiś dwóch minutach, nie od razu, ale puder i tak się do niego przykleja i trochę go uwidacznia (norma), podreśla też nieco suche skórki :/
Tak marudzę i marudzę... Nie zrozumcie źle, za tę cenę jest znośny, to nie tak, że ma same wady. Mimo mojego opisu na twarzy nie wygląda tragicznie, po prostu... mogłoby być lepiej. Nie polecam jedynie osobom, które mają właśnie dużo do ukrycia, bo się nie sprawdzi.

Używam tego produktu od: 2 tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Przyzwoity korektor. Zdradziłam z nim mój KWC - Hide the Blemish.

Jeżeli chodzi o cienie pod oczami to jest tak sobie - dobrze kryje, ale raczej średnie cienie, z dużymi nie daje sobie rady.
Odcień - dla mnie super, przez żółty odcień świetnie spisuje się na zaczerwienienia. Zdecydowanie wygrywa w porównaniu z Hide the Blemish - tamten nakładany na pryszcze lub zaczerwienienia dawał różowy odcień, ten nie daje, przez co skóra naprawdę fajnie wygląda.
Nie podkreśla suchych skórek, za to ma ode mnie 4 gwiazdkę.
Nieźle kryje, można go spokojnie troszkę wklepać jak potrzeba. Dobra konsystencja, chociaż mogłaby być lepsza, tu mam porównanie z korektorem True Match Loreala: TM jest bardziej śliski, jedwabisty, Recover lekko tępawy.
Nie podoba mi się gąbeczka, wolę pędzelki.

Kupiłam ten korektor tylko dlatego, że mój True Match okazał się mieć nieodpowiedni odcień.. Myślę, że jak się skończy, to poszukam raczej True Match w podobnym odcieniu. Z drugiej strony - jeżeli będzie znowu promocja podkład+korektor za 30zł, to chętnie zakupię.

EDIT: Odejmuję gwiazdkę, dzisiaj używałam i Loreala, i Rimmela - Rimmel zdecydowanie gorszy, taki "tępy".

Używam tego produktu od: ponad miesiąc
Ilość zużytych opakowań: zaczęte pierwsze

wady:
- dość wysoka cena za tę jakość i pojemność,
- koszmarny aplikator- gąbka, jak coś nanosił, a chciałam to skorygować lekko, to szybko zmywał kosmetyk ze skóry,
- baaaardzo dużo kosmetyku pozostaje w buteleczce bez szans na wykorzystanie.

Jako zaletę mogę mu uznać odpowiedni dla mnie odcień:)

Używam tego produktu od:jakoś z 2 m-ce rok temu
Ilość zużytych opakowań:1

Z tym kryciem cieni pod oczami to ściema.
Korektor jest dobry jedynie na zaczerwienienia. Nawet po dużej ilości korektora mam pod oczami podkówki.
Czasem zbiera się w rowkach w skórze, ale generalnie ok. Dość trwały.
Co do opakowania: jest jak błyszczyk. Gdy się kończy, trudno z niego cokolwiek wydobyć. Za to duży minus.

Chyba będę szukać dalej.

Używam tego produktu od: 2 miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

Producent - zarówno w przypadku podkładu Recover jak i korektora - zapewnia, że dzięki tym kosmetykom można uzyskać świeży, wypoczęty look. Niestety na zapewnieniach się kończy.

Korektor nawet jeśli tuszuje sińce pod oczami, to czyni to zaledwie na kilka godzin. Potem nie ma po nim śladu w miejscach w których powinien być, za to zbiera się w zmarszczkach mimicznych pod oczami. Korektor spływa, może to wina mojej czasami przetłuszczającej się cery, jednak producent nie zaznacza, że nie poleca się tego produktu do cery tłustej, a powinien.

Z zaczerwienieniami kosmetyk nie radzi sobie w ogóle, może ze względu na płynną konsystencję nie kryje dokładnie. Nieporęczny sztywny aplikator uniemożliwia wydobycie kosmetyku do końca.

Być może dla kogoś z cerą normalną lub suchą ale na pewno nie poleciłabym go przyjaciółce. W kwestii korektorów nie do zdarcia jest Maybelline Mousse.

Używam tego produktu od: 3 miesiące
Ilość zużytych opakowań: 1

Korektor sprawdza się pod oczy, razem z kremem może zdziałać cuda. Wspaniale kryje i rozświetla cienie. Stosuje go także do malutkich blizn po trądziku, kryje je gorzej ale i tak nieźle sobie z nimi radzi. Troszkę denerwuje mnie jego zapach chyba za długo go trzymałam na półce nieużywanego. Aplikator jest wygodny w użyciu. Jest wydajny, bo od kilku miesięcy mam ciągle to samo opakowanie. Generalnie polecam!

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: 1

swietny korektor, moj KWC :D
+ kryje - wszystkie niedoskonalosci - i te wieksze, i te mniejsze, i wszelkie zaczerwienienia i przebarwienia!!! :D co jest jego glownym zadaniem :)
+ bardzo wydajny - uzywam go codziennie do makijazu [odkad go mam, stal sie niezbedny] i konczy sie dopiero teraz, po 7 miesiacach :)
+ super kolor - balam sie, ze nie dopasuje sobie go do skory, bo niestety sa tylko dwa, ale ten jasny idealnie wtapia sie w moja skore tak, ze po chwili nie ma po nim sladu, a wszystko zakryte porzadnie :D
+ super konsystencja - jak juz pisalam wyzej - swietnie wtapia sie w skore, mozna go uzywac zarowno pod podklad, jak i na niego, i nanosic na makijaz poprawki w ciagu dnia :)

- minus za to, ze nie rozswietla, chociaz producent to obiecywal. ja od korektora rozswietlenia nie oczekuje, wiec to moj KWC, godny polecenia :)

Używam tego produktu od: 7 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: konczy sie pierwsze i lece po nastepne

Kiedyś używała korektora Hydrasense, jednak pewnego razu weszłam do sklepu i Pani mi powiedziała, że niestety, ale już nie produkują Hydrasense:( Poradziła mi Recover i się nie zawiodłam - w sumie działa identycznie jak Hydrasense. Jest lekki, kryjący niedoskonałości i trwały. Bardzo wydajny oraz niedrogi.

Polecam!

Używam tego produktu od: roku, coś w tym stylu
Ilość zużytych opakowań: 2

Jestem posiadaczką bardzo dużych cieni pod oczami, z którymi ten korektor niestety sobie nie poradził. Jednak na inne niedoskonałości i zaczerwienienia jest zdecydowanie ok.
+wygodny aplikator
+przyjemna konsystencja, łatwo się rozprowadza
+Starcza na dosyć długo

Pomimo tych plusów nie jestem zadowolona, najbardziej zależało mi na zamaskowaniu cieni, on jedynie je przymatowił i delikatnie przykrył kolorkiem, dla mnie to jednak zdecydowanie za mało. Sądze, że najlepszy będzie dla osób z malutkimi cieniami.

Używam tego produktu od: jakiś czas
Ilość zużytych opakowań: 1

Korektor sympatyczny- podoba mi się jego konsystencja. Ja nakładam go tylko pod oczy, bo używam wysuszających podkładów a nie chce zaszkodzić delikatnej skórze wokół oczu. Nakładam go za pomocą aplikatora w formie punktów a potem delikatnie wklepuję. Jest to mój pierwszy taki korektor pod oczy, więc jak się skończy to poeksperymentuje z innymi dostępnymi na rynku ;-)

Używam tego produktu od:pół roku, nieregularnie
Ilość zużytych opakowań:1