Clinique, Fresh Bloom Allover Colour (Róż do policzków)

Clinique, Fresh Bloom Allover Colour (Róż do policzków)

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

Pojemność 9 g
Cena 140,00 zł

Opis produktu

Zgłoś treść

Limitowany puder Fresh Bloom Allover Colour, inspirowany słynnymi kwiecistymi opakowaniami w początkach istnienia marki, zaprojektowanymi przez Estee Lauder i Carol Phillips. Każda z palet zawiera trzy idealnie dobrane odcienie pudrów, bezproblemowe do rozprowadzenia.
Na pudrze jest wytłoczony kwiat.

Składniki

Pokaż wszystkie Schowaj

Recenzje 110

Dokładamy starań, aby recenzje zamieszczone w katalogu były rzetelne i wiarygodne. Przed dodaniem recenzji każdy/a użytkownik/czka musi podać informację, jak długo stosował/a recenzowany produkt oraz gdzie go nabył/a.

Średnia ocena użytkowników: 4,5 /5

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

G E N I A L N Y!

To jest to!

Mam 02 POSY

Delikatny, piekna kolorystyka, dla mnie ideal! Pieknie cieniuje twarz, dodajac jej slonca i jednoczesnie rozswietlejac. Patrzac w lustro nie widze rozu do policzkow tylko swieza ladnie umalowana buzie, bez efektu: nalozylam za duzo brazera:)

Dla dziewczyny, ktora podkresla swoja urode a nie reklamuje kosmetyki :)

Warto odlozyc i zainwestowac, zwlaszcza ze ten roz mozna uzywac jako brozer. Pieknie wykancza makijaz! Naprawde!

Bardzo wydajny! Uzywam od 3 lat i mam dopiero 2 opakowanie.

Używam tego produktu od: 3 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Roz zwyciezca

Trwaly, nie podraznia, nie powoduje niespodzianek na policzkach, wyglada naturalnie, cena...nie wiem poniewaz jestem w trakcie drugiego opakowania a mijaja okolo 3 lata odkad dostalam pierwsza probke w salonie. Pierwsze opakowanie sluzylo mi ok 2,5 roku a maluje sie codziennie. Wyrzucilam z zalem serca, bo balam sie, ze po tak dlugim czasie moglo by wywolac reakcje alergiczna. Kupilam kilka produktow w salonie i znow dostalam kolejna probke rozu, ktory mam do teraz. Wydaje mi sie ze nawet jesli kosztowalby wiecej niz powinien to warto jest w niego zainwestowac...Nie posiada substancji zapachowych, co w przeciwienstwie do Pastel Joues Bourjois\'a jest zbawienne, bo po jakims czasie uzywajac Bourjois, zapach zaczyna draznic i mimo ze rozyk jest ok , to zapach odstrasza. Clinique jest dopelnieniem makijazu, naturalny, nie zawodny, moje male cudenko:D KWC


Używam tego produktu od: 3-4 lat
Ilość zużytych opakowań: w trakcie drugiego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Rewelacyjny

Używam go od 4 lat , kolor 01 peony, jako różu na policzki i jak dotąd nie znalazłam lepszego dla mojej cery. Zimą ożywia twarz, a latem cudownie komponuje się z opalenizną.
Posiada delikatne drobinki odbijające światło, które subtelnie mienią się na policzkach.
Jest bardzo wydajny ( niestety 1 opakowanie spadło po 3 miesiącach używania i puder się ukruszył, ale drugie opakowanie używam jak dotąd od 2 lat i jeszcze nie widzę końca).

Używam tego produktu od: 4 lata
Ilość zużytych opakowań: 2 duże

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

niesamowity produkt

I kolejnym razem marka Clinique nie zawiodła. Produkt naprawdę REWELACYJNY, mogę polecić każdemu.
Na co dzień używam najjaśniejszego odcienia jako delikatnego rozświetlacza tylko na kości policzkowe (po uprzednim użyciu pudru, twarz wygląda nieskazitelnie, nie tworząc przy tym żadnej maski). Na specjalne okazje wystarcza jedno pociągnięcie pędzlem po odcieniu, który służy jako róż i twarz od razu staje się pełna blasku.
Jeden kosmetyk, a daje możliwość nieskończonych wariacji, jeśli chodzi o makijaże.
Polecam!

Używam tego produktu od: pół roku
Ilość zużytych opakowań: w trakcie pierwszego

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

superrr

Uzywam kolory almond blossom i posy :)
Zwlaszcza pierwszy bardzo przypadl mi do gustu, piekny odcien daje efekt opalenizny,pieknie rozswietla twarz. Mozna ladnie wymodelowac twarz, jasniejszy odcien nakladamy na szczyty kosci policzkowych a ciemniejszy ponizej.
Kolor posy jest rowniez śliczny,taki dziewczęcy roz.

Używam tego produktu od: 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 opakowania

Wizażanki najczęściej polecają:

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Idealny róż!

Używam odcienia posy. Dla mnie jest on idealny, gdyż mam lekko oliwkową karnację.
Bardzo wygodnie i szybko się go nakłada. Pozostaje na twarzy prawie cały dzień (i za to pół gwiazdki odjełam, gdyż miałam róże trzymajaće się dłużej na twarzy).
Na twrzy wygląda świetnie, prześlicznie rozświetla i pozostawia policzki świeże i takie wręcz apetyczne :)
Gorąco polecam :)

Używam tego produktu od: kilku miesięcy
Ilość zużytych opakowań: w trakcie 1

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Cudowny róż

Na początku zaznaczę, że moja cera ma alabastrowy, neutralny odcień: niedobrze wygląda i w różach i w ciepłych odcieniach, dlatego też zawsze poszukuję neutralnych kolorków. Z tego powodu było mi dość trudno dobrać róż, ale pani w Douglasie ostatnio mnie pomalowała Bloom Allover, odcień 3 i to było to! Najwyraźniej to połączenie brązu z odrobiną różowego sprawia, że wygląda świetnie na mojej wymagającej buzi. Róż dodaje policzkom życia i podkreśla pięknie kości policzkowe. Jest trwały, nie ściera się. Jedyną wadą jest to, że bardzo łatwo można przesadzić i nałożyć za dużo: jedno muśnięcie w zupełności wystarczy.

Używam tego produktu od: Paru dni
Ilość zużytych opakowań: W trakcie 1

5 /5 HIT!

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

KWC

Produkt wysokiej jakości. MIałam kolor peony i mam nadal almond blossom. Peony nadawał ładne, zdrowe różowe rumieńce, a almond bloosm nadaje mi efekt leciutkiego muśnięcia słońcem.
Łatwo się aplikują, nie robią smug. Kolory ładne, świeże. Wyglądam w nich świeżo i promienie. Używanie tego
kosmetyku to całą przyjemność.
Cena z pozoru wysoka, jednak jest bardzo wydajny. Gdyby peony mi się nie stłukł to pewnie miałabym go do dzisiaj.

Używam tego produktu od: ponad 2 lat
Ilość zużytych opakowań: 2 małe

4 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Jako róż

Mam produkt najjaśniejszy - 01 peony i używam go jako różu. No czasem tej części jasnej jako rozświetlacza. W połaczeniu z Sephorowym pudrem brązującym daje fajny efekt "buzi po wakacjach". Nie zawiera brokatowych drobinek; miałam wcześniej Inglotowy rozświetlacz i w sztucznym świetle wyłaził z niego brokat.
Jedyny minus pudru Clinique to podkreślanie rozszerzonych porów. Zanim nauczyłam się go stosować aby nie wyglądać jak wypacykowana nastolatka z trądzikiem trochę musiałam poćwiczyć.

Edit: Pierwsze opakowanie się skończyło i zakupiłam następne - inny kolor, o ile się nie mylę "bamboo pink" (czy jakoś tak). Kolor jeszcze fajniejszy, najjaśniejsza cześć jest genialnym rozświetlaczem do oczu. W zasadzie jakby się uprzeć można nim wykonać calutki makijaż - najciemniejszą i najjaśniejszą część potraktować jako cień do oczu, a resztę jako puder i róż.

Używam tego produktu od: styczeń 2010/ marzec 2011 następne
Ilość zużytych opakowań: drugie

5 /5

Kupi ponownie

Używa produktu od: nie określono

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Zdecydowanie polecam

Jak dla mnie ten rozświetlający róż jest idealny. Miałam trzy odcienie: peony - odcień pastelowa miedź, almond blossom - ciemny brąz, odcien bamboo pink - brudny róz.

Odrazu chciałabym ostrzec wszystkie osoby o jasnej karancji abyście nie wybierały odcienia almond bloosom, ja sie pokusiłam i zalowalam,gdyz odcien ten okazal sie dla mnie zdecydowanie za ciemny. Uwazam,ze jest on odpowiedni dla kogos kto ma ciemna karnacje.

Natomiast co do pozosalych nie mam absolutnie zadnych zastrzeżen. Swietnie sie rozprowadzaja, nie pozostawiaja tzw. plackow, pieknie rozświetlaja, mozna dowolnie dobierac odcienie tworzac rozne efekty,twarz wyglada bardzo swiezo. Moga rowniez sluzyc jako cienie do powiek, a najjasniejszy z odcieni jako rozświetlacz pod luk brwiowy.

Edytowalam recenzje po jakims czasie. UZywalam jeszcze odcienia amaryllis. Polecam go wszystkim bladziochom ktore chca uzyskac subtelny efekt , lekko podkreslajac kosci policzkowe. Bardzo fajny odcien.

Jezeli chodzi o roze rozswietalajace to jest to moj absolutny KWC. W miedzyczasie mialam okazje wyprobowac inne i ten okazal sie najlepszy. Dlatego dodaje mu gwiazdke. Z tej racji,ze jestem blondynka o jasnej karnacji raczej wybieram subtelne, pastelowe odcienie. Te mocniejsze sa zbyt mocno naszpikowane kolorami, wiec ich w ogole nie wyprobowywalam.


Używam tego produktu od:1,5 roku
Ilość zużytych opakowań:2

3 /5

Nie kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

Przyjemny róż

Jestem posiadaczką koloru 01 peony - używam go wyłącznie jako różu. Dla mnie kolor jest zbyt ciemny. Jaśniejsza część już się "wytarła", został tylko ciemniejszy odcień - niestety. Wolę róże, które dają więcej połysku a mniej koloru. Najwyższa ocena za estetykę kosmetyku. Baaardzo wydajny - od pół roku używam wersji mini [1.8 g] i jestem w połowie. Bez przykrości będę używała do końca ;)

Używam tego produktu od: 6 m-cy
Ilość zużytych opakowań: W trakcie pierwszego

3 /5

Nie wie, czy kupi ponownie

Używa produktu od: rok lub dłużej

Kupiony w: Nie podano

Ocena szczegółowa:

na 3

Z tego produktu jestem srednio zadowolona. Wlasciwie to on jest bardzo dobry i przyznam, ze trudno mu zarzucic jakies ciezkie przestepstwo, ale na tle produktow tego samego typu wypada srednio.

Mam odcien 01 peony i przyznaje bez bicia, ze kosmetyk ten kupilam ze wzgledu na ladny wyglad. Jak dla mnie za bardzo sie blyszczy. Zostawia na skorze taka delikatna mieniaca poswiate, ktora na mojej skorze wyglada naprawde dziwnie i nienaturalnie, a na dodatek podkresla rozszerzone pory.

Jest bardzo dobrze napigmentowany, wiec trzeba uwaznie nakladac mala ilosc koniecznie dobrym pedzlem. Mnie sie juz pare razy zdarzylo z nim przesadzic i ciezko bylo go zetrzec bez zmywania calego makijazu.

Produkt ten moze byc brazerem, ale w tej roli sprawdzi sie moim zdaniem tylko na cerze idealnie gladkiej i opalonej. W innym wypadku podkresli niedoskonalosci, a cerze bladej nada brzydka rozowa poswiate. Ja go uzywam jako rozu lub najjasniejszego koloru czasem jako rozswietlacza i w tej roli sprawdza sie dobrze, aczkolwiek w porownaniu z rozami MAC czy Nars wypada bardzo przecietnie.

Najlepiej sprawdza sie w duecie z podkladem-tapeta czyli Double wearem. Po nalozeniu double weara mam na twarzy plaski mat, ktory ten produkt ladnie rozswietla i troszeczke likwiduje. A wszystko dzieki rozswietlajacym drobinkom.

Mam wrazenie, ze nie utrzymuje sie na twarzy caly dzien. Czasem jakby znika pod koniec dnia :confused:. Poza tym trzeba uwaznie maziac po opakowaniu, zeby rowno sie rozlozyly kolory na pedzlu i potem ostroznie nakladac na twarz, zeby nie bylo plam. A o plamy tutaj bardzo latwo.

Uwazam takze, ze jak na produkt takiej firmy i w takiej cenie, opakowanie jest naprawde tandetne, ale Clinique przyzwyczailo mnie, ze ich kosmetyki kolorowe maja nieladne opakowania.

Nie wiem czy kupie ponownie, poniewaz jest to kosmetyk naprawde bardzo wydajny, a poza tym nie zachwycil mnie niczym szczegolnym, wiec nie ma sensu sie meczyc z czyms co jest "tylko dobre".

Używam tego produktu od: 10 miesiecy
Ilość zużytych opakowań: ciagle 1 i nie wiem kiedy sie skonczy, bo dna nie widac

Najaktywniejsze recenzentki
  1. 1

    0
    produktów

    0
    recenzji

    312
    pochwał

    10,00

  2. 2

    6
    produktów

    3
    recenzji

    1136
    pochwał

    9,61

  3. 3

    0
    produktów

    4
    recenzji

    1082
    pochwał

    9,37

Zobacz cały ranking