Barwa, Ziołowa, Szampon czarna rzepa do włosów osłabionych z tendencją do łupieżu

Wcześniej używałam szamponu z tej serii-skrzy polny i byłam zachwycona. Ten niestety klapa!

+cena
+ładnie się pieni
+fajnie pachnie
+włosy są miękkie i błyszczą

-co najważniejsze- po umyciu mam wrażenie "niedomycia" włosów i po 6h są okropnie przyklapnięte i nieświeże
u mnie chyba wzmaga przetłuszczanie i to znacznie.

A szkoda.

Używam tego produktu od: mca
Ilość zużytych opakowań: pół

Czy kupię ponownie ? tak ,tak ,tak !
Mam z natury lekko falowane włosy ,ale przez silikony i inne stały się strasznie oklapnięte ;/ .
Szukałam czegoś naturalnego ,żeby moje "fale" powróciły.Szampon pożyczyłam od babci ,bardzo chwaliła szampony z czarnej rzepy .. i nie zawiodłam się :) :
+Mi się zapach podoba ,wiadomo ,że nie chemiczny ;]
+Wydajny ,mimo tak małej buteleczki . Za pierwszym razem ,jakby go w ogóle nie ubyło
+Włosy są mięciutkę ,puszyste , lśniące
+Dobrze się układają
+Polcecam .I tanio :*
Pozwolił się moim włosom sfalować ;)

Używam tego produktu od: tego miesiąca

Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

Zakupiłam go, chociaż nie mam problemów z łupieżem, ale czarna rzepa jest dobra dla włosów, więc skusiłam się, w dodatku za taką cenę? Nie zastanawiałam się długo :)

Zacznę od tego jakie mam włosy, bo wiadomo, że każdy ma włosy inne i każdemu będzie pasować coś innego. A więc mam włosy cienkie, dość rzadkie , za ramiona, ze skłonnością do przetłuszczania (muszę myć codziennie, ale teraz ograniczam do dwóch dni). W dodatku mam włosy farbowane. Moje włosy wyglądają zdrowo do około połowy, niżej są wiecznie suche i zniszczone (mimo podcinania i nawilżania).

Ziołowe szampony mają to do siebie, że plączą włosy, dlatego też trzeba myć ostrożnie, delikatnie. Ja nakładam szampon wyłącznie na skórę głowy i masuję min. 5 minut, potem czekam 2 minuty zanim spłuczę. Pierwszy plus jaki zauważyłam to włosy wydają się optycznie gęstsze, dla mnie to plus, bo mam włosy rzadkie. Moich włosów nie plącze tak bardzo, w przeciwieństwie do szamponu Radical. Nawet bez nakładania odżywki dałabym rade je rozczesać, ale jednak odżywka w przypadku moich suchych końców jest niezbędna.

Zapach? Kwestia gustu. Mi nie przeszkadza, kosmetyk nie ma zabójczo pachnieć tylko działać! Dlatego też nie przeszkadza mi buteleczka. Zresztą im ładniejsza butelka tym droższy kosmetyk, przeważnie.

Dość niewygodne otwieranie, ponieważ czasami wylewa się zbyt dużo szamponu.

I co najważniejsze! Moje lecące garściami włosy trzymają się teraz głowy bardzo mocno! ;) Zdecydowanie wzmocnił, a o to mi chodziło.

Czarna rzepa podobno przyspiesza wzrost włosów, jednak tego nie dostrzegłam.

Odjęłam pół gwiazdki, ponieważ nie jest to najlepszy z szamponów jakie używałam, ale i tak jest super.

Na pewno do niego wrócę, chyba że metodą prób i błędów znajdę lepszy ziołowy szampon. Ale polecam.
Wiadomo, że nie każdemu będzie pasował, ale 3-4zł warto wydać, bo może akurat to ten, a jeśli nie to mi osobiście za taką cenę nie byłoby szkoda go wyrzucić.

Używam tego produktu od: kilka tygodni
Ilość zużytych opakowań: w trakcje pierwszego

Kupiłam go chcąc jakoś powstrzymać wypadanie włosów w miarę naturalnie i tanio, ale racze nie spełnił swojej głównej roli.
Szampon dobrze oczyszcza włosy, jest dość tani, ale chyba na tym zalety się kończą. Trochę wysusza włosy, dlatego jak tylko to zauważyłam zaczęłam go używać naprzemiennie z czymś innym. Nie zahamował wypadania włosów, nie zauważyłam wzmocnienia. Pieni się niezbyt dobrze, ale wybaczam mu to, bo jednak nie zawiera od silikonów. Nie jest zbyt wydajny, ale jest tani, także nie robi mi to różnicy. Fajny szampon jak jest dziura w budżecie, a potrzebujemy takiego produktu od ręki, ale chyba nie będę go kupować ponownie, głównie ze wzgl na to, że przesusza włosy. Jeszcze jakby ograniczał przetłuszczanie i wysuszał - no to bym zrozumiała. Ale niestety nie robi tego pierwszego.

Używam tego produktu od: jakiegoś czasu naprzemiennie z innym szamponem
Ilość zużytych opakowań: końcówka 1

Gdyby nie wizaż, pewnie nie zwróciłabym uwagi na szampony Barwy. Kojarzą się z tanimi, oldskulowymi szamponami pokrzywowymi z lat 90tych. Dorwałam je w koncu w Tesco, nigdzie indziej ich nie widziałam, z dostepnych 3 wersji wybrałam czarną rzepę - wprawdzie nie mam łupieżu, ale od jakiegoś czasu bardzo wypadają mi włosy.

Może zacznę od pozytywów - producent zapewnia, że szampon jest lekki, prosty, pozbawiony silikonów. Rzeczywiście skład ma ok, poza czarną rzepą ma jeszcze keratynę. Jeśli komuś zależy na prostym produkcie pozbawionym wszelkich oblepiaczy, dodatków kondycjujących, odżywek itp. , to bedzie zadowolony.
Super oczyszcza - włosy po umyciu są tak odświeżone, czyste, domyte w 100%, śmiało mogę polecić dziewczynom z przetłuszczającymi się włosami i łupieżem.
Na plus oceniam także zapach - wiele osób odrzuca zapach kosmetyków z czarną rzepą, ale ten jest wyjątkowo przyjemny. Fakt, czuć trochę tą rzepkę, ale zapach jest zdecydowanie bardziej miły, niż w innych tego typu kosmetykach.
Poza tym niziutka cena, ja zapłaciłam nieco ponad 3 zł.

A teraz negatywy - koszmarnie przesusza włosy. Absolutnie odradzam stosowanie dziewczynom, które mają zniszczone, farbowane włosy, z przesuszonymi i rozdwojonymi włosami. Już podczas spłukiwania włosy aż skrzypiały i były szorstkie. Po wytarciu i wysuszeniu wyglądają jak sucha miotła - końce wysuszone, sterczące na wszystkie strone, miałam wrażenie, że włosy zostały doszczętnie wyjałowione i pozbawione jakiejkolwiek wilgoci. W związku z tym, jak w tytule - na pewno będą zadowolone posiadaczki tłustych, zdrowych włosów z nierozdwojonymi końcami.
Poza tym, fryzura kiepsko się układa, włosy nie są wogóle podatne na stylizację ( bałam się prostować, mialam wrażenie, że je wypalę doszczętnie ), okropnie się je rozczesuje, plączą się niemiłosiernie, zbijają w kołtuny.
Mimo, że na opakowaniu napisano, że jest przeznaczony do włosów wypadających, osłabionych, to wogole nie pomaga w tym, nawet w minimalnym stopniu nie wpłynął na wypadanie.
Szampon jest też trochę niewydajny, dziura w butelce za duża, wylewa się przy okazji za dużo kosmetyku.

Na pewno nie kupię, chyba, że jakims cudem za x lat moje włosy się zregenerują i zaczną nadmierne przetłuszczać, cieszę się tylko, że kupiłam 1 butelkę, bo w euforii, że je w końcu znalazłam, chciałam wziąć wszystkie dostępne wersje.

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno 250 ml

Używam go może raz/dwa w miesiącu, kiedy chcę dokładnie oczyścić skórę głowy, normalnie używam szamponu babydream albo alterry, bez sls.
I nie wyobrażam sobie , żeby stosować ten szampon regularnie.
Minusy:
-okropny zapach, jakiś taki tani (?)
-straszne opakowanie-papierek zawsze się zamoczy i okropnie złazi, nieporęczna butla,zawsze naleję za dużo
-baaardzo wysusza
-sls w składzie
Plusy:
-dobrze oczyszcza
-rzepa w składzie
-cena
Ogólnie sprawdza się do stosowania raz na miesiąc, na pewno nie na co dzień.

Używam tego produktu od: miesiaca
Ilość zużytych opakowań: jedno

+ cena! około 3zł w tesco ;)
+ oczyszcza - włosy są sypie, aż skrzypią pod palcami
+ wydajny
- słabo się pieni, no ale poręczna zakrętka pozwala nalać do niej szamponu, dolać wody wymieszać i taką miksturkę na głowę i po problemie z brakiem piany ;)
- drażniący zapach - no ale rzepa to do siebie ma.
- szampon przesuszył mi skorę głowy, do tego stopnia, że namiętnie się drapałam po skalpie dzień w dzień i byłam zmuszona do odstawienia

Używam tego produktu od: miesiąc
Ilość zużytych opakowań: jedno

Lubię szampony z czarną rzepą, ładnie nabłyszczają i wzmacniają włosy. Po średniej Pollenie-Malwie sięgnęłam po Barwę. Szampon jest naprawdę bardzo dobry: nie ma tego specyficznego, mało przyjemnego rzepowego zapachu, bardzo dobrze się pieni. Włosy sa po nim wydają się po postu zdrowe bez tego sztucznego połysku charakterystycznego dla wszystkich niby-świetnych i niby-nowoczesnych szamponów. To jest taki zdrowy, natalny blask czystych świeżych włosów. Włosy są po nim lekkie, ale też przyjemnie sypkie. Szampon jest rzadki i ma irytującą odkręcaną butelkę. Jest natomiast śmiesznie tani, a za swoje właściwości daję mu 4,5.

Używam tego produktu od: ok. 2 msc
Ilość zużytych opakowań: prawie 1 całe

Miałam problem z łupieżem i szybkim przetłuszczaniem się moich mieszanych włosów. Chciałam więc pozbyć się go małym kosztem, bo studencka kieszeń wypchana nie jest. Kupiłam ten szampon i byłam z niego bardzo zadowolona. Oczyszczał ładnie skórę głowy, nie swędziała mnie nic, a nawet mogłabym powiedzieć, że były mocniejsze. Jednakże było tak tylko do czasu, bo włoski zaczęły szybciej się przetłuszczać. Używałam go codziennie i chyba więcej tak robić nie będę. Zawsze będzie u mnie mile widziany, bo łupież zredukował, lecz tylko raz w tygodniu, gdy stosuję olejek.

Ogólnie moje włosy były po nim w lepszym stanie, niż po szamponie tataro-chmielowym, którego za nic w świecie już nie kupię :(

Używam tego produktu od: ok. roku
Ilość zużytych opakowań: 3 całe

To samo, co w przypadku "brata bliźniaka" Barwy Ziołowej Tatro-Chmielowej ;)

Plusy:
+nie testowany na zwierzętach,
+bez silikonów,
+baaaaardzo przyjemny zapach ,
+idealna konsystencja dla grubych, ciężkich i gęstych włosów-jest płynny/rzadki ,
+świetnie oczyszcza skórę głowy nawet po olejowaniu, to samo z resztą włosów,
+cena około 4-4zł za 250ml
+ekonomiczny-na zużycie jednego opakowania potrzebuję ponad 2 tyg(mam włosy do talii, więc ten wynik jest bardzo dobry, myję je co 2 dzień)
+nie plącze

Minusy:
-na pierwszym miejscu w składzie SLES
-przesusza skórę głowy przy częstym stosowaniu powodując lekki łupież

Podsumowując, zawsze będzie miał miejsce w mojej łazience jako szampon oczyszczający. W moim przypadku używanie go raz na tydzień-2 tygodnie ma same pozytywne skutki , więc taką praktykę będę kontynuowała.

Używam tego produktu od: od roku
Ilość zużytych opakowań: ponad 20

Szampon jak szampon, kupiłam go ze względu na czarną rzepę w składzie, jednak nie może się równać z tym z Evy :D Dobrze oczyszcza włosy, są ładne i lśniące (chociaż nie wiem czy to jedynie jego zasługa, bo po myciu szamponem używam jeszcze balsamu). Dodatkowymi plusami są zapach i cena - kupiłam go w sklepie za 3,70. I nie przyśpieszył porostu włosów do czego przyzwyczaiła mnie Eva.

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno

Kupiła go moja mama za 2.50 w zwykłym, małym sklepie spożywczym.
W ogole nie chciałam go wypróbować. Zapach i kolor jak z Ludwika długo mnie od niego odstęczały.
Ale pewnego dnia stojąc w Rossmanie całkowicie się załamałam. W zasadzie większość produktów do włosów zawierają tam silikon. Wróciłam z pustymi rączkami do domu i swierdziłam, że z braku laku... trzeba rzepą głowę umyć.
Na początku, po umyciu głowy zabijłam zapach jakąś odżywką, lub maską..., ale z czasem przyzwyczaiłam się do tego mocnego zapachu i z szamponem bardzo się polubiłyśmy :D

Włosy co prawda ciężko się po nim rozczesują. Zwłaszcza, że mam kręcone i cieniutkie włoseczki.
Ale mimo wszystko widzę, że włosy stały się masywniejsze, gęstsze... i bardziej takie "ja ci tu tam!"

kochammm <3 <3 :*

Używam tego produktu od: miesiąca
Ilość zużytych opakowań: jedno